Opinie użytkownika
Jako powieść - jakże świetna to książka! Cacuszko wręcz! Świetnie napisana, piękną polszczyzną (co w obecnych czasach nie jest wcale takie oczywiste). Postaci barwnie opisane, nawet te przemykające gdzieś na trzecim planie. Nasza protagonistka, profesorowa Szczupaczyńska, potraktowana została z humorem, ale co i rusz narrator wbija jej szpileczkę, przekłuwając balonik...
więcej Pokaż mimo toStraszliwy gniot. Jakim cudem ten produkt literaturopodobny został w ogóle wydany? Postaci niewiarygodne, napisane na kolanie. Fabuła urąga inteligencji czytelnika. Ani to thriller, ani psychologiczny. Chyba, że zaburzenia psychiczne głównej bohaterki mają być przyczynkiem do takiej etykietki. Całość wygląda na kiepski żart autorki, coś w stylu "napiszę najbardziej...
więcej Pokaż mimo toMam mieszane uczucia. Zaczęło się fajnie, potem lekko zmęczyło, na końcu znużyło. Widać, że to, co sprawdza się na blogu jako wpisy, kuleje w postaci książki. Blog, przynajmniej w moim odczuciu, jest ze swej natury przestrzenią na poły prywatną (w szczególności taki lifestyle'owy). Książka nie. Dostajemy więc pozycję o wszystkim i o niczym, miejscami naprawdę zabawną, ale...
więcej Pokaż mimo to
Wybory i zachowania bohaterów tej książki są tak absurdalne, że niemalże nie do uwierzenia. Praktycznie gdyby zachowywali się jak zwykli ludzie, to cała akcja nie miałaby miejsca.
Po pierwsze - jeśli kobieta, którą rzekomo bardzo kochasz, pokazuje ci zdjęcie z gazety, na którym są trzy spalone ciała i rzuca enigmatyczne "ja to zrobiłam" to:
a) zakładasz, że jej...
Egzaltowana, pretensjonalna, nieznośna. Moja ulubiona książka, kiedy miałam z piętnaście lat, dalszego komentarza raczej nie trzeba.
Pokaż mimo toRaz, dwa i przeciętnie inteligentny czytelnik połączy wszystkie wątki. Fabuła naiwna, nagromadzenie dramy spore. Przeciętniaczek.
Pokaż mimo toGłówna bohaterka przechodzi chyba jakiś kryzys wieku średniego. Motyw jej siostry wprost kuriozalny. O tym, że matka ma Alzheimera bardziej łopatologicznie napisać się nie dało a nikt z bohaterów pierwszo- drugo i iluśtam-planowych tego nie zauważył... heloł.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążkę tę czytałam mniej więcej w okolicach roku wydania, więc miałam jakieś piętnaście lat. Zachwyciła mnie. Ciekawa jestem czy wytrzymała próbę czasu... Może do niej wrócę.
Pokaż mimo toRaczej dla tych, którzy nie są czytelnikami bloga - to tak naprawdę skrót blogowych wpisów, które niejednokrotnie zdecydowanie pogłębiają temat. Ale nie jestem targetem;)
Pokaż mimo toSłabiutka książeczka będąca skokiem na kasę wydawnictwa, powstała na fali popularności bloga i poprzedniego poradnika autorki.
Pokaż mimo to
W swojej kategorii - poradników - całkiem ciekawa. Jeśli kogoś interesuje inne podejście do mody i stylu niż karuzela trendów prezentowana w sieciówkach - polecam przeczytać.
Jedno "ale" - autorka zdecydowanie nadużywa przymiotnika "spektakularny" i to w dość zabawnym odniesieniu do części garderoby. Mamy tu więc spektakularną spódnicę, spektakularne buty, bluzkę i kilka...
Tragicznie wydana, z okropną okładką i mnóstwem błędów w tekście. Ale najgorsze jest, że po przeczytaniu pozostaje pytanie: po co w ogóle ją napisano? Podmiot pozostaje zupełnie nieinteresujący. Wiele hałasu o nic.
Pokaż mimo to
Przeczytać można, ale lepiej obejrzeć miniserial z 2000 r. jak się gdzieś na niego trafi. Pewnej lekkości dodaje mu interpretacja Lei w wykonaniu Laetitii Casty.
Zarzuty, że autorka za bardzo zapatrzyła się Margaret Mitchell - trafne.
Książka "przyjęta" przeze mnie w formie audiobooka podczas spacerów z noworodkiem - w tym celu, umilona jakże przyjemnym głosem Rafała Królikowskiego, nadawała się znakomicie. Wpadła jednym uchem, wypadła drugim. Brakuje pewnej lekkości pióra - znać, że autor jest scenarzystą raczej niż pisarzem. Widoczne jest, że została napisana jakby pod adaptację filmową bądź serialową...
więcej Pokaż mimo toTak książka jest tak zła, że aż serce się kraje ile drzew musiano ściąć żeby ją wydrukować. Autorka powinna zająć sie jakimś innym hobby - może koronczarstwem, hodowlą sokołów, majsterkowaniem, pieczeniem ciast, czymkolwiek, co nie będzie tak bolesne dla innych jak to pożal się Boże pisarstwo.
Pokaż mimo to
Sentymentalnie ulubiona:)
I ten pociąg morderców - w życiu bym nie zgadła.
Nie jest to zła książka, ale niestety odrzucająca przez nagromadzenie ohydy. Ohydni ludzie, ohydne charaktery, ohydne czyny. Tak jak uwielbiam Bator i jej barokowy styl, tak wymęczyła mnie ta książka okrutnie. W odróżnieniu do uwielbianej "Piaskowej Góry" i bardzo dobrej "Chmurdalii" - szczerze odradzam.
Pokaż mimo toTaki sam schemat jak w pierwszej części, arcyźli czyhają na dobrych i nie mają nic innego do roboty. Jeszcze bardziej męcząca lektura niż "Filary ziemi". Książka bez końca - człowiek czyta a toto nie chce sie skończyć. Aż szkoda, że jakaś katastrofa nie nastąpiła i nie uśmierciła wszystkich bohaterów, uwalniając od nich czytelnika.
Pokaż mimo to