Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Hotel na skraju lasu Magdalena Hińcza, Michał Hińcza
Ocena 6,4
Hotel na skraj... Magdalena Hińcza, M...

Na półkach:

Wydawca nie raczył poinformować czytelnika o dwóch rzeczach:
1) że hotel na skraju lasu nie ma nic wspólnego z fabułą
2) zapomniał dopisać na okładce "TOM 1" - fabuła urywa się wpół gwizdka.

Wydawca nie raczył poinformować czytelnika o dwóch rzeczach:
1) że hotel na skraju lasu nie ma nic wspólnego z fabułą
2) zapomniał dopisać na okładce "TOM 1" - fabuła urywa się wpół gwizdka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieciekawe, topornie napisane, nijakie, humor na wyjątkowo niskim poziomie. DNF

Nieciekawe, topornie napisane, nijakie, humor na wyjątkowo niskim poziomie. DNF

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem w stanie zrozumieć zachwytów nad tą książką. To nie jest dobry kryminał. Co to za dobry kryminał, w którym czytelnik jest w stanie rozpracować całą "zagadkę" po pierwszych 50 stronach?

Co to za horror, w którym nie dzieje się nic strasznego, zaskakującego, a akcja idzie do przodu jak po sznurku?

Co to za powieść, w której tylko jedna bohaterka zasługuje na miano postaci?

Naprawdę, żeby rozgryźć całą fabułę tej powieści wystarczy obejrzeć w życiu chociaż jeden odcinek Z Archiwum X. Zresztą, sam tytuł i okładka to spoiler.

Nie jestem w stanie zrozumieć zachwytów nad tą książką. To nie jest dobry kryminał. Co to za dobry kryminał, w którym czytelnik jest w stanie rozpracować całą "zagadkę" po pierwszych 50 stronach?

Co to za horror, w którym nie dzieje się nic strasznego, zaskakującego, a akcja idzie do przodu jak po sznurku?

Co to za powieść, w której tylko jedna bohaterka zasługuje na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To, czego w tej książce zdecydowanie zabrakło, to bardziej szczegółowych opisów prącia.

To, czego w tej książce zdecydowanie zabrakło, to bardziej szczegółowych opisów prącia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł jest bardzo mylący. Tak samo dedykacja na początku książki.

Powieść ta wcale nie skupia się na zapomnianych kobietach. Wcale nie urzeka nas opowieścią o zbuntowanej dziewczynie w świecie rządzonym wyłącznie przez mężczyzn.

Świętosława jest tylko jedną z wielu bohaterów, z których wszyscy pozostali to mężczyźni. I jest jej poświęcone zdecydowanie mniej miejsca, niż by wypadało poświęcić tytułowej postaci.

Duży zawód.

Tytuł jest bardzo mylący. Tak samo dedykacja na początku książki.

Powieść ta wcale nie skupia się na zapomnianych kobietach. Wcale nie urzeka nas opowieścią o zbuntowanej dziewczynie w świecie rządzonym wyłącznie przez mężczyzn.

Świętosława jest tylko jedną z wielu bohaterów, z których wszyscy pozostali to mężczyźni. I jest jej poświęcone zdecydowanie mniej miejsca, niż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Gałczyńskiego to tu nie ma. sporo jest natomiast wycinków z okresu międzywojennego. Ale i tutaj trzeba uważać, dobór fragmentów ma cel satyryczny, a nie oddający ówczesną rzeczywistość. jako ciekawostka może być.

Gałczyńskiego to tu nie ma. sporo jest natomiast wycinków z okresu międzywojennego. Ale i tutaj trzeba uważać, dobór fragmentów ma cel satyryczny, a nie oddający ówczesną rzeczywistość. jako ciekawostka może być.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

festiwal zdań pojedynczych niezależnie od tego, z czyjej perspektywy w danym momencie prowadzona jest narracja. zamierzona ubogość języka zaczyna szczypać w oczy dość szybko. poza tym autor przyjął taka sobie taktykę na przywołanie u czytelnika ducha lat 90. otóż autor chyba stworzył checklistę hitów popkultury do odhaczenia I co kilka akapitów pada nazwa filmu, zespołu czy gry komputerowej z tamtych lat.

Tak samo Bydgoszcz charakteryzuje się głównie przez nazwy ulic. sprawia to wrażenie, że miejsce akcji jest jedynie makieta, a nie miastem z krwi, brudu i kości.

Paradoksalnie najlepszą częścią powieści nie jest "analiza" umysłu zabójcy, a przedstawienie funkcjonowania rodziny z ojcem alkoholikiem. Dramat, jaki przeżywa chłopak jest namacalny i dla wielu oddany bardzo realnie.

festiwal zdań pojedynczych niezależnie od tego, z czyjej perspektywy w danym momencie prowadzona jest narracja. zamierzona ubogość języka zaczyna szczypać w oczy dość szybko. poza tym autor przyjął taka sobie taktykę na przywołanie u czytelnika ducha lat 90. otóż autor chyba stworzył checklistę hitów popkultury do odhaczenia I co kilka akapitów pada nazwa filmu, zespołu czy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja bardzo przeciętna. Bohaterowie nie zajmują uwagi nawet na chwilę, główny duet jest całkowicie wyprany z jakichkolwiek cech osobowości. Przez co ich losy śledzi się ze znużeniem, przebijając się przez nieciekawe monologi.

Jeszcze gorzej jest z podaniem czytelnikowi założeń świata przedstawionego - z jednej strony czytający jest stawiany przed faktem dokonanym i wiele określeń i zjawisk w ogóle nie jest definiowanych, a z drugiej mamy ciągnące się jak flaki z olejem akademickie wykłady, które mają nadać ręce i nogi chwiejnym koncepcjom autora.

Tym gorzej, że autor to chyba chciał zawrzeć w tej pozycji swoich pomysłów na wizję przyszłości kilkanaście, przez co świat budowany jest chaotycznie. Porządkowi nie sprzyja "przeskok czasowy" w fabule. Od odkrycia monad do przemiany ludzi w swojego rodzaju zombie nie mija nawet kilka rozdziałów.

Takie sobie czytadło.

Pozycja bardzo przeciętna. Bohaterowie nie zajmują uwagi nawet na chwilę, główny duet jest całkowicie wyprany z jakichkolwiek cech osobowości. Przez co ich losy śledzi się ze znużeniem, przebijając się przez nieciekawe monologi.

Jeszcze gorzej jest z podaniem czytelnikowi założeń świata przedstawionego - z jednej strony czytający jest stawiany przed faktem dokonanym i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przeciętne czytało. Jest to pierwsza próba Anny Kańtoch na polu kryminałów i należy uznać to za próbę raczej nieudaną.

Problemem przede wszystkim są tutaj postacie. Płaskie, jednowymiarowe, niezbyt interesujące, z główną bohaterką Marią na czele. Jej przemyślenia, jej "depresja", jej "tajemnicza historia" niezbyt interesują. Podobnie jest z porucznikiem Boguszem, którego osobowość nie wystarczyłaby do wypełnienia piętnastostronicowej noweli, a co dopiero mówić o pełnowymiarowej powieści.

Głównym winowajcą takiego stanu rzeczy jest ubogi język, w jakim powieść została napisana. Nie ma tu zbyt wielu zgrabnych metafor, zdań wielokrotnie złożonych i zabaw językiem. Mamy proste zwroty i sformułowania, które budują równie prosty i płaski świat późnego PRL-u. Opisane miejsca są nijakie, bez znaków szczególnych, nie zapadają w pamięć.

Sama zagadka kryminalna też niczym nie porywa. Od początku autorka serwuje tutaj wyświechtane klisze i chwyty, które stosowane w kryminałach lat 90. były już uznawane za wyświechtane. Główna bohaterka, bardzo wygodnie przy pomocy snów i przebłysków przypomina sobie istotne dla historii szczegóły, które popychają fabułę do przodu, albowiem milicja jedyne co robi, to siedzi na tyłkach i czeka na wskazówki od nudnej nauczycielki. Jest tu kilka zwrotów akcji, ale tylko jeden faktycznie zaciekawia. Cała reszta wywołuje raczej zmarszczenie brwi i wzruszenie ramion. Zwłaszcza zakończenie rozdziału "Szmaja" woła tutaj o pomstę do nieba, albo co najmniej o srogą pokutę dla autorki.

W konsekwencji mamy kryminał przeciętny, którego nie czyta się z zapartym tchem, którego akcja jest nieumiejętnie prowadzona naprzód, którego język nie jest w stanie budować atmosfery małego miasteczka i napięcia związanego z kolejnymi morderstwami.

Przeczytać można, ale w sumie po co.

Bardzo przeciętne czytało. Jest to pierwsza próba Anny Kańtoch na polu kryminałów i należy uznać to za próbę raczej nieudaną.

Problemem przede wszystkim są tutaj postacie. Płaskie, jednowymiarowe, niezbyt interesujące, z główną bohaterką Marią na czele. Jej przemyślenia, jej "depresja", jej "tajemnicza historia" niezbyt interesują. Podobnie jest z porucznikiem Boguszem,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Chinlandia Roman Konik, Damian Leszczyński
Ocena 6,0
Chinlandia Roman Konik, Damian...

Na półkach:

wartość merytoryczna bliska zeru. Więcej w tej książce wynurzeń i opinii autorów na temat współczesnych kobiet, żenujących wstawek i pseudośmiesznych dygresji, niż wartościowych informacji na temat.

Strata czasu.

wartość merytoryczna bliska zeru. Więcej w tej książce wynurzeń i opinii autorów na temat współczesnych kobiet, żenujących wstawek i pseudośmiesznych dygresji, niż wartościowych informacji na temat.

Strata czasu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

http://zipper.blox.pl/2014/03/Dziewczyny-atomowe-recenzja.html

http://zipper.blox.pl/2014/03/Dziewczyny-atomowe-recenzja.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

http://zipper.blox.pl/2014/03/Awantura-na-moscie-recenzja.html

http://zipper.blox.pl/2014/03/Awantura-na-moscie-recenzja.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

http://zipper.blox.pl/2014/03/Pamietnik-znaleziony-w-wannie-recenzja.html

http://zipper.blox.pl/2014/03/Pamietnik-znaleziony-w-wannie-recenzja.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

http://zipper.blox.pl/2014/03/Gwiazdozbior-psa-apokalipsa-nie-bedzie.html

http://zipper.blox.pl/2014/03/Gwiazdozbior-psa-apokalipsa-nie-bedzie.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

http://zipper.blox.pl/2014/02/Bezsennosc-w-Tokio-metropolia-okiem-gajdzina.html

http://zipper.blox.pl/2014/02/Bezsennosc-w-Tokio-metropolia-okiem-gajdzina.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

http://zipper.blox.pl/2014/02/Zolte-ptaki-odczarowuja-wojne.html

http://zipper.blox.pl/2014/02/Zolte-ptaki-odczarowuja-wojne.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

http://zipper.blox.pl/2014/02/Silmarillion-czy-Biblia.html

http://zipper.blox.pl/2014/02/Silmarillion-czy-Biblia.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to