Cytaty
Postanowiłem zostać w łóżku do południa. Może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze.
Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.
- A sztuka? - Jest chorobą. - Miłość? - Złudzeniem. - Religia? - Wytwornym surogatem wiary. - Jesteś sceptykiem. - Nie, sceptycyzm jest początkiem wiary. - Czymże więc jesteś? - Określać znaczy ograniczać.
Miłość to forma uprzedzenia. Kochasz to, czego potrzebujesz, kochasz to, co poprawia ci samopoczucie, kochasz to, co jest wygodne. Jak możesz twierdzić, że kochasz jednego człowieka, skoro na świecie jest dziesięć tysięcy ludzi, których kochałabyś bardziej, gdybyś ich kiedyś poznała? Ale nigdy ich nie poznasz.
Każde dobre wrażenie, jakie się wywołuje w świecie stwarza nam nieprzyjaciela. Aby być lubianym przez ludzi trzeba być miernotą.
Nie uważam, że wszyscy powinni mieć oboje oczu, nie chorować i tak dalej, ale każdy powinien przeżyć prawdziwą miłość, a ona powinna trwać przynajmniej do końca jego życia.
Jak się nie wie, czego się chce, to się kończy w otoczeniu mnóstwa rzeczy, których się nie chce.
Wyobraź mnie sobie; nie zaistnieję, jeśli mnie sobie nie wyobrazisz.
Nigdy nie byłem samotny. Siedziałem w pokoju - myślałem o samobójstwie. Byłem w dołku. Czułem się fatalnie - gorzej niż kiedykolwiek - ale nigdy nie czułem, że inna osoba mogłaby wejść i wyleczyć to, co mnie gryzie. Albo że ileś tam osób mogłoby to zrobić. Innymi słowy, samotność nigdy nie była moim zmartwieniem, bo zawsze tak bardzo pragnąłem odosobnienia. Za to na przyjęciu a...
RozwińJeżeli już o coś zabiegasz, idź na całego, w przeciwnym razie nawet nie zaczynaj.
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje Ci dzień, a czasem całe życie.
Dobrze było nie być wplątanym w coś takiego. Byłem zadowolony, że nie jestem ani zakochany, ani pogodzony ze światem. Tak, lubię być w konflikcie z całym światem. Ludzie zakochani stają się często drażliwi, wręcz niebezpieczni. Tracą poczucie dystansu i poczucie humoru. Robią się nerwowi, przypominają ponurych psychopatów. A niekiedy nawet stają się mordercami.
Ludzie pozbawieni zasad moralnych często uważają się za bardziej wyzwolonych, ale przeważnie nie potrafią nic odczuwać lub są niezdolni do miłości. Dlatego uciekają w rozwiązłość. Trupy spółkujące z trupami.
Jak górskie szczyty dookoła patrzymy na siebie odseparowani dolinami, za duzi, aby przemknąć niepostrzeżenie obok, za mali, by dotknąć nieba.