rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Dawca" była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Tess Gerritsen. Tematyka interesuje mnie na tyle, że chętnie sięgnę po kolejne pozycje.
Thriller ten pozytywnie zaskoczył mnie wartkością akcji, a przede wszystkim - zakończeniem! Czytając lektury z wątkiem winy zazwyczaj trafnie oceniam, kto okaże się winnym na koniec, jednak czytając "Dawcę" do samego końca nie spodziewałam się tego. Nie wiem czy to przez moją nieuwagę, a może przez zabiegi autorki...? Dlatego też chętnie sięgnę po kolejne pozycje tej autorki.

"Dawca" była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Tess Gerritsen. Tematyka interesuje mnie na tyle, że chętnie sięgnę po kolejne pozycje.
Thriller ten pozytywnie zaskoczył mnie wartkością akcji, a przede wszystkim - zakończeniem! Czytając lektury z wątkiem winy zazwyczaj trafnie oceniam, kto okaże się winnym na koniec, jednak czytając "Dawcę" do samego końca nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Teraz zupełnie inaczej widzę pasję mojego Taty, którą są właśnie pszczoły. Rozumiem, skąd u niego tyle szacunku i podziwu dla pracy tych stworzeń. Nie spodziewajcie się, że jest to tylko zwykła historia o pszczołach - jest to opowieść o miłości, pasji, poświęceniu, trudzie, tęsknocie, a przede wszystkim uświadamia nam, jak szybko możemy stracić coś, co wydaje się wieczne.
Po prostu przeczytajcie - mnie "Historia pszczół" wzruszyła.

Teraz zupełnie inaczej widzę pasję mojego Taty, którą są właśnie pszczoły. Rozumiem, skąd u niego tyle szacunku i podziwu dla pracy tych stworzeń. Nie spodziewajcie się, że jest to tylko zwykła historia o pszczołach - jest to opowieść o miłości, pasji, poświęceniu, trudzie, tęsknocie, a przede wszystkim uświadamia nam, jak szybko możemy stracić coś, co wydaje się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę przeczytałam w kilka godzin, ale zastanawiam się nad nią, a w szczególności nad sprawczynią bałaganu-Hannah-prawie tydzień. Tematycznie pomysł może i dobry, ale w moim odczuciu Hannah to nie pokrzywdzona przez rówieśników dziewczyna, która nie dawała sobie rady z problemami, lecz egoistyczna głupia gąska, która swoim zachowaniem chciała zwrócić na siebie uwagę, a samobójstwo było tego wszystkiego wierzchołkiem - o plotkach każdy kiedyś zapomni, natomiast o takich 'przedśmiertnych' nagraniach raczej nikt.

Książkę przeczytałam w kilka godzin, ale zastanawiam się nad nią, a w szczególności nad sprawczynią bałaganu-Hannah-prawie tydzień. Tematycznie pomysł może i dobry, ale w moim odczuciu Hannah to nie pokrzywdzona przez rówieśników dziewczyna, która nie dawała sobie rady z problemami, lecz egoistyczna głupia gąska, która swoim zachowaniem chciała zwrócić na siebie uwagę, a...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ewangelia Krwi Rebecca Cantrell, James Rollins
Ocena 7,0
Ewangelia Krwi Rebecca Cantrell, J...

Na półkach: ,

Pozycja bardzo lekka i przyjemna w odbiorze. Można powiedzieć, że przeczytana została przeze mnie 'jednym tchem i jeden wieczór', a to zarówno przez język autora, jak również tematykę i akcję. Nie ukrywam, że trudno było mi się oderwać od książki, byłam bardzo ciekawa tego, co będzie dalej? Przyszłym czytelnikom chciałabym zwrócić uwagę, iż że względu na gatunek tej pozycji, należy traktować tę historię z odpowiednim dystansem, a wtedy spojrzymy na pewno zupełnie inaczej na całość - pozwólmy wyobraźni podążać razem z bohaterami.

Pozycja bardzo lekka i przyjemna w odbiorze. Można powiedzieć, że przeczytana została przeze mnie 'jednym tchem i jeden wieczór', a to zarówno przez język autora, jak również tematykę i akcję. Nie ukrywam, że trudno było mi się oderwać od książki, byłam bardzo ciekawa tego, co będzie dalej? Przyszłym czytelnikom chciałabym zwrócić uwagę, iż że względu na gatunek tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsza pozycja Żulczyka, po którą sięgnęłam i... Czuję niedosyt; mam wrażenie, że coś zostało niedopowiedziane. Jak napisałam - jest to pierwsza jego książka, którą czytałam, nie wiem czy po przeczytaniu innych pozycji pozostaje w czytelniku takie uczucie. Z drugiej zaś strony - nie mogłam oderwać się od książki, byłam ciekawa Jacka, nie tyle jego losów, co samej osoby. Ten dystans do wszystkiego, chłód, bezwzględność - takie osobowości zawsze lubiłam, za to ogromny plus.
Jednego jestem pewna - Pana Żulczyka sobie na pewno nie odpuszczę, ponieważ zaintrygował mnie swą najnowszą pozycją.

Pierwsza pozycja Żulczyka, po którą sięgnęłam i... Czuję niedosyt; mam wrażenie, że coś zostało niedopowiedziane. Jak napisałam - jest to pierwsza jego książka, którą czytałam, nie wiem czy po przeczytaniu innych pozycji pozostaje w czytelniku takie uczucie. Z drugiej zaś strony - nie mogłam oderwać się od książki, byłam ciekawa Jacka, nie tyle jego losów, co samej osoby....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia Rzymu - jedna z moich wielu miłości, więc tematyka jest jak dla mnie bardzo dobra. Czyta się również przyjemnie, ale język nie zachwyca jakoś szczególnie... Podejrzewam, że to kwestia tłumaczenia. Ogólnie książka dobra, a następne części z serii "Rzymianie" czekają na mnie.

Historia Rzymu - jedna z moich wielu miłości, więc tematyka jest jak dla mnie bardzo dobra. Czyta się również przyjemnie, ale język nie zachwyca jakoś szczególnie... Podejrzewam, że to kwestia tłumaczenia. Ogólnie książka dobra, a następne części z serii "Rzymianie" czekają na mnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura typowo młodzieżowa, lekka, z moją imienniczką w roli głównej.
Trochę irytująca i niezdecydowana ta Gabi, ale przecież jest jeszcze taka młodziutka!

Lektura typowo młodzieżowa, lekka, z moją imienniczką w roli głównej.
Trochę irytująca i niezdecydowana ta Gabi, ale przecież jest jeszcze taka młodziutka!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po wielu negatywnych opiniach dotyczących "Ferdydurke" naprawdę ciężko było mi się zabrać za tę książkę. Czytałam to jako lekturę, ale nie jestem zawiedziona - moim zdaniem Gombrowicz świetnie ujął i przekazał to, co chciał przekazać. Dla mnie to wręcz majstersztyk.
Zdecydowanie zgadzam się z panującym przekonaniem, że "Gombrowicza albo się kocha, albo nienawidzi" i że "niepotrzebnie takie dzieło jest lekturą, którą każdy miesza z błotem". Ja Gombrowicza uwielbiam za jego styl i podejście do świata.

Po wielu negatywnych opiniach dotyczących "Ferdydurke" naprawdę ciężko było mi się zabrać za tę książkę. Czytałam to jako lekturę, ale nie jestem zawiedziona - moim zdaniem Gombrowicz świetnie ujął i przekazał to, co chciał przekazać. Dla mnie to wręcz majstersztyk.
Zdecydowanie zgadzam się z panującym przekonaniem, że "Gombrowicza albo się kocha, albo nienawidzi" i że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę zmuszona byłam przeczytać ze względu na Olimpiadę Języka Łacińskiego. Obawiałam się, że czeka mnie ponad 200 stron napisanych niezrozumiałym dla mnie językiem, z których nic nie wyniosę. Spotkało mnie jednak miłe zaskoczenie, gdyż pozycję czytało mi się naprawdę przyjemnie. W niektórych momentach było nudno, szczególnie gdy autor zbyt długo rozwodził się nad opisem czegoś, tudzież przytaczał anegdoty. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli ktoś przygotowuje się do OJŁ - ta książka jest naprawdę dobra, czyta się to lekko i zapamiętuje dużo informacji na część ustną. Oczywiście osobom, które interesują się Rzymem również polecam.

Książkę zmuszona byłam przeczytać ze względu na Olimpiadę Języka Łacińskiego. Obawiałam się, że czeka mnie ponad 200 stron napisanych niezrozumiałym dla mnie językiem, z których nic nie wyniosę. Spotkało mnie jednak miłe zaskoczenie, gdyż pozycję czytało mi się naprawdę przyjemnie. W niektórych momentach było nudno, szczególnie gdy autor zbyt długo rozwodził się nad opisem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Generalnie nie przepadam za książkami o problemach miłosnych i tym podobnych, aczkolwiek tę pozycję czytało mi się całkiem przyjemnie. Nie jest to co prawda coś, co zrobiło na mnie ogromne wrażenie, lecz muszę przyznać, że Emily Giffin pisze fajnym językiem i przede wszystkim - spodziewałam się tandetnej, oklepanej historii miłosnej, a spotkało mnie miłe zaskoczenie.

Generalnie nie przepadam za książkami o problemach miłosnych i tym podobnych, aczkolwiek tę pozycję czytało mi się całkiem przyjemnie. Nie jest to co prawda coś, co zrobiło na mnie ogromne wrażenie, lecz muszę przyznać, że Emily Giffin pisze fajnym językiem i przede wszystkim - spodziewałam się tandetnej, oklepanej historii miłosnej, a spotkało mnie miłe zaskoczenie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza książka Chmielewskiej, którą dane mi było przeczytać. Efekt? Może delikatnie przesadzając, ale... "miłość od pierwszego wejrzenia". Szczególnie do poczucia humoru autorki, a w "Wszystko czerwone" jest ono - jakby to ujął mój dziadziuś - klawe!

Pierwsza książka Chmielewskiej, którą dane mi było przeczytać. Efekt? Może delikatnie przesadzając, ale... "miłość od pierwszego wejrzenia". Szczególnie do poczucia humoru autorki, a w "Wszystko czerwone" jest ono - jakby to ujął mój dziadziuś - klawe!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tuż po przeczytaniu książki byłam nią wręcz zafascynowana. Jednak z biegiem czasu i po przeczytaniu innych pozycji Puzo oceniam ją trochę niżej. Nie zmienia to jednak faktu, że w moich oczach książka jest nadal bardzo dobra i należy do jednej z ulubionych - tego typu intrygi od zawsze mnie pociągały.

Tuż po przeczytaniu książki byłam nią wręcz zafascynowana. Jednak z biegiem czasu i po przeczytaniu innych pozycji Puzo oceniam ją trochę niżej. Nie zmienia to jednak faktu, że w moich oczach książka jest nadal bardzo dobra i należy do jednej z ulubionych - tego typu intrygi od zawsze mnie pociągały.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na książkę trafiłam przypadkiem, przeglądając dziadkową biblioteczkę. Przeczytałam epilog i... to było to! Opowieść o Nastii Strzeleckiej niesamowicie wciąga, język jest przyjemny dla czytelnika, zdarzają się również fragmenty, po których - szczególnie osobom interesującym się historią - na twarzy pojawia się leciutki, troszeczkę złośliwy uśmiech. Kolejna pozycja, którą mogłabym czytać niezliczoną ilość razy z lekko zapartym tchem, w oczekiwaniu na to, co dalej się wydarzy.

Na książkę trafiłam przypadkiem, przeglądając dziadkową biblioteczkę. Przeczytałam epilog i... to było to! Opowieść o Nastii Strzeleckiej niesamowicie wciąga, język jest przyjemny dla czytelnika, zdarzają się również fragmenty, po których - szczególnie osobom interesującym się historią - na twarzy pojawia się leciutki, troszeczkę złośliwy uśmiech. Kolejna pozycja, którą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę czytało mi się lekko, aczkolwiek irytowała mnie niezliczona ilość zbędnych opisów. Dużo akcji, chociaż momentami można było się zgubić... Tym, co jeszcze mi się nie spodobało było to, że dwójka bohaterów była tutaj pokazana jako "superbohaterowie" - wspaniali, niezniszczalni i zawsze wychodzący z opresji. Jak dla mnie - zbyt oklepane, nie przepadam za takimi zakończeniami. Mimo wszystko duży plus za ciekawą tematykę.

Książkę czytało mi się lekko, aczkolwiek irytowała mnie niezliczona ilość zbędnych opisów. Dużo akcji, chociaż momentami można było się zgubić... Tym, co jeszcze mi się nie spodobało było to, że dwójka bohaterów była tutaj pokazana jako "superbohaterowie" - wspaniali, niezniszczalni i zawsze wychodzący z opresji. Jak dla mnie - zbyt oklepane, nie przepadam za takimi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dla mnie wszystkie książki Camilli Lackberg czyta się naprawdę dobrze, chociaż powiem szczerze, że po przeczytaniu 2-3 tomów z serii dotyczącej wydarzeń we Fjallbace akcja była dość przewidywalna. Nie zmienia to jednak faktu, że moim zdaniem Lackberg pisze przyjemnym językiem; są to książki - jak ja to nazywam - na tak zwane złe dni, gdy chce się po prostu przeczytać coś dobrego bez konieczności głębszego zastanawiania się nad przesłaniem etc.

Jak dla mnie wszystkie książki Camilli Lackberg czyta się naprawdę dobrze, chociaż powiem szczerze, że po przeczytaniu 2-3 tomów z serii dotyczącej wydarzeń we Fjallbace akcja była dość przewidywalna. Nie zmienia to jednak faktu, że moim zdaniem Lackberg pisze przyjemnym językiem; są to książki - jak ja to nazywam - na tak zwane złe dni, gdy chce się po prostu przeczytać...

więcej Pokaż mimo to