Najnowsze artykuły
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[17]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2018-12-31
2018-12-31
Średnia ocen:
4,5 / 10
4 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4
Opinie: 0
Przeczytał:
2018-07-06
2018-07-06
Średnia ocen:
6,7 / 10
17 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 42
Opinie: 9
Przeczytał:
2014-07
2014-07
Średnia ocen:
7,0 / 10
1 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 6
Opinie: 1
Średnia ocen:
6,7 / 10
99 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 204
Opinie: 11
Przeczytał:
2014-07
2014-07
Średnia ocen:
7,8 / 10
12 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 34
Opinie: 2
Przeczytał:
2015-04-07
2015-04-07
Średnia ocen:
7,9 / 10
44 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 289
Opinie: 4
Przeczytał:
2015-07-03
2015-07-03
Średnia ocen:
8,0 / 10
1 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 20
Opinie: 0
Przeczytał:
2016-11-26
2016-11-26
Średnia ocen:
10,0 / 10
1 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 11
Opinie: 0
Przeczytał:
2018-01-02
2018-01-02
Średnia ocen:
7,1 / 10
8 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 89
Opinie: 1
Przeczytał:
2018-06-02
2018-06-02
Średnia ocen:
8,0 / 10
1 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1
Opinie: 0
Przeczytał:
2017
2017
Średnia ocen:
8,0 / 10
5 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 27
Opinie: 1
Średnia ocen:
7,3 / 10
1016 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2170
Opinie: 149
Przeczytał:
2012
2012
Średnia ocen:
8,9 / 10
7 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 23
Opinie: 0
Przeczytał:
1996
1996
Średnia ocen:
9,0 / 10
1 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 12
Opinie: 0
Średnia ocen:
7,8 / 10
82 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 368
Opinie: 10
Przeczytał:
2016-08
2016-08
Średnia ocen:
7,1 / 10
21 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (6 plusów)
Czytelnicy: 65
Opinie: 6
Zobacz opinię (6 plusów)
Popieram
6
Przeczytał:
2016-04
2016-04
Średnia ocen:
6,9 / 10
154 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 413
Opinie: 39
Jakim sposobem jałowe, skaliste pustkowie stało się strefą dobrobytu, bazą gospodarczą naszpikowaną supernowoczesnymi technologiami, ojczyzną marek rozpoznawalnych na całym świecie? Ba, jakim sposobem sam kraj stał się znakomitą marką, synonimem praktyczności, solidności i precyzji?
Próbując wyjaśnić ten zdumiewający fenomen, dziennikarz „Süddeutsche Zeitung” przeprowadził rozległy research, którego wynikiem jest tomik będący serią miniesejów zebranych w trzy rozdziały, prześwietlające Szwajcarię w trzech wymiarach: narodowy charakter, ekonomia i ustrój polityczny. Przy czym użyte w tytule oryginału określenie Die Besserkönner (wyjaśnione w tekście) oddaje coś na kształt ukłucia zazdrości przeciętnego Niemca zerkającego z pewnym niedowierzaniem na spektakularne wyczyny niepozornego południowego sąsiada, którego przywykł traktować z protekcjonalną wyższością i pobłażliwością.
Helweci, stwierdza autor, właściwie otrzymali od natury tylko jeden cenny surowiec: samych siebie. Zmagania z trudnymi warunkami, niejako skazującymi na izolację i biedę, wykształciły u mieszkańców alpejskiej krainy szereg zalet: indywidualizm i umiłowanie wolności, a jednocześnie poczucie wspólnoty, zmysł wspólnego dobra, szacunek dla działalności drugiego, lojalność wobec prawa, koncyliacyjność, zmysł konsensusu i kompromisu. Do tego należy dodać chęć uczenia się, uznanie roli edukacji oraz nieprzeciętną innowacyjność i kreatywność. Nieprzypadkowo z tego kraju pochodzi 21 laureatów Nagrody Nobla, nie licząc tych, którzy się w nim kształcili.
Szwajcarzy zamiast zmieniać świat, ulepszają rzeczy: żeby ładniej wyglądały i lepiej działały. Z czasem wnieśli zaskakująco wiele przyczynków do światowej cywilizacji. Z wielu z nich mieszkańcy całego globu korzystają na co dzień nawet nie zdając sobie sprawy z ich źródła. Robi wrażenie długa lista studiów przypadków helweckiego sprytu, analizujących pomysłowe metody działań biznesowych, umiejętność zamieniania pomysłów w zysk, a także infrastrukturę umożliwiającą osiąganie sukcesów ekonomicznych.
Co się tyczy ustroju, Szwajcaria okazuje się bodaj jedyną prawdziwą, a nie połowiczną czy pozorną demokracją. System demokracji bezpośredniej, z opisanymi podstawowymi narzędziami, jakie daje Szwajcarom, czyni z nich pełnoprawnych obywateli, stale skłanianych do podejmowania decyzji w rozmaitych sprawach i na różnych szczeblach oraz ponoszących odpowiedzialność za swe wybory.
Negatywnym tłem podkreślającym zalety szwajcarskiego ustroju są praktyki obserwowane w Unii Europejskiej. Ta zdaniem autora staje się coraz bardziej autokratyczna i centralistyczna – za milczącym przyzwoleniem obywateli krajów unijnych, od wieków przyzwyczajonych do autokratycznych, niekiedy totalitarnych metod sprawowania władzy. Partie i państwowe biurokracje wzorem dawnych monarchów dalej uprawiają absolutyzm, a w uczestnikach periodycznych imprez wyborczych wciąż drzemie duch poddanych: nieporadnych, niepełnoletnich, zdolnych jedynie do narzekania i krytykowania, a nie, jak Szwajcarzy, do „trzymania państwa na krótkiej smyczy”.
Tematyka polityczna dominuje też w podsumowującej, końcowej „mowie na rzecz Eurokonfederacji” (ten fragment polecam jako wstępny test: kogo wciągnie, ten na pewno przeczyta również resztę książki). Zjednoczona Europa zatrzymała się w połowie drogi. Projekt europejski zamienia się w tragifarsę. Wyjściem z kryzysu może być skorzystanie ze wzorów demokracji szwajcarskiej. Europa ma się czego od niej uczyć. Autor przychyla się do opinii Karla Jaspersa: „Europa ma wybór: albo się zbałkanizuje, albo zhelwetyzuje”. Zaleca zatem „więcej Szwajcarii”.
Nieskrywaną fascynację autora trochę chłodzi w posłowiu Jean Ziegler, krytyk ciemnych stron swego kraju. Jak się okazuje, istnieją i takie. Jednak te jasne, na których skupia się Koydl, na tyle satysfakcjonują Szwajcarów, że nie widzą lepszych na zewnątrz i od lat odpowiadają odmownie na zaproszenie do klubu UE.
Książka napisana jest żywo i przystępnie. Nie nuży specjalistycznymi wywodami. Raczej stara się uchwycić ducha helweckich praw, zwyczajów i niepisanych reguł. Odsłania zaskakujące kulturowe przestrzenie działania. Przedstawia wart uwagi przykład dobrego urządzenia sobie wspólnego życia.
Jakim sposobem jałowe, skaliste pustkowie stało się strefą dobrobytu, bazą gospodarczą naszpikowaną supernowoczesnymi technologiami, ojczyzną marek rozpoznawalnych na całym świecie? Ba, jakim sposobem sam kraj stał się znakomitą marką, synonimem praktyczności, solidności i precyzji?
więcej Pokaż mimo toPróbując wyjaśnić ten zdumiewający fenomen, dziennikarz „Süddeutsche Zeitung”...