Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christopher Clark
2
7,8/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
105 przeczytało książki autora
514 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lunatycy. Jak Europa poszła na wojnę w roku 1914
Christopher Clark
8,1 z 73 ocen
446 czytelników 17 opinii
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Lunatycy. Jak Europa poszła na wojnę w roku 1914 Christopher Clark
8,1
Ciekawa.
Byłoby więcej, gdyby była o połowę krótsza. Autor przeprowadza jednak wiwisekcje poglądów poszczególnych polityków najszerzej jak to możliwe, a chyba nie ot o tu chodzi.
No i dziwne nagłe zakończenie i do tego dziwne analogie na końcu do kryzysu 2011 roku, zupełnie niezrozumiałe.
Ale mimo wszystko warto przebrnąć. (Pierwsze 100 stron świetne)
Lunatycy. Jak Europa poszła na wojnę w roku 1914 Christopher Clark
8,1
Przyjęcie w Traktacie wersalskim zapisu o winie państw centralnych oraz bardzo skuteczna propaganda z czasu wojny ukształtowały na lata spojrzenie zarówno historyków jak i popularne poglądy na przyczyny jej wybuchu. Nawet dzisiaj, w grach typu Battlefield 1, wydanych blisko 100 lat od zakończenia zmagań nadal Niemcy i Austriacy robią za kogoś w rodzaju proto-Nazistów, "Hunów" i głównych winowajców konfliktu. Podobnie w niezliczonej ilości książek i filmów. Na szczęście Clark prezentuje bardzo trzeźwe podejście do historii i uzmysławia czytelnikowi, że nie ma mowy o pojmowaniu tej wojny jako "słusznej" przez którąkolwiek ze stron, choć paradoksalnie wszystkie strony tak ją właśnie postrzegały. Wszyscy uważali się za napadniętych i sprowokowanych.
Książkę rozpoczyna opis zamachu na... Nie, nie na Franciszka Ferdynanda w Sarajewie, w 1914 roku. Zamachu na serbskiego króla Aleksandra Obrenowica, dokonanego w 1903 roku, przez grupę oficerów-nacjonalistów. Od tego wydarzenia autor przechodzi do opisu politycznej i społecznej sytuacji w Serbii a potem szerzej - na całych Bałkanach. Opisuje wojny bałkańskie, rywalizację Rosji z Anglią, Rosji z Austro-Węgrami, agresję Włoch w Afryce Północnej. Dużo miejsca poświęca sytuacji w monarchii Austro-Węgierskiej, którą traktuje z pewną sympatią a przynajmniej nie przychyla się do poglądów o tym, że państwo to skazane było na rozpad. Pisze o politycznym układzie sił w każdym z mocarstw, nastrojach w ich społeczeństwach, roli prasy, postawach i poglądach władców i polityków, zmieniających się wzorcach męskości itd.
Książka jest bardzo drobiazgowa i erudcyjna, momentami przez to nieco nudna gdy od dynamicznych wydarzeń przechodzi do opisów zakulisowych rozgrywek gabinetowych. Brakowało mi w niej większej ilości map - musiałem co chwila posiłkować się Internetem. Mimo wszystko uważam, że to lektura obowiązkowa, która pozwala wyleczyć się z pewnych utartych schematów myślenia. Niestety nie nastraja optymistycznie świadomość, że miliony ludzi pomaszerowały na śmierć, tak naprawdę nie rozumiejąc o co w tym wszystkim chodzi a politycy i generałowie, którzy o tym decydowali nie zawsze kierowali się racjonalnymi przesłankami.