-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2014-07-01
2013-12-25
2013-12-23
Nie cierpię fantastyków. Naprawdę, gdy ktokolwiek mówi o świecie fantastycznym, ja dosłownie ucinam rozmowę. I tak się stało, że na urodziny dostałam trylogię Igrzyska śmierci. Opinie wybitne, znajomi zakochani... no cóż, może jednak i mi się uda. Udało się, to mało powiedziane. Książka pochłonięta w zaskakująco szybkim czasie i głód następnej. Niesamowita historia, napisana w pierwszej osobie, co pozwalało dogłębnie wczuć się w rolę Katniss wysłanej do walki na śmierć i życie ze swoimi rówieśnikami. Świat, do którego trafiła jest bezlitosny i pozbawiony wszystkich reguł, a zwycięstwo, jakie odniosła wraz z Peetą, zamiast wybawieniem, okazuje się przekleństwem.
Nadal jednak nie lubię fantastyki typu Harry Potter. "Igrzyska śmierci" posiadają oczywiście elementy fantastyczne, ale akcja dzieje się w przyszłości... a kto wie, czy kiedyś tak właśnie nie będzie?
Nie cierpię fantastyków. Naprawdę, gdy ktokolwiek mówi o świecie fantastycznym, ja dosłownie ucinam rozmowę. I tak się stało, że na urodziny dostałam trylogię Igrzyska śmierci. Opinie wybitne, znajomi zakochani... no cóż, może jednak i mi się uda. Udało się, to mało powiedziane. Książka pochłonięta w zaskakująco szybkim czasie i głód następnej. Niesamowita historia,...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-18
2013-02-05
Nigdy nie przepadałam za czytaniem książek z nutką fantastyki, horrory raczej lubię oglądać niż je czytać, toteż odkładałam wciąż na potem czytanie tej książki, którą dostałam w prezencie gwiazdkowym. W końcu jednak wzięłam ją z półki z zamiarem przeczytania jej. I... zaskoczyłam się bardzo mile. Język, w jakim jest napisana ta książka, bardzo mi się spodobał, żadnych zbędnych opisów, potocznie, bez konieczności wczuwania się i zastanawiania się co też autor miał na myśli...
Wciągająca, to z pewnością cecha, która należy się tej pozycji bez dwóch zdań. Ani się nie obejrzałam, a połowa była już za mną, a ja wciąż byłam głodna i ciekawa, co też dalej, co się wydarzy, jak dalej potoczą się losy bohaterów? Nie mogąc wytrzymać, przeczytałam całą do końca. Zakończenie trochę mnie zaskoczyło, choć w sumie... jakże inaczej mogłaby się zakończyć taka historia? ;)
Polecam ;)
Nigdy nie przepadałam za czytaniem książek z nutką fantastyki, horrory raczej lubię oglądać niż je czytać, toteż odkładałam wciąż na potem czytanie tej książki, którą dostałam w prezencie gwiazdkowym. W końcu jednak wzięłam ją z półki z zamiarem przeczytania jej. I... zaskoczyłam się bardzo mile. Język, w jakim jest napisana ta książka, bardzo mi się spodobał, żadnych...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-05-16
"Klaun stanął na nogi".. Słowa te, kończące książkę, są jej niesamowitym zwieńczeniem. Już od pierwszych stron polubiłam osobę Radka i jego wspaniałego kolegi Roberta, dzięki to któremu tamten stał się MARATOŃCZYKIEM.
Książka ta jest dla mnie skarbem, wielkim skarbem. Gdy mi źle, czytam niektóre jej fragmenty, w szczególności gdy podczas maratonu dziewczyna z obsługi podbiegła do Radka i biegła z nim kawałek... czytając to, na ciele pojawiają mi się ciarki. Co prawda nie wiem jeszcze co to znaczy biec maraton, ale wiem co to półmaraton, który przebiegłam miesiąc temu... To naprawdę niesamowity sprawdzian psychiki. Ta książka będzie towarzyszyć mi bardzo długo!
"Klaun stanął na nogi".. Słowa te, kończące książkę, są jej niesamowitym zwieńczeniem. Już od pierwszych stron polubiłam osobę Radka i jego wspaniałego kolegi Roberta, dzięki to któremu tamten stał się MARATOŃCZYKIEM.
Książka ta jest dla mnie skarbem, wielkim skarbem. Gdy mi źle, czytam niektóre jej fragmenty, w szczególności gdy podczas maratonu dziewczyna z obsługi...
2012-02-16
Od zawsze kochałam biegać i od zawsze kochałam czytać. To moje dwie największe pasje w życiu. Nigdy nie umiem ich wartościować, wskazać tej ważniejszej.. Nigdy nie wiedziałam, czy dziś spędzić wieczór z książką, czy też z bieganiem...
A tu, jeden z moich ulubionych pisarzy - Haruki Murakami - ma KSIĄŻKĘ O BIEGANIU. Czyli zestawienie dwóch rzeczy, które kocham!
W swej książce Haruki opisuje przygotowania przede wszystkim do triathlonów i biegów długodystansowych, m.i.n królewskiego dystansu maratonu, a nawet ultramaratonu! Łezka mi się w oku zakręciła, gdy opisywał swój bieg z Aten do legendarnego Maratonu, gdzie to wszystko się zaczęło... (wpisałam już sobie to w listę, które muszę zrobić przed śmiercią:))
"O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" to nie tylko poprowadzenie przez biegową przygodę autora, a także (jak napisane u dołu książki po prawej stronie) PAMIĘTNIK samego Harukiego. :)
Od zawsze kochałam biegać i od zawsze kochałam czytać. To moje dwie największe pasje w życiu. Nigdy nie umiem ich wartościować, wskazać tej ważniejszej.. Nigdy nie wiedziałam, czy dziś spędzić wieczór z książką, czy też z bieganiem...
A tu, jeden z moich ulubionych pisarzy - Haruki Murakami - ma KSIĄŻKĘ O BIEGANIU. Czyli zestawienie dwóch rzeczy, które kocham!
W swej...
2011-12-05
2011-11-30
Miałam lekkie uprzedzenie do Emily Giffin za książkę "Dziecioodporna", ale postanowiłam dać jej drugą szansę. Dostałam tę książkę na urodziny rok temu, wypadałoby się w końcu za nią wziąć. Zaczęłam ją czytać podczas podróży do stolicy, w gwarnym autobusie, więc początkowo wyniosłam z niej niewiele, ale wiele nie potrzeba było też wynieść, bo fakty z początku powieści są tylko wprowadzeniem, ale po przeczytaniu całości mogę stwierdzić, że i tak nie były jakoś specjalnie potrzebne. Do półmetka trochę się nudziłam, przyznam się bez bicia. To nie książka, przez ktorą nie można spać, to nie książka, która trzyma w napięciu... Dopiero od połowy tak naprawdę zaczęła mi się podobac.. Akcja bardziej się rozkręciła, czasami nawet trzymała w napięciu... Poświęciłam na nią dwa wieczory; gdy byłam już przy końcówce, w jednej z ostatnich scen nastąpił totalny przełom i serce biło mi jak oszalałe!
Zakończenie... hmm, mogłoby być bardziej dopracowane i nieprzewidywalne. Bo gdy Darcy już się dowiedziała, to wiadome było, iż Rachel i Dex zostaną parą! Taki happy end, jak we wszystkich komediach, to zdecydowanie na minus. Jednak widzę dość pochlebne opinie na temat drugiej części pt.: "Coś niebieskiego", także chyba się skuszę, ale na pewno nie od razu.
"Coś pożyczonego" należy do luźnych, niezobowiązujących czytadeł, których treść zatrze się w pamięci po jakimś czasie. Nie wywołuje tych niezapomnianych uczuć podczas czytania, w sumie nie można z niej wynieść żadnego morału.. Jest, bo jest. I tyle ;)
Miałam lekkie uprzedzenie do Emily Giffin za książkę "Dziecioodporna", ale postanowiłam dać jej drugą szansę. Dostałam tę książkę na urodziny rok temu, wypadałoby się w końcu za nią wziąć. Zaczęłam ją czytać podczas podróży do stolicy, w gwarnym autobusie, więc początkowo wyniosłam z niej niewiele, ale wiele nie potrzeba było też wynieść, bo fakty z początku powieści są...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-08-11
To moja pierwsza książka tej autorki, myślę, że sięgnę po następne ;)
Historia małżeństwa - Petera i Gwen. Nagle w ich życiu pojawia się Elliott - dawna miłość Gwen. I wszystko zaczyna się zmieniać...
Udana książka. Jest przesycona różnymi aforyzmami, radami, jednak nie wprost do czytelnika, a po prostu w dialogu pomiędzy bohaterami.
Zakończenie troszkę takie hmm... po prostu spodziewałam się czego innego, jakiegoś dłuższego rozwinięcia akcji po zdradzie męża z najlepszą przyjaciółką(!) Ale ogólnie bez zarzutów, polecam każdemu czytelnikowi ;)
To moja pierwsza książka tej autorki, myślę, że sięgnę po następne ;)
Historia małżeństwa - Petera i Gwen. Nagle w ich życiu pojawia się Elliott - dawna miłość Gwen. I wszystko zaczyna się zmieniać...
Udana książka. Jest przesycona różnymi aforyzmami, radami, jednak nie wprost do czytelnika, a po prostu w dialogu pomiędzy bohaterami.
Zakończenie troszkę takie hmm... po...
2011-08-03
Ot, takie czytadełko dla nastolatków, albo i bardziej nastolatek. Co prawda nią jestem - jestem nastolatką - ale wolę nieco poważniejsze książki.
Ot, takie czytadełko dla nastolatków, albo i bardziej nastolatek. Co prawda nią jestem - jestem nastolatką - ale wolę nieco poważniejsze książki.
Pokaż mimo to2011-07-28
Rysiek Riedel. Każdy, kto usłyszy te imię i nazwisko od razu kojarzy również zespół Dżem. W następnej kolejności piosenki typu "Whisky", "Skazany na bluesa", "Czerwony jak cegła". Potem kojarzą się narkotyki, a w następstwie śmierć.
Bo taka jest prawda. Jednak dzięki tej książce można dowiedzieć się wielu innych rzeczy o wspaniałym Ryśku. Czytając tę lekturę, w wielu sytuacjach po prostu nie rozumiałam jego zachowania. Dlaczego tak robił? Jaki instynkt nim kierował? Czy w ogóle nie liczył się z konsekwencjami swoich czynów? "A on po prostu taki był" - opowiadają jego znajomi z dzieciństwa, starsza siostra, matka, koledzy z zespołu, żona - Gola.
Rysiek miał swój świat, w nim on dyktował zasady. Nie liczył się zbytnio ze zdaniem innych. Bardzo chciałabym wiedzieć, co działo się w jego głowie.
Książka opatrzona w rękopisy niektórych z piosenek, które "Rygiel" napisał, jest także wiele zdjęć z jego dzieciństwa, okresu dojrzewania, i - czego pominąć nie można - z życia zespołu.
Polecam każdemu :)
Rysiek Riedel. Każdy, kto usłyszy te imię i nazwisko od razu kojarzy również zespół Dżem. W następnej kolejności piosenki typu "Whisky", "Skazany na bluesa", "Czerwony jak cegła". Potem kojarzą się narkotyki, a w następstwie śmierć.
Bo taka jest prawda. Jednak dzięki tej książce można dowiedzieć się wielu innych rzeczy o wspaniałym Ryśku. Czytając tę lekturę, w wielu...
2011-07-26
Sama nie wiem, co myśleć o tej książce. Nie ma w niej żadnej tajemnicy, wszystko jest podane czytelnikowi na tacy. Nie spodziewałam się, że będzie to książka, która mnie w szczególny sposób zachwyci czy coś w tym stylu, ale z pewnością spodziewałam się czegoś, co choć odrobinę przytrzyma w napięciu, czegoś lepszego po prostu.
A tu... zwykła powiastka o zwykłym małżeństwie, tyle tylko, że żadne z nich - ani Claudia, ani Ben - nie chcieli mieć dzieci. Pewnego dnia jednak Ben zmienia zdanie i stwierdza, że jednak pragnie potomka. Z chwili na chwilę biorą rozwód. To wydawało mi się chyba najbardziej absurdalnym punktem tej książki. Po wymienieniu słów "pieprz się, Ben" oraz "pieprz się, Claudio", kobieta wychodzi z domu i zamieszkuje u swojej najlepszej przyjaciółki, z którą znała się od czasów collegu. Bardzo przypadła mi do gustu postać Jess - była taka stanowcza, taka otwarta, pomysłowa, szalona! O wiele bardziej wolałabym historię o jej życiu, niż o życiu głównej bohaterki. Na pewno nie byłoby w nim tyle monotonii. Bo przez pierwsze 40-50 stron, właśnie taka wydawała mi się ta powieść - strasznie monotonna. Bohaterka opowiadała (bo jest to napisane w pierwszej osobie), że nigdy nie chce mieć dzieci i tak w kółko! Odbiegłam jednak od tematu - następnie Claudia żąda rozwodu. Wszystko stało się tak szybko, że obydwie strony nawet nie zdążyły przemyśleć tej decyzji. W dalszym ciągu Claudia rozumie swój błąd, pragnie Bena, ale twierdzi (i Jess również ją do tego przekonuje), że może żyć bez niego i że to życie będzie również dobre. Spotyka się z kolegą z pracy - Richardem. Szalenie przystojnym, trochę od niej starszym, mężczyzną. Po kilku randkach, przespanych razem nocach, Claudia stwierdza, że to nie mężczyzna nie dla niej i za wszelką cenę chce odzyskać Bena; jest gotowa nawet na to, żeby urodzić mu dziecko (jednak i tak nie była do tego do końca przekonana, mimo, że jej obydwie siostry miały własne rodziny i dzieci, które bardzo kochała.. jednak ona sama twierdziła,że nie będzie dobrą matką). Ku jej wielkiej rozpaczy, dowiedziała się, że Ben przebiegł maraton ze swoją koleżanką Tucker (którą Claudia spotkała wcześniej z Benem podczas treningu - jak łatwo można było się domyślić - od razu ją znienawidziła; była ładna "i z pewnością płodna") w tym samym czasie, co wskazywało na to, że razem musieli wbiec na linię mety. Było to dla niej tym bardziej druzgocące, ponieważ Ben zawsze obiecał jej to samo. Pewnego dnia jej siostrzenice zdarzył się wypadek i pojechała z Claudią na pogotowie, gdzie pracowała właśnie Tucker. Claudia zauważyła na jej serdecznym palcu pierścionek zaręczynowy i pogratulowała. Była pewna, że zaręczyła się z Benem. I na końcu tej żmudnej opowieści CLaudia i Ben wrócili do siebie, bo jednak okazało się, że Tucker jest zaręczona z innym mężczyzną...
Typowa powieść prowadząca do niczego. Jak dla mnie nic szczególnego się tu nie zdarzyło... Nic mnie nie zaskoczyło, nie zmartwiło, nie rozśmieszyło... Zero emocji. Niestety. Może kolejne książki tej autorki okażą się czymś więcej niż tylko owijaniem w bawełnę tematu o tym, jak to pewna kobieta (straszna, według mnie, egoistka) nie chce mieć dzieci za nic w świecie!
Sama nie wiem, co myśleć o tej książce. Nie ma w niej żadnej tajemnicy, wszystko jest podane czytelnikowi na tacy. Nie spodziewałam się, że będzie to książka, która mnie w szczególny sposób zachwyci czy coś w tym stylu, ale z pewnością spodziewałam się czegoś, co choć odrobinę przytrzyma w napięciu, czegoś lepszego po prostu.
A tu... zwykła powiastka o zwykłym...
2011-07-02
Nie da się opisać słowami magii tej książki. Nie da się opisać przeżyć bohaterów, skomentować dziejących się sytuacji, nie da się w kilku zdaniach streścić tej lektury.
Dzięki "Wrócę po Ciebie" Musso z ulubionych pisarzy wskoczył na honorowe 1. miejsce i myślę, że pozostanie tam na dłużej.
"Wrócę po Ciebie" jest chyba moją ulubioną pozycją tego autora. Wszystkie jego książki są cholernie wciągające, niepozwalające się ani na chwilę oderwać od swych stron, zaplątujące nam myśli, sprawiają, że nie da się myśleć o czym innym, jak o tym co teraz, co dalej stanie się z bohaterami, jak potoczą się ich losy?
Nie będę streszczać, choć bardzo bym chciała ubrać to wszystko w słowa, skleić jakąś fajną formułę, ale boję się, że nie oddam prawdziwego klimatu tej powieści. Zdradzę tylko tyle, iż zakończenie uważam za kapitalne! Przewyższa nawet zakończenie książki "Będziesz tam?" słowami "Był tu." Zakończenie "Wrócę po ciebie" jest smutne i wzruszające, a zarazem piękne!
Po przeczytaniu tej książki, jak to zwykle bywa, żałowałam, że mam to już za sobą. Chciałabym znów zagłębiać się w tajemnice życie Ethana, który trzy razy budzi się 31 października o godz. 8:00 u boku pięknej rudowłosej kobiety... Chciałabym znów razem z nim oszukać przeznaczenie, które zawsze wygrywa.
Chciałabym... I zrobię to przy czytaniu najnowszej książki Musso.
Nie da się opisać słowami magii tej książki. Nie da się opisać przeżyć bohaterów, skomentować dziejących się sytuacji, nie da się w kilku zdaniach streścić tej lektury.
Dzięki "Wrócę po Ciebie" Musso z ulubionych pisarzy wskoczył na honorowe 1. miejsce i myślę, że pozostanie tam na dłużej.
"Wrócę po Ciebie" jest chyba moją ulubioną pozycją tego autora. Wszystkie jego...
2011-06-29
"Ponieważ Cię kocham"... już sam tytuł tej książki obsadziłam w rubryce "najlepsze". Zawartość wcale nie była gorsza.
Szczęśliwe małżeństwo - Mark i Nicole, mają córeczkę. W wieku 5 lat dziewczyna znika w centrum handlowym, ponieważ jej opiekuna nie zdołała jej upilnować, zajęła się przymierzaniem spodni w jednym z butików. Życie Marka i Nicole przewraca się do góry nogami, nie mogą poradzić sobie z zaginięciem Layli. Nicole, znana skrzypaczka, zaczyna więcej koncertować, aby zapomnieć o tej strasznej tragedii, natomiast mężczyzna ucieka. Znika z jej życia z dnia na dzień.
Nicole doznaje podwójnej tragedii - najpierw córka, potem mąż. W końcu, po 5 latach spotyka się z nowym mężczyzną - Eriqiem. Gdy wracali z jednego z koncertów Nicole, ktoś zaatakował ich nożem. W toku wydarzeń Eriq nawet nie drgnął, by uratować swą kobietę. Nagle bandyta zostaje powalony na ziemię przez nieznajomego faceta, bardzo zaniedbanego i brudnego. Jak się okazuje po niedługim czasie - to Mark. Przez lata ukrywał się "pod ziemią", sypiał byle gdzie, zadawał się z bezdomnymi. Stał się wrakiem człowieka, podczas gdy był wielkiej sławy psychologiem.
Po jakimś czasie poznajemy Evie - piętnastolatkę, która wyjechała ze swego rodzinnego miasta po śmierci matki. Evie ma zamiar zabić pewnego lekarza, który pozwolił na śmierć jej matki.
Alyson Harrison, dziedziczka wielkiej fortuny, córka miliardera stacza się na dno. Jest ulubienicą kolorowych gazet, często wywołuje skandale przez swoje absurdalne zachowanie, upijanie się, spożywanie narkotyków...
Te 3 osoby: Mark, Evie i Alyson stoczyły się na dno. Te 3 osoby Connor, psycholog (dawny przyjaciel Marka) spotyka w jednym dniu. Życie tych trzech osób jest całkowicie różne, inne, a jednak bardzo podobne i wiążące się ze sobą.
Connor zaplanował dla nich kurację. Cała trójka, wraz z Laylą, która w dziwny sposób znalazła się dokładnie 5 lat później, dokładnie w tym samym miejscu, w którym zniknęła, lecą jednym samolotem. Poznają się, wzajemnie opowiadają swoje wstrząsające historie.
Mark nie mógł pogodzić się ze zaginięciem córeczki,
W Evie kwitła nienawiść do lekarza, który w ramach przekupstwa zabił jej matkę,
Oraz Alyson, w której wciąż były wyrzuty sumienia po tym, jak kilka lat wcześniej zabiła małego chłopca.
Jak skończy się ta historia? Czy Mark dowie się kogo zabiła Alyson i gdzie była jego córka przez ostatnie 5 lat? Czy Evie wykona wyrok śmierci na znienawidzonym lekarzu?
I co wspólnego ma z tym wszystkim Connor?
Tego, moi drodzy, dowiecie się, gdy przeczytacie książkę ;) Nie chcę zdradzać zakończenia.
Tak przy okazji, to pierwsza książka Musso, która ma jakieś wytłumaczalne zakończenie, wytłumaczalną fabułę.. choć mi zawsze podobała się ta nutka fantazji, którą ten wspaniały autor wplatał w tok wydarzeń..
Gorąco polecam! Nie mogę się doczekać kolejnych powieśći Guillaume'a!
"Ponieważ Cię kocham"... już sam tytuł tej książki obsadziłam w rubryce "najlepsze". Zawartość wcale nie była gorsza.
Szczęśliwe małżeństwo - Mark i Nicole, mają córeczkę. W wieku 5 lat dziewczyna znika w centrum handlowym, ponieważ jej opiekuna nie zdołała jej upilnować, zajęła się przymierzaniem spodni w jednym z butików. Życie Marka i Nicole przewraca się do góry...
2011-06-13
Szczerze mówiąc spodziewałam się trzymającej w napięciu i mrożącej krew w żyłach opowieści o prawdziwej miłości, bolesnym rozstaniu i ciężkim przebaczeniu, które nie przychodzi z łatwością... O chwilach namiętności, przeplatanej zakazaniem... Nie wiem jak to opisać, ale spodziewałam się czegoś innego... Powieść dosyć dobra, czasem zdarzy się, że trzyma w napięciu.
Szczerze mówiąc spodziewałam się trzymającej w napięciu i mrożącej krew w żyłach opowieści o prawdziwej miłości, bolesnym rozstaniu i ciężkim przebaczeniu, które nie przychodzi z łatwością... O chwilach namiętności, przeplatanej zakazaniem... Nie wiem jak to opisać, ale spodziewałam się czegoś innego... Powieść dosyć dobra, czasem zdarzy się, że trzyma w napięciu.
Pokaż mimo toPoruszająca... Niesamowita i niepowtarzalna. I nie wiem dlaczego, ale od zawsze odnosiłam wrażenie, że ta historia jest prawdziwa... Płakałam, płakałam jak głupia przy zakonczeniu.
Poruszająca... Niesamowita i niepowtarzalna. I nie wiem dlaczego, ale od zawsze odnosiłam wrażenie, że ta historia jest prawdziwa... Płakałam, płakałam jak głupia przy zakonczeniu.
Pokaż mimo toHmm... powiem tak - książka jest niezła i daje dużo do myślenia. Kupilam ją z przeświadczeniem, że skoro Coelho i jest to jego najnowsza książka, to na pewno będzie wspaniała! No i troszkę się zawiodłam... Ale mimo wszystko, jak wspomniałam wcześniej - daje do myślenia.
Hmm... powiem tak - książka jest niezła i daje dużo do myślenia. Kupilam ją z przeświadczeniem, że skoro Coelho i jest to jego najnowsza książka, to na pewno będzie wspaniała! No i troszkę się zawiodłam... Ale mimo wszystko, jak wspomniałam wcześniej - daje do myślenia.
Pokaż mimo toPodobnie jak "Gringo..." czyli? Super! Dialogi pierwsza klasa:) Czytałam ją do późnych godzin nocnych, a rano, choć niewyspana, czytałam dalej...
Podobnie jak "Gringo..." czyli? Super! Dialogi pierwsza klasa:) Czytałam ją do późnych godzin nocnych, a rano, choć niewyspana, czytałam dalej...
Pokaż mimo to
Katniss, dziewczyna, która igra z ogniem, oraz Peeta - zakochany w niej współzwycięzca Igrzysk - to nadal główni bohaterowie trylogii. Okazuje się, że pomimo zwycięstwa, nadania im tytułu, wybawienia z głodu i biedy - wcale nie będzie lepiej niż przedtem. Próba samobójcza na arenie została odebrana jako bunt przeciwko wszechmocnemu Kapitolowi. Prezydent Snow nie daje sobie rady z opanowanymi powstaniem dystryktami. Tymczasem zbliża się Ćwierćwiecze Poskromienia, czyli szczególne igrzyska, w których wystąpi para wylosowana z dotychczasowych zwycięzców. Tym sposobem "zakochani" Katniss i Peeta ponownie trafiają na arenę, tym razem jednak żywo ma wyjść tylko jeden z nich....
Katniss, dziewczyna, która igra z ogniem, oraz Peeta - zakochany w niej współzwycięzca Igrzysk - to nadal główni bohaterowie trylogii. Okazuje się, że pomimo zwycięstwa, nadania im tytułu, wybawienia z głodu i biedy - wcale nie będzie lepiej niż przedtem. Próba samobójcza na arenie została odebrana jako bunt przeciwko wszechmocnemu Kapitolowi. Prezydent Snow nie daje sobie...
więcej Pokaż mimo to