-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-04
2019-02-07
2018-04-01
2018-02-27
2017-11-12
2017-07-18
2017-06-29
Aż wstyd się przyznać, że moja przerwa między II tomem serii a "Rewizją" trwała aż pół roku - stanowczo za długo :D Ale to może nawet lepiej - tomu III nie oceniałam porównując go (aż tak bardzo) z wcześniejszymi. Od porównań jednak ciężko uciec, a więc - ponownie ciekawa historia, ponownie niemoc jeśli chodzi o oderwanie się od lektury, świetnie dopracowana prawnicza strona książki. Tym razem dwa minusy - przy zakończeniu brakowało mi "kopa" i elementu zaskoczenia, do którego (bądź co bądź) Mróz przyzwyczaił we wcześniejszych częściach serii.
Co raziło? Ciągłe opisywanie "problemu" Chyłki. Momentami wydawało mi się, że dokładnie to samo czytałam na początku poprzedniego akapitu. Możliwe, że autor miał w tym jakiś swój cel - dla mnie niestety niezrozumiały. Wolałabym chyba, żeby ten wątek ewoluował wraz z akcją książki.
To tyle ode mnie :)
Polecam!
Aż wstyd się przyznać, że moja przerwa między II tomem serii a "Rewizją" trwała aż pół roku - stanowczo za długo :D Ale to może nawet lepiej - tomu III nie oceniałam porównując go (aż tak bardzo) z wcześniejszymi. Od porównań jednak ciężko uciec, a więc - ponownie ciekawa historia, ponownie niemoc jeśli chodzi o oderwanie się od lektury, świetnie dopracowana prawnicza...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-13
To ostatnia z książek z Trylogii Mgły (po "Księciu Mgły" i "Pałacu Północy"), którą jest mi dane czytać. Podtrzymuję to, co zachwyciło mnie już od pierwszej części - magia, tajemnica i inny świat niesamowicie przeplatające się z rzeczywistością.
Cieszę się jednak, że to ostatnia z części. Dlaczego? Wydaje mi się, że im dalej w las (a właściwie w książki z trylogii) tym mniej zaskakiwały mnie zwroty akcji, coraz łatwiej było mi przewidzieć kto jest takim a nie innym charakterem, co powoduje takie a nie inne zachowanie postaci i jak to wszystko się kończy. W "Światłach września" drażniły mnie dodatkowo chwile, gdy bohaterowie zachowują się jak typowe postaci z horrorów (przykładowo - nastolatkowie/dzieci idące nocą do lasu, bo "coś w nim jest"). W takich momentach zadawałam sobie pytanie - po co?
Zachwycające są przeplatające się przez wszystkie części motywy mgły, światła i cienia, gry bohaterów z czasem, życiem i śmiercią.
Mimo paru wad i powyższych uwag - polecam :)!
To ostatnia z książek z Trylogii Mgły (po "Księciu Mgły" i "Pałacu Północy"), którą jest mi dane czytać. Podtrzymuję to, co zachwyciło mnie już od pierwszej części - magia, tajemnica i inny świat niesamowicie przeplatające się z rzeczywistością.
Cieszę się jednak, że to ostatnia z części. Dlaczego? Wydaje mi się, że im dalej w las (a właściwie w książki z trylogii) tym...
2017-01-01
Już jakiś czas temu przeczytałam "Kasację" i poszukiwałam wolnej chwili na "Zaginięcie". Oj, było warto! Ponownie ciekawa historia, a co za tym idzie niemoc jeśli chodzi o oderwanie się od książki. Zaskakuje poprawna (i chyba nawet ciekawsza niż "Kasacja") strona prawnicza książki (bardzo zgrabne wprowadzenie licznych wątków związanych z procedurą karną oraz uzasadnione wyjaśnienia w posłowiu :D).
Zakończenie zaskoczyło mnie nieco mniej niż w części pierwszej - to chyba kwestia lepszej umiejętności przejrzenia autora po przeczytaniu jego kolejnej książki. Pan Mróz w "Zaginięciu" nadal ma momenty ocierania się o styl grafomański, ale czytelnik jest w stanie się do tego przyzwyczaić i odbierać to jako cechę stylu pisania autora ;) Nowa (i chyba jedyna poważna) uwaga (czego nie było, bądź czego nie zauważyłam w poprzedniej części) - drażniące momenty "zbliżeń" Chyłki i Zordona w momentach aż nazbyt oczywistych i oklepanych.
Za całokształt - niezwykle warta polecenia! Przeszło 500 stron mija od tak :)! Pora zabrać się za "Rewizję"!
Już jakiś czas temu przeczytałam "Kasację" i poszukiwałam wolnej chwili na "Zaginięcie". Oj, było warto! Ponownie ciekawa historia, a co za tym idzie niemoc jeśli chodzi o oderwanie się od książki. Zaskakuje poprawna (i chyba nawet ciekawsza niż "Kasacja") strona prawnicza książki (bardzo zgrabne wprowadzenie licznych wątków związanych z procedurą karną oraz uzasadnione...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-18
"Pałac Północy" to druga z czterech książek Zafona wydana w kategorii literatury młodzieżowej (po "Księciu Mgły" a przed "Światłami września" i "Mariną").Autor we wstępie do niej wspomina jednak, że zawsze miał nadzieję, że książki te przypadną do gustu wszystkim czytelnikom, bez względu na wiek. I tak właśnie jest ze mną.
Mimo młodego wieku bohaterów (przez co już dość trudno mi się z nimi utożsamiać) "Pałac Północy" bardzo przypadł mi do gustu. Nie tylko dzięki różnorodnym postaciom, pomieszaniu rzeczywistości z zaświatami i pięknym opisom, ale także dzięki temu, że porusza tematy ważne - motyw wspólnoty, oddania się drugiemu człowiekowi, miłości (też tej rodzinnej), poświęcenia.
Szczerze polecam - i starszym i młodszym :)
"Pałac Północy" to druga z czterech książek Zafona wydana w kategorii literatury młodzieżowej (po "Księciu Mgły" a przed "Światłami września" i "Mariną").Autor we wstępie do niej wspomina jednak, że zawsze miał nadzieję, że książki te przypadną do gustu wszystkim czytelnikom, bez względu na wiek. I tak właśnie jest ze mną.
Mimo młodego wieku bohaterów (przez co już dość...
2016-10-30
6/10 tylko dlatego, że przeczytałam ją jednym tchem i przywróciła mi ulubionych bohaterów dzieciństwa. Gdyby nie to - poprzestałabym na ocenie "przeciętna" albo nawet niższej. Dlaczego?
- forma dramatu pozbawia książkę świetnych opisów, do których przyzwyczaiła Rowling (czy też Pan Tłumacz serii o Potterze),
- fabuła jest tak przewidywalna, że byłam aż przerażona, że domyśliłam się niemal wszystkiego (od tego kto będzie przyjacielem młodego Pottera do... Sami Wiecie Czego :D)
- ponowne pojawienie się kilku postaci było kompletnie niepotrzebne
- całość wydaje mi się dziwnie za prosta - w poprzednich seriach cyklu morał, myśl przewodnia nie były aż tak podane na tacy, dzięki czemu o książce myślało się dłużej i intensywniej. A o to chyba w literaturze (nawet tej nazwanej "dziecięcą" czy "młodzieżową") chodzi.
6/10 tylko dlatego, że przeczytałam ją jednym tchem i przywróciła mi ulubionych bohaterów dzieciństwa. Gdyby nie to - poprzestałabym na ocenie "przeciętna" albo nawet niższej. Dlaczego?
- forma dramatu pozbawia książkę świetnych opisów, do których przyzwyczaiła Rowling (czy też Pan Tłumacz serii o Potterze),
- fabuła jest tak przewidywalna, że byłam aż przerażona, że...
2016-08-29
Na tę książkę trafiłam dzięki jej fragmentowi zamieszczonemu w jednym z czasopism kobiecych - nie żałuję. Jeśli informacje zawarte w książce są rzeczywiście prawdziwe, pozycja ta otwiera oczy przeciętnego Europejczyka na sytuację w Korei Północnej.
A więc jeśli do tej pory z Koreą kojarzy Ci się tylko Kim Dzong Il czy Kim Dzong Un i totalitaryzm, a chciałbyś wiedzieć nieco więcej - ta książka jest dla Ciebie :) Dodatkowo napisana w bardzo przystępny sposób (choć autorce czasem zdarza się przesadzić ze stylem literatury pięknej mimo, że to raczej reportaż).
Jedyną rzeczą, która mocno mi przeszkadzała jest podejście autorki do chrześcijaństwa - zbyt często wydaje się je porównywać do koreańskiego ustroju, co wydaje mi się grubą przesadą...
Niemniej - warta polecenia.
Na tę książkę trafiłam dzięki jej fragmentowi zamieszczonemu w jednym z czasopism kobiecych - nie żałuję. Jeśli informacje zawarte w książce są rzeczywiście prawdziwe, pozycja ta otwiera oczy przeciętnego Europejczyka na sytuację w Korei Północnej.
A więc jeśli do tej pory z Koreą kojarzy Ci się tylko Kim Dzong Il czy Kim Dzong Un i totalitaryzm, a chciałbyś wiedzieć...
2016-08-22
Byłam bardzo ciekawa tej książki. Głównie dlatego, że po raz kolejny (po "Trafnym wyborze") chciałam sprawdzić JKR :) Ogólne wrażenia po przeczytaniu kryminału - pozytywne. Ciekawa historia, zgrabnie wprowadzane wątki, uporządkowany finał i raczej spójne zakończenie. Od połowy - niesamowicie wciągająca (nie sposób odłożyć na dłużej). Dzięki tym zaletom czekam na inne książki z Cormoranem Strikiem w roli głównej. Stąd 7/10 gwiazdek.
Dlaczego nie więcej? Drażniły mnie momentami zbyt szczegółowe (jak dla osoby, która w Londynie nigdy nie była) opisy miejsc, a zwłaszcza tras poruszania się bohaterów oraz brak rozwoju akcji do połowy książki.
Podsumowując - warta polecenia, zwłaszcza osobom, które chcą sprawdzić JKR w nieco innej roli ;)
Byłam bardzo ciekawa tej książki. Głównie dlatego, że po raz kolejny (po "Trafnym wyborze") chciałam sprawdzić JKR :) Ogólne wrażenia po przeczytaniu kryminału - pozytywne. Ciekawa historia, zgrabnie wprowadzane wątki, uporządkowany finał i raczej spójne zakończenie. Od połowy - niesamowicie wciągająca (nie sposób odłożyć na dłużej). Dzięki tym zaletom czekam na inne...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-02
Koniecznie chciałam przeczytać "Hobbita" - przecież to klasyka. Teraz żałuję, że zrobiłam to tak późno. Niestety nie dlatego, że uważam ją za wybitną, a dlatego, że z pewnością dużo bardziej spodobałaby mi się w czasach szkoły podstawowej czy gimnazjum. Książka niewątpliwie ma swój urok - odnajdzie go każdy czytelnik, niezależnie od wieku. Wydaje mi się jednak, że dużo bardziej może urzec młodszych czytelników. Dla mnie była za "prosta" i za "oczywista". Podsumowując - warta podsunięcia młodszemu rodzeństwu czy chrześniakom. Oby zaszczepiła im miłość do książek i otwierała wyobraźnię, bo do tego nadaje się świetnie :)
Koniecznie chciałam przeczytać "Hobbita" - przecież to klasyka. Teraz żałuję, że zrobiłam to tak późno. Niestety nie dlatego, że uważam ją za wybitną, a dlatego, że z pewnością dużo bardziej spodobałaby mi się w czasach szkoły podstawowej czy gimnazjum. Książka niewątpliwie ma swój urok - odnajdzie go każdy czytelnik, niezależnie od wieku. Wydaje mi się jednak, że dużo...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-22
W przeciwieństwie do pierwszej książki autorstwa p. Wałkuskiego - tu się nie zawiodłam :)!
Świetnie podzielona tematycznie książka, opisująca niezwykle interesujące i często nieoczywiste zjawiska związane z życiem w USA. Napisana w zabawnym, luźniejszym niż "Wałkowanie..." stylu. Ciekawe, subiektywne spostrzeżenia autora dotyczące różnych elementów życia codziennego Amerykanów - od kwestii politycznych po spożywcze :D
Polecam :)
W przeciwieństwie do pierwszej książki autorstwa p. Wałkuskiego - tu się nie zawiodłam :)!
Świetnie podzielona tematycznie książka, opisująca niezwykle interesujące i często nieoczywiste zjawiska związane z życiem w USA. Napisana w zabawnym, luźniejszym niż "Wałkowanie..." stylu. Ciekawe, subiektywne spostrzeżenia autora dotyczące różnych elementów życia codziennego...
Szczerze mówiąc - na książce mocno się zawiodłam. Uwielbiam audycje, w których p. Wałkuski zdaje relacje z tego co dzieje się w USA p. Strzyczkowskiemu i czegoś podobnego spodziewałam się po książce.
Niestety. Oprócz paru rozdziałów, które wyjaśniły mi dlaczego Amerykanie myślą w taki a nie inny sposób o pewnych kwestiach (np. rozdział dotyczący broni), wiele z nich wydaje mi się zwyczajnym przytoczeniem statystyk, do których brakuje mi subiektywnego komentarza autora.
Najbardziej podobały mi się (w moim odczuciu) nieliczne momenty, w których autor wspominał o swoich przygodach, własny doświadczeniach dotyczących życia w Ameryce.
Ostrzegam, że moja ocena może być znacznie zaniżona, zwłaszcza dlatego, że sama interesuję się Stanami Zjednoczonymi i wiele informacji w książce zawartych było dla mnie "powtórką", stąd mogły one nie wzbudzić mojego zaciekawienia ;)
Szczerze mówiąc - na książce mocno się zawiodłam. Uwielbiam audycje, w których p. Wałkuski zdaje relacje z tego co dzieje się w USA p. Strzyczkowskiemu i czegoś podobnego spodziewałam się po książce.
Niestety. Oprócz paru rozdziałów, które wyjaśniły mi dlaczego Amerykanie myślą w taki a nie inny sposób o pewnych kwestiach (np. rozdział dotyczący broni), wiele z nich...
Mróz nadal trzyma poziom. Wszystko dzieje się szybko, bohaterowie pozostają charakterni, od książki nie sposób się oderwać. Wszystko zwalnia nieco na koniec - finał sprawy oraz zmiany w życiu bohaterów są (jak dla mnie) zbyt przewidywalne.
Nieustannie jednak - polecam :D
Mróz nadal trzyma poziom. Wszystko dzieje się szybko, bohaterowie pozostają charakterni, od książki nie sposób się oderwać. Wszystko zwalnia nieco na koniec - finał sprawy oraz zmiany w życiu bohaterów są (jak dla mnie) zbyt przewidywalne.
Pokaż mimo toNieustannie jednak - polecam :D