rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka przez parę piewszych rozdziałów trochę mnie irytowała, ale jej nie odłożyłam i nie żałuję.
Jest w niej dużo momentów, z którymi można się utożsamić.

Książka przez parę piewszych rozdziałów trochę mnie irytowała, ale jej nie odłożyłam i nie żałuję.
Jest w niej dużo momentów, z którymi można się utożsamić.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna książka. Po jej przeczytaniu aż chce się przytulić rodziców.

Piękna książka. Po jej przeczytaniu aż chce się przytulić rodziców.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo porywająca, smutna książka. Przerażający opis wczesnego kapitalizmu, który skazuje ludzi na tułaczkę i biedę. Książka opisuje podróż rodziny Joadów, która stopniowo doprowadza do utraty nadziei i powolnego rozpadu rodziny oraz ideałów.
Skłania do refleksji, tematyka przypomina mi ,,Miasta soli".

Bardzo porywająca, smutna książka. Przerażający opis wczesnego kapitalizmu, który skazuje ludzi na tułaczkę i biedę. Książka opisuje podróż rodziny Joadów, która stopniowo doprowadza do utraty nadziei i powolnego rozpadu rodziny oraz ideałów.
Skłania do refleksji, tematyka przypomina mi ,,Miasta soli".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podchodziłam do tej książki 3 razy, łatwo zatonąć w nurcie wspomnień, ale jeśli czyta się ,,Widnokrąg" w odpowiednim momencie, to łatwo się też dać mu ponieść.
Książka do delektowania się, stanowczo nie jest to szybka lektura. Szczególnie teraz w jesienne wieczory, nachodzi mnie chęć, żeby przeczytać przed snem choć parę stron. Powieść Myśliwskiego budzi we mnie jakąś niesamowitą nostalgię, smutek nad upływającym czasem, starością, śmiercią; ale też czułość nad przemijalnością tych, których kochamy.

Podchodziłam do tej książki 3 razy, łatwo zatonąć w nurcie wspomnień, ale jeśli czyta się ,,Widnokrąg" w odpowiednim momencie, to łatwo się też dać mu ponieść.
Książka do delektowania się, stanowczo nie jest to szybka lektura. Szczególnie teraz w jesienne wieczory, nachodzi mnie chęć, żeby przeczytać przed snem choć parę stron. Powieść Myśliwskiego budzi we mnie jakąś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niepokojąca i dziwna.

Niepokojąca i dziwna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie urzekła mnie ta książką jak co po niektóre, inne powieści Amosa Oza. Narracja i język mnie drażniły. Trochę wymęczyłam, ale skończyłam.
5 gwiazdek, bo pomimo wad, książka trzyma poziom. W końcu to Amos Oz.

Nie urzekła mnie ta książką jak co po niektóre, inne powieści Amosa Oza. Narracja i język mnie drażniły. Trochę wymęczyłam, ale skończyłam.
5 gwiazdek, bo pomimo wad, książka trzyma poziom. W końcu to Amos Oz.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Arcydzieło. Okropnie długo się wzbraniałam przed przeczytaniem tej książki, a kiedy w końcu się zebrałam, nie chciałam żeby się kończyła. Cudowna, magiczna, dziwna.

Arcydzieło. Okropnie długo się wzbraniałam przed przeczytaniem tej książki, a kiedy w końcu się zebrałam, nie chciałam żeby się kończyła. Cudowna, magiczna, dziwna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka jest świetna. Skupia się na zwyczajach (dobrze znanych każdemu Polakowi) zwierząt i tym jak adaptują się do zmieniających się warunków życia, kurczących się siedlisk, autostrad, śmieci i betonu. Pokazuje też ,,zakulisową" pracę wielu ludzi nad otworzeniem wymierających gatunków i wyzwania z jakimi się muszą zmierzyć.
Książka wcale nie jest utrzymana w katastrofalnym klimacie ,,zły, okropny człowiek niszczy naturę", ale na pewno otwiera oczy.
Szkoda, że nie jest dłuższa!

Ta książka jest świetna. Skupia się na zwyczajach (dobrze znanych każdemu Polakowi) zwierząt i tym jak adaptują się do zmieniających się warunków życia, kurczących się siedlisk, autostrad, śmieci i betonu. Pokazuje też ,,zakulisową" pracę wielu ludzi nad otworzeniem wymierających gatunków i wyzwania z jakimi się muszą zmierzyć.
Książka wcale nie jest utrzymana w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka jest genialna, tłumaczenie piękne. ,,Do samolotu wsiadłem z nadbagażem smutku." AH!

Ta książka jest genialna, tłumaczenie piękne. ,,Do samolotu wsiadłem z nadbagażem smutku." AH!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Porządna książka. Może nie zrobiła na mnie niesamowitego wrażenia i nie zapadła mi w pamięć, ale mimo wszystko porządna, wciągajaca lektura.
Jako, że w przeważającej większości czytam książki europejskich autorów, literatura z innego kręgu kulturowego zawsze jest dla mnie w jakiś sposób odświeżająca - opisy kraju, dialogi, poruszane problemy, inny system wartości.
I, co w sumie chyba było dla mnie niejaciekawsze, pomimo Frankensteina w tytule, książka wcale nie skupiała się tylko (a może nawet nie skupiała się prawie wcale?) na wątku kryminalnym, ale przede wszystkim na relacjach społecznych i życiu. I to nawet nie na życiu w kraju ,,ogarniętym wojną", jak prawie właśnie napisałam, ale po prostu życiu w innej kulturze - z jednej strony dziwnie podobnym do naszego, ale w jakiś sposób też innym, i te ,,inne" detale właśnie, są takie ciekawe. Teraz pisząc tę opinię przychodzi mi do głowy, że być może tytułowy Frankenstein to wcale nie jest ,,Bezimienny", jak do tej pory sądziłam, ale Eliszeba, Mahmud, Hadi, Saidi i wszystkie inne wyraziste postaci, które tworzą wielokulturowy, różnorodny i taki trochę pozszywany i połatany, ksiązkowy Bagdad?

Porządna książka. Może nie zrobiła na mnie niesamowitego wrażenia i nie zapadła mi w pamięć, ale mimo wszystko porządna, wciągajaca lektura.
Jako, że w przeważającej większości czytam książki europejskich autorów, literatura z innego kręgu kulturowego zawsze jest dla mnie w jakiś sposób odświeżająca - opisy kraju, dialogi, poruszane problemy, inny system wartości.
I, co w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Koło 1/3 miałam ochotę się poddać, ale godzinna jazda autobusem była jeszcze nudniejsza, więc się przemogłam. I bardzo dobrze się stało, książka na prawdę wciąga i daje do myślenia. Pod koniec wręcz nie mogłam się oderwać.
Początek jest ciężki, wiem, śnieg i wódka i śnieg, ale warto przetrwać, dobra lektura.

Koło 1/3 miałam ochotę się poddać, ale godzinna jazda autobusem była jeszcze nudniejsza, więc się przemogłam. I bardzo dobrze się stało, książka na prawdę wciąga i daje do myślenia. Pod koniec wręcz nie mogłam się oderwać.
Początek jest ciężki, wiem, śnieg i wódka i śnieg, ale warto przetrwać, dobra lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie wiem czy polubiłabym Pana Głowackiego jako osobę (raczej nie), ale książka jest świetna. Ciekawe, uczciwe spojrzenie na emigrację i życie w ogóle napisane przez bardzo spostrzegawczego człowieka.

Nie wiem czy polubiłabym Pana Głowackiego jako osobę (raczej nie), ale książka jest świetna. Ciekawe, uczciwe spojrzenie na emigrację i życie w ogóle napisane przez bardzo spostrzegawczego człowieka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem przyjemne, ale nie zapadające na dłużej w pamięć opowiadania. Dobre na wieczór po pracy, ale nie skłoniły mnie do żadnej głębszej refleksji.

Całkiem przyjemne, ale nie zapadające na dłużej w pamięć opowiadania. Dobre na wieczór po pracy, ale nie skłoniły mnie do żadnej głębszej refleksji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstyd się trochę przyznać patrząc na tyle pochlebnych opinii, ale umęczyła mnie ta książka straszliwie. Zdania są tak długie, że czasem pod koniec zapominałam co było na początku - rozmyło mi to część przemyśleń, być może ciekawych. Mimo to, lektura warta przeczytania.

Wstyd się trochę przyznać patrząc na tyle pochlebnych opinii, ale umęczyła mnie ta książka straszliwie. Zdania są tak długie, że czasem pod koniec zapominałam co było na początku - rozmyło mi to część przemyśleń, być może ciekawych. Mimo to, lektura warta przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak byłam młodsza nie czytałam, teraz nadrabiam.
Powieść bardzo wciągająca i zabawna; zakończenie wspaniałe (jak w końcu się dobrnie), idealne na jesień, bardzo podnoszące na duchu.
Czyta się świetnie, choć miejscami przydługawe (np. dialogo-monologi Pana i Pani Micawber) zwłaszcza jak z niecierpliwością oczekuje się na to co się wydarzy.

Bardzo, bardzo porządna literatura:)

Jak byłam młodsza nie czytałam, teraz nadrabiam.
Powieść bardzo wciągająca i zabawna; zakończenie wspaniałe (jak w końcu się dobrnie), idealne na jesień, bardzo podnoszące na duchu.
Czyta się świetnie, choć miejscami przydługawe (np. dialogo-monologi Pana i Pani Micawber) zwłaszcza jak z niecierpliwością oczekuje się na to co się wydarzy.

Bardzo, bardzo porządna literatura:)

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak genialny trzeba mieć umysł żeby wymyślić coś takiego?~!

Jak genialny trzeba mieć umysł żeby wymyślić coś takiego?~!

Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Nic, nawet miłość, nie burzy ładu i monotonii jego codzienności."
Jak to nie burzy, jak przecież burzy?!

,,Nic, nawet miłość, nie burzy ładu i monotonii jego codzienności."
Jak to nie burzy, jak przecież burzy?!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tematyka podobna do ,,Tureckiego lustra", ale czyta się znacznie łatwiej, bo nie ma tylu odniesień historycznych.

Tematyka podobna do ,,Tureckiego lustra", ale czyta się znacznie łatwiej, bo nie ma tylu odniesień historycznych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytane hmm... raczej przemęczone. Kulturowe, bardzo liczne odniesienia, muzyczne słownictwo były dla mnie bardzo ciężkie do przejścia.

Przeczytane hmm... raczej przemęczone. Kulturowe, bardzo liczne odniesienia, muzyczne słownictwo były dla mnie bardzo ciężkie do przejścia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka jest bardzo ładna. Po raz kolejny, zaskakuje mnie wrażliwość autora; to jest taka niezwykła sztuka, żeby umieć opisać ludzi wraz z ich słabościami i wadami ale mimo wszystko bez krytyki, z akceptacją i miłością (,,Był łatwy we współżyciu, szybko wpadał w złość, ale równie szybko się mitygował.").

Ta książka jest bardzo ładna. Po raz kolejny, zaskakuje mnie wrażliwość autora; to jest taka niezwykła sztuka, żeby umieć opisać ludzi wraz z ich słabościami i wadami ale mimo wszystko bez krytyki, z akceptacją i miłością (,,Był łatwy we współżyciu, szybko wpadał w złość, ale równie szybko się mitygował.").

Pokaż mimo to