rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

"- Żywi zamiast trupów, opoka zamiast rozróby i patrzenie w przyszłość zamiast kąpieli w krwawej historii. Słyszałaś kiedyś o takiej Polsce?
- Nie. Ale zawsze o takiej marzyłam."

"Jak zawsze" Miłoszewskiego to z jednej strony historia miłosna i wariacja na temat "co by było, gdyby...", a z drugiej to powieść z nurtu political fiction. To książka w dużej mierze o nas, Polakach.
W każdym razie jest w tej książce wszystkiego po trochu - i romansu, i fantastyki, i wzruszeń, i śmiechu. W dodatku w doskonałych proporcjach!

Cała recenzja: http://zaginamrogi.pl/jak-zawsze/

"- Żywi zamiast trupów, opoka zamiast rozróby i patrzenie w przyszłość zamiast kąpieli w krwawej historii. Słyszałaś kiedyś o takiej Polsce?
- Nie. Ale zawsze o takiej marzyłam."

"Jak zawsze" Miłoszewskiego to z jednej strony historia miłosna i wariacja na temat "co by było, gdyby...", a z drugiej to powieść z nurtu political fiction. To książka w dużej mierze o nas,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Felietony Pauliny Wilk to mądre, czułe teksty, które przypominają o tym, co ważne i istotne. Odganiają pustkę, której przecież się tak boimy. Teksty te mimo wielu słów, są pełne ciszy.
Zdecydowanie jedna z lepszych książek, jakie miałam ostatnio w rękach.
Cała recenzja pod adresem: http://zaginamrogi.pl/miedzy-walizkami/

Felietony Pauliny Wilk to mądre, czułe teksty, które przypominają o tym, co ważne i istotne. Odganiają pustkę, której przecież się tak boimy. Teksty te mimo wielu słów, są pełne ciszy.
Zdecydowanie jedna z lepszych książek, jakie miałam ostatnio w rękach.
Cała recenzja pod adresem: http://zaginamrogi.pl/miedzy-walizkami/

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Gdybym miała powiedzieć w jednym zdaniu o czym jest ta książka, to podsumowałabym ją tak: to historia o złu w świecie, w którym nie ma pojęć dobra i zła.
Soucy fantastycznie wodzi za nos czytelnika, który z ciekawością podążając wyraz za wyrazem, zdanie za zdaniem ku końcowi powieści, co rusz napotyka się na kolejne zaskakujące go informacje, zupełnie zmieniające obraz całości.

Więcej: http://zaginamrogi.pl/dziewczynka-ktora-za-bardzo-lubila-zapalki-2/

Gdybym miała powiedzieć w jednym zdaniu o czym jest ta książka, to podsumowałabym ją tak: to historia o złu w świecie, w którym nie ma pojęć dobra i zła.
Soucy fantastycznie wodzi za nos czytelnika, który z ciekawością podążając wyraz za wyrazem, zdanie za zdaniem ku końcowi powieści, co rusz napotyka się na kolejne zaskakujące go informacje, zupełnie zmieniające obraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia zaczyna się jak w tytule – całkiem zwyczajnie. Głównym bohaterem jest Bartek, który mieszka razem ze swoją mamą, jej partnerem Piotrem i jamnikiem Kreskiem, w bloku, w pobliżu kopalni, gdzieś na Śląsku.

Bartek w oryginalny sposób postrzega świat dookoła siebie. W jego świecie są potwory, są wielkie nory królików pod ziemią i wszystko wygląda zupełnie inaczej niż dla dorosłych. Bartek też nie potrafi kłamać i zawsze mówi prawdę. Nic dziwnego, że co chwila wpada w jakieś tarapaty.

Historia Bartka jest pełna uroku, a jednocześnie dziecięcych smutków i radości. Do tego napisana zgrabnym, ładnym językiem. Czytając, naprawdę miałam wrażenie, jakby sam Bartek opowiadał mi swoje przygody. Przyznam szczerze, że czekam na kolejną część. Będzie, prawda?

więcej: http://bit.ly/2ez2PIw

Historia zaczyna się jak w tytule – całkiem zwyczajnie. Głównym bohaterem jest Bartek, który mieszka razem ze swoją mamą, jej partnerem Piotrem i jamnikiem Kreskiem, w bloku, w pobliżu kopalni, gdzieś na Śląsku.

Bartek w oryginalny sposób postrzega świat dookoła siebie. W jego świecie są potwory, są wielkie nory królików pod ziemią i wszystko wygląda zupełnie inaczej niż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór wywiadów "Nie ma się czego bać. Rozmowy z Mistrzami" Justyny Dąbrowskiej to rozmowy z księdzem Adamem Bonieckim, Haliną Birenbaum, Jackiem Bocheńskim, Janem Strelauem, Danielem Passentem, Zofią Wielowieyską, Anastazja Nakov, Krzysztofem Pomianem, Jackiem Hołówką, Alicją Gawlikowską-Świerczynską, Wiesławem Łukaszewskim, Krystyną Zachwatowicz, Andrzejem Mularczykiem, Julią Hartwig i Anną Trzeciakowską

Dąbrowska rozmawia o różnych sprawach - o sensie życia, o przemijaniu, o miłości, o popełnianych błędach. O dystansie do przeszłości i zgodzie na to, co nieuchronne. Autorka tak mówi o swoich motywacjach: "Rozmawiam z ludźmi, którzy są zrobieni z dobrego, przedwojennego materiału, bo oni są szczerzy, nie krygują się i mają ciekawe rzeczy do powiedzenia. Rozmawiam, bo jestem ciekawa, co widać z tego szczytu, na który oni się wspięli. Rozmawiam, bo chciałabym usłyszeć coś krzepiącego o tym, jak to wszystko się kończy."

I Dąbrowska, i czytelnicy znajdują pokrzepienie. Wydawać się by mogło, że taka książka - rozmowy z ludźmi u schyłku swojego życia, którzy powoli porządkują swoje sprawy - nie doda otuchy. Jest wręcz przeciwnie - znajdziemy tu (wciąż!) mnóstwo energii, pogody ducha, dystansu do otaczającej rzeczywistości i takiej prawdziwej mądrości, która wynika z doświadczenia i wiedzy.

Więcej: http://bit.ly/2eGHZ5z

Zbiór wywiadów "Nie ma się czego bać. Rozmowy z Mistrzami" Justyny Dąbrowskiej to rozmowy z księdzem Adamem Bonieckim, Haliną Birenbaum, Jackiem Bocheńskim, Janem Strelauem, Danielem Passentem, Zofią Wielowieyską, Anastazja Nakov, Krzysztofem Pomianem, Jackiem Hołówką, Alicją Gawlikowską-Świerczynską, Wiesławem Łukaszewskim, Krystyną Zachwatowicz, Andrzejem Mularczykiem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Zywopłot" Doris Rabinyat to historia, w której nierozerwalnie splecione są miłość i polityka. To wzruszająca historia miłosna Liat, Izraelki, i Hilmiego, Palestyńczyka. Między nimi zaś stoją naprzeciw siebie dwa państwa ze swoimi armiami i politykami:
"(…) myślałam, że nie jesteśmy tak naprawdę tylko we dwoje, jak chcielibyśmy w to wierzyć. Nawet w tym olbrzymim mieście, daleko od domu („Nawet w tym pokoju, w tym łóżku”) nie leżymy tutaj sami."

Cała recenzja: http://bit.ly/zaginamrogi-zywoplot

"Zywopłot" Doris Rabinyat to historia, w której nierozerwalnie splecione są miłość i polityka. To wzruszająca historia miłosna Liat, Izraelki, i Hilmiego, Palestyńczyka. Między nimi zaś stoją naprzeciw siebie dwa państwa ze swoimi armiami i politykami:
"(…) myślałam, że nie jesteśmy tak naprawdę tylko we dwoje, jak chcielibyśmy w to wierzyć. Nawet w tym olbrzymim mieście,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To do czego zachęca czytelników swojej książki Długowski to wyjście z kolein. Człowiek wpada w takie koleiny nawet nie zdając sobie sprawy: dom – praca – zakupy – dom. I tak w kółko. Często chodzimy dosłownie tymi samymi drogami, nasz świat zawęża się do niewielkiego wycinka rzeczywistości. Długowski zachęca do zmiany swoich zwyczajów. I wcale nie trzeba wszystkiego rzucać i jechać od razu na samotny wyjazd w Bieszczady.

"Mikrowyprawy w wielkim mieście" to inspirująca, pełna energii bomba pomysłów. Teraz zupełnie inaczej będę patrzeć na okoliczny las czy rzekę. No i z pewnością przetestuję noc w plenerze.

Całość: http://zaginamrogi.pl/mikrowyprawy-w-wielkim-miescie/

To do czego zachęca czytelników swojej książki Długowski to wyjście z kolein. Człowiek wpada w takie koleiny nawet nie zdając sobie sprawy: dom – praca – zakupy – dom. I tak w kółko. Często chodzimy dosłownie tymi samymi drogami, nasz świat zawęża się do niewielkiego wycinka rzeczywistości. Długowski zachęca do zmiany swoich zwyczajów. I wcale nie trzeba wszystkiego rzucać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tym, co najbardziej urzeka i pociąga w Olive Kitteridge (pierwsze polskie wydanie tej powieści ukazało się w 2010 roku pod tytułem Okruchy codzienności), są wyraziste, z krwi i kości postaci. Mają swoje problemy, uczucia, dylematy. Nie są jednowymiarowe. Główna bohaterka, na pozór oschła i oziębła, ma w sobie ogromne pokłady uczuć, z którymi nie zawsze potrafi sobie poradzić, a tym bardziej je wyrazić.

więcej: http://zaginamrogi.pl/olive-kitteridge/

Tym, co najbardziej urzeka i pociąga w Olive Kitteridge (pierwsze polskie wydanie tej powieści ukazało się w 2010 roku pod tytułem Okruchy codzienności), są wyraziste, z krwi i kości postaci. Mają swoje problemy, uczucia, dylematy. Nie są jednowymiarowe. Główna bohaterka, na pozór oschła i oziębła, ma w sobie ogromne pokłady uczuć, z którymi nie zawsze potrafi sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Serce umiera ostatnie" to prześmiewcze ostrzeżenie i wywołująca niepokój syrena alarmowa. Pierwsza część powieści to ponura dystopia i wizja przerażającego świata (choć trzeba przyznać, że zarysowanego przez autorkę dość powierzchownie), w którym istnieją zarządzane przez korporację miasta-więzienia. Druga część to szalona, surrealistyczna i satyryczna podróż, której celem jest obalenie systemu. Niezrównana wyobraźnia Atwood zapewnia tu niezłą rozrywkę.
Więcej: http://zaginamrogi.pl/serce-umiera-ostatnie/

"Serce umiera ostatnie" to prześmiewcze ostrzeżenie i wywołująca niepokój syrena alarmowa. Pierwsza część powieści to ponura dystopia i wizja przerażającego świata (choć trzeba przyznać, że zarysowanego przez autorkę dość powierzchownie), w którym istnieją zarządzane przez korporację miasta-więzienia. Druga część to szalona, surrealistyczna i satyryczna podróż, której celem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dusza z ciała wyleciała. Rozmowy o śmierci i nie tylko Leon Knabit OSB, Łukasz Wojtusik
Ocena 7,5
Dusza z ciała ... Leon Knabit OSB, Łu...

Na półkach: , ,

We wstępie do książki "Dusza z ciała wyleciała" Łukasz Wojtusik napisał: "Ojciec Leon to duchowny, który potrafi przyznać, że nie wie. Nie udaje, nie musi. Unika patosu, a gdy robi się górnolotnie, przebija balonik żartem, anegdotą, ripostą."

I faktycznie tak właśnie jest. Te rozmowy nie mają w sobie zadęcia, spojrzenia z góry, pychy. Czasem nie ma jednej odpowiedzi, czasem jej się nie zna. Ojciec Leon odwołując się do swojej ponad sześćdziesięcioletniej posługi duszpasterskiej opowiada o śmierci – czasem poważnie, a czasem zabawnie.

Więcej: http://bit.ly/1UjvTS6

We wstępie do książki "Dusza z ciała wyleciała" Łukasz Wojtusik napisał: "Ojciec Leon to duchowny, który potrafi przyznać, że nie wie. Nie udaje, nie musi. Unika patosu, a gdy robi się górnolotnie, przebija balonik żartem, anegdotą, ripostą."

I faktycznie tak właśnie jest. Te rozmowy nie mają w sobie zadęcia, spojrzenia z góry, pychy. Czasem nie ma jednej odpowiedzi,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główna bohaterka układa na nowo swoje życie. Na nowo, bo od początku, pierwszy raz opowiada siebie. Bo przecież "jak się właściwie rozstawać? Jak odcinać wciąż żywe części samego siebie?" Jak zrozumieć to, czego doświadcza? Pomóc może ułożona historia, opowieść, bo "PISAĆ, ocalić kilka chwil, ich ślady, nim zapomnienie zgasi światło. Szukać wzorców, choć może ich nie ma. Najtrudniejsze ze wszystkiego: trzymać się z dala od zamiarów".
Agneta Pleijel w spokojnym i poetyckim stylu pokazuje zawiłość ludzkich relacji. Historia namiętności przedstawiona jest w chłodny sposób. W końcu rzecz dzieje się podczas zimy.

więcej: http://zaginamrogi.pl/zima-w-sztokholmie/

Główna bohaterka układa na nowo swoje życie. Na nowo, bo od początku, pierwszy raz opowiada siebie. Bo przecież "jak się właściwie rozstawać? Jak odcinać wciąż żywe części samego siebie?" Jak zrozumieć to, czego doświadcza? Pomóc może ułożona historia, opowieść, bo "PISAĆ, ocalić kilka chwil, ich ślady, nim zapomnienie zgasi światło. Szukać wzorców, choć może ich nie ma....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Sekret zegarmistrza” Renaty Kosin to niezła powieść do pociągu (a przynajmniej ja ją głównie czytałam między jedną stacją a drugą) – wciągająca, z rodzinną tajemnicą, z pięknie przedstawionym portretem Podlasia.
Lena mieszka w odziedziczonym po dziadkach dworku na Podlasiu. Podczas remontu odkrywa znalezisko – tajemniczy dziennik z 1884 roku. Jedynym nazwiskiem, które udaje się odczytać jest Emilie de Fleury. Lena wraz z córką postanawiają się dowiedzieć kim była ta kobieta i jak jej losy związane są z losami ich przodków. By odkryć tajemnicę muszą pojechać do słonecznej Prowansji…
Jest tajemnica, jest i trochę zwrotów akcji. Do przeczytania.

„Sekret zegarmistrza” Renaty Kosin to niezła powieść do pociągu (a przynajmniej ja ją głównie czytałam między jedną stacją a drugą) – wciągająca, z rodzinną tajemnicą, z pięknie przedstawionym portretem Podlasia.
Lena mieszka w odziedziczonym po dziadkach dworku na Podlasiu. Podczas remontu odkrywa znalezisko – tajemniczy dziennik z 1884 roku. Jedynym nazwiskiem, które...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Karbala Piotr Głuchowski, Marcin Górka
Ocena 7,5
Karbala Piotr Głuchowski, M...

Na półkach: ,

"Najpierw błędy robią politycy. Potem generałowie. Później żołnierze lądują po uszy w gównie i wtedy nadchodzi czas na bohaterskie czyny, które staną się kanwami książek i filmów."

I takim bohaterskim czynom poświęcona jest książka Piotra Głuchowskiego i Marcina Górki "Karbala".
Walka żołnierzy o ratusz w Karbali nie wyglądała jak sensacyjny film – to była ciężka, trudna, niebezpieczna praca (o ile w ogóle pracą można nazwać zabijanie ludzi). Autorzy nie unikają trudnych tematów – piszą o żołnierzach, którzy stracili życie i zdrowie na misjach, którzy po powrocie do Polski wciąż zmagają się z przerażającymi obrazami z wojny – siedmiu obrońcom City Hall postawiono diagnozę zespołu stresu pourazowego.

"Karbala" to opowieść o polskich żołnierzach, o ich odwadze i niezłomności. Opowieść wyciągnięta z mroku zapomnienia, o której przez wiele lat nikt nie mówił, którą nikt się nie chwalił. Patetycznie brzmią słowa, że ta książka jest hołdem oddanym odwadze polskich żołnierzy. Z pewnością brakuje nam takich historii i takich książek. To wystarczający powód, by sięgnąć po "Karbalę" Głuchowskiego i Górki.

Cała recenzja pod adresem: http://bit.ly/1VTP5Uo

"Najpierw błędy robią politycy. Potem generałowie. Później żołnierze lądują po uszy w gównie i wtedy nadchodzi czas na bohaterskie czyny, które staną się kanwami książek i filmów."

I takim bohaterskim czynom poświęcona jest książka Piotra Głuchowskiego i Marcina Górki "Karbala".
Walka żołnierzy o ratusz w Karbali nie wyglądała jak sensacyjny film – to była ciężka, trudna,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kwiatkowska sumiennie i dokładnie odrabia swoją lekcję - łącząc subtelnie różne wątki i przedstawiając barwny świat z początków XX wieku. W zasadzie mamy do czynienia i z historią (Związek Ziemian, który gdzieś dyskretnie się pojawia), i obyczajami (piękne opisy wesela i samych przygotowań do przyjęcia - aż kusi, by przygotować na ich podstawie jakieś danie - może uda mi się namówić do tego mamę), i romansami, i językiem (gdzieniegdzie pojawiają się pojedyncze słowa czy zwroty zaczerpnięte z gwary wielkopolskiej). Wszystko jednak podane czytelnikowi z umiarem i rozwagą.

Nieustannie towarzyszyło mi poczucie, że rozwiązanie zagadki jest tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Wystarczy zebrać wskazówki, na które co chwila się natykałam. Nic z tego - czytelnik męczy się z zagadką zbrodni tak jak Morawski z odnalezieniem skarbu.

Całość: http://bit.ly/1NDi1vp

Kwiatkowska sumiennie i dokładnie odrabia swoją lekcję - łącząc subtelnie różne wątki i przedstawiając barwny świat z początków XX wieku. W zasadzie mamy do czynienia i z historią (Związek Ziemian, który gdzieś dyskretnie się pojawia), i obyczajami (piękne opisy wesela i samych przygotowań do przyjęcia - aż kusi, by przygotować na ich podstawie jakieś danie - może uda mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Siłą książki "1945. Wojna i pokój" Grzebałkowskiej jest brak historii przed duże H. Opowieści przedstawione w książce skupiają się na losach pojedynczych, zwykłych ludzi. Grzebałkowska pokazuje jak wyglądało ich życie zaraz po wojnie - jak jechali kilka tygodni na Ziemie Odzyskane by tam się osiedlić, jak traktowano Niemców i Ślązaków, jak okrzyk "Polacy idą" budził trwogę wśród mieszkańców wiosek na wschodzie Polski, jak rozkwitało życie w zrujnowanej stolicy. Ta książka nie ocenia losów opisanych ludzi, nie kwalifikuje w żaden sposób ich decyzji. Czy w ogóle taka ocena jest możliwa? Czy jesteśmy w stanie zrozumieć tych ludzi i ten czas? Z pewnością dzięki książce Magdaleny Grzebałkowskiej możemy zbliżyć się do tamtego okresu i atmosfery.

więcej: http://zaginamrogi.pl/kiedy-wojna-sie-skonczyla/

Siłą książki "1945. Wojna i pokój" Grzebałkowskiej jest brak historii przed duże H. Opowieści przedstawione w książce skupiają się na losach pojedynczych, zwykłych ludzi. Grzebałkowska pokazuje jak wyglądało ich życie zaraz po wojnie - jak jechali kilka tygodni na Ziemie Odzyskane by tam się osiedlić, jak traktowano Niemców i Ślązaków, jak okrzyk "Polacy idą" budził...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Najtrudniejszą rzeczą w pisaniu kryminałów jest to, że nie są wystarczająco tajemnicze. Życie pokonuje formę, którą nadaje mu literatura, niezależnie od tego, czy jest nią genialny thriller czy też prosty trzyaktowy kryminalny chłam. Prawdziwym ryzykiem i niebezpieczeństwem życia jest to, że nigdy nie wiadomo, co się stanie, a wynika to z kompletnie przypadkowej rzeczywistości, w której każdy moment jest wyjątkowy i niepowtarzalny i o której wiemy tylko jedno: że kiedyś się skończy." - rozmyśla główny bohater i narrator Harry Bloch.

Bloch jest ofermą i nieudacznikiem, nie wzbudza sympatii czytelnika, choć muszę przyznać, że jego losy śledziłam z pewnym zaciekawieniem. Zupełnym przypadkiem wpada w sam, no w prawie sam środek zbrodni. Jak w każdym kryminale zagadka musi zostać rozwiązana. Warto sięgnąć po tę powieść, bo odbiega od modnych ostatnio skandynawskich kryminałów...

Serialista to niesztampowy kryminał, ze świeżym spojrzeniem i ciekawym podejściem do formy. Świetnie się bawiłam podczas lektury.

cała opinia: http://bit.ly/serialista

"Najtrudniejszą rzeczą w pisaniu kryminałów jest to, że nie są wystarczająco tajemnicze. Życie pokonuje formę, którą nadaje mu literatura, niezależnie od tego, czy jest nią genialny thriller czy też prosty trzyaktowy kryminalny chłam. Prawdziwym ryzykiem i niebezpieczeństwem życia jest to, że nigdy nie wiadomo, co się stanie, a wynika to z kompletnie przypadkowej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Jestem stąd" to opowieść przede wszystkim o tożsamości, poszukiwaniu własnych korzeni, odkrywaniu siebie i świata dookoła. Opowieść o ciągle pojawiających się fascynacjach kolejnymi nurtami filozoficznymi, literackimi, feministycznymi. O niezgodzie na zastaną rzeczywistość i o próbach jej zmiany. Tę fascynującą podróż możemy odbyć dzięki historii, a może lepiej – herstorii, Agnieszki Graff.
Więcej: http://zaginamrogi.pl/jestem-stad/

"Jestem stąd" to opowieść przede wszystkim o tożsamości, poszukiwaniu własnych korzeni, odkrywaniu siebie i świata dookoła. Opowieść o ciągle pojawiających się fascynacjach kolejnymi nurtami filozoficznymi, literackimi, feministycznymi. O niezgodzie na zastaną rzeczywistość i o próbach jej zmiany. Tę fascynującą podróż możemy odbyć dzięki historii, a może lepiej –...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W kontekście ratyfikowania Konwencji o zwalczaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (podpisanej w 2012 roku) Gniew to doskonała lektura. Z pewnością powinni po nią sięgnąć (a przynajmniej do niej zajrzeć) przeciwnicy Konwencji. Nic nie usprawiedliwia przemocy – fizycznej czy psychicznej – względem innej osoby. I warto pamiętać, że dla wielu kobiet sceny, które opisuje Miłoszewski, to nie literatura. To rzeczywistość.

więcej: http://zaginamrogi.pl/gniew/

W kontekście ratyfikowania Konwencji o zwalczaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (podpisanej w 2012 roku) Gniew to doskonała lektura. Z pewnością powinni po nią sięgnąć (a przynajmniej do niej zajrzeć) przeciwnicy Konwencji. Nic nie usprawiedliwia przemocy – fizycznej czy psychicznej – względem innej osoby. I warto pamiętać, że dla wielu kobiet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Otwarte drzwi" to historia o złu i o pamięci. Opowieść, w której nie wszystko jest zupełnie jasne - tak jak motywy, które kierowały Allanem, piszącym listy po ponad 40 latach od tajemniczych wydarzeń w Szwecji. Czy naprawdę chciał się czegoś dowiedzieć? I czy dziennik Fridy, pojawiający się nieoczekiwanie, po kilkudziesięciu latach, jak kometa, cokolwiek wyjaśnia?

Więcej: http://zaginamrogi.pl/otwarte-drzwi/

"Otwarte drzwi" to historia o złu i o pamięci. Opowieść, w której nie wszystko jest zupełnie jasne - tak jak motywy, które kierowały Allanem, piszącym listy po ponad 40 latach od tajemniczych wydarzeń w Szwecji. Czy naprawdę chciał się czegoś dowiedzieć? I czy dziennik Fridy, pojawiający się nieoczekiwanie, po kilkudziesięciu latach, jak kometa, cokolwiek wyjaśnia?

Więcej:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Styl Anne Brontë jest prosty, ale nie prostacki. Akcja posuwa się powoli naprzód, a powieść czyta się przyjemnie. Sama historia jest z tych wzruszających, choć można się zastanawiać czy dziś faktycznie losy Agnes Grey jeszcze kogoś poruszą... Czy współczesny czytelnik odnajdzie w jej przeżyciach coś uniwersalnego, co może przyłożyć do swoich przeżyć i odczuć? Czy świat wartości ważnych dla Agnes Grey jest ważny dla nas, współczesnych? Sądzę, że zdecydowana większość młodych ludzi nie będzie potrafiła dobrze zinterpretować tej książki. Że odłoży ją znudzona. Mimo to warto zatrzymać się i sięgnąć po tę powieść. I spróbować poznać tytułową Agnes Grey.

Więcej: http://zaginamrogi.pl/agnes-grey

Styl Anne Brontë jest prosty, ale nie prostacki. Akcja posuwa się powoli naprzód, a powieść czyta się przyjemnie. Sama historia jest z tych wzruszających, choć można się zastanawiać czy dziś faktycznie losy Agnes Grey jeszcze kogoś poruszą... Czy współczesny czytelnik odnajdzie w jej przeżyciach coś uniwersalnego, co może przyłożyć do swoich przeżyć i odczuć? Czy świat...

więcej Pokaż mimo to