-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2015-01-10
2015-01-08
Hrabia Monte Christo to książka którą zdecydowanie warto przeczytać. Zajmuje to dużo czasu, bo ma ponad 1000 stron, czasami się strasznie dłuży, ale warto przebrnąć przez mniej ciekawe fragmenty. Całość stwarza wspaniałą historię miłości, nienawiści, cierpienia i zemsty.
Hrabia Monte Christo to książka którą zdecydowanie warto przeczytać. Zajmuje to dużo czasu, bo ma ponad 1000 stron, czasami się strasznie dłuży, ale warto przebrnąć przez mniej ciekawe fragmenty. Całość stwarza wspaniałą historię miłości, nienawiści, cierpienia i zemsty.
Pokaż mimo to2014-11-24
Wypożyczyłam tą książkę już 2 msc temu i tak sobie leżała i czekała. Aż w końcu zaczęłam ją czytać i skończyłam w 2 dni. Jest to bardzo dobrze napisana pozycja, powinna się spodobać nastoletnim fanom fantasy. Jest to książka o nastolatkach, tak więc nie brakuje w niej rozterek związanych z tym trudnym wiekiem. Jednak jest to wplecione w treść w taki sposób, że nawet dorosły czytelnik może przeczytać tą książkę. Natomiast zaskoczyło mnie zakończenie - byłam pewna, że cała seria opowiada o walce ze złym Morgarathem, a tu taka niespodzianka:D ale nie piszę nic więcej, po prostu ją przeczytajcie!
Wypożyczyłam tą książkę już 2 msc temu i tak sobie leżała i czekała. Aż w końcu zaczęłam ją czytać i skończyłam w 2 dni. Jest to bardzo dobrze napisana pozycja, powinna się spodobać nastoletnim fanom fantasy. Jest to książka o nastolatkach, tak więc nie brakuje w niej rozterek związanych z tym trudnym wiekiem. Jednak jest to wplecione w treść w taki sposób, że nawet dorosły...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-11-12
To już trzeci tom o Kate Daniels, który mam za sobą. Jest to jedna z tych serii, dzięki którym noce są nieprzespane, gdyż spędzam je z książką w jednej ręce a latarką w drugiej. :) Natomiast jest tutaj trochę niedociągnięć - czego nie lubię. Jednak czyta się całość przyjemnie. Polecam na jesienne wieczory :)
To już trzeci tom o Kate Daniels, który mam za sobą. Jest to jedna z tych serii, dzięki którym noce są nieprzespane, gdyż spędzam je z książką w jednej ręce a latarką w drugiej. :) Natomiast jest tutaj trochę niedociągnięć - czego nie lubię. Jednak czyta się całość przyjemnie. Polecam na jesienne wieczory :)
Pokaż mimo to2014-11-10
2014-11-04
Wystawiona opinia mówi wszystko. Jest to jedna z książek, które czytam tylko i wyłącznie, żeby zabić nudę w pracy. Zdaję sobie sprawę, że jest to książka dla nastolatek, ale jest bardzo płytka. Mogłabym wymienić dwie inne serie fantasy dla nastolatek napisane lepiej, ciekawiej i inteligentniej. Ogólna opinie: nie polecam - szkoda czasu.
Wystawiona opinia mówi wszystko. Jest to jedna z książek, które czytam tylko i wyłącznie, żeby zabić nudę w pracy. Zdaję sobie sprawę, że jest to książka dla nastolatek, ale jest bardzo płytka. Mogłabym wymienić dwie inne serie fantasy dla nastolatek napisane lepiej, ciekawiej i inteligentniej. Ogólna opinie: nie polecam - szkoda czasu.
Pokaż mimo to2014-11-07
Nie wiem czemu, ale ostatnia część o Davidzie Hunterze mnie po prostu nie wciągnęła. Pomimo tego, że jak w poprzednich częściach nie udało mi się odgadnąć kto zabija, to nie miałam serca, żeby jej przeczytać. Męczyłam ją długo, tym bardziej, że miałam ją w wersji elektronicznej. Ponad to nie lubię cykli, które kończą się w tak nijaki sposób, gdzie nie wiadomo co dalej będzie robił bohater. Zdecydowanie nie należy do moich ulubionych powieści.
Nie wiem czemu, ale ostatnia część o Davidzie Hunterze mnie po prostu nie wciągnęła. Pomimo tego, że jak w poprzednich częściach nie udało mi się odgadnąć kto zabija, to nie miałam serca, żeby jej przeczytać. Męczyłam ją długo, tym bardziej, że miałam ją w wersji elektronicznej. Ponad to nie lubię cykli, które kończą się w tak nijaki sposób, gdzie nie wiadomo co dalej...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-30
Książka "Magia kąsa" jest klasycznym przedstawicielem gatunku, jaki ostatnimi czasu podbija rynek. Ona - Kate - władająca potężną i tajemniczą magią - zagubiona z tego powodu w świecie. Z zawodu jest najemnikiem - twardą sztuką, która rozprawia się z magicznymi osobnikami sprawiającymi problem. On - Curran - zmiennokształtny, bardzo silny, przywódca zmiennych. Pomimo tego, że dają sobie tylko "buziaka na szczęście" przed bitwą, to wiadomo, że będą kręcić się wokół siebie, aż będą miłosnymi partnerami. Do tego świat fantasy w całkiem innej odsłonie - wampiry, które bardziej przypominają zombie i są kierowani przez ludzi oraz cała masa innych dziwnych potworów. Za wyjątkową kreację świata autorka ma u mnie ogromnego plusa. Lubie nowe światy, a nie powielające się schematy. Natomiast jak na tak wielką modyfikację otoczenia brakuje mi wstępu, który by wyjaśniał co się stało z Atlantą, oprócz tego, że została uwolniona magia. :) Czytelnik dopiero w trakcie wyłapuje jakieś informacje, ale to nie pozwala stworzyć pełnego obrazu świata. Przez to książka napisana jest trochę w sposób chaotyczny. Jednakże główna akcja ma charakter spójny, przez co czyta się książkę dobrze. Mogę polecić tą książkę fanom gatunku. :)
Książka "Magia kąsa" jest klasycznym przedstawicielem gatunku, jaki ostatnimi czasu podbija rynek. Ona - Kate - władająca potężną i tajemniczą magią - zagubiona z tego powodu w świecie. Z zawodu jest najemnikiem - twardą sztuką, która rozprawia się z magicznymi osobnikami sprawiającymi problem. On - Curran - zmiennokształtny, bardzo silny, przywódca zmiennych. Pomimo tego,...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-23
Jestem osobą zbyt młodą, żeby pamiętać serial o tym samym tytule, jednakże kojarzy mi się on jako romansidło. Tym większe jest moje zaskoczenie po przeczytaniu tej książki, gdyż jest to bardziej powieść obyczajowa o życiu w Australii i trudach z tym związanych. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i w ramach czytania każdy sobie na pewno wyrabia zdanie o bohaterach. Moją ulubioną postacią jest Meggie, którą poznajemy jako malutką dziewczynkę, jedyną córkę małżeństwa Paddy'iego i Fee. Od pierwszych stron bardzo jej współczułam i taki stosunek miałam do niej do samego końca powieści. I wbrew pozorom wątek miłosny zajmuje może 100 stron z 600. Jest to powieść słodko-gorzka, warta przeczytania. Pozostanie ona na długi czas w moich myślach.
Jestem osobą zbyt młodą, żeby pamiętać serial o tym samym tytule, jednakże kojarzy mi się on jako romansidło. Tym większe jest moje zaskoczenie po przeczytaniu tej książki, gdyż jest to bardziej powieść obyczajowa o życiu w Australii i trudach z tym związanych. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i w ramach czytania każdy sobie na pewno wyrabia zdanie o bohaterach. Moją...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-13
Pozycja "Zbudź się kochanie" to idealny romans na jesienne smętne popołudnia, gdy za oknem deszcz pada i nuda ogarnia cały organizm. Jest to romans historyczny, którego akcja toczy się w XIX wieku, więc dla wielbicieli gatunku nie trzeba go wcale przedstawiać. Ale, żeby czymś się wyróżniać wśród setek innych tego typu książek, autorka zastosowała w niej odrobinę celtyckiej magii. I dzięki temu na przekór standardom główna bohaterka nie jest zubożałą starą panną, ani guwernantką, ani panną z dobrego domu, tylko... kobietą w wieku średnim z XX wieku zamkniętą w ciele młodej żony przystojnego lorda. Jak przystało na przedstawiciela gatunku, jest w niej dużo miłości, jak również krwiożercza celtycka morderczyni i oczywiście happy end :) Jedyne czego mi brakowało, to większych opisów Morrigan w ciele Elaine.
Pozycja "Zbudź się kochanie" to idealny romans na jesienne smętne popołudnia, gdy za oknem deszcz pada i nuda ogarnia cały organizm. Jest to romans historyczny, którego akcja toczy się w XIX wieku, więc dla wielbicieli gatunku nie trzeba go wcale przedstawiać. Ale, żeby czymś się wyróżniać wśród setek innych tego typu książek, autorka zastosowała w niej odrobinę celtyckiej...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-13
Jakbym miała opisać w skrócie tą książkę to użyłabym słów: mocno przeciętna. Gdyby nie tryb pracy, w której mam mnóstwo wolnego czasu, to wątpię czy w ogóle bym ją skończyła. Od początku do końca przewidywalna akcja z nie do końca rozwiniętym wątkiem parapsychologicznym. W trakcie powieści pojawiają się postacie, które nic nie wnoszą do głównych wątków, jakby ich istnienie miało sprawić, że książka jest obszerniejsza. Czytałam wcześniej inną książkę tej autorki i była o wiele lepsza, także jestem naprawdę zawiedziona tym tytułem!
Jakbym miała opisać w skrócie tą książkę to użyłabym słów: mocno przeciętna. Gdyby nie tryb pracy, w której mam mnóstwo wolnego czasu, to wątpię czy w ogóle bym ją skończyła. Od początku do końca przewidywalna akcja z nie do końca rozwiniętym wątkiem parapsychologicznym. W trakcie powieści pojawiają się postacie, które nic nie wnoszą do głównych wątków, jakby ich istnienie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-06
2014-10-04
Piszę ten komentarz ciągle pod wpływem szoku jaki wywołało we mnie zakończenie tej powieści. Tak jak w poprzednim tomie, jest tutaj dużo opisów zwłok, z tym, że ze względu na inną porę roku panującą w czasie powieści i inny sposób śmierci, nie są aż tak makabryczne. Jednak robią wrażenie. Autor od początku buduje napięcie i kiedy czytelnik myśli, że etap kulminacyjny ma już za sobą a morderca zostaje złapany, następuje zwrot akcji. Wątek miłosny występuje tutaj w bardzo malutkiej ilości, za co ogromny plus. Jednym słowem: polecam!
Piszę ten komentarz ciągle pod wpływem szoku jaki wywołało we mnie zakończenie tej powieści. Tak jak w poprzednim tomie, jest tutaj dużo opisów zwłok, z tym, że ze względu na inną porę roku panującą w czasie powieści i inny sposób śmierci, nie są aż tak makabryczne. Jednak robią wrażenie. Autor od początku buduje napięcie i kiedy czytelnik myśli, że etap kulminacyjny ma już...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-29
Książka "Dawca" spełniła wszystkie oczekiwania jakie jej postawiłam. Jest ciekawa, wciągająca, zaskakująca. Warto poświęcić czas, żeby ją przeczytać. Trochę brakuje mi w niej zakończenia, dzięki któremu dowiedziałabym się czy Abby, główna bohaterka mogła podjąć dalej staż oraz jak potoczyły się losy Jakowa - czy został deportowany, czy może adoptowany? :)
Książka "Dawca" spełniła wszystkie oczekiwania jakie jej postawiłam. Jest ciekawa, wciągająca, zaskakująca. Warto poświęcić czas, żeby ją przeczytać. Trochę brakuje mi w niej zakończenia, dzięki któremu dowiedziałabym się czy Abby, główna bohaterka mogła podjąć dalej staż oraz jak potoczyły się losy Jakowa - czy został deportowany, czy może adoptowany? :)
Pokaż mimo to2014-09-24
Początek powieści nie podobał mi się, ale w związku z tym, że książka ta była bardzo polecana mi przez kilka osób, przemogłam się i czytałam dalej. Jednak ku mojemu zaskoczeniu akcja coraz bardziej przyspieszała. A zakończenie jest kompletnym szokiem. W trakcie czytania podejrzewałam 2 osoby, ale żadna z nich nie okazała się mordercą. Książka, pomimo tego, że jest to kryminał medyczny, jest napisana w sposób łatwy i przyjemny. Oczywiście o ile kogoś nie przeraża opis rozkładających się zwłok :) Polecam!!!
Początek powieści nie podobał mi się, ale w związku z tym, że książka ta była bardzo polecana mi przez kilka osób, przemogłam się i czytałam dalej. Jednak ku mojemu zaskoczeniu akcja coraz bardziej przyspieszała. A zakończenie jest kompletnym szokiem. W trakcie czytania podejrzewałam 2 osoby, ale żadna z nich nie okazała się mordercą. Książka, pomimo tego, że jest to...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-21
"Pocałunek nocy" to kolejna książka z cyklu Mroczny Łowca. Jak wszystkie poprzedniczki napisana została w łatwy i przyjemny sposób. Dużo akcji, wielka miłość, zagrywki boskie i oczywiście happy end :) Co prawda zaczynam się gubić w tych różnych formach nieśmiertelności, ale dzięki temu jest jeszcze ciekawsza. A postać Acherona sprawia, że nie mogę się doczekać przeczytania historii o nim, kim jest, jakie ma moce, itd., itp.
"Pocałunek nocy" to kolejna książka z cyklu Mroczny Łowca. Jak wszystkie poprzedniczki napisana została w łatwy i przyjemny sposób. Dużo akcji, wielka miłość, zagrywki boskie i oczywiście happy end :) Co prawda zaczynam się gubić w tych różnych formach nieśmiertelności, ale dzięki temu jest jeszcze ciekawsza. A postać Acherona sprawia, że nie mogę się doczekać przeczytania...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zdecydowanie tak!!! Wedlug mnie to najlepsza ksiazka o Kate Daniels, ktora do tej pory przeczytalam. Kate i Curran w koncu sie dogaduja. Kate pokonuje kolejne niebezpieczenstwo - swoja ciotke. Oczywiscie skopie kilka tylkow, kilka osob zginie. A dotatkowo w koncu pokazuje "jaja" i zaczyna podejmowac decyzje, przestaje sie miotac miedzy wpojonym systemem zachowania a pragnieniami i uczuciami. Coraz wiecej dowiadujemy sie o jej biologicznym ojcu. Brakuje mi tu tylko wyjasnienia sprawy Hugh i Gildii. Nie moge sie doczekac az dostane w swoje rece kolejny tom!
Zdecydowanie tak!!! Wedlug mnie to najlepsza ksiazka o Kate Daniels, ktora do tej pory przeczytalam. Kate i Curran w koncu sie dogaduja. Kate pokonuje kolejne niebezpieczenstwo - swoja ciotke. Oczywiscie skopie kilka tylkow, kilka osob zginie. A dotatkowo w koncu pokazuje "jaja" i zaczyna podejmowac decyzje, przestaje sie miotac miedzy wpojonym systemem zachowania a...
więcej Pokaż mimo to