rozwińzwiń

Ewangelia Krwi

Okładka książki Ewangelia Krwi Rebecca Cantrell, James Rollins
Okładka książki Ewangelia Krwi
Rebecca CantrellJames Rollins Wydawnictwo: Albatros Cykl: Zakon Sangwinistów (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Zakon Sangwinistów (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Blood Gospel
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2014-09-12
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-12
Data 1. wydania:
2013-01-08
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378859185
Tłumacz:
Grzegorz Kołodziejczyk
Tagi:
Grzegorz Kołodziejczyk
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
519 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
273
273

Na półkach:

Genialna książka po przeczytaniu części pierwszej już nie mógł się doczekać kolejnej części !

Była to wspaniała przygoda pełna emocji oraz ciekawa podróż w różne zakątki globu .

Genialna książka po przeczytaniu części pierwszej już nie mógł się doczekać kolejnej części !

Była to wspaniała przygoda pełna emocji oraz ciekawa podróż w różne zakątki globu .

Pokaż mimo to

avatar
1273
1270

Na półkach: , , ,

Przykro mi to pisać ale po Jamesie Rollinsie spodziewałam się czegoś lepszego. To jest moja pierwsza książka tej pary autorskiej. I owszem jest tu wartka akcja, napięcie, mrożące krew w żyłach sytuacje, ciekawe wątki i nagle wkracza fantastyka, nieśmiertelni sangwiniści, wampiry , strigoi, wilkozory, blasfemor, zmodyfikowane nietoperze itp. Podoba mi się wątek watykański ale dla mnie te różne stwory i potwory to o wiele za dużo. Mam kolejne części więc pewnie kiedyś przeczytam dalsze losy bohaterów ale tylko dlatego, że jak jakąś książkę mam w swoich rękach to nie mogę, nie potrafię jej zostawić nieprzeczytanej.

Przykro mi to pisać ale po Jamesie Rollinsie spodziewałam się czegoś lepszego. To jest moja pierwsza książka tej pary autorskiej. I owszem jest tu wartka akcja, napięcie, mrożące krew w żyłach sytuacje, ciekawe wątki i nagle wkracza fantastyka, nieśmiertelni sangwiniści, wampiry , strigoi, wilkozory, blasfemor, zmodyfikowane nietoperze itp. Podoba mi się wątek watykański...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
181

Na półkach: , ,

Na wstępie pragnę nadmienić, że to moja pierwsza książka zarówno tego autora jak i autorki. Dlatego trudno mi powiedzieć, kto odpowiada za wady tej powieści, jeśli czytałeś już jednego z wyżej wymienionych twórców, zapewne wskażesz winowajcę.

Czym jest „Ewangelia krwi”? Jest to książka, która usiłuje wzbić się na popularności „Kodu Leonarda da Vinci” Browna. Ponownie mamy tajemnicę (nie za bardzo) religijną i wampiry. Opisywałem już wcześniej podobną książkę – „Historyk”. Dzieło pani Kostovy było niezmiernie głupie, „Ewangelia Krwi”, choć częściowo też jest głupia ostatecznie bardziej rozczarowuje.

Przede wszystkim rzeczy tyczące się religii chrześcijańskiej. Jeśli spodziewacie się czegoś ciekawego, może nawet jakiejś zabawy mitologią chrześcijańską, która jest nader ciekawa to was rozczaruję. Dostajemy odpowiednik wizyty w McDonald’s religijnych wątków. Prawdopodobnie, dlatego, że autorzy nie przeprowadzili żadnych badań nad tematem (nie tylko tym). Moje podejrzenia utrwaliły się w momencie, gdy autorzy zasugerowali, że kościół rosyjski podlega Rzymowi. Poniżej podam kilka kwiatuszków, jakie wyłowiłem z tej książki:
= Najwyraźniej Kościół powstał by walczyć z wampirami
- Wszystko jest prawdziwe, nie ma żadnego pola do interpretacji. Nawet przemiana wina w krew
- Możesz być fanatycznym członkiem sekty i skazywać nowo narodzone dzieci na śmierć nie zabierając ich do lekarza tylko poddając woli Boga a i tak pójdziesz do nieba
- Najwyraźniej jedyną drogą do zbawienia jest bycie chrześcijaninem (w sumie wizja miliardów azjatów idących do piekła jest całkiem zabawna)
- Autorzy wymyślili sobie sektę fundamentalnych katolików, która za bardzo nie istnieje. Ponieważ podstawą wiary katolików jest przyjmowanie sakramentów
- Fuj ci starożytni rzymianie to zło wcielone!
- Najwyraźniej zakon sangwinistów jest oddzielny od Kościoła i przestrzega starych zasad, dlatego kobieta może zostać wyświęcona na księdza, ale jednocześnie przestrzegają zasady celibatu… (niby się tłumaczyli, czemu, ale o tym w sekcji o wampiryzmie)

Tak swoją drogą w książce wielokrotnie nazistów nazwano faszystami (dla tych, którzy nie widzą w tym problemu to są dwie różne rzeczy),niech to wam podpowie, jaki „research” zrobili autorzy.

Historia jest prosta, szybko się czyta i szybko się kończy (równie szybko zapomina). Oczywiście ktoś mógłby kwestionować działania sangwinistów, dlatego żeby nie było żadnych moralnych wątpliwości zróbmy z ich przeciwników najczarniejsze postacie, jakie tylko mogą chodzić pod słońcem. Wszystkie sekrety, których szukamy poukrywajmy w sekretnych tunelach. A zakończenie niech będzie rezultatem tego, że ich kompetentny przeciwnik nagle dostanie ogłupienia. Nawet lekki twist fabularny nie obronił tego zakończenia w moich oczach. Tak swoją drogą Ewangelia jest książką, co jest niemożliwe, bo w tamtych czasach książki nie istniały, ale kogo to obchodzi nie? Podczas walki deus ex machina uratowała Rhuna bo najwyraźniej nikt nie czyści klatki. A, przepowiednia! Tak! Wszystko napędza przepowiednia! Bardzo chrześcijańskie!

A nie przepraszam, jedno mi zapadnie w pamięć. Od dzisiaj, gdy ktoś wspomni tą książkę od razu nasunie mi się skojarzenie kogoś, kto wyciąga zestaw pierwszej pomocy z kieszeni. Czasami wspominali, że jest to miniaturowy, ale czy serio są takie małe zestawy pomocy? I w ogóle skąd je brali? To było dziwne…

Bohaterowie są również niezbyt interesujący. Najciekawszą postacią jest Rasputin. Na tym mógłbym poprzestać, ale parę rzeczy rzuciło mi się w oczy. Przede wszystkim dwójka głównych bohaterów to amerykanie (jakżeby inaczej),z Izraelczyków zrobili buców z kolei student z Niemiec jest obrażony, ponieważ Erin nie uznaje biblii, jako źródła historycznego. Człowiek czasami się zastanawia…
Romans między Erin a Jordanem za bardzo nie ma sensu. Choć z psychologicznego punktu widzenia to jakiś sens ma, że ludzie w niebezpiecznych sytuacjach zbliżają się do siebie i (podobno) tworzą, jako takie trwałe związki o tyle ich zachowanie jest już bardzo dziwne i z lekka wymuszone.
Jordan ogólnie jest typowym żołnierzem, bardzo wyjątkowy, bo przeżył uderzenie pioruna. Typowy szlachetny żołnierz (no chyba, że niewinną arabską rodzinę będzie musiał dronem załatwić). Ogólnie nic ciekawego.
Erin jest o wiele ciekawsza, bo to „silna i niezależna” kobieta jest. Archeolożka wychowująca się w fanatycznej odizolowanej sekcie katolickiej, która uważała, że kobiety powinny pełnić tradycyjną rolę. I tutaj robi się zabawnie, ponieważ Erin umie strzelać! Jak się nauczyła? Polowała! Tylko tutaj moje pytanie: czy sekta, która zabraniała jej chodzić w spodniach i wymuszała spódnice pozwoliłaby jej polować? Ale nawet to wyjaśnienie nie pozwoliłoby jej oddać niemalże snajperskiego strzału (tutaj mam podejrzenie, że wystrzeliła więcej naboi niż jej broń powinna mieć w magazynku). Ta bohaterka jest tak dobra, że nawet nie pomyślała o swoich studentach. Myślałem, że nie wspomni o nich do końca książki i prawdopodobnie by tego nie zrobiła gdyby nie spotkała jednego z nich. No i oczywiście jest zabójczynią wampirów, ponieważ najwyraźniej podniesienie srebrnego noża momentalnie czyni z ciebie łowcę wampirów.
Rhun Korza – ksiądz, typowy dobry wampir. Widziano już takich do porzygu, nic nowego nie powiem. Może z wyjątkiem, że nasz księżulek to cwaniak, przemienił kogoś w wampira (za duży spojler to nie jest, bo każdy choć z krztą rozumu momentalnie będzie wiedział do czego to zmierza) i cwaniaczek zamknął swoją ukochaną na 400 lat w trumnie. Nasz bohater!

Pozostała jeszcze kwestia wampiryzmu. Podejrzewam, że autorzy zapatrzyli się na Wampira: Maskaradę, ale mogę się mylić. W końcu zbieżność pomysłów też może wystąpić.
Przede wszystkim wampiry są martwe, ich serca nie biją, ale krew krąży i nawet mogą nią sterować w swoich ciałach (patrz wyjaśnienie wyżej). Są szybkie, silne i zimne. I chyba nie mają duszy, ale po śmierci gdzieś idą, tylko jak skoro nie mają duszy? Jeszcze sangwinistów bym zrozumiał, w końcu Bóg może im dać tą duszę, ale co z resztą?
Pomniejsze rzecz: wampiry produkują ślinę i łzy. Czemu? Ślina służy by łatwiej było przełknąć pokarm stały, wampir jej nie potrzebuje (Bo nie jedzą w tej książce).
Poważniejsza rzecz: wampiry nie muszą oddychać (po za oddychaniem by móc mówić). Czemu zatem czują zapach krwi? Skoro jesteś tak bardzo nią kuszony po prostu przestań oddychać! To była scena podczas walki!
Podobał mi się pomysł, że krew wampira może skazić zwierzęta i uczynić z nich monstrum na usługach krwiopijcy.
Teraz problemy, które tyczą się sangwinistów:
Przestrzegają celibatu. Niby wyjaśnili, że seks budzi w nich bestię, ale kto im każe uprawiać seks ze śmiertelnymi kobietami? Nie mogą kopulować między sobą?
Krew Chrystusa – cały ten koncept niesie ze sobą pewne problemy. Przede wszystkim, gdy piją je sangwiniści pokazuje im ich grzechy, co jest bardzo (aż za bardzo) wygodnym sposobem na opowiedzenie historii postaci Rhuna (swoją drogą, jeśli zostało się brutalnie i wbrew swojej woli przemienionym w wampira i być może przy okazji zgwałconym – TO WCIĄŻ JEST LICZONE JAKO GRZECH!) i podobno czyni sangwinistów silniejszych od normalnych wampirów (mogą też mniej więcej chodzić za dnia) i są silniejsi na poświęconej ziemi. Problem w tym, że Rhun okazał się silniejszy gdy napił się krwi człowieka, było nam to pokazane i on nawet sam powiedział, że poczuł się SILNIEJSZY! Widzicie tutaj problem?
Tak swoją drogą niektórzy idą do podziemi kontemplować i najwyraźniej robią to tak długo, że kurz na nich osiada i zmieniają się w posągi? Albo zmieniają się w posągi? Normalnie życie w kij fantastyczne…

Osobiście uważam tą książkę za słabą. Autorzy próbują budować jakąś atmosferę, ale im nie wychodzi. Raczej marna podróbka „Kodu Leonarda da Vinci”. Biorąc pod uwagę, że chyba wstrzymano jej druk i teraz chodzi w bardzo wysokich cenach sugeruję unikanie jej. Tylko ja powinienem być takim łosiem, który wyrzuca takie pieniądze na ten obornik…

Na wstępie pragnę nadmienić, że to moja pierwsza książka zarówno tego autora jak i autorki. Dlatego trudno mi powiedzieć, kto odpowiada za wady tej powieści, jeśli czytałeś już jednego z wyżej wymienionych twórców, zapewne wskażesz winowajcę.

Czym jest „Ewangelia krwi”? Jest to książka, która usiłuje wzbić się na popularności „Kodu Leonarda da Vinci” Browna. Ponownie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1709
674

Na półkach: ,

Pomysł dziwny, jakby do prozy Dana Browna i Philippa Vandenberga dorzucić wampiry, ale lektura naprawdę wciąga. Chętnie sięgnę po inne pozycje tego autora.

Pomysł dziwny, jakby do prozy Dana Browna i Philippa Vandenberga dorzucić wampiry, ale lektura naprawdę wciąga. Chętnie sięgnę po inne pozycje tego autora.

Pokaż mimo to

avatar
1187
647

Na półkach: , , , , , ,

Niesamowite jest to jak autor umie połączyć różne fakty w tak znamienitą historię. <3

Niesamowite jest to jak autor umie połączyć różne fakty w tak znamienitą historię. <3

Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach:

W początkowej fazie książki, bardzo się dłuży i ciężko jest czytać. Po połowie akcja nabiera tempa, więc czyta się z przyjemnością. Dopiero po przeczytaniu zorientowałem się ile trwa opisana akcja.

W początkowej fazie książki, bardzo się dłuży i ciężko jest czytać. Po połowie akcja nabiera tempa, więc czyta się z przyjemnością. Dopiero po przeczytaniu zorientowałem się ile trwa opisana akcja.

Pokaż mimo to

avatar
681
477

Na półkach: ,

Przez całą powieść autorka stąpa po cienkiej linie zawieszonej nad piekielną przepaścią. W moim odczuciu udało się jej jednak nie spaść dlatego jest 7*. Siedem gwiazdek jest też za pióro lekkie jak piórko i stworzenie wyssanej z palca fantastycznej historyjki opartej o postaci i wydarzenia historyczne. Jest trochę błędów merytorycznych i logicznych, ale przy takiej konstrukcji nadmiernie nie rażą.
Na pewno sięgnę po 2 tom cyklu.

Przez całą powieść autorka stąpa po cienkiej linie zawieszonej nad piekielną przepaścią. W moim odczuciu udało się jej jednak nie spaść dlatego jest 7*. Siedem gwiazdek jest też za pióro lekkie jak piórko i stworzenie wyssanej z palca fantastycznej historyjki opartej o postaci i wydarzenia historyczne. Jest trochę błędów merytorycznych i logicznych, ale przy takiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
22

Na półkach:

Takie sobie czytadło, niewyróżniające się niczym niezwykłym. Można przeczytać, akcja niekiedy potrafi zainteresować.

Takie sobie czytadło, niewyróżniające się niczym niezwykłym. Można przeczytać, akcja niekiedy potrafi zainteresować.

Pokaż mimo to

avatar
208
44

Na półkach:

[Przeczytane w 2019]
Książkę czyta się tak, jakby oglądało się serial. Mam na myśli, że merytorycznie nie jest to literatura górnych lotów. Miejscami trochę się męczyłam, szczególnie przy płaskich i banalnych dialogach, albo niektórych nieco naciąganych, poplątanych scenach, w których jakby brakowało logiki (?). Nie wiem, czy to wina tłumaczenia, czy autorzy mają nieco słabsze pióro. Ale sama fabuła bardzo mnie wciągnęła. Lubię takie klimaty - wampiry, jeszcze w połączeniu z religiami, mitami. Po skończeniu książki zgrałam na czytnik kolejne pozycje, jednakże nie sięgnęłam po nie od razu. Chociaż chciałam wiedzieć, co się dzieje dalej, ale miałam wtedy ochotę na coś bardziej wymagającego.
Dziś naszła mnie ochota, by po paru miesiącach wrócić do tej historii. W drugiej części widzę lekką poprawę (przynajmniej na początku),także mam nadzieję, że spodoba mi się jeszcze bardziej - nie tylko pod względem fabularnym :)
P.S. To co mi się jeszcze podobało, to to, że akcja fajnie przesuwa się do przodu. Może przez to, że ostatnio sięgam po książki, które mają straaasznie długie rozdziały, skupiające się wokół jednej, maksymalnie dwóch scen, co czasami nieco nuży.

[Przeczytane w 2019]
Książkę czyta się tak, jakby oglądało się serial. Mam na myśli, że merytorycznie nie jest to literatura górnych lotów. Miejscami trochę się męczyłam, szczególnie przy płaskich i banalnych dialogach, albo niektórych nieco naciąganych, poplątanych scenach, w których jakby brakowało logiki (?). Nie wiem, czy to wina tłumaczenia, czy autorzy mają nieco...

więcej Pokaż mimo to

avatar
963
463

Na półkach: ,

Bez komentarza

Bez komentarza

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    756
  • Przeczytane
    682
  • Posiadam
    204
  • Teraz czytam
    22
  • Ulubione
    20
  • James Rollins
    11
  • Chcę w prezencie
    9
  • Przygodowe
    6
  • 2018
    6
  • Do kupienia
    6

Cytaty

Więcej
James Rollins Ewangelia Krwi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także