rozwińzwiń

Możesz być bogaty, czyli jak Szwajcarzy osiągnęli sukces gospodarczy

Okładka książki Możesz być bogaty, czyli jak Szwajcarzy osiągnęli sukces gospodarczy Wolfgang Koydl
Okładka książki Możesz być bogaty, czyli jak Szwajcarzy osiągnęli sukces gospodarczy
Wolfgang Koydl Wydawnictwo: Pascal reportaż
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Die Besserkonner. Was die Schweiz so besonders macht
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376428611
Tłumacz:
Arkadiusz Ziernicki
Tagi:
Szwajcaria ekonomia gospodarka rozwój dobrobyt kapitalizm
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
20
10

Na półkach: ,

Przeczytajcie!!! Koniecznie przeczytajcie. Zaraz będziecie zazdrościć, że u nas nie ma takiej polityki, takich obywateli, takich polityków i pracodawców. Niektórzy recenzenci zarzucają książce jałowość, bezkrytyczność wobec tej federalnej republiki, czy omijanie trudnych tematów. Bzdura. Co raz to autor poddaje w wątpliwość swoje osądy. co raz konfrontuje z całym światem. Nie wierzcie tym recenzentom. To malkontenci lub przemądrzalcy, a najpewniej socjaliści. Dla nich szklanka jest do połowy pusta. Dla mnie jest do połowy pełna; może nawet w 3/4 pełna. Ja bym chciał być Szwajcarem, a może bym chciał, by nad Wisłą była Szwajcaria. Przeczytajcie też książkę "Szwajcaria i naziści. jak alpejska republika przetrwała w cieniu III Rzeszy."

Przeczytajcie!!! Koniecznie przeczytajcie. Zaraz będziecie zazdrościć, że u nas nie ma takiej polityki, takich obywateli, takich polityków i pracodawców. Niektórzy recenzenci zarzucają książce jałowość, bezkrytyczność wobec tej federalnej republiki, czy omijanie trudnych tematów. Bzdura. Co raz to autor poddaje w wątpliwość swoje osądy. co raz konfrontuje z całym światem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
560
274

Na półkach:

autor albo nie pracował ze Szwajcarami lub dla nich, albo ma ogromny kredyt we frankach.
takiego pochwalnego peanu dawno, a może nigdy, nie czytałem.
nie ma słowa o rasizmie i zadufaniu; o uporze momentami graniczącym z głupotą itp.

bardzo jednostronna analiza

autor albo nie pracował ze Szwajcarami lub dla nich, albo ma ogromny kredyt we frankach.
takiego pochwalnego peanu dawno, a może nigdy, nie czytałem.
nie ma słowa o rasizmie i zadufaniu; o uporze momentami graniczącym z głupotą itp.

bardzo jednostronna analiza

Pokaż mimo to

avatar
1353
553

Na półkach:

Szwajcarzy? Niby naród jak każdy inny. W Trzecim człowieku pada nawet wiekopomne zdanie, że przez kilkaset lat pokoju stworzyli jedynie zegar z kukułką. Tyle że to nieprawda. Szwajcarzy rozsławili wszelkiej maści zegary, jednak nie oni je wymyślili. Opracowali za to masę innych, niepozornych wynalazków. Ot, cukier w kostkach, celofan, folię aluminiową, serki topione, ale też łańcuch rowerowy, gitarę elektryczną czy automatyczną sekretarkę. Z jednej strony prawa wyborcze przyznali kobietom rekordowo późno, z drugiej zaś mają niezwykle głęboko zakorzenioną demokrację i jako jedyni na świecie cyklicznie stosują referenda. To jak to z nimi jest?

Książka Wolfganga Koydla Możesz być bogaty, czyli jak Szwajcarzy osiągnęli sukces gospodarczy próbuje spojrzeć na ów kraj z bliska. Opisuje charakter narodowy mieszkańców regionu oraz przyczyny jego wykrystalizowania się, bada również cechy, które pchały ich do stałego ulepszania wszystkiego, co tylko dało się ulepszyć. Sporo miejsca poświęca również wspomnianemu systemowi politycznemu, który wymusza na obywatelach interesowanie się otaczającą ich rzeczywistością i czynne uczestniczenie w życiu państwa. Ciekawych informacji tu nie brakuje.

Recenzja:
https://zdalaodpolityki.pl/2018/06/06/mozesz-byc-bogaty-czyli-jak-szwajcarzy-osiagneli-sukces-gospodarczy/

Szwajcarzy? Niby naród jak każdy inny. W Trzecim człowieku pada nawet wiekopomne zdanie, że przez kilkaset lat pokoju stworzyli jedynie zegar z kukułką. Tyle że to nieprawda. Szwajcarzy rozsławili wszelkiej maści zegary, jednak nie oni je wymyślili. Opracowali za to masę innych, niepozornych wynalazków. Ot, cukier w kostkach, celofan, folię aluminiową, serki topione, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
4

Na półkach: , , , , ,

Jakim sposobem jałowe, skaliste pustkowie stało się strefą dobrobytu, bazą gospodarczą naszpikowaną supernowoczesnymi technologiami, ojczyzną marek rozpoznawalnych na całym świecie? Ba, jakim sposobem sam kraj stał się znakomitą marką, synonimem praktyczności, solidności i precyzji?

Próbując wyjaśnić ten zdumiewający fenomen, dziennikarz „Süddeutsche Zeitung” przeprowadził rozległy research, którego wynikiem jest tomik będący serią miniesejów zebranych w trzy rozdziały, prześwietlające Szwajcarię w trzech wymiarach: narodowy charakter, ekonomia i ustrój polityczny. Przy czym użyte w tytule oryginału określenie Die Besserkönner (wyjaśnione w tekście) oddaje coś na kształt ukłucia zazdrości przeciętnego Niemca zerkającego z pewnym niedowierzaniem na spektakularne wyczyny niepozornego południowego sąsiada, którego przywykł traktować z protekcjonalną wyższością i pobłażliwością.

Helweci, stwierdza autor, właściwie otrzymali od natury tylko jeden cenny surowiec: samych siebie. Zmagania z trudnymi warunkami, niejako skazującymi na izolację i biedę, wykształciły u mieszkańców alpejskiej krainy szereg zalet: indywidualizm i umiłowanie wolności, a jednocześnie poczucie wspólnoty, zmysł wspólnego dobra, szacunek dla działalności drugiego, lojalność wobec prawa, koncyliacyjność, zmysł konsensusu i kompromisu. Do tego należy dodać chęć uczenia się, uznanie roli edukacji oraz nieprzeciętną innowacyjność i kreatywność. Nieprzypadkowo z tego kraju pochodzi 21 laureatów Nagrody Nobla, nie licząc tych, którzy się w nim kształcili.

Szwajcarzy zamiast zmieniać świat, ulepszają rzeczy: żeby ładniej wyglądały i lepiej działały. Z czasem wnieśli zaskakująco wiele przyczynków do światowej cywilizacji. Z wielu z nich mieszkańcy całego globu korzystają na co dzień nawet nie zdając sobie sprawy z ich źródła. Robi wrażenie długa lista studiów przypadków helweckiego sprytu, analizujących pomysłowe metody działań biznesowych, umiejętność zamieniania pomysłów w zysk, a także infrastrukturę umożliwiającą osiąganie sukcesów ekonomicznych.

Co się tyczy ustroju, Szwajcaria okazuje się bodaj jedyną prawdziwą, a nie połowiczną czy pozorną demokracją. System demokracji bezpośredniej, z opisanymi podstawowymi narzędziami, jakie daje Szwajcarom, czyni z nich pełnoprawnych obywateli, stale skłanianych do podejmowania decyzji w rozmaitych sprawach i na różnych szczeblach oraz ponoszących odpowiedzialność za swe wybory.

Negatywnym tłem podkreślającym zalety szwajcarskiego ustroju są praktyki obserwowane w Unii Europejskiej. Ta zdaniem autora staje się coraz bardziej autokratyczna i centralistyczna – za milczącym przyzwoleniem obywateli krajów unijnych, od wieków przyzwyczajonych do autokratycznych, niekiedy totalitarnych metod sprawowania władzy. Partie i państwowe biurokracje wzorem dawnych monarchów dalej uprawiają absolutyzm, a w uczestnikach periodycznych imprez wyborczych wciąż drzemie duch poddanych: nieporadnych, niepełnoletnich, zdolnych jedynie do narzekania i krytykowania, a nie, jak Szwajcarzy, do „trzymania państwa na krótkiej smyczy”.

Tematyka polityczna dominuje też w podsumowującej, końcowej „mowie na rzecz Eurokonfederacji” (ten fragment polecam jako wstępny test: kogo wciągnie, ten na pewno przeczyta również resztę książki). Zjednoczona Europa zatrzymała się w połowie drogi. Projekt europejski zamienia się w tragifarsę. Wyjściem z kryzysu może być skorzystanie ze wzorów demokracji szwajcarskiej. Europa ma się czego od niej uczyć. Autor przychyla się do opinii Karla Jaspersa: „Europa ma wybór: albo się zbałkanizuje, albo zhelwetyzuje”. Zaleca zatem „więcej Szwajcarii”.

Nieskrywaną fascynację autora trochę chłodzi w posłowiu Jean Ziegler, krytyk ciemnych stron swego kraju. Jak się okazuje, istnieją i takie. Jednak te jasne, na których skupia się Koydl, na tyle satysfakcjonują Szwajcarów, że nie widzą lepszych na zewnątrz i od lat odpowiadają odmownie na zaproszenie do klubu UE.

Książka napisana jest żywo i przystępnie. Nie nuży specjalistycznymi wywodami. Raczej stara się uchwycić ducha helweckich praw, zwyczajów i niepisanych reguł. Odsłania zaskakujące kulturowe przestrzenie działania. Przedstawia wart uwagi przykład dobrego urządzenia sobie wspólnego życia.

Jakim sposobem jałowe, skaliste pustkowie stało się strefą dobrobytu, bazą gospodarczą naszpikowaną supernowoczesnymi technologiami, ojczyzną marek rozpoznawalnych na całym świecie? Ba, jakim sposobem sam kraj stał się znakomitą marką, synonimem praktyczności, solidności i precyzji?

Próbując wyjaśnić ten zdumiewający fenomen, dziennikarz „Süddeutsche Zeitung”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
5

Na półkach: ,

Główna część książki może zemdlić z bezkrytycznego stosunku do Szwajcarii i Szwajcarów. Zajawki tego, czego w niej nie ma(a nie jest w tym trudno się zorientować) znajdują się dopiero na ostatnich 4 stronach posłowia.

Rozdział o szwajcarskiej przedsiębiorczości uważam za wyjątkowo inspirujący.

Główna część książki może zemdlić z bezkrytycznego stosunku do Szwajcarii i Szwajcarów. Zajawki tego, czego w niej nie ma(a nie jest w tym trudno się zorientować) znajdują się dopiero na ostatnich 4 stronach posłowia.

Rozdział o szwajcarskiej przedsiębiorczości uważam za wyjątkowo inspirujący.

Pokaż mimo to

avatar
360
89

Na półkach:

W sumie rozczarowanie. Pozycja jest napisana całkowicie bezkrytycznie w stosunku do tytułowych Szwajcarów. O tym, że są we wszystkim najlepsi dowiadujemy się na każdej stronie. W efekcie w okolicach setnej strony u czytelnika pojawia się mimowolne zgrzytanie zębów. Co gorsza ogólne chwalenie jest tak poprowadzone, że trudno jest często wyłowić jakąś sensowną informację. Konia z rzędem temu kto na podstawie tej książki jest na przykład w stanie się dowiedzieć czegoś sensownego o konstrukcji systemu wyborczego i sprawowania władzy w tym kraju pomimo tego, że poświęcony jest tej problematyce cały rozdział. Dopiero kiedy w drugim posłowiu pojawiło się jakieś zdanie krytyczne uznałem, że mimo wszystko warto było przejść przez tą wątpliwej jakości laurkę.

W sumie rozczarowanie. Pozycja jest napisana całkowicie bezkrytycznie w stosunku do tytułowych Szwajcarów. O tym, że są we wszystkim najlepsi dowiadujemy się na każdej stronie. W efekcie w okolicach setnej strony u czytelnika pojawia się mimowolne zgrzytanie zębów. Co gorsza ogólne chwalenie jest tak poprowadzone, że trudno jest często wyłowić jakąś sensowną informację....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    40
  • Przeczytane
    25
  • Posiadam
    10
  • 2018
    2
  • Ekonomia
    2
  • Ulubione
    2
  • Wokół miejsc
    1
  • - Historia/Historia gospodarcza
    1
  • Wokół biznesu
    1
  • Finansowe
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Możesz być bogaty, czyli jak Szwajcarzy osiągnęli sukces gospodarczy


Podobne książki

Przeczytaj także