Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Okropne, okropne czytadło, biorąc pod uwagę czas przeznaczony na przeczytanie tego wątpliwej jakości dzieła trochę mi wstyd, trochę mi też wstyd, że leży u mnie na półce w domu ale znalazła swoje miejsce obok twórczości Paulo Coelho i Schmitta, idealnie tam pasuje.

Okropne, okropne czytadło, biorąc pod uwagę czas przeznaczony na przeczytanie tego wątpliwej jakości dzieła trochę mi wstyd, trochę mi też wstyd, że leży u mnie na półce w domu ale znalazła swoje miejsce obok twórczości Paulo Coelho i Schmitta, idealnie tam pasuje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisana książka a przede wszystkim bardzo równo, ten sam dobry poziom zarówno fabuły jak i stylu od pierwszej litery do ostatniej kropki a to już bardzo dużo. Wielu jest takich co mają dobry start ale gubią się w maratonie stron: Palahniuk, Houellebecq etc. Jakub to taki polski Palahniuk, taki trochę Houellebecq, trochę mroczny, trochę na bakier z rzeczywistością ale z dopracowaniem, linearnie i do samego końca. To już moja druga książką po "zrób mi jakąś krzywdę" i bardzo dobre zdanie o autorze już wyrobione.

Bardzo dobrze napisana książka a przede wszystkim bardzo równo, ten sam dobry poziom zarówno fabuły jak i stylu od pierwszej litery do ostatniej kropki a to już bardzo dużo. Wielu jest takich co mają dobry start ale gubią się w maratonie stron: Palahniuk, Houellebecq etc. Jakub to taki polski Palahniuk, taki trochę Houellebecq, trochę mroczny, trochę na bakier z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zawsze zasiadam do lektury Kawakami z przyjemnością bo wiem, że spędzę czas bardzo spokojnie, lekko sennie, prawdziwie się relaksując i odpoczywając pośród toczącej się z wolna akcji. Autorka ma tę wspaniałą umiejętność, że opisuje zwykłe sytuacje życiowe, zwykłych ludzi z krwi i kości nadając im kontrastu poprzez życie emocjonalne. Nie brak jej w tym również poczucia humoru. Bardzo poczciwa literatura przypominająca, że pośród blichtru i dostępu do wszystkiego co mamy w dobie dzisiejszych czasów najwięcej piękna możemy odnaleźć w drugim człowieku.

Zawsze zasiadam do lektury Kawakami z przyjemnością bo wiem, że spędzę czas bardzo spokojnie, lekko sennie, prawdziwie się relaksując i odpoczywając pośród toczącej się z wolna akcji. Autorka ma tę wspaniałą umiejętność, że opisuje zwykłe sytuacje życiowe, zwykłych ludzi z krwi i kości nadając im kontrastu poprzez życie emocjonalne. Nie brak jej w tym również poczucia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka opisująca nie tylko realia Indii ale ogólnie wymiar ludzki, ponadczasowa jak mi się zdaje bo bez względu na upływ czasu, rewolucje myśli, technologii człowiek pozostaje człowiekiem i to do tego ułomnym, tym który nie widzi belki we własnym oku. Sama powieść napisana w bardzo spokojnym, stonowanym stylu z wolna płynącej opowieści, poruszająca ciekawy temat, do głębi go wyczerpując udowadnia, że laureat nagrody bookera potrafi trzymać poziom porównywalny do tego z Białego Tygrysa,

Świetna książka opisująca nie tylko realia Indii ale ogólnie wymiar ludzki, ponadczasowa jak mi się zdaje bo bez względu na upływ czasu, rewolucje myśli, technologii człowiek pozostaje człowiekiem i to do tego ułomnym, tym który nie widzi belki we własnym oku. Sama powieść napisana w bardzo spokojnym, stonowanym stylu z wolna płynącej opowieści, poruszająca ciekawy temat,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę poleciła mi Żona. Świetnie do niej pasuje, jest delikatna, trochę marzycielska, nigdy się nie poddaje i bywa dziecinna. Tak jak bohaterka książki która nie miała czasu nauczyć się życia za życia więc uczyła się go po śmierci trzymając się swojej miłości. Napisana delikatnie, subtelnie jak opadające płatki kwitnących wiśni, ma swój urok choć czasem bywa infantylna.

Książkę poleciła mi Żona. Świetnie do niej pasuje, jest delikatna, trochę marzycielska, nigdy się nie poddaje i bywa dziecinna. Tak jak bohaterka książki która nie miała czasu nauczyć się życia za życia więc uczyła się go po śmierci trzymając się swojej miłości. Napisana delikatnie, subtelnie jak opadające płatki kwitnących wiśni, ma swój urok choć czasem bywa infantylna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo nierówna. Początek bardzo słaby, że człowiek ma wrażenie, że czyta wiekopomne dzieło poppapkowe pokroju E.L. James. Potem autorka wraca do swojego poziomu narracji niestety jednocześnie masakrując każdą z postaci. Przywykłem do tego, że każdy wampir u Rice jest anielsko piękny, cudowny, och i ach ale poziom lukrowania postaci osiągnął w tym dziele swoje apogeum. Osobowość każdego z wampirów w magiczny sposób wyparowała w mgle literackiego cukru pudru by zwieńczyć zakończenie happy endem obwołując Lestata królem wampirów. Dla mnie lestat dalej spoczywa w trumnie, gdzieś tam, w Nowym Jorku. Niezmasakrowany, nie przypudrowany drań który bawił się życiem. Śpij spokojnie Lestacie.

Książka bardzo nierówna. Początek bardzo słaby, że człowiek ma wrażenie, że czyta wiekopomne dzieło poppapkowe pokroju E.L. James. Potem autorka wraca do swojego poziomu narracji niestety jednocześnie masakrując każdą z postaci. Przywykłem do tego, że każdy wampir u Rice jest anielsko piękny, cudowny, och i ach ale poziom lukrowania postaci osiągnął w tym dziele swoje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiadomo, że to nie wybitne dzieło jeno czytadło erotyczne. Na plus bo to pierwsza część - zapowiada się rys psychlogiczny bohaterów. Pomijając, że każdy z nich naszpikowany jest superlatywami są oni spójni w swoich decyzjach i zachowaniach. Sceny erotyczne - balansowanie na krawędzi, jedne były dość elektryzujące, inne zostały zrujnowane przez jedno złe porównanie/metaforę. Historia w miarę intrygująca, ciekawi co będzie dalej ale nie rwie do tego.

Wiadomo, że to nie wybitne dzieło jeno czytadło erotyczne. Na plus bo to pierwsza część - zapowiada się rys psychlogiczny bohaterów. Pomijając, że każdy z nich naszpikowany jest superlatywami są oni spójni w swoich decyzjach i zachowaniach. Sceny erotyczne - balansowanie na krawędzi, jedne były dość elektryzujące, inne zostały zrujnowane przez jedno złe porównanie/metaforę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miałem szczęście i nieszczęście zaczynać przygodę od tego zbioru. Potem pewne pomysły i naleciałości widać było w innych dziełach autora. Z jednej strony dawało to dodatkowy impuls do czytania dalej i rozwinięcia wcześniejszych myśli jednak im dalej w las tym bardziej zaczęło do mnie dochodzić, że gdybym przeczytał tę pozycję po innych to zawiódłbym bo to wszystko gdzieś tam było.

Miałem szczęście i nieszczęście zaczynać przygodę od tego zbioru. Potem pewne pomysły i naleciałości widać było w innych dziełach autora. Z jednej strony dawało to dodatkowy impuls do czytania dalej i rozwinięcia wcześniejszych myśli jednak im dalej w las tym bardziej zaczęło do mnie dochodzić, że gdybym przeczytał tę pozycję po innych to zawiódłbym bo to wszystko gdzieś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W zasadzie chyba zacznę od tego, że książka jest strasznie nierówna. Czytałem już wcześniej debiut autora i po lekturze uznałem, że to taki francuski Ellis z naleciałościami Palachniuk`a tzn. do Ellis`a mu za daleko ale pisze o tym samym tylko w formie nastawionej na robienie pieniędzy jak Palachniuk. Początkowo, tak do ponad połowy książki jest intrygująco i chce się czytać, finalnie sci-fi nie wyszło tak dobrze jak się zapowiadało. Autor po drodze gubi gdzieś logikę, zaprzecza wcześniej postawionym stwierdzeniom lub na odwrót i finalnie wychodzi na to samo co zwykle w przypadku tego autora czyli: bogaty w średnim wieku facet jest zmęczony i zblazowany życiem, dorzucamy do tego jakiś tam seks z obiektami płci żeńskiej których osobowość jest niejasna, zazwyczaj bardzo płytka i na koniec bohater gdzieś wędruje, odchodzi, zostaje sam ze sobą i swoją depresją. Jest to zasada jak ta książka pokazuje - ponadczasowa w przypadku Houellebecqa. Różnica jest tylko taka, że w tej książce bohatera da się lubić, w jakiś sposób on nas obchodzi (przynajmniej mnie) i ma ludzkie/romantyczne oblicze (pomijając pewne aspekty).

W zasadzie chyba zacznę od tego, że książka jest strasznie nierówna. Czytałem już wcześniej debiut autora i po lekturze uznałem, że to taki francuski Ellis z naleciałościami Palachniuk`a tzn. do Ellis`a mu za daleko ale pisze o tym samym tylko w formie nastawionej na robienie pieniędzy jak Palachniuk. Początkowo, tak do ponad połowy książki jest intrygująco i chce się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka którą szybko się czyta. Uchwycenie dość prostego mechanizmu społecznego występującego w zasadzie w każdej grupie społecznej i dodanie motywu paranormalnego wydało bardzo smakowity owoc. Zapewne każdy się zastanawiał co zrobiłaby osoba maltretowana gdyby miała możliwość oddać. No więc jedni się zabijają, inni urządzają marsze śmierci a Carrie...

Bardzo dobra książka którą szybko się czyta. Uchwycenie dość prostego mechanizmu społecznego występującego w zasadzie w każdej grupie społecznej i dodanie motywu paranormalnego wydało bardzo smakowity owoc. Zapewne każdy się zastanawiał co zrobiłaby osoba maltretowana gdyby miała możliwość oddać. No więc jedni się zabijają, inni urządzają marsze śmierci a Carrie...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo subtelna, trochę mniej cierpka niż inne książki autora, z drugiej strony bardziej mroczna, ale mniej niż "w sercu kraju". Ogólnie pomysł i historia bardzo proste jednak subtelna forma przekazu prowadzi czytelnika samoczynnie ku psychologicznej analizie kilku wyrazistych postaci wokół których rozgrywa się książka. Zakładam, że takie właśnie było założenie autora, aby zmusić do przemyśleń. Nie jest najlepszy tytuł pisarza ale jednego z ciekawszych.

Książka bardzo subtelna, trochę mniej cierpka niż inne książki autora, z drugiej strony bardziej mroczna, ale mniej niż "w sercu kraju". Ogólnie pomysł i historia bardzo proste jednak subtelna forma przekazu prowadzi czytelnika samoczynnie ku psychologicznej analizie kilku wyrazistych postaci wokół których rozgrywa się książka. Zakładam, że takie właśnie było założenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobry tytuł. Przede wszystkim podoba mi się uchwycenie różnych osobowości i postawienie ich pod wspólnym mianownikiem nałogu który jak można się przekonać był właściwie jedyną rzeczą która ich łączyła. Wielkie brawa dla tłumacza który świetnie wywiązał się ze swojej roli i ukazał to, co Welsh chciał przekazać - wraz z upływem czasu degenerację (i co za tym idzie zmieniający się język bohaterów). Finalnie jest to powieść o wszystkim, o życiu, czemu się go boimy i za co je kochamy. Jak w nie lub przed nim uciekamy.

Bardzo dobry tytuł. Przede wszystkim podoba mi się uchwycenie różnych osobowości i postawienie ich pod wspólnym mianownikiem nałogu który jak można się przekonać był właściwie jedyną rzeczą która ich łączyła. Wielkie brawa dla tłumacza który świetnie wywiązał się ze swojej roli i ukazał to, co Welsh chciał przekazać - wraz z upływem czasu degenerację (i co za tym idzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytadło napisane w przestępnej, zabawnej formie. Przepis prosty:
- weź styl i klimat Chucka Palachniuk`a
- dodaj barowy klimat Bukowskiego
- gotuj w Edynburgu w stylu Welsch`a okraszonym motywem z Oscara Wilde`a

Wyjdzie zabawna i przestępna książka, smakuje, ale dupy nie urywa:)

Czytadło napisane w przestępnej, zabawnej formie. Przepis prosty:
- weź styl i klimat Chucka Palachniuk`a
- dodaj barowy klimat Bukowskiego
- gotuj w Edynburgu w stylu Welsch`a okraszonym motywem z Oscara Wilde`a

Wyjdzie zabawna i przestępna książka, smakuje, ale dupy nie urywa:)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Porównując do dwóch pozostałych powieści autobiograficznych "Lato" jest na swój sposób przegadane. W poprzednich dwóch powieściach Coetzee praktykował "mniej znaczy więcej" tutaj odszedł od tej reguły żeby wszystko wyjaśnić i nie wiem komu bardziej, sobie czy czytelnikowi bo dużo było jasne bez jego wytłumaczeń. Zgadzam się, że autor ma do siebie dużo dystansu i cechuje go spora samoświadomość jednak uważam, że w tej książce nadto sam siebie zlinczował, zbędnie.

Porównując do dwóch pozostałych powieści autobiograficznych "Lato" jest na swój sposób przegadane. W poprzednich dwóch powieściach Coetzee praktykował "mniej znaczy więcej" tutaj odszedł od tej reguły żeby wszystko wyjaśnić i nie wiem komu bardziej, sobie czy czytelnikowi bo dużo było jasne bez jego wytłumaczeń. Zgadzam się, że autor ma do siebie dużo dystansu i cechuje go...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ellis na początku rzuca czytelnika w wir zblazowanej społeczności studenckiej którzy na dobrą sprawę w życiu mają wszystko i w związku z tym nie mają co począć. Książka jest na swój sposób napisana od tyłu - dopiero pod koniec dowiadujemy się na podstawie ich rozmów jacy byli wcześniej, i jak pod wzajemnym wpływem na siebie zmienili się w zblazowane karykatury człowieczeństwa. Literatura może nie na poziomie wybitnym ale dobrze obrazująca przekrój społeczeństwa z czasów Reagana i tłumacząca w sumie obecną rzeczywistość - bo Ci ludzi z tamtych czasów dorośli właśnie teraz...

Ellis na początku rzuca czytelnika w wir zblazowanej społeczności studenckiej którzy na dobrą sprawę w życiu mają wszystko i w związku z tym nie mają co począć. Książka jest na swój sposób napisana od tyłu - dopiero pod koniec dowiadujemy się na podstawie ich rozmów jacy byli wcześniej, i jak pod wzajemnym wpływem na siebie zmienili się w zblazowane karykatury...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka strasznie nierówna. Autorka miała miejsce do popisu w przypadku wampira równie starego jak Marius. Ograniczyła się jedynie do czasów Rzymu od Augusta do w zasadzie jego upadku co było opisane pobieżnie jednak z dbałością o zachowanie zgodności z historią jaką znamy. Sama historia przemiany i losów nie była szczególna, Pandora była kreowana na osobę silną, wyrazistą, samodzielną a z drugiej strony pod koniec nic z tego nie wyszło. Nie uświadczy tu czytelnik rozważań natury psychologicznej, pytań o wiarę jakie mógł doświadczyć w słynnym "Wywiad z wampirem". Dość mocno obniżone loty i w zasadzie te same wykręty i tajemnica którą nie wie chyba sama autorka jak rozwiązać (wokół historii powstania dzieci nocy). Ogólnie dobre czytadło, szybko się czyta, przyjemnie ale nie robi wrażenia, nie motywuje do rozmyślań, przystanięcia, zastanowienia się.

Książka strasznie nierówna. Autorka miała miejsce do popisu w przypadku wampira równie starego jak Marius. Ograniczyła się jedynie do czasów Rzymu od Augusta do w zasadzie jego upadku co było opisane pobieżnie jednak z dbałością o zachowanie zgodności z historią jaką znamy. Sama historia przemiany i losów nie była szczególna, Pandora była kreowana na osobę silną, wyrazistą,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z jednej strony intrygująca bo z psychologicznego punktu widzenia zachęca jednak finalnie okazuje się wydmuszką. Ładnie ozdobiona, dobrze zapowiadająca się a w środku pusto. Irytowała mnie pretensjonalność i upór autorki do pewnych zabiegów literackich których po prostu nie potrafi wykonać. Z jednej strony książka pretenduje do dzieła psychologiczno-moralno-intelektualnego a z drugiej okazuje się prosta i banalna jak budowa cepa. Temat dobry ale umiejętności uczyniły z tematu dzieło przeciętne.

Z jednej strony intrygująca bo z psychologicznego punktu widzenia zachęca jednak finalnie okazuje się wydmuszką. Ładnie ozdobiona, dobrze zapowiadająca się a w środku pusto. Irytowała mnie pretensjonalność i upór autorki do pewnych zabiegów literackich których po prostu nie potrafi wykonać. Z jednej strony książka pretenduje do dzieła psychologiczno-moralno-intelektualnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra lektura. Podobała mi się dbałość o fakty historyczne i wypełnienie tzw. luk naszej wiedzy historycznej fikcją literacką. Szczególnie ubawił mnie koniec książki czyli etap w którym rządy objął Kaligula. W tym momencie Graves dał popis swej wyobraźni i kunsztu literackiego. Ciekawe dzieło, spora wiedza autora i porywający styl czyni książkę niezwykle poczytną i interesującą.

Bardzo dobra lektura. Podobała mi się dbałość o fakty historyczne i wypełnienie tzw. luk naszej wiedzy historycznej fikcją literacką. Szczególnie ubawił mnie koniec książki czyli etap w którym rządy objął Kaligula. W tym momencie Graves dał popis swej wyobraźni i kunsztu literackiego. Ciekawe dzieło, spora wiedza autora i porywający styl czyni książkę niezwykle poczytną i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W zasadzie nie ma co pisać. Można się zgadzać lub nie zgadzać, ja się zgadzam i w większości zawartość pokrywa się z moimi spostrzeżeniami.

W zasadzie nie ma co pisać. Można się zgadzać lub nie zgadzać, ja się zgadzam i w większości zawartość pokrywa się z moimi spostrzeżeniami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka o pisaniu książki, dla mnie literatura przydatna, przede wszystkim dzięki podaniu również tytułów oraz autorów dzieł których nie znałem a dzięki ich podaniu i rozbudzeniu ciekawości z pewnością po nie sięgnę. Niemniej książka nie dla każdego - dla większości istnień nic nie wniesie.

Książka o pisaniu książki, dla mnie literatura przydatna, przede wszystkim dzięki podaniu również tytułów oraz autorów dzieł których nie znałem a dzięki ich podaniu i rozbudzeniu ciekawości z pewnością po nie sięgnę. Niemniej książka nie dla każdego - dla większości istnień nic nie wniesie.

Pokaż mimo to