Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Oparta na faktach (a raczej sprzecznych wspomnieniach i dziennikach uczestników...) Interesująca historia wyprawy flotylli, która zmieniła się w koszmar. Nasze tradycje marynistyczne nie są zbyt bogate, a w 1740 zdecydowanie mieliśmy inne problemy niż wysyłanie flotylli na Pacyfik, ale również dlatego może być to dla wielu czytelników ciekawe doświadczenie. Autor nie próbował sztucznie przedłużać swojego dzieła, więc książkę czyta się bardzo dobrze.

Oparta na faktach (a raczej sprzecznych wspomnieniach i dziennikach uczestników...) Interesująca historia wyprawy flotylli, która zmieniła się w koszmar. Nasze tradycje marynistyczne nie są zbyt bogate, a w 1740 zdecydowanie mieliśmy inne problemy niż wysyłanie flotylli na Pacyfik, ale również dlatego może być to dla wielu czytelników ciekawe doświadczenie. Autor nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka reklamowana jest głównie fragmentami dotyczącymi kulisów zarządzania naszym Państwem. Niestety nie ma tego tyle ile można było zakładać po wspomnianych zapowiedziach. Mimo to jest to lektura ciekawa... chociaż nieco rozwleczona.

Książka reklamowana jest głównie fragmentami dotyczącymi kulisów zarządzania naszym Państwem. Niestety nie ma tego tyle ile można było zakładać po wspomnianych zapowiedziach. Mimo to jest to lektura ciekawa... chociaż nieco rozwleczona.

Pokaż mimo to

Okładka książki Układ Sił 37/2022 Marek Budzisz, Łukasz Gacek, Marcin Giełzak, Sławosz Grześkowiak, Jakub Jakóbowski, Witold Repetowicz, Tomasz Rydelek, Marek Stefan
Ocena 8,0
Układ Sił 37/2022 Marek Budzisz, Łuka...

Na półkach: ,

Całkiem dobry numer, ale edycja trochę przysnęła tym razem. Liban opisany na mapie jako Libia, bcm rozwinięte jako biliony metrów sześciennych...

Całkiem dobry numer, ale edycja trochę przysnęła tym razem. Liban opisany na mapie jako Libia, bcm rozwinięte jako biliony metrów sześciennych...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na wstępie zaznaczę, że moim zdaniem brak kolejnych tłumaczeń książek R. Crowleya jest wielką stratą dla polskiego rynku księgarskiego.

Jeśli kogoś zachwycili "Zdobywcy" to w historii Wenecji poczuje się jak w domu. Skala jest mniejsza, ale też baza na jakiej budowano i dostępna pięć wieków wcześniej technologia dawała dużo mniejsze pole manewru. Nie jest to przekrojowa historia z dokładnym opisaniem całych dziejów Wenecji i jej imperium morskiego/kolonialnego. Książka skupia się głównie na czterech kluczowych elementach. Otrzymujemy więc pierwsze skuteczne próby pacyfikacji wschodniego brzegu Adriatyku na początku X wieku, IV krucjatę i związane z nią podboje na początku XIII wieku, ciągnące się setki lat wojny z Genuą (które niemal zakończyły się zdobyciem Wenecji) oraz prowadzące do upadku wojny z Turkami i pojawienie alternatywnego dostawcy przypraw tj. Portugalii.

Na wstępie zaznaczę, że moim zdaniem brak kolejnych tłumaczeń książek R. Crowleya jest wielką stratą dla polskiego rynku księgarskiego.

Jeśli kogoś zachwycili "Zdobywcy" to w historii Wenecji poczuje się jak w domu. Skala jest mniejsza, ale też baza na jakiej budowano i dostępna pięć wieków wcześniej technologia dawała dużo mniejsze pole manewru. Nie jest to przekrojowa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mijamy je codziennie, ale nie uświadamiamy sobie jak relatywnie krótka jest ich historia, ani jak jak odmieniły one życie całych społeczności (dokerów, pracowników produkcji, konsumentów...). Z drugiej strony możemy poznać skalę regulacji, które panowały niegdyś w USA i skalę zależności przewoźników od subsydiów rządowych.

Przy tym wszystkim książka napisana jest w przyjazny sposób.

Mijamy je codziennie, ale nie uświadamiamy sobie jak relatywnie krótka jest ich historia, ani jak jak odmieniły one życie całych społeczności (dokerów, pracowników produkcji, konsumentów...). Z drugiej strony możemy poznać skalę regulacji, które panowały niegdyś w USA i skalę zależności przewoźników od subsydiów rządowych.

Przy tym wszystkim książka napisana jest w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Biznes w Chinach Jacek Bartosiak, Bogdan Góralczyk, Radosław Pyffel
Ocena 7,5
Biznes w Chinach Jacek Bartosiak, Bo...

Na półkach: ,

Książka ta jest bardzo interesującym zbiorem rozmów z 20 praktykami jeśli chodzi o współpracę z Chinami i wpływ jaki to państwo ma na otaczający świat. Różne perspektywy i skale działalności pozwalają czytelnikowi zapoznać się zarówno z wyścigiem w kosmosie jak i z faktem, że producent jedzonej przez niego szynki od dawna już ma chińskiego właściciela. Zróżnicowani rozmówcy pozwalają również uchwycić niesamowite tempo zmian zachodzących za wielkim murem.

Przy tym wszystkim książkę bardzo ładnie wydano.

Zdecydowanie polecam!

Książka ta jest bardzo interesującym zbiorem rozmów z 20 praktykami jeśli chodzi o współpracę z Chinami i wpływ jaki to państwo ma na otaczający świat. Różne perspektywy i skale działalności pozwalają czytelnikowi zapoznać się zarówno z wyścigiem w kosmosie jak i z faktem, że producent jedzonej przez niego szynki od dawna już ma chińskiego właściciela. Zróżnicowani rozmówcy...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nadchodzi III wojna światowa Jacek Bartosiak, Piotr Zychowicz
Ocena 7,1
Nadchodzi III ... Jacek Bartosiak, Pi...

Na półkach: ,

Gdybym wcześniej nie znał większości treści zawartych w tej książce to dałbym minimum 6/10. Niestety w większości jest to minimalnie zmieniony zapis rozmów obu autorów, których każdy mógł już wcześniej posłuchać na kanale YouTube "Historia Realna".

Informacja o tym pojawia się wewnątrz książki, ale jeśli ktoś kupuje książki przez internet to ma małe szanse dowiedzieć się tego przed dostawą.

Czyta się całkiem dobrze, ale nie ma tu nic nowego (A mam edycję specjalną). Pan Bartosiak próbuje nawet hamować nieśmiertelne tezy o naszym wspaniałym sojuszu z Niemcami, w których specjalizuje się drugi z autorów.

Gdybym wcześniej nie znał większości treści zawartych w tej książce to dałbym minimum 6/10. Niestety w większości jest to minimalnie zmieniony zapis rozmów obu autorów, których każdy mógł już wcześniej posłuchać na kanale YouTube "Historia Realna".

Informacja o tym pojawia się wewnątrz książki, ale jeśli ktoś kupuje książki przez internet to ma małe szanse dowiedzieć się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wojna w Kosmosie. Przewrót w geopolityce Jacek Bartosiak, George Friedman
Ocena 7,2
Wojna w Kosmos... Jacek Bartosiak, Ge...

Na półkach: ,

Książkę polecam, ale nie sądzę, że jest to pozycja dla każdego. Nie doszukiwałbym się tutaj opisu najbliższych lat. Przesył energii na Ziemię pojawiał się już w "Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek" i dramatycznie się do nas nie zbliżył (jest nawet przywołany jako dopiero 17 krok w prognozowanej rewolucji) za to rola Chin jest zdecydowanie większa niż we wcześniejszym dziele G. Friedmana. Różnica jest szokująca zarówno w "Wojnie w kosmosie" jak i w rzeczywistości, która nas otacza.

Do tej książki podszedłem jak do "Inteligencja sztuczna, rewolucja prawdziwa" Kai Fu-Lee. Obie te książki otwierają umysł na możliwe skutki rozwoju technologicznego, który jednak wcale nie musi przebiegać wg. zarysowanego przez autora harmonogramu. Większe wykorzystanie kosmosu w wojnie i ekonomii zapewne jest nieuniknione, a czy jest kwestią 30, czy 200 lat możemy się nie przekonać za naszego życia. Opisanych technologii mogą nie doczekać się również nasze prawnuki. Stać się tak może jeśli nie potwierdzi się jeszcze raz przywołany cytat z E. Muska „wiedza inżynierska też potrafi zanikać, zatem możliwy jest regres”. Historia naszej części świata znajduje świetne przykłady na potwierdzenie tych słów.

Scenariusz wojenny nieco nawiązuje do tego znanego z "Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek". Mam wrażenie, że autorzy zwiększyli szczegółowość jednocześnie marginalizując działania w klasycznych domenach, czyli na naszej planecie.

Moim zdaniem główną wadą książki jest marginalizacja innych państw. Destabilizacja świata połączona z mniejszymi, ale potwierdzonymi zdolnościami kosmicznymi mogła by zostawić dla części państw zaskakująco duże pole manewru. Szczególnie Rosja w czasie wspominanego w ramach scenariusza wojennego pierwszego konfliktu o Tajwan (początek lat trzydziestych) mogłaby próbować coś ugrać. Indie też mogą stać się bardziej nerwowe wobec Azji Południowo-Wschodniej, Pakistanu i Iranu współpracujących z Chinami. Raczej nie ma co liczyć na scenariusz z recenzowanej przez J. Bartosiaka „2034”, ale ciężko spodziewać się bierności tych aktorów.

Jestem bardzo ciekaw wydania angielskiego i zapowiadanych różnic między tymi książkami.

Serdecznie polecam, ale nie szukajmy tam projektu i harmonogramu do bezpośredniego wdrożenia.

Książkę polecam, ale nie sądzę, że jest to pozycja dla każdego. Nie doszukiwałbym się tutaj opisu najbliższych lat. Przesył energii na Ziemię pojawiał się już w "Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek" i dramatycznie się do nas nie zbliżył (jest nawet przywołany jako dopiero 17 krok w prognozowanej rewolucji) za to rola Chin jest zdecydowanie większa niż we wcześniejszym...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki 2034 Elliot Ackerman, James Stavridis
Ocena 5,0
2034 Elliot Ackerman, Ja...

Na półkach: ,

Ciężko jednoznacznie polecić tą książkę zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę jej dostępność w Polsce.

Skusiła mnie recenzja w Strategy and Future oraz emerytowany admirał jako współautor. Nie zdradzając szczegółów momentami naprawdę książka wydaj się być jedną z niezliczonych fantazji. Już wątek Kaliningradu wydawał się naciągany. Ten sam cel można było osiągnąć zdecydowanie dużo łatwiej i bezpieczniej, ale później Rosjanie zaczynają pojawiać się w naprawdę zaskakujących częściach świata.

Nieprawdopodobna słabość technologiczna USA ma jeszcze jakieś uzasadnienie w tekście (chociaż w tej sytuacji powinni zwyczajnie ustąpić...), ale kolejne wynalazki z coraz bardziej egzotycznych pod tym względem krajów i finał zdają się być już kompletnie naciągane. Ja rozumiem, że chodziło o ukazanie, że USA wygrywało wojny dołączając do nich jako ostatnie, ale jednak tutaj przesadzono.

Ciężko jednoznacznie polecić tą książkę zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę jej dostępność w Polsce.

Skusiła mnie recenzja w Strategy and Future oraz emerytowany admirał jako współautor. Nie zdradzając szczegółów momentami naprawdę książka wydaj się być jedną z niezliczonych fantazji. Już wątek Kaliningradu wydawał się naciągany. Ten sam cel można było osiągnąć zdecydowanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawe podsumowanie rozwoju rynku gazu ziemnego w Europie. Autor opisał np. początki i rozwój: "take or pay", cen gazu ziemnego powiązanych z ceną ropy, rozwoju sieci przesyłowej, produkcji rur stalowych o dużych średnicach, trzy dyrektywy gazowe UE itd. Niestety autor skupił się na głównie na sieciach niemieckich i sowieckich (z uwzględnieniem czasów po rozpadzie), a mniej jest np. o rozwoju LNG w innych krajach (Hiszpania, Włochy, Polska, WB itd), ale i tak drugiej tego typu pozycji nie znam. Mankamentem jest też wielka wyrozumiałość autora wobec wszelkich (chociaż na szczęście czasami się wykluczających ) pomysłów Komisji Europejskiej, Niemiec i ZSRR/Rosji. Zdecydowanie polecam! Pozycja świeża i opis branży dochodzi aż do 2019/2020.

Bardzo ciekawe podsumowanie rozwoju rynku gazu ziemnego w Europie. Autor opisał np. początki i rozwój: "take or pay", cen gazu ziemnego powiązanych z ceną ropy, rozwoju sieci przesyłowej, produkcji rur stalowych o dużych średnicach, trzy dyrektywy gazowe UE itd. Niestety autor skupił się na głównie na sieciach niemieckich i sowieckich (z uwzględnieniem czasów po rozpadzie),...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wielka szkoda... Tak mogę podsumować tą książkę. Ogrom włożonej pracy, masa smaczków i przyzwoite pióro. Niestety wszystko to zostało zaprzęgnięte do pracy na rzecz wybielania Państw Centralnych, walce z "germanofobią" (raz pojawiła się też "austrofobia") i przedstawianiu Serbów niemal jako dzikich. Żeby wzmocnić przywoływane nawet w części pozostałych recenzji wątpliwości odnośnie odpowiedzialności za wybuch wojny możemy trafić nawet na wątek "gender history". Wielka szkoda.

Jeśli za tą książką nie kryje się niemiecki/austriacki grant to miał tu miejsce cud.

Wielka szkoda... Tak mogę podsumować tą książkę. Ogrom włożonej pracy, masa smaczków i przyzwoite pióro. Niestety wszystko to zostało zaprzęgnięte do pracy na rzecz wybielania Państw Centralnych, walce z "germanofobią" (raz pojawiła się też "austrofobia") i przedstawianiu Serbów niemal jako dzikich. Żeby wzmocnić przywoływane nawet w części pozostałych recenzji wątpliwości...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

1 gwiazdkę dodałem za pierwszą część książki dotyczącą lat pracy jako "ekonomista od mokrej roboty" jak dość luźno przetłumaczono dawną funkcję autora. Tą część mogę polecić. Jest zbyt ogólnikowa, ale napisana jest dobrze. Oryginalnej książce dałbym pewnie 6/10. Niestety opisujemy wydanie rozszerzone gdzie autor odkleił się już całkiem od rzeczywistości i zamiast o ekonomii i polityce możemy poczytać o ekologii, dyskryminacji, "ekonomii życia", kobiecej stronie świata i "dobrych" radach jak to wszystko zmienić.

1 gwiazdkę dodałem za pierwszą część książki dotyczącą lat pracy jako "ekonomista od mokrej roboty" jak dość luźno przetłumaczono dawną funkcję autora. Tą część mogę polecić. Jest zbyt ogólnikowa, ale napisana jest dobrze. Oryginalnej książce dałbym pewnie 6/10. Niestety opisujemy wydanie rozszerzone gdzie autor odkleił się już całkiem od rzeczywistości i zamiast o ekonomii...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Przestrzeń i polityka. Z dziejów niemieckiej myśli politycznej Eberhard Schulz, Anna Wolff-Powęska
Ocena 7,0
Przestrzeń i p... Eberhard Schulz, An...

Na półkach: ,

Na wstępie muszę zaznaczyć, że do uczciwej oceny tej książki potrzebna jest dużo lepsza od mojej znajomość języka niemieckiego i możliwość samodzielnej oceny reprezentatywności wybranych tekstów.

Po tym wstępnym zastrzeżeniu zdecydowanie mogę polecić tą książkę. Jak ogólnie wyglądają relacje Niemcami (nie tylko nasze) najlepiej opisuje pochodzący z początku lat dziewięćdziesiątych dotyczący współczesnych Niemiec cytat z Michaela Sturmera "Grzesznica Maria Magdalena, która została świętą, urosła do nieoficjalnej patronki kraju".

Kiedy jednak zagłębimy się w zaproponowany zestaw tekstów od możemy trafić na niekiedy przytomne teksty poruszające kwestie granic etnicznych z pierwszej połowy XIX wieku. Z biegiem lat widzimy rosnącą butę i przekonanie o własnej wyjątkowości, których punktem kulminacyjnym, ale zdecydowanie nie końcem, jest "idea wielkiej przestrzeni" Ericha Obsta. Istotne jest ukazanie, że nawet w tekstach powojennych możemy obok siebie na narzekania na "partactwo kręgu Haushofera" i brak chęci porozumienia się z Polską z obowiązkowym zaznaczaniem "wątpliwych etnicznie roszczeń" (Polski do Pomorza) oraz "polskiego nacjonalizmu i szowinizmu". Miłym akcentem jest zwrócenie uwagi na słabą pamięć Niemców, która sięga tylko do 1871 i całkowicie ignorowała nawet po wojnie sytuację przed powstaniem II Rzeszy.

Jednymi z największych smaczków są teksty Friedricha Neumann, który opisuje w nich sytuację po akcie 5 listopada i moim zdaniem robi to chyba bardziej trzeźwo od popularnego W. Studnickiego.

W czasach kiedy możemy znowu zostać w tej części świata sam na sam z tym dotychczasowym "sojusznikiem naszych sojuszników" warto zapoznać się z tą książką i pozostaje tylko żałować, że kończy się ona na tekstach z lat dziewięćdziesiątych.

Na wstępie muszę zaznaczyć, że do uczciwej oceny tej książki potrzebna jest dużo lepsza od mojej znajomość języka niemieckiego i możliwość samodzielnej oceny reprezentatywności wybranych tekstów.

Po tym wstępnym zastrzeżeniu zdecydowanie mogę polecić tą książkę. Jak ogólnie wyglądają relacje Niemcami (nie tylko nasze) najlepiej opisuje pochodzący z początku lat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie polecam, ale...

Na wstępie trzeba autorowi podziękować za napisanie tej książki i całkiem udaną próbę uczciwego przedstawienia Władysława Studnickiego. Uczciwego jeśli chodzi o przytoczone fakty, bo z komentarzy autora wychodzi hagiografia. Mimo zachwytu nad Władysławem Studnickim autor przedstawia liczne krytyczne opinie współczesnych i nie przemilcza nawet jego abstrakcyjnych pomysłów. Jednym z ciekawszych przykładów takich pomysłów jest unia polsko-węgiersko-rumuńska, ale poza okresem 1938-1940 takich kwiatków jest dużo więcej i nawet dla nich warto tą książkę przeczytać.

Władysław Studnicki to postać warta przypominania chociażby ze względu udział w stworzeniu aktu 5 listopada (Jak można na poważnie pisać w 2020 roku, że Wilhelm II był wskrzesicielem Polski?), przedstawienie alternatywy dla naszej dyplomacji w 1938/1939 ("Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej") oraz próby łagodzenia okupacji w 1939/1940. Obawiam się jednak, że z przypadku zegara, który stojąc 2 razy na dobę pokazuje właściwą godzinę autor próbuje robić niemal nieomylnego geniusza.

Autor zarówno w przypadku lat 1933-1938 jak i czasów współczesnych rysuje obraz korzystnej współpracy polsko-niemieckiej, której podstawą jest wypełnianie polityki Studnickiego. Na tym jednym przykładzie widać jak często szermierze polityki realnej bujają w chmurach. W obu przypadkach czynnikiem umożliwiającym współpracę jest względnie przychylne stanowisko Niemiec. Zmiana tego stanowiska na wrogie i/lub np. wysunięcie żądań terytorialnych tak samo jak poprzednio może doprowadzić naszych rządzących do desperackiego poszukiwania nawet najbardziej abstrakcyjnych sojuszników. Zwracanie uwagi na rzekome równoczesne antagonizowanie teraz Niemiec i Rosji zdaje się nie dostrzegać Nord Stream 1 i Nord Stream 2.

W książce można również trafić na tezę o rzekomym cudzie, którego Studnicki nie mógł przewidzieć. Autorowi chodzi o uznanie przez Niemcy aktualnej granicy. To nie cud, to baza w Ramstein i zmiany jakie zaszły w demografii i gospodarce Niemiec w ciągu ostatnich dziesięcioleci. I oby ta demografia i nowa gospodarka wystarczyły na następne dziesięciolecia...

Zdecydowanie polecam, ale...

Na wstępie trzeba autorowi podziękować za napisanie tej książki i całkiem udaną próbę uczciwego przedstawienia Władysława Studnickiego. Uczciwego jeśli chodzi o przytoczone fakty, bo z komentarzy autora wychodzi hagiografia. Mimo zachwytu nad Władysławem Studnickim autor przedstawia liczne krytyczne opinie współczesnych i nie przemilcza nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, która zgodnie z obietnicą jest bardzo uniwersalna, a więc generująca dużo pytań również dla nas. Rozważania o plusach i minusach oraz efektywności broni atomowej, efektywności wydatków na zbrojenia (coś zdecydowanie dla nas), planowaniu strategicznym zbrojeń, rozwijaniu własnego przemysłu zbrojeniowego (chyba najbardziej kontrowersyjny fragment) i ogólnym upadku sił "Zachodu". Jest nawet fragment rozważań o przyszłości zbrojeń Niemiec... sugerujący, że między Niemcami i Rosją nie ma w tej chwili sensownej siły...

Bardzo dobra książka, która zgodnie z obietnicą jest bardzo uniwersalna, a więc generująca dużo pytań również dla nas. Rozważania o plusach i minusach oraz efektywności broni atomowej, efektywności wydatków na zbrojenia (coś zdecydowanie dla nas), planowaniu strategicznym zbrojeń, rozwijaniu własnego przemysłu zbrojeniowego (chyba najbardziej kontrowersyjny fragment) i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie ktoś tu miał udaną kwarantannę. Forma wróciła i wyszła z tego bardzo dobra książka. Jest kilka drobiazgów (np. denominacja była 2 lata później), ale szczerze polecam, bo dawno się tak dobrze przy książce A. Pilipiuka nie bawiłem.

Zdecydowanie ktoś tu miał udaną kwarantannę. Forma wróciła i wyszła z tego bardzo dobra książka. Jest kilka drobiazgów (np. denominacja była 2 lata później), ale szczerze polecam, bo dawno się tak dobrze przy książce A. Pilipiuka nie bawiłem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miało być z 7-8/10, bo opis działań Niemców jest cenny. Na końcu trafiamy jednak na zwroty typu "negacjoniści" i genialny pomysł z odwoływaniem się do historycznych emisji... którym może nas później okładać dowolne "państwo" składające się z trzech szałasów bez studni. Słono byśmy za ten genialny plan zapłacili, słono...

Miało być z 7-8/10, bo opis działań Niemców jest cenny. Na końcu trafiamy jednak na zwroty typu "negacjoniści" i genialny pomysł z odwoływaniem się do historycznych emisji... którym może nas później okładać dowolne "państwo" składające się z trzech szałasów bez studni. Słono byśmy za ten genialny plan zapłacili, słono...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fantastyczna książka którą mogę polecić wszystkim, ale dla ludzi pracujących przy dużych projektach infrastrukturalnych jest wręcz niesamowita.
Mamy tutaj wszystko... przekroczone budżety, upadłości, zdobywanie poparcia polityków, rewolucje, BHP, katastrofy budowlane, postęp techniczny, śmierć i wypalenie zawodowe. Wszystko to jest opisane w tak pasjonujący sposób, że nawet rozdziały o walce w komarami czyta się przyjemnie. Gra o Tron jest zwyczajnie nudna na tym tle.
Wielka szkoda, że nikt jeszcze nie wydał tego w Polsce.

Fantastyczna książka którą mogę polecić wszystkim, ale dla ludzi pracujących przy dużych projektach infrastrukturalnych jest wręcz niesamowita.
Mamy tutaj wszystko... przekroczone budżety, upadłości, zdobywanie poparcia polityków, rewolucje, BHP, katastrofy budowlane, postęp techniczny, śmierć i wypalenie zawodowe. Wszystko to jest opisane w tak pasjonujący sposób, że...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Układ Sił 16/2020 Paweł Behrendt, Rafał Brzeski, Marek Budzisz, Witold Repetowicz
Ocena 7,4
Układ Sił 16/2020 Paweł Behrendt, Raf...

Na półkach: ,

Polecam przeczytanie artykułu o Enigmie zaraz po tej książce http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4872318/x-y-z-prawdziwa-historia-zlamania-sz... .

Polecam przeczytanie artykułu o Enigmie zaraz po tej książce http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4872318/x-y-z-prawdziwa-historia-zlamania-sz... .

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Egzotyczny i nieciekawy temat za to napisany rozwlekle i nudno. Tło w postaci ostatnich lat I RP nie może uratować tego dzieła. Nie polecam. Dawno nie czytałem czegoś tak nieprzydatnego i nieciekawego jednocześnie.

Egzotyczny i nieciekawy temat za to napisany rozwlekle i nudno. Tło w postaci ostatnich lat I RP nie może uratować tego dzieła. Nie polecam. Dawno nie czytałem czegoś tak nieprzydatnego i nieciekawego jednocześnie.

Pokaż mimo to