-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać22
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
Ta właśnie książka zainteresowała mnie tematem run i mitologii nordyckiej. Właściwie po raz pierwszy pokazała. Wspomniana mitologia została w niej bezbłędnie i prosty sposób przedstawiona, także człowiek w każdym wieku (o ile, rzecz jasna, umie czytać) jest w stanie ją pojąć.
Bardzo przyjemna, czyta się leciutko, bez urazów mózgu i nadmiernego myślenia. Coś o tym wiem, bo łyknęłam ją z trzydziestoośmiostopniową gorączkową i pewnym bólem głowy, który jednak jakoś specjalnie się nie powiększył.
Ta właśnie książka zainteresowała mnie tematem run i mitologii nordyckiej. Właściwie po raz pierwszy pokazała. Wspomniana mitologia została w niej bezbłędnie i prosty sposób przedstawiona, także człowiek w każdym wieku (o ile, rzecz jasna, umie czytać) jest w stanie ją pojąć.
Bardzo przyjemna, czyta się leciutko, bez urazów mózgu i nadmiernego myślenia. Coś o tym wiem, bo...
2010-01-01
Książka lekka, pisana dowcipnie, z humorem, niewymagająca wytężonego myślenia czytelnika (;))), idealna na leniwe popołudnie.
Jakby tu napisać dobrą reklamę? Główną bohaterką jest ruda wiedźma z niewyparzonym językiem o jakże wymownym nazwisku W.Redna (Wolha Redna), które samo w sobie najlepiej ją opisuje. Do miasta wampirów (tak, wampirów!) przybywa w celach naukowych, ale 'potworki' ją zaskakują i zadziwiają. Nawiązuje też kilka całkiem bliskich znajomości...
Moja ulubiona z cyklu przygód Wiedźmy. Olga Gromyko przedstawiła wampiry zupełnie inaczej, niż zwykło się to robić. Czosnek, woda święcona i srebrzyste strzały to nie ta bajka. Ponadto autorce udało się wpleść do przygód cięty dowcip, zabawne riposty i niezdarność głównej bohaterki, które wywołują szczery uśmiech na ustach czytelników. Gorąco polecam wszystkim amatorom czarów i nie tylko... ;)
Książka lekka, pisana dowcipnie, z humorem, niewymagająca wytężonego myślenia czytelnika (;))), idealna na leniwe popołudnie.
Jakby tu napisać dobrą reklamę? Główną bohaterką jest ruda wiedźma z niewyparzonym językiem o jakże wymownym nazwisku W.Redna (Wolha Redna), które samo w sobie najlepiej ją opisuje. Do miasta wampirów (tak, wampirów!) przybywa w celach naukowych,...
Książka jest, moim zdaniem, warta uwagi. Chociaż może nie każdy podziela moje zdanie i się zgodzi. Moim zdaniem jest to jedna z tego typu książek, co albo się od razu lubi, albo ledwo/w ogóle nie skończy. Specyficzny styl, sposób przedstawiania jak i sami bohaterowie. Podobnie jeśli idzie o humor, dowcip. Osobiście jestem w pierwszej kategorii czytelników, więc mnie lektura od samego początku zainteresowała. Spodobały mi się żarty oraz samo nieco nieporadne, malutkie elfiątko. Koniec, a właściwie scena przed końcem, bardzo mnie wzruszyła. Styl pani De Mari bardzo mi odpowiada, chociaż faktycznie, jest inny.
Powtórzę: to jest typ książki, którą albo się dosyć/bardzo lubi, albo niespecjalnie przepada, dlatego moim zdaniem trzeba się samemu przekonać, po której stronie barykady się jest. ;)
Książka jest, moim zdaniem, warta uwagi. Chociaż może nie każdy podziela moje zdanie i się zgodzi. Moim zdaniem jest to jedna z tego typu książek, co albo się od razu lubi, albo ledwo/w ogóle nie skończy. Specyficzny styl, sposób przedstawiania jak i sami bohaterowie. Podobnie jeśli idzie o humor, dowcip. Osobiście jestem w pierwszej kategorii czytelników, więc mnie lektura...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ta książka to było moje pierwsze spotkanie z drobną nekromancją w literaturze fantasy. Język normalny, przyjemnie się czyta, również nie skakałam między akapitami, szukając co ciekawszych fragmentów - akcja jest wartka.
Lirael nie czuje się na miejscu w Lodowcu Clayrów. W sumie to nawet tak nie wygląda... Na szczęście wcale nie musi się na siłę wpasowywać, bo okazuje się, że jej przeznaczeniem jest zajmować się zupełnie czym innym zupełnie gdzie indziej.
Polecam wszystkim, bez wyjątku! Ciekawa, sympatyczna, szybko się czyta. :)
Ta książka to było moje pierwsze spotkanie z drobną nekromancją w literaturze fantasy. Język normalny, przyjemnie się czyta, również nie skakałam między akapitami, szukając co ciekawszych fragmentów - akcja jest wartka.
Lirael nie czuje się na miejscu w Lodowcu Clayrów. W sumie to nawet tak nie wygląda... Na szczęście wcale nie musi się na siłę wpasowywać, bo okazuje się,...
Moja ulubiona część LotRa, najbardziej... żywa i szybka.
Moja ulubiona część LotRa, najbardziej... żywa i szybka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Więc TO jest jedna z moich definitywnie ulubionych książek. Tak, jest patetycznie. Tak, jest obrzydliwie. Tak, jest dziwnie. I tak, nie każdemu przypadnie do gustu dość specyficzna treść. Cóż, być może nie każdy dotrwa tak daleko, by móc pod tą nekrofilią, zoofilią, sadyzmem i uwielbieniem dostrzec jakieś głębsze walory.
Niemniej jednak - bardzo dobrze napisana, bardzo dobrze szokująca, pamiętam ją dość szczegółowo (ekhm!) mimo, że przeczytałam ją dobre kilka lat temu.
Polecam szczególnie znudzonym, cynicznym duszom.
Więc TO jest jedna z moich definitywnie ulubionych książek. Tak, jest patetycznie. Tak, jest obrzydliwie. Tak, jest dziwnie. I tak, nie każdemu przypadnie do gustu dość specyficzna treść. Cóż, być może nie każdy dotrwa tak daleko, by móc pod tą nekrofilią, zoofilią, sadyzmem i uwielbieniem dostrzec jakieś głębsze walory.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiemniej jednak - bardzo dobrze napisana, bardzo...