-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2013-12-25
2013-12-23
Nie cierpię fantastyków. Naprawdę, gdy ktokolwiek mówi o świecie fantastycznym, ja dosłownie ucinam rozmowę. I tak się stało, że na urodziny dostałam trylogię Igrzyska śmierci. Opinie wybitne, znajomi zakochani... no cóż, może jednak i mi się uda. Udało się, to mało powiedziane. Książka pochłonięta w zaskakująco szybkim czasie i głód następnej. Niesamowita historia, napisana w pierwszej osobie, co pozwalało dogłębnie wczuć się w rolę Katniss wysłanej do walki na śmierć i życie ze swoimi rówieśnikami. Świat, do którego trafiła jest bezlitosny i pozbawiony wszystkich reguł, a zwycięstwo, jakie odniosła wraz z Peetą, zamiast wybawieniem, okazuje się przekleństwem.
Nadal jednak nie lubię fantastyki typu Harry Potter. "Igrzyska śmierci" posiadają oczywiście elementy fantastyczne, ale akcja dzieje się w przyszłości... a kto wie, czy kiedyś tak właśnie nie będzie?
Nie cierpię fantastyków. Naprawdę, gdy ktokolwiek mówi o świecie fantastycznym, ja dosłownie ucinam rozmowę. I tak się stało, że na urodziny dostałam trylogię Igrzyska śmierci. Opinie wybitne, znajomi zakochani... no cóż, może jednak i mi się uda. Udało się, to mało powiedziane. Książka pochłonięta w zaskakująco szybkim czasie i głód następnej. Niesamowita historia,...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-18
2012-05-16
"Klaun stanął na nogi".. Słowa te, kończące książkę, są jej niesamowitym zwieńczeniem. Już od pierwszych stron polubiłam osobę Radka i jego wspaniałego kolegi Roberta, dzięki to któremu tamten stał się MARATOŃCZYKIEM.
Książka ta jest dla mnie skarbem, wielkim skarbem. Gdy mi źle, czytam niektóre jej fragmenty, w szczególności gdy podczas maratonu dziewczyna z obsługi podbiegła do Radka i biegła z nim kawałek... czytając to, na ciele pojawiają mi się ciarki. Co prawda nie wiem jeszcze co to znaczy biec maraton, ale wiem co to półmaraton, który przebiegłam miesiąc temu... To naprawdę niesamowity sprawdzian psychiki. Ta książka będzie towarzyszyć mi bardzo długo!
"Klaun stanął na nogi".. Słowa te, kończące książkę, są jej niesamowitym zwieńczeniem. Już od pierwszych stron polubiłam osobę Radka i jego wspaniałego kolegi Roberta, dzięki to któremu tamten stał się MARATOŃCZYKIEM.
Książka ta jest dla mnie skarbem, wielkim skarbem. Gdy mi źle, czytam niektóre jej fragmenty, w szczególności gdy podczas maratonu dziewczyna z obsługi...
2012-05-18
2012-02-16
Od zawsze kochałam biegać i od zawsze kochałam czytać. To moje dwie największe pasje w życiu. Nigdy nie umiem ich wartościować, wskazać tej ważniejszej.. Nigdy nie wiedziałam, czy dziś spędzić wieczór z książką, czy też z bieganiem...
A tu, jeden z moich ulubionych pisarzy - Haruki Murakami - ma KSIĄŻKĘ O BIEGANIU. Czyli zestawienie dwóch rzeczy, które kocham!
W swej książce Haruki opisuje przygotowania przede wszystkim do triathlonów i biegów długodystansowych, m.i.n królewskiego dystansu maratonu, a nawet ultramaratonu! Łezka mi się w oku zakręciła, gdy opisywał swój bieg z Aten do legendarnego Maratonu, gdzie to wszystko się zaczęło... (wpisałam już sobie to w listę, które muszę zrobić przed śmiercią:))
"O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" to nie tylko poprowadzenie przez biegową przygodę autora, a także (jak napisane u dołu książki po prawej stronie) PAMIĘTNIK samego Harukiego. :)
Od zawsze kochałam biegać i od zawsze kochałam czytać. To moje dwie największe pasje w życiu. Nigdy nie umiem ich wartościować, wskazać tej ważniejszej.. Nigdy nie wiedziałam, czy dziś spędzić wieczór z książką, czy też z bieganiem...
A tu, jeden z moich ulubionych pisarzy - Haruki Murakami - ma KSIĄŻKĘ O BIEGANIU. Czyli zestawienie dwóch rzeczy, które kocham!
W swej...
2011-12-29
To książka z rzędu tych, które pozostają w naszej pamięci na długo. W mojej pozostanie na pewno; historia Hajime i Shimamoto w dziwny sposób przypomina mi mnie, choć w zupełnie innym świetle. Haruki ukazuje w tej książce obraz miłości prawdziwej - takiej, jaką większość chciałaby przeżyć.
Nie wiem tak naprawdę, co jeszcze mogłabym napisać. Czuję "katharsis" - wewnętrzne oczyszczenie, czuję spokój duszy. Gdy czytałam, nie istniałam dla realnego świata. Wzięłam tę książkę w rękę, upiłam łyk herbaty, założyłam okulary na nos i powiedziałam "Witaj, Haruki". Zatopiłam się w tej lekturze momentalnie, już po pierwszej stronie wiedziałam, że to książka z rzędu TYCH! :) I nie zawiodłam się. Czyta się bardzo szybko, pisarz ma bardzo lekkie pióro...
Będę do niej wracać, niewątpliwie. Nauczyła mnie czegoś, choć jeszcze nie umiem nazwać tego słowami, ale w głębi duszy wiem, że jestem mądrzejsza dzięki niej.
Dziękuję, Haruki!
To książka z rzędu tych, które pozostają w naszej pamięci na długo. W mojej pozostanie na pewno; historia Hajime i Shimamoto w dziwny sposób przypomina mi mnie, choć w zupełnie innym świetle. Haruki ukazuje w tej książce obraz miłości prawdziwej - takiej, jaką większość chciałaby przeżyć.
Nie wiem tak naprawdę, co jeszcze mogłabym napisać. Czuję "katharsis" - wewnętrzne...
2011-12-05
2011-08-11
To moja pierwsza książka tej autorki, myślę, że sięgnę po następne ;)
Historia małżeństwa - Petera i Gwen. Nagle w ich życiu pojawia się Elliott - dawna miłość Gwen. I wszystko zaczyna się zmieniać...
Udana książka. Jest przesycona różnymi aforyzmami, radami, jednak nie wprost do czytelnika, a po prostu w dialogu pomiędzy bohaterami.
Zakończenie troszkę takie hmm... po prostu spodziewałam się czego innego, jakiegoś dłuższego rozwinięcia akcji po zdradzie męża z najlepszą przyjaciółką(!) Ale ogólnie bez zarzutów, polecam każdemu czytelnikowi ;)
To moja pierwsza książka tej autorki, myślę, że sięgnę po następne ;)
Historia małżeństwa - Petera i Gwen. Nagle w ich życiu pojawia się Elliott - dawna miłość Gwen. I wszystko zaczyna się zmieniać...
Udana książka. Jest przesycona różnymi aforyzmami, radami, jednak nie wprost do czytelnika, a po prostu w dialogu pomiędzy bohaterami.
Zakończenie troszkę takie hmm... po...
2011-07-02
Nie da się opisać słowami magii tej książki. Nie da się opisać przeżyć bohaterów, skomentować dziejących się sytuacji, nie da się w kilku zdaniach streścić tej lektury.
Dzięki "Wrócę po Ciebie" Musso z ulubionych pisarzy wskoczył na honorowe 1. miejsce i myślę, że pozostanie tam na dłużej.
"Wrócę po Ciebie" jest chyba moją ulubioną pozycją tego autora. Wszystkie jego książki są cholernie wciągające, niepozwalające się ani na chwilę oderwać od swych stron, zaplątujące nam myśli, sprawiają, że nie da się myśleć o czym innym, jak o tym co teraz, co dalej stanie się z bohaterami, jak potoczą się ich losy?
Nie będę streszczać, choć bardzo bym chciała ubrać to wszystko w słowa, skleić jakąś fajną formułę, ale boję się, że nie oddam prawdziwego klimatu tej powieści. Zdradzę tylko tyle, iż zakończenie uważam za kapitalne! Przewyższa nawet zakończenie książki "Będziesz tam?" słowami "Był tu." Zakończenie "Wrócę po ciebie" jest smutne i wzruszające, a zarazem piękne!
Po przeczytaniu tej książki, jak to zwykle bywa, żałowałam, że mam to już za sobą. Chciałabym znów zagłębiać się w tajemnice życie Ethana, który trzy razy budzi się 31 października o godz. 8:00 u boku pięknej rudowłosej kobiety... Chciałabym znów razem z nim oszukać przeznaczenie, które zawsze wygrywa.
Chciałabym... I zrobię to przy czytaniu najnowszej książki Musso.
Nie da się opisać słowami magii tej książki. Nie da się opisać przeżyć bohaterów, skomentować dziejących się sytuacji, nie da się w kilku zdaniach streścić tej lektury.
Dzięki "Wrócę po Ciebie" Musso z ulubionych pisarzy wskoczył na honorowe 1. miejsce i myślę, że pozostanie tam na dłużej.
"Wrócę po Ciebie" jest chyba moją ulubioną pozycją tego autora. Wszystkie jego...
2011-06-29
"Ponieważ Cię kocham"... już sam tytuł tej książki obsadziłam w rubryce "najlepsze". Zawartość wcale nie była gorsza.
Szczęśliwe małżeństwo - Mark i Nicole, mają córeczkę. W wieku 5 lat dziewczyna znika w centrum handlowym, ponieważ jej opiekuna nie zdołała jej upilnować, zajęła się przymierzaniem spodni w jednym z butików. Życie Marka i Nicole przewraca się do góry nogami, nie mogą poradzić sobie z zaginięciem Layli. Nicole, znana skrzypaczka, zaczyna więcej koncertować, aby zapomnieć o tej strasznej tragedii, natomiast mężczyzna ucieka. Znika z jej życia z dnia na dzień.
Nicole doznaje podwójnej tragedii - najpierw córka, potem mąż. W końcu, po 5 latach spotyka się z nowym mężczyzną - Eriqiem. Gdy wracali z jednego z koncertów Nicole, ktoś zaatakował ich nożem. W toku wydarzeń Eriq nawet nie drgnął, by uratować swą kobietę. Nagle bandyta zostaje powalony na ziemię przez nieznajomego faceta, bardzo zaniedbanego i brudnego. Jak się okazuje po niedługim czasie - to Mark. Przez lata ukrywał się "pod ziemią", sypiał byle gdzie, zadawał się z bezdomnymi. Stał się wrakiem człowieka, podczas gdy był wielkiej sławy psychologiem.
Po jakimś czasie poznajemy Evie - piętnastolatkę, która wyjechała ze swego rodzinnego miasta po śmierci matki. Evie ma zamiar zabić pewnego lekarza, który pozwolił na śmierć jej matki.
Alyson Harrison, dziedziczka wielkiej fortuny, córka miliardera stacza się na dno. Jest ulubienicą kolorowych gazet, często wywołuje skandale przez swoje absurdalne zachowanie, upijanie się, spożywanie narkotyków...
Te 3 osoby: Mark, Evie i Alyson stoczyły się na dno. Te 3 osoby Connor, psycholog (dawny przyjaciel Marka) spotyka w jednym dniu. Życie tych trzech osób jest całkowicie różne, inne, a jednak bardzo podobne i wiążące się ze sobą.
Connor zaplanował dla nich kurację. Cała trójka, wraz z Laylą, która w dziwny sposób znalazła się dokładnie 5 lat później, dokładnie w tym samym miejscu, w którym zniknęła, lecą jednym samolotem. Poznają się, wzajemnie opowiadają swoje wstrząsające historie.
Mark nie mógł pogodzić się ze zaginięciem córeczki,
W Evie kwitła nienawiść do lekarza, który w ramach przekupstwa zabił jej matkę,
Oraz Alyson, w której wciąż były wyrzuty sumienia po tym, jak kilka lat wcześniej zabiła małego chłopca.
Jak skończy się ta historia? Czy Mark dowie się kogo zabiła Alyson i gdzie była jego córka przez ostatnie 5 lat? Czy Evie wykona wyrok śmierci na znienawidzonym lekarzu?
I co wspólnego ma z tym wszystkim Connor?
Tego, moi drodzy, dowiecie się, gdy przeczytacie książkę ;) Nie chcę zdradzać zakończenia.
Tak przy okazji, to pierwsza książka Musso, która ma jakieś wytłumaczalne zakończenie, wytłumaczalną fabułę.. choć mi zawsze podobała się ta nutka fantazji, którą ten wspaniały autor wplatał w tok wydarzeń..
Gorąco polecam! Nie mogę się doczekać kolejnych powieśći Guillaume'a!
"Ponieważ Cię kocham"... już sam tytuł tej książki obsadziłam w rubryce "najlepsze". Zawartość wcale nie była gorsza.
Szczęśliwe małżeństwo - Mark i Nicole, mają córeczkę. W wieku 5 lat dziewczyna znika w centrum handlowym, ponieważ jej opiekuna nie zdołała jej upilnować, zajęła się przymierzaniem spodni w jednym z butików. Życie Marka i Nicole przewraca się do góry...
2011-01-23
Oczywiście film oglądałam już x razy... Więc postanowiłam sięgnąć po książkę. Ekranizację uważam za świetną i jest to jeden z moich ulubionych filmów, jednak książka bardziej mi się podobała, choćby z tego względu, że widzimy tą wojnę oczami samego Szpilmana. Razem z nim możemy przeżywać kolejne łapanki, razem z nim niepokoimy się o życie, ratujemy się w każdy możliwy sposób, nie damy wygrać śmierci.
Poza tym, w lekturze tej dowiadujemy się więcej o Wilmie Hosenfeldzie, Niemcu, który pomógł tytułowemu pianiście i, jak się okazuje, wielu innym Żydom. I jeszcze jedna kwestia, której w filmie nie ukazano - Hosenfeld stwierdził: "Niestety, jestem Niemcem." Książka ta opatrzona jest w jego pamiętnik, który prowadził w czasie wojny. Był zdruzgotany tym, co jego naród wyczynia z Polakami, ale przede wszystkim z Żydami.
Przejmująca lektura... Polecam, nawet pomimo obejrzenia filmu - bo on nie zawsze odzwierciedla to, co jest zawarte w książce :-)
Oczywiście film oglądałam już x razy... Więc postanowiłam sięgnąć po książkę. Ekranizację uważam za świetną i jest to jeden z moich ulubionych filmów, jednak książka bardziej mi się podobała, choćby z tego względu, że widzimy tą wojnę oczami samego Szpilmana. Razem z nim możemy przeżywać kolejne łapanki, razem z nim niepokoimy się o życie, ratujemy się w każdy możliwy...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-07-22
Wspaniała książka - najlepsza, jaką czytałam. Co prawda jest dużo wątków - ale to mnie nie zniechęciło. I podobnie jak Beata Tyszkiewicz (cytuję: "żałowałam szybko ubywających kartek, więc od połowy książki zaczęłam czytać pomału") nie chciałam, aby ta książka się skończyła. Gdy przyszedł czas rozstania - uroniłam łzy. Piękne zakończenie, polecam !
Wspaniała książka - najlepsza, jaką czytałam. Co prawda jest dużo wątków - ale to mnie nie zniechęciło. I podobnie jak Beata Tyszkiewicz (cytuję: "żałowałam szybko ubywających kartek, więc od połowy książki zaczęłam czytać pomału") nie chciałam, aby ta książka się skończyła. Gdy przyszedł czas rozstania - uroniłam łzy. Piękne zakończenie, polecam !
Pokaż mimo toJedna z piękniejszych książek tego typu... Pięknie opisane momenty, w których Alice tęskni za swoim mężem, który zginął wskutek zawalenia się budynku... Warto przeczytać, choć nie każdemu może się spodobać, myślę, że bardziej podeszłaby do gustu płci żeńskiej, niż męskiej, chyba że któryś z mężczyzn jest bardzo wrażliwy;)
Jedna z piękniejszych książek tego typu... Pięknie opisane momenty, w których Alice tęskni za swoim mężem, który zginął wskutek zawalenia się budynku... Warto przeczytać, choć nie każdemu może się spodobać, myślę, że bardziej podeszłaby do gustu płci żeńskiej, niż męskiej, chyba że któryś z mężczyzn jest bardzo wrażliwy;)
Pokaż mimo toKsiążka, którą czytałam w nocy, bo nie mogłam się od niej oderwać. Wciągała mnie w swoje szpony i nie pozwalała na myślenie o niczym innym, jak właśnie o niej. Do ostatnich kartek zakończenie nie było wiadome. Dopiero ostateczne słowa - "Był tu." - zaważyły na tym, jak potoczyły się wydarzenia. Guillaume nie zawiódł mnie ponownie :)
Książka, którą czytałam w nocy, bo nie mogłam się od niej oderwać. Wciągała mnie w swoje szpony i nie pozwalała na myślenie o niczym innym, jak właśnie o niej. Do ostatnich kartek zakończenie nie było wiadome. Dopiero ostateczne słowa - "Był tu." - zaważyły na tym, jak potoczyły się wydarzenia. Guillaume nie zawiódł mnie ponownie :)
Pokaż mimo to2010-07-07
Cholernie wciągająca! Przeczytałam w jeden dzień, bo stwierdziłam, że nie wytrzymam. Wyłączyłam telefon i czytałam, czytałam, czytałam... co chwilę wydając okrzyki zdziwienia, zachwytu i przerażenia... Nie docierało do mnie nic, liczyła się tylko książka.
Jak zwykle w ksiązkach tego autora wielkie napięcie, wielka niewiadoma!... do ostatniej kartki zakończenie nie było do końca pewne.. Czytelnik w pewnych momentach już jest pewny, że wie, co będzie dalej.. a tu psikus! zawrotna akcja i okazuje się, że jest zupełnie inaczej niż przewidywaliśmy!
Jak dotąd chyba najlepsza z autorstwa Musso, chociaż każda jego lektura jest niesamowicie wciągająca! Wprost nie idzie się oderwać!
Guillaume potwierdził swoją ocenę - jak dla mnie jest najlepszy!
Cholernie wciągająca! Przeczytałam w jeden dzień, bo stwierdziłam, że nie wytrzymam. Wyłączyłam telefon i czytałam, czytałam, czytałam... co chwilę wydając okrzyki zdziwienia, zachwytu i przerażenia... Nie docierało do mnie nic, liczyła się tylko książka.
Jak zwykle w ksiązkach tego autora wielkie napięcie, wielka niewiadoma!... do ostatniej kartki zakończenie nie było do...
Bardzo fajna, trzymająca w napięciu i niepewności.. wartka akcja. Jednak chyba już mnie nie kręcą książki o tej tematyce.
Bardzo fajna, trzymająca w napięciu i niepewności.. wartka akcja. Jednak chyba już mnie nie kręcą książki o tej tematyce.
Pokaż mimo toświetna, opowiadająca o prawdziwym życiu i ukazująca podstawowe wartości życiowe... ;)
świetna, opowiadająca o prawdziwym życiu i ukazująca podstawowe wartości życiowe... ;)
Pokaż mimo toBrakuje mi tutaj szóstej gwiazdki w ocenie, zdecydowanie! Książka ta przeszła moje najśmielsze oczekiwania! Jest po prostu REWELACYJNA! Z wielkim żalem stwierdziłam, że zostało mi 5 stron do końca książki, niespodziewany obrót akcji, a przy dwóch ostatnich stronach nie wytrzymałam i.... uroniłam kilka (no, trochę więcej) łez. ŚWIETNA!
Brakuje mi tutaj szóstej gwiazdki w ocenie, zdecydowanie! Książka ta przeszła moje najśmielsze oczekiwania! Jest po prostu REWELACYJNA! Z wielkim żalem stwierdziłam, że zostało mi 5 stron do końca książki, niespodziewany obrót akcji, a przy dwóch ostatnich stronach nie wytrzymałam i.... uroniłam kilka (no, trochę więcej) łez. ŚWIETNA!
Pokaż mimo to
Katniss, dziewczyna, która igra z ogniem, oraz Peeta - zakochany w niej współzwycięzca Igrzysk - to nadal główni bohaterowie trylogii. Okazuje się, że pomimo zwycięstwa, nadania im tytułu, wybawienia z głodu i biedy - wcale nie będzie lepiej niż przedtem. Próba samobójcza na arenie została odebrana jako bunt przeciwko wszechmocnemu Kapitolowi. Prezydent Snow nie daje sobie rady z opanowanymi powstaniem dystryktami. Tymczasem zbliża się Ćwierćwiecze Poskromienia, czyli szczególne igrzyska, w których wystąpi para wylosowana z dotychczasowych zwycięzców. Tym sposobem "zakochani" Katniss i Peeta ponownie trafiają na arenę, tym razem jednak żywo ma wyjść tylko jeden z nich....
Katniss, dziewczyna, która igra z ogniem, oraz Peeta - zakochany w niej współzwycięzca Igrzysk - to nadal główni bohaterowie trylogii. Okazuje się, że pomimo zwycięstwa, nadania im tytułu, wybawienia z głodu i biedy - wcale nie będzie lepiej niż przedtem. Próba samobójcza na arenie została odebrana jako bunt przeciwko wszechmocnemu Kapitolowi. Prezydent Snow nie daje sobie...
więcej Pokaż mimo to