Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2013-11-22
2013-10-22
2013-06-09
2013-06-16
AAAAA!!! Mam ochotę wykrzyczeć całemu światu jak wspaniała jest ta książka ! Uwielbiam ją ! Na początku nie chciałam jej czytać, jak usłyszałam, że jest o cyborgach, ale zaczęłam czytać początek i tak poszło.
Główną bohaterka książki jest nastoletnia Cinder - najlepsza mechanik w całym Nowym Pekinie. Niestety nie ma ona rodziców, mieszka ona u swojej opiekunki prawnej Adri, która nie ukrywa niechęci do dziewczyny. Cinder ma również dwie przyszywane siostry Peony i Pearl. Jedna ją kocha, druga nienawidzi. Nie dość, że Cinder nie ma rodziny to jeszcze jest cyborgiem. Zamiast rąk i nóg ma metalowe protezy, również naukowcy grzebali w jej mózgu, sercu i układzie nerwowym. Nie może ona płakać, nie może się
zarumienić. Mieszka w małym pokoju bez okien, codziennie rano pracując na targu i oferując sprzedaż części do różnych urządzeń, Towarzystwa dotrzymuje jej Iko - robot. Pewnego dnia do Cinder prosząc o pomoc przychodzi książę Kai następca cesarza. Młody i przystojny Kai jest marzeniem wielu młodych dziewcząt, ma on jednak sprawę do Cinder. Ma ona naprawić jego robota, który zawiera bardzo ważne informacje. Niestety na drodze młodej bohaterki mnożą się kolejne problemy. Jej młodsza siostra zostaje zakażona nieuleczalną chorobą, a Cinder ma być królikiem doświadczalnym naukowców, okazuje się jednak, że jest ona odporna ....
Autorka Sagi księżycowej postanowiła oprzeć swą historię na znanej każdemu baśni o Kopciuszku. Cieszę, się że tak postąpiła, ponieważ akurat Kopciuszek nie jest moją ulubioną księżniczką spośród tych kilku pozostałych (mam nadzieję, że nie zabrzmiało to infantylnie), co za tym idzie nie mogła mi ona zepsuć idealnego obrazu mojej ulubienicy z dzieciństwa. Książka jest podzielona na cztery rozdziału nawiązujące właśnie do Kopciuszka, co jest nowym pomysłem. Cinder jest wykorzystywaną przez
macochę biedną dziewczyną. Jest ona jednak wyrazistą bohaterką, i bardzo się z nią zżyłam. Zazwyczaj nie przepadam za głównymi męskimi bohaterami jednak książkę Kai skradł również moje serce. Jest to chłopak, który nie wywyższa się z powodu swojego pochodzenia i jest również bardzo inteligenty. Kolejną ciekawą sytuacją, o opisanie której pokusiła się autorka, było wymyślenie, że Księżyc jest zamieszkany przez istoty zwane Lunarami, a którymi rządzi bezwzględna królowa Levana. Szczerze ją znienawidziłam. Zabijała ona dzieci, które nie posiadały żadnych zdolności i były odporne na jej magię. Bardzo pozytywną postacią dla mnie jest doktor Erland, dowcipny starszy pan po strasznych przeżyciach.
Styl autorki powodował, że naprawdę czułam się tak jakbym była w Nowym Pekinie wraz z Cinder. Najbardziej tajemnicze miejsce to oczywiście Księżyc, a doskonałym pomysłem było utworzenie specjalnych pojazdów kosmicznych kursujących między Ziemią, a Księżycem, co w dzisiejszych czasach jest bardzo pożądane. Historia Cinder jest nietuzinkowa i przedstawiano w bardzo intrygujący sposób. Domyśliłam się zakończenia, ale autorka zgrabnie okroiła wydarzenia, które miały miejsce na końcu. Wpisała się również w schemat. Zrobił na mnie wrażenie pomarańczowy samochód, który chyba miał być dynią ;)
Podsumowując ogromnie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie pierwsza część Sagi druga jest chyba odwołaniem do Czerwonego Kapturka. Koniec, końców serdecznie polecam wam tę magiczną opowieść, sądzę, że się nie zawiedziecie, a Cinder spełni wasze oczekiwanie, bo z taką książka scien-fiction jeszcze się nie spotkałam.
Recenzja również na stronie spetana-przez-ksiazki.blogspot.com
AAAAA!!! Mam ochotę wykrzyczeć całemu światu jak wspaniała jest ta książka ! Uwielbiam ją ! Na początku nie chciałam jej czytać, jak usłyszałam, że jest o cyborgach, ale zaczęłam czytać początek i tak poszło.
Główną bohaterka książki jest nastoletnia Cinder - najlepsza mechanik w całym Nowym Pekinie. Niestety nie ma ona rodziców, mieszka ona u swojej opiekunki prawnej...
2012-11-30
Jako ogromna fanka serialu musiałam zakupić tom drugi "Czasu honoru" poza tym zawiera on tutaj jako taki opis 2 i 3 sezon (moim zdaniem najlepsze).
Historia jest niesamowita. W każdym rozdziale pojawiają się historie z życia Władka, Michała, Janka i Bronka oraz ich partnerek i kilku innych bardzo ciekawych bohaterów.
Od książki nie mogłam się oderwać. Mój hit sezonu. Serdecznie polecam !
Jako ogromna fanka serialu musiałam zakupić tom drugi "Czasu honoru" poza tym zawiera on tutaj jako taki opis 2 i 3 sezon (moim zdaniem najlepsze).
Historia jest niesamowita. W każdym rozdziale pojawiają się historie z życia Władka, Michała, Janka i Bronka oraz ich partnerek i kilku innych bardzo ciekawych bohaterów.
Od książki nie mogłam się oderwać. Mój hit sezonu....
2014-12-10
Książki o miłości zbrodniarza do Żydówki, szukałam bardzo bardzo długo. I w końcu po latach poszukiwań odnalazłam. "Czerń i purpura" to historia 20-letniej Mileny, Żydówki wywiezionej do Auschwitz, oraz Franza 21-letniego SS-mana, który był jednym z prześladowców w obozie. Niespodziewanie los krzyżuje życia tych dwojga. Dziewczyna śpiewa na urodzinach Niemca. Ten już wie, że spotkał miłość swojego życia.
Powieść jest fantastycznie napisana. Jestem naprawdę zachwycona stylem autora. Unikał on długich opisów, cały czas budował napięcie i trzymał czytelnika w niepewności. Książka rozpoczyna się w Czechosłowacji w 1938 roku. Poznajemy nastoletnią Milenę, która ma ojca prawnika i matkę dbającą wyłącznie o samą siebie. Jednocześnie w Niemczech żyje młody Franz Weimert, który jest oddanym Kościołowi ministrantem. Jednak kiedy w 39' wybucha wojna, chłopak wstępuje w szeregi SS. Nie chce mieć nic wspólnego z Bogiem, powoli zaczyna wierzyć w chorą ideologię rozpowszechnianą przez Hitlera, stając się maszyną do zabijania. Tym czasem Milena, która zaczyna robić karierę w kabarecie, gdzie śpiewa zostaje w 1942 roku przewieziona z pierwszym transportem kobiet do Auschwitz. Pierwszy raz spotyka Franza kiedy ten zabija żydowskiego lekarza. Już od pierwszych chwil zaczyna go nienawidzić.
Mija trochę czasu. Autor opisuje prześladowania, jakich doznawali więźniowie. Poznajemy wielu innych bohaterów, między innymi Tłustą Ingę czy Elfriede. Jak się okazuje nie wszyscy tracili w obozie swoje człowieczeństwo, znajdowali się ludzie którzy potrafili pomóc innym. Taką osobą była Milena. Kiedy idzie śpiewać na urodzinach SS-mana strach miesza się z obrzydzeniem. Nie wie, że kiedy Franz ją ujrzał, a potem usłyszał zakochał się w niej. Od tamtej chwili robi wszystko by spędzać z dziewczyną jak najwięcej czasu. Jednak jest ona Żydówką, przeznaczoną na spalanie, nic nie znaczącą jednostką. Jak przez to zmieni się Franz, jak odmieni się życie Mileny ?
Zakończenie jest zaskakujące, tak jak cała książka. Autor opisał okrucieństwa Niemców i wymieszał to z miłością, która nie miała prawa zaistnieć. Za to uczucie obojgu groziło rozstrzelanie. Książkę moim zdaniem powinien przeczytać każdy. Jest równocześnie przerażająca jak i doskonała w swojej treści.
Książki o miłości zbrodniarza do Żydówki, szukałam bardzo bardzo długo. I w końcu po latach poszukiwań odnalazłam. "Czerń i purpura" to historia 20-letniej Mileny, Żydówki wywiezionej do Auschwitz, oraz Franza 21-letniego SS-mana, który był jednym z prześladowców w obozie. Niespodziewanie los krzyżuje życia tych dwojga. Dziewczyna śpiewa na urodzinach Niemca. Ten już wie,...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-04-18
Warner, Warner, Warner. Kocham Warnera.
Trzecia część przygód Julii rozwaliła mnie na łopatki.
Najlepsza ze wszystkich.
Kocham Warnera.
Poprzednia część zakończyła się spotkaniem Julii i Andersona, który ją postrzelił. Dziewczyna została z Aaronem i rozdzieliła się z przyjaciółmi. Ignite me zaczyna się właśnie od tego momentu. Julia budzi się w Sektorze 45. W domu Warnera, w tym samym, w którym ją przetrzymywał w części pierwszej. Dziewczyna początkowo przerażona odkrywa swoją "nową Julię". Nie chce być już zapłakaną dziewuszką rozpaczającą nad swoimi uczuciami. Postanawia wykorzystać swoją moc do zabicia ojca Warnera i zmienienia na lepsze życia mieszkańców Ameryki.
"I want you to make a list of all your favorite things, and I want to be on it."
Najbardziej chciałam żeby Julia w końcu przejrzała na oczy, i zobaczyła jaki Adam jest beznadziejny. Dzięki Ci Tahereh! To się w końcu stało. W poprzedniej części można było się zorientować, że Julię ciągnie do Warnera, a i wiadomo było, że on jest w niej zakochany. Na stronach Ignite me, ich związek zaczyna się rozwijać. Bardzo podobało mi się, że główna bohaterka dojrzała. Przeszła bowiem niesamowitą metamorfozę. Zaczyna być zadowolona, że ma jej dotyk zabija, ponieważ dzięki niemu może chronić swoich bliskich. Dziewczyna uczy się kontrolować swój dar. Obserwujemy rewolucję w życiu bohaterki, która odbywa się na różnych płaszczyznach. Odnajduje przyjaciół, zakochuję się w Aaronie, zmienia się.
"No gun, no sword, no army or king will ever be more powerful than a sentence. Swords may cut and kill, but words will stab and stay, burying themselves in our bones to become corpses we carry into the future, all the time digging and failing to rip their skeletons from our flesh."
Do wszystkich fanów Kenjiego: nie będziecie zawiedzeni. Jest go tu naprawdę sporo. A wraz z nim jego specyficzny humor. Przyjaciel Julii będzie ją wspierał zarówno dobrym jak i tym gorszym słowem. Mnóstwo Julii (wiadomo) ale też mnóstwo Warnera! Adam pokazuje swoją drugą twarz i naprawdę uważam, że jest on najgorszym męskim bohaterem jakiego poznałam.
Autorka ma przecudowny styl. Książkę czyta się błyskawicznie. Nie mogłam się oderwać od słów, które napisała. Stworzyła niesamowitą historię, do której na pewno będę często wracać.
Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Chyba będę ryczeć.
Aczkolwiek zakończenie jest wspaniałe.
Co na koniec?
Kocham Warnera.
Serio.
Warner, Warner, Warner. Kocham Warnera.
Trzecia część przygód Julii rozwaliła mnie na łopatki.
Najlepsza ze wszystkich.
Kocham Warnera.
Poprzednia część zakończyła się spotkaniem Julii i Andersona, który ją postrzelił. Dziewczyna została z Aaronem i rozdzieliła się z przyjaciółmi. Ignite me zaczyna się właśnie od tego momentu. Julia budzi się w Sektorze 45. W domu Warnera,...
2013-12-06
Warner. Mój drogi Warner. Mój ulubiony psychopata. Tahereh Mafi stworzyła dla fanów całej serii nie lada gratkę. Pamiętnik Warnera. Akcja rozpoczyna się po ucieczce Julii, Adama i Kenjiego z 45 kwatery. Postrzelony Warner nie może zebrać myśli. Jest wykończony psychicznie i fizycznie. Dziwne prawda? Z tego co pamięta każdy wielbiciel "Shatter me" to to, że Warner jest osobą straszną, bez uczuć, wykorzystującą każdego, bezwzględny, władczy potwór. Można by mnożyć najgorsze wyrażenia. Jak się okazuje to też człowiek. I to bardzo skrzywdzony przez życie.
"I started screaming today.
And those four words hit me harder than the worst kind of physical pain."
Autorka rewelacyjnie wykreowała tego młodego bohatera. Jego pamiętnik jest napisany praktycznie w takim samym stylu jak "Shatter me" czyli bardzo emocjonalny, z wieloma wylanymi uczuciami na kartkę. Widzimy jak ludzie boją się Warnera, mimo że on zdaje sobie sprawę z tego, że żołnierze go nienawidzą. Tahereh Mafi otworzyła nam drzwi do świata Warnera. Poznajemy jego codzienne rytuały, jego przemyślenia oraz jego ojca. Najważniejsze jest jednak jego uczucie do Julii. Odnajduje jej notatnik i nie może uwierzyć, że tak ją skrzywdzono - Warnera zakochuje się w Julii co raz bardziej, kochać ją będzie chyba po kres swych dni.
"Except.
One month ago, I met the exception to this rule. There has been one person who’s ever looked me
directly in the eye. The same person who’s spoken to me with no filter; someone who’s been unafraid to
show anger and real, raw feeling in my presence; the only one who’s ever dared to challenge me, to raise
her voice to me."
Idealna opowieść dla fanów autorki jej specyficznego (i cudownego!) stylu pisania. Ja jestem zachwycona, Warner pozostaje moim ulubieńcem, a do książki na pewno będę wracać. Do tego na końcu książki odnajdziemy akta Julii, Adama i Kenjiego, oraz dwa pierwsze rozdziały z "Unravel me". Warner jest bohaterem, którego ludzie kochają nienawidzić. Po tej książce te dwa uczucia będą Wami targać jak silne wiatry. POLECAM!
Warner. Mój drogi Warner. Mój ulubiony psychopata. Tahereh Mafi stworzyła dla fanów całej serii nie lada gratkę. Pamiętnik Warnera. Akcja rozpoczyna się po ucieczce Julii, Adama i Kenjiego z 45 kwatery. Postrzelony Warner nie może zebrać myśli. Jest wykończony psychicznie i fizycznie. Dziwne prawda? Z tego co pamięta każdy wielbiciel "Shatter me" to to, że Warner jest osobą...
więcej mniej Pokaż mimo to
UWAGA NIE JEST TO TYPOWA RECENZJA ;D
Kupiłam ją i ... oddałam, żeby mieć pieniądze na torebkę xd. Jednak gdy po raz drugi znalazłam się w Empiku znowu ją kupiłam. Wróciłam do domu o 20.00 i przez ulewny deszcz oraz burzę zaczęłam ją czytać. Przyznam, że początek był dla mnie trochę cienki, jednak kiedy okazało się kim tak na prawdę jest Alex oszalałam z zachwytu! Nie jest to jednak moja ulubiona postać (za dużo tych wspaniałych mężczyzn) bo jest nią Warner ! Oszalałam totalnie na punkcie jego psychicznej osobowości. Z zapartym tchem czytałam jak rozwiną się losy Julii, która też ma swoje za uszami ;). Drugą moją ulubioną postacią jest pojawiający się trochę później Kenji, którego odzywki całkowicie mnie powaliły i doprowadziły do szalonego śmiechu. Jedynym minusem jest przetłumaczony tytuł, który z oryginałem nie ma zbyt wiele wspólnego, niestety.
Podsumowując nie spałam za wiele i książkę przeczytałam w jeden dzień i po dziś dzień jestem w niej absolutnie zakochana, więc polecam. Jeżeli macie dosyć "Zmierzchu" "Potterów" itp. (którzy też byli dobrzy) to sięgniecie koniecznie po tą książkę, która jest pisana tak jak "Delirium" i cała seria "Igrzysk śmierci" w przyszłych latach i również (a nawet może bardziej) fantastyczna !
UWAGA NIE JEST TO TYPOWA RECENZJA ;D
Kupiłam ją i ... oddałam, żeby mieć pieniądze na torebkę xd. Jednak gdy po raz drugi znalazłam się w Empiku znowu ją kupiłam. Wróciłam do domu o 20.00 i przez ulewny deszcz oraz burzę zaczęłam ją czytać. Przyznam, że początek był dla mnie trochę cienki, jednak kiedy okazało się kim tak na prawdę jest Alex oszalałam z zachwytu! Nie jest...
2015-11-13
2017-10-20
2017-10-30
2013-09-18
Finley Jayne ma szesnaście lat i w momencie kiedy ją poznajemy ta już wie, że po raz kolejny straci pracę. Młody syn jej pracodawcy próbował ją zgwałcić, ale Finley nie bała się, bowiem w jej wnętrzu odezwała się jej mroczna część. Dziewczyna nie ma pojęcia jaim cudem pokonoła dorosłego mężczyznę i czemu w obliczu niebezpieczeństwa staje się nie pokonana. Uciekając przed oprawcą wpada pod koła welocykla Griffina młodego księcia, który też skrywa pewną tajemnicę.
Książka ta bardzo mi się podobała, nie wiem czemu na LB ma taką niską ocenę. Mnie cała historia wciągnęła. Główna bohaterka trafia do pałacu osiemnastoletniego księcia Griffina. Wraz z nim mieszka tam Emily oraz Sam, każdy z nich posiada jakąś tajemniczą umiejętność, Griff porozumiewa się ze zmarłymi, Emily z maszynami a Sam jest nie do pokonania. Taki właśnie wiktoriański świat przedstawiła nam autorka, świat gdzie już w 1897 roku na świecie ludziom pomagały maszyny podobne do nich samych. Okazuje się również, że tajemniczy Machinista chce zabić królową, wiec bohaterowie postanawiają ją uratować.
Narracja prowadzona jest głównie z punktu widzenia Jayne, Griffa i Sama. Każdego z tych bohaterów polubiłam i każdy był inny. Główna bohaterka jest również zadurzona po trochu w księciu, a trochę w największym bandycie Dandym i to jego polubiłam najbardziej ! :D Zakończenie jest otwarte, chętnie dowiem się co będzie się działo w kolejnym tomie. Akcja, miłość i czasy wiktoriańskie coś dla mnie dla mnie strzał w dziesiątkę !
Finley Jayne ma szesnaście lat i w momencie kiedy ją poznajemy ta już wie, że po raz kolejny straci pracę. Młody syn jej pracodawcy próbował ją zgwałcić, ale Finley nie bała się, bowiem w jej wnętrzu odezwała się jej mroczna część. Dziewczyna nie ma pojęcia jaim cudem pokonoła dorosłego mężczyznę i czemu w obliczu niebezpieczeństwa staje się nie pokonana. Uciekając przed...
więcej mniej Pokaż mimo to
Gwendolyn właśnie dowiedziała się, że to ona odziedziczyła gen umożliwiający podróże w czasie. Nadal nie może w to uwierzyć. Kłody pod nogi podkłada jej wciąż jej kuzynka Charlotta oraz jej matka, a ciotka Gwen. Również jej partner diament Gideon jej nie pomaga, a raczej rozkochuje ją w sobie ale i tak jest "strasznym obrzydliwcem". Gwendolyn wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Leslie postanawia rozwikłać sprawę tajemniczego "Zielonego jeźdźca" i magi kruka. Również w życiu bohaterki pojawia się duch demona-gargulca o imieniu Xemerius. Na początku dziewczyna nie chciała mieć z nim nic wspólnego ale okazał się on bardzo przydatny. Gwen coraz lepiej poznaje
Gideona, który często zmienia wobec niej swoje uczucia. Bohaterka odbywa coraz to nowsze podróże w czasie i znów musi spotkać się z hrabią de Saint Germain licząc, że tym razem nie będzie jej chciał udusić.
Poprzedni tom zakończył się w momencie pocałunku Gwen i Gideona, drugi tom rozpoczyna się od tego momentu, czym autorka bardzo u mnie zaplusowała bo nie lubię gdy kolejna część przeskakuje nie wiadomo jak w czasie. Gwen ma co raz to większe problemy, spotyka swojego dziadka poznaje nowe tajemnice i nie zdobywa sympati Loży. Najbardziej spodobała mi się postać Xemeriusa, którego uwagi są rewelacyjne i doprowadzały mnie do spazmatycznego śmiechu i sprowadzały na mnie zdziwione spojrzenie domowników. Również w porównaniu do poprzedniej części bardziej podoba mi się postać samej Gwendolyn, która okazała się być bardzo sympatyczna i szalona i nieco się rozwinęła.Dużym plusem jest to, że pewne sprawy od razu wychodzą na jaw, a Gwen nie owija w bawełnę i od razu mówi co jej leży na wątrobie. Uwielbiam to ! Gdybym miała czekać pół książki na wyjaśnienie jakiś nieporozumień chyba bym umarła z frustracji. Książka ma dużo zwrotów akcji, a styl autorki sprawiał, że chciałam więcej i więcej oraz czułam się tak jakbym była tam razem z bohaterami w zachmurzonym Londynie. W drugiej części nie brakuje szalonej ciotki Maddy czy Charlotty, która nadal jest
bardzo irytująca. Ale najbardziej powaliło mnie zakończenie, którego się nie spodziewałam i wstrząsnęło mną do końca. AAAA!!! krzyczałam czytając końcówkę chcąc zamordować Gideona i jednocześnie przytulić biedną Gweny.
Podsumowując jestem tą częścią zachwycona i myślę, że będę do niej często wracać. Kocham, kocham, kocham ! Zasłużone 10/10 ;)
Recenzja również na stronie spetana-przez-ksiazki.blogspot.com
Gwendolyn właśnie dowiedziała się, że to ona odziedziczyła gen umożliwiający podróże w czasie. Nadal nie może w to uwierzyć. Kłody pod nogi podkłada jej wciąż jej kuzynka Charlotta oraz jej matka, a ciotka Gwen. Również jej partner diament Gideon jej nie pomaga, a raczej rozkochuje ją w sobie ale i tak jest "strasznym obrzydliwcem". Gwendolyn wraz ze swoją najlepszą...
więcej Pokaż mimo to