Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sophie Dahl
![Sophie Dahl](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/57897/50689-140x200.jpg)
3
7,3/10
Pisze książki: literatura piękna, kulinaria, przepisy kulinarne
Urodzona: 15.09.1977
Sophie Dahl jest wnuczką Roalda Dahla, słynnego brytyjskiego pisarza, znanego przede wszystkim z twórczości dla dzieci. To spod jego pióra wyszły takie klasyki jak "Charlie i fabryka czekolady" czy "Fantastyczny pan lis". Sophie zasłynęła jako modelka pracując dla największych kreatorów mody, zjawiskowo piękna, w przeciwieństwie do swoich chudych koleżanek po fachu nosiła rozmiar 42. Pracowała m.in. dla Yves Saint-Laurent'a, promując jego perfumy Opium. Regularnie pisze dla magazynów, takich jak "Vogue" czy "The Daily Telegraph", ma na koncie trzy książki.http://
7,3/10średnia ocena książek autora
163 przeczytało książki autora
271 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Na każdą porę. Rok w przepisach Sophie Dahl ![Na każdą porę. Rok w przepisach](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/155000/155708/352x500.jpg)
7,4
![Na każdą porę. Rok w przepisach](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/155000/155708/352x500.jpg)
Książka kucharska to taki trochę dziwny gatunek, ni to poradnik, ni biografia, czasami też po części przemyślenia i ciekawostki zebrane przez autora z odbytych przez niego podróży.
Kiedyś ten specyficzny tym kojarzył mi się z niemal archaicznymi, regionalnymi, pozbawionymi ładnych ilustracji oraz przesyconych ludowością publikacjami.
Wydaje mi się, że wraz z jakimś tam rozwojem zmianie uległo też to jak powinno wyglądać danie. Przecież w porządnej restauracji kpiną byłoby podanie konsumentowi nieudekorowanego i wyglądającego mało apetycznie posiłku. Nawet na zajęciach praktycznych nauczycielka od nas tego wymaga.
Teraz taki wniosek: nie wiecie co wybrać? Wybierzcie gastronomię, bo łączy prawie wszystko: plastykę, język polski, fizykę, chemię… Dobra, ale wracając do tematu: płacąc wymagamy, ale czy od czasu do czasu nie warto w domu pozwolić sobie na odrobinę luksusu?
Pewnie też za niższą cenę i to przyjemne uczucie, kiedy przygotowało się coś, co dobrze smakuje!
Całkiem niedawno miałam okazję zapoznać się z treścią kolejnej książki kucharskiej uroczej Sophie Dahl. Zabłysnęła w świecie mody jako modelka nosząca rozmiar 42, ale Wy jako bibliofile może bardziej kojarzycie jej dziadka – Roalda Dahl, który tworzył opowieści dla dzieci, między innymi „Charlie i fabryka czekolady” (w ekranizacji wystąpił Johnny Depp, a reżyserem jest Tim Burton)
Już sam tytuł naprowadza czytelnika na to, że znajdzie przepisy, które według autorki są typowe lub idealne dla danej pory roku. Zawarta treść jest podzielona na pięć głównych działów, zaczynając od jesieni poprzez zimę, cudowną wiosnę a na lecie kończąc plus część poświęcona tylko i wyłącznie deserom.
Każda z części , oprócz ostatniej, dodatkowo jest podzielona na trzy główne posiłki, które powinniśmy zjeść w ciągu dnia, czyli śniadania, obiady i kolacje.
Produkty, których używa autorka są na ogół sezonowe, czyli zdrowe, świeże i tanie surowce. Według mnie dania przygotowane na podstawie przepisów Sophie Dahl są sycące i pyszne. Myślę, że każdy znajdzie coś adekwatnego do swoich umiejętności oraz będzie je szlifował dzięki małej pomocy uroczej autorki.
Użyte produkty nie są raczej pochodzenia typowo zwierzęcego, więc mam wrażenie, że ta publikacja nie przypadnie do gustu miłośnikom mięsa, dla których ten surowiec powinien znajdować się w każdym daniu.
Składniki używane przez modelkę wydają mi się być oryginalne, ale jednocześnie łatwe do zastąpienia w razie, gdy ewentualnie czegoś nam zabraknie.
Pomimo wszystkich zawartych przepisów nie wydaje mi się, aby to był taka typowa książka kucharska, bowiem zawiera wiele notatek od autorki, w których wspomina o swoim życiu. Tak trochę jakby była to publikacja kucharsko – biograficzna. Myślę jednak, że to jest plusem, ponieważ dzięki takiemu zabiegowi mamy okazję bliżej poznać Sophie i jej naprawdę ciekawą historię.
Zawsze towarzyszy jej humor oraz niezwykły zmysł, dzięki któremu wszystko jest bardzo estetyczne.
Dzięki słowom od autorki miałam wrażenie jakbym prowadziła rozmowę ze swoją przyjaciółką a na dodatek gotujemy razem coś dobrego. (Martyna, jeśli to czytasz to wiedz, że nie będę więcej otwierać Piccolo! ;] )
Druga książka panny Dahl, a raczej już pani Cullum, podobnie jak pierwsza jest przyozdobiona licznymi, pięknymi fotografiami, które wzmagają apetyt oraz ukazują uśmiechniętą Panią Domu.
„Na każdą porę. Rok w przepisach” polecam każdemu miłośnikowi dobrego jedzenia oraz tym, którzy bardzo cenią sobie estetykę. W tej publikacji znajdziecie wiele inspiracji oraz ciekawą historię modelki i jej zwariowanej rodziny.
http://everydayxbook.blogspot.com
Apetyczna panna Dahl Sophie Dahl ![Apetyczna panna Dahl](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/116000/116731/352x500.jpg)
7,3
![Apetyczna panna Dahl](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/116000/116731/352x500.jpg)
Książki kucharskie, które posiadam w swojej biblioteczce mogę podzielić na 2 kategorie: użyteczne i śliczne. Książki użyteczne to w większości pozycje dosyć stare, z których korzystała moja mama - często nie są one specjalnie piękne, nie ma w nich zdjęć, ale sama treść jest bardzo wartościowa. Druga kategoria książek to te, które kupuję ze względów czysto estetycznych - po prostu jestem wzrokowcem i mam słabość do pięknych wydań. To są takie książki, które zwyczajnie chcę mieć na półce, cieszyć się ich pięknem, przeglądać je, dotykać...
"Apetyczna Panna Dahl" należy właśnie do takiej kategorii. Książkę kupiłam z dwóch powodów: po pierwsze, bardzo lubię Sophie Dahl i jej program utrzymany w stylu angielskiej, romantycznej dekadencji. Po drugie, co tu dużo mówić, książka jest po prostu cacuszkiem - cudowna okładka, wspaniały matowy papier, kolorystyka i przepiękne zdjęcia.
Poza tym, nie jest to taka zwykła książka kucharska - każdy przepis ma swoją historię, związaną z życiem autorki (np. śniadanie, którym uwiodła swojego przyszłego męża). To ostatnio dosyć popularne wśród wszystkich piszących celebrytów, którzy biorą się za gotowanie, ale muszę przyznać, że w wydaniu Sophie nie jest to ani wymuszone, ani sztuczne - autorka po prostu naprawdę potrafi pisać i zainteresować czytelnika swoimi przemyśleniami.
Całość podzielona jest na 4 pory roku (w każdej są przepisy na śniadania, obiady i kolacje) i okraszona wstępem, który wprowadza do każdej z nich, nadając indywidualny ton i nastrój. Sophie ma umiejętność opowiadania w taki uroczy, dziewczęcy, a jednocześnie bardzo poetycki sposób, że nie można się oderwać od lektury.
Powiem szczerze, zrealizowałam zaledwie kilka przepisów, gdyż duża ilość produktów, których Sophie używa jest u nas niedostępna lub zwyczajnie nie opłacałoby mi się ich kupować na jeden raz - nie jestem jakąś zapaloną kucharką, więc to, że ja nie przygotowywałam dań Sophie, nie oznacza, że są niewykonalne. Przeciwnie, wiele z nich wydaje się dość prostych, ale ja zwyczajnie nie lubię gotować :) Tym niemniej, sztandarowy przepis Sophie na bananowy chlebek stał się jednym z moich ulubionych :)
Podsumowując, ta apetyczna książka będzie idealnym prezentem dla miłośników gotowania, dla romantycznych dziewczyn zaczytanych z brytyjskich XIXw. powieściach i dla wszystkich, którzy w książce kucharskiej szukają czegoś więcej niż tylko praktycznych przepisów.