Opinie użytkownika
Abstrakcja pasuje jak ulał. Opowieści są krótkie epizodyczne. Fajnie się to czyta, ale - powtarzalność sytuacji, żartów, zakończeń, etc., chociaż jest zamierzonym działaniem Autora, jednak powoduje, że czytanie ciurkiem męczy. Książkę czytałem długo - po przeczytaniu kilku opowieści odstawiałem, żeby za jakiś tam czas zajrzeć ponownie do wsi obok i dowiedzieć się co słychać.
Pokaż mimo toNie wiem skąd te okrzyki o Bestselerze. Książka dość nierówno napisana poruszająca ważny aspekt Ziem Zachodnich, czy też stosując starszą nomenklaturę: "Ziem Odzyskanych". Może dla czytelników spoza Ziem Zachodnich dywagacje autora są objawieniem. Jeżeli ktoś się nie zastanawiał nad powojennymi losami Wrocławia, Gdańska, Wałbrzycha czy Zielonej Góry - warto sięgnąć. Na...
więcej Pokaż mimo toCmentarz zapomnianych książek, jest tylko tłem, jednak czy na pewno tłem, czy bardziej duchem... Podobnie jak w pozostałych częściach jest ta lekka, nieuchwytna nuta, sam nie wiem - magii, zapętlonych wydarzeń, które już przecież tyle razy się wydarzały na kartach różnych książek, a jednak opowiadane na nowo, w zmienionym szyku, dekoracjach, otoczeniu po raz kolejny...
więcej Pokaż mimo toZdecydowanie po tej książce sięgnę po kolejne Jakuba Żulczyka, i wypada obejrzeć serial. Prawidłowa kolejność zachowana.
Pokaż mimo toZbiór reportaży. Kwalifikowanych jako podróżne i publikowanych wcześniej w "Kontynentach" Antologia taka, znaczy się. Lepsze i gorsze. Jednak przeważają te słabsze.
Pokaż mimo toPada w owej książce taki cytat: "Maigret jest dramatycznie banalny" cóż, w moim odczuciu to samo mogę powiedzieć o Musso...
Pokaż mimo toJak do tej pory, na półmetku, to najlepsza część cyklu. Jest w niej magia, a o to przecież chodziło...
Pokaż mimo toCiężko uwierzyć, że napisał to W. Ł. - zajrzałem do niego po długiej przerwie, bodaj kapitalny "Statek" był ostatni, a tu taki zonk...
Pokaż mimo toSięgnąłem po N. Daviesa z ciekawością - nagradzany angielski historyk, którego pasjonuje historia Polski. Gdzieś w tle przewijające się tytuły: "Boże Igrzysko", czy "Powstanie 44". Wybrałem coś neutralnego - podróże połączone z historią, żeby ocenę sobie wyrobić. I wyrobiłem. Książka napisana według przepisu: "co zrobić, żeby historia była nudna". Zdanie umieszczone na...
więcej Pokaż mimo toPPsychofan jednego autora. Utożsamia się z głównym bohaterem (kto tak kiedyś nie miewał?). Zawirowania pod czaszką prowadzące do zbrodni i kradzieży z pożądania. W tym momencie powinno się skończyć, ale rzecz jasna nic z tego – zbiegi okoliczności, przypadkowość (czy, aby na pewno?), zrządzenia losu, które niczym dobry ścieg splatają się w materię opowieści. Czytam i z...
więcej Pokaż mimo toS. Kinga dawkuję sobie od dawna. Jedna książka, później pół, albo rok przerwy. King debiutuje w powieści detektywistycznej, napisali na okładce, dobrze, że nie w kryminalnej, bo gdzie byłoby miejsce dla "Misery"? Sięgnąłem. Banał. Standard. Stary policjant. Ten zły to psychopata. Tyle już tego było, że aż się nie chce... Jak coś, co było opowiadane setki, jeśli nie tysiące...
więcej Pokaż mimo toKiedy lata temu przeczytałem książkę Wallraffa "Na samym dnie", gdzie autor wcielił się w postać tureckiego gastarbeitera byłem zafascynowany. Obserwacja uczestnicząca połączona z błyskotliwym reportażem opisującym coś, czego trzeba doświadczyć, żeby być wiarygodnym. Kunszt. W przypadku "Nowego wspaniałego świata" mam uczucia mieszane. Kiedy autor charakteryzuje się na...
więcej Pokaż mimo toBiografia Jacka Londona – kapitalna sprawa, pomyślałem i sięgnąłem po książkę mając w pamięci czytaną dawno temu biografię Irvinga Stonea: „Żeglarz na koniu”. Ładnie wydane rozczarowanie, to najkrótsze określenie pasujące do książki. Autor wszystko co chciał ważkiego o Londonie powiedzieć zawarł w prologu, którego zdania wkomponowane są bezpośrednio w dalsze rozdziały....
więcej Pokaż mimo toStaram się S. Kinga dawkować. Czytam jedną, dwie książki w roku, bo na dłuższą metę powtarzalność wielu pomysłów wieje monotonią. Zbiór czterech minipowieści długo macerował się na półce w domu zanim po niego sięgnąłem. Niestety, czas może nie stracony, ale rozczarowanie spore. Gdzież tam się równać z "Zieloną milą" - większość przewidywalna od początku. Zaczyna się od...
więcej Pokaż mimo toWspomnienia Bronisława Szatyna, Żyda o blond włosach, który w czasie okupacji hitlerowskiej ukrywa się w Polsce czyta się przyjemnie. Narracja jest wartka, a autor potrafi przenieść czytelnika w epokę. Jednak kilka spraw nie pasuje; autor ma zawsze fenomenalne szczęście, działa brawurowo w trosce o swoich bliskich, kieruje się inteligencją i sprytem – nie ma sprawy, jednak...
więcej Pokaż mimo to„Thriller historyczny z elementami powieści płaszcza i szpady (…) II połowa XVIII wieku staje się widownią serii tajemniczych zbrodni inspirowanych bajkami Jeana de La Fontaine’a” – tekst z okładki skłonił mnie do zakupu książki. Wszak epoka ciekawa, dworskie intrygi i jeszcze te zbrodnie oparte na symbolice bajek. Nie wiem jak inne książki autora, ta ciągnęła się niczym...
więcej Pokaż mimo to