-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-02-06
2024-01-02
2023-12-13
2023-12-01
2023-11-01
2023-10-15
2023-08-01
2023-06-07
Prawie współczuję tym, którzy znęceni tytułem "Czarne karty Kościoła" sięgnęli po tę znakomitą książkę w nadziei znalezienia w niej wody na młyn swoich antykościelnych fobii. To musiał być prawdziwy ból, trafić zamiast tego na pracę katolickiego apologety, w dodatku świetnie przygotowanego do zadania, jakim było rozprawienie się z czarnymi legendami, jakie za sprawą nieprzyjaciół Kościoła narosły wokół niego przez stulecia. Vittorio Messori zadał sobie trud sięgnięcia do historycznych źródeł, a to co w nich odkrył, dla przyzwyczajonych do antykościelnych dogmatów musiało być prawdziwym szokiem. Książka jest poza tym świetnie napisana i przetłumaczona i czyta się ją znakomicie.
Tyle o książce jako takiej - na jej marginesie chciałabym zwrócić uwagę na coś jeszcze. Zaskoczyła mnie żywotność owych czarnych legend i oczywistość z jaką były i są do dziś przyjmowane, wbrew udokumentowanym, przeczącym im faktom. Paradoksalne, że dzisiejsi spadkobiercy Oświecenia, atakujący Kościół z pozycji rozumu, nie zadają sobie trudu by uruchomić szare komórki i sprawdzić jak było. Vittorio Messori stwarza im taką możliwość.
Prawie współczuję tym, którzy znęceni tytułem "Czarne karty Kościoła" sięgnęli po tę znakomitą książkę w nadziei znalezienia w niej wody na młyn swoich antykościelnych fobii. To musiał być prawdziwy ból, trafić zamiast tego na pracę katolickiego apologety, w dodatku świetnie przygotowanego do zadania, jakim było rozprawienie się z czarnymi legendami, jakie za sprawą...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-09
2023-05-22
2023-05-15
2023-02-15
Fenomenalna książka. Pisana w 1943 roku, w połowie IIWŚ, wykracza jednak poza ówczesne "tu i teraz". W swojej analizie zjawiska wojen i rewolucji Fulton Sheen dociera do samych ich źródeł, precyzyjnie opisując ukryte mechanizmy i sięgając poziomu zależności uniwersalnych.
Od największej jak dotąd wojny i powstania książki Fultona Sheena dzieli nas ponad 8 dekad, niespokojnych mimo politycznych wysiłków zapewnienia pokoju. Historia jakby zatoczyła koło i znowu żyjemy w zagrożeniu globalnym konfliktem, a kolejna rewolucja dokonuje się praktycznie na naszych oczach. Rozwój wydarzeń w pełni potwierdza przenikliwość i aktualność jego diagnoz - jednak to, czy wyciągniemy z nich wnioski zależy już tylko od nas samych.
Fenomenalna książka. Pisana w 1943 roku, w połowie IIWŚ, wykracza jednak poza ówczesne "tu i teraz". W swojej analizie zjawiska wojen i rewolucji Fulton Sheen dociera do samych ich źródeł, precyzyjnie opisując ukryte mechanizmy i sięgając poziomu zależności uniwersalnych.
więcej Pokaż mimo toOd największej jak dotąd wojny i powstania książki Fultona Sheena dzieli nas ponad 8 dekad,...