Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[24]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Cykl:
Herkules Poirot (tom 10)
Średnia ocen:
7,8 / 10
3443 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 5597
Opinie: 302
Średnia ocen:
6,4 / 10
14 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 49
Opinie: 1
Średnia ocen:
5,3 / 10
51 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 121
Opinie: 1
Średnia ocen:
6,4 / 10
30 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 55
Opinie: 1
Średnia ocen:
6,9 / 10
166 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 495
Opinie: 16
Średnia ocen:
7,6 / 10
34 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 45
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,8 / 10
5016 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 10934
Opinie: 249
Przeczytał:
2014-02-22
2014-02-22
Średnia ocen:
7,1 / 10
473 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1072
Opinie: 12
Średnia ocen:
6,0 / 10
5820 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 10166
Opinie: 193
Średnia ocen:
7,2 / 10
685 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (12 plusów)
Czytelnicy: 2213
Opinie: 50
Zobacz opinię (12 plusów)
Popieram
12
Średnia ocen:
7,6 / 10
43 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 176
Opinie: 4
Średnia ocen:
8,3 / 10
896 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1249
Opinie: 38
Średnia ocen:
8,1 / 10
6867 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 10066
Opinie: 139
Średnia ocen:
8,4 / 10
1019 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1406
Opinie: 36
Średnia ocen:
8,4 / 10
1201 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1635
Opinie: 51
Średnia ocen:
8,2 / 10
3833 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 5326
Opinie: 117
Średnia ocen:
8,3 / 10
1197 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1653
Opinie: 52
Średnia ocen:
7,2 / 10
97 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 615
Opinie: 14
Średnia ocen:
7,3 / 10
1293 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3597
Opinie: 68
Średnia ocen:
7,2 / 10
727 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1621
Opinie: 50
"Nie o to tutaj chodzi". Jeszcze nigdy nie powtórzyłem sobie tego zdania tak wiele razy. Zadziwiające, jak bardzo mój umysł przywiązany był do logiki, do uporządkowanych związków przyczynowo-skutkowych, a wreszcie do szczątkowych chociaż, ale jakichkolwiek, uzasadnień tego, co się dzieje na kartach powieści. Kiedy te ograniczenia już przezwyciężyłem, "Orlando" okazał się być utworem genialnym.
Fabuła... Cóż, sam pomysł (nie mogę go ujawnić, by nie zdradzić zbyt wiele!) tchnie świeżością i oryginalnością, ale Virginia Woolf nigdy nie zbacza w stronę przeładowania historii wydarzeniami zaskakującymi, irracjonalnymi. Życie Orlanda, angielskiego szlachcica, owocuje we wzloty i upadki, podróże, przygody i zmiany stylów życia. Do pewnego momentu ma się nawet wrażenie, że nie zdarzy się nic przeczącego prawom natury. A jednak zdarza się i to dość nieoczekiwanie, co u czytelnika powoduje co najmniej lekką konfuzję. Otóż: "Nie o to tutaj chodzi"! To, co niewyjaśnione i niezrozumiałe, należy po prostu przyjąć takie, jakie jest. Stało się i już, historia, chociaż diametralnie zmieniona, toczy się dalej, bez żadnego poszanowania dla zasad fizyki. O fabule, by nie zdradzać za wiele, można powiedzieć tyle: jest bajecznie różnorodna, a każdy znajdzie coś dla siebie. Czy to panoramę życia angielskiej socjety w minionych epokach, czy to historię znajomości z Alexandrem Popem czy wątek miłosny na tle Londynu z czasów elżbietańskich.
Powieść "Orlando" stanowi niezbity dowód absolutnego geniuszu Virginii Woolf. Narracja zmienia się, historię poznajemy czasami z perspektywy listu, relacji osób trzecich. Wykreowany świat jest baśniowy, magiczny, szczegółowy, a przy tym nienużący. Cudownie estetyczne są np. opisy zimy w Londynie, stanowiące świetne tło dla namiętnego uczucia głównego bohatera. Autorka doskonale posługuje się techniką strumienia świadomości. Czytając powieść, ma się wrażenie płynięcia w rwącym potoku życia, szczegółowo opisanych miejsc, ludzi, emocji, przedmiotów i natury. Virginia Woolf jak nikt potrafi dostrzec i poetycko opisać piękno świata. Dlatego też "Orlando" stanowi po części pokaz jej niebanalnej osobowości i umiejętności.
Autorka wykorzystuje najczęściej konwencję biografii, narrator wciąż utrzymuje z czytelnikiem kontakt. Znalazło się miejsce dla dygresji, dla chwili wytchnienia w tempie akcji, która dostosowuje się do tempa życia bohatera. Woolf, czasami lakoniczna, bezpośrednia i do bólu szczera, kiedy indziej balansuje na granicy poezji lub baśni - tak bardzo niezwykłe są jej opisy np. życia w Konstantynopolu lub wspomnianego Londynu.
Wreszcie, najważniejsze! Tematyka powieści. Cóż, "powieść genderowa", jak określa "Orlando" autor opisu na okładce, to pojęcie zdecydowanie zbyt wąskie. Androgynizm, kwestia dość kontrowersyjna, przedstawiona została naturalnie, delikatnie i bez patosu. Autorka nie grzmi potężnym głosem na temat swoich poglądów. Podaje czytelnikowi śliczną szkatułkę i to on powinien odnaleźć w niej to, co uważa za najważniejsze. Nie należy patrzeć na opakowanie, ale sięgnąć głębiej, zachwycić się tym, co jest wewnątrz, fragmentami drobnymi, ale, ach, jak pięknymi i znaczącymi. Kwestia społecznych ról płci nie narzuca się, a zaznacza raczej między wierszami. Orlando to przede wszystkim człowiek, inne jego cechy schodzą na dalszy plan.
Virginia prowadzi też odbiorcę przez meandry angielskiej literatury, obyczajowości i społecznych zachowań na przestrzeni wieków. Robi to ze smakiem, wyważeniem. Nie nudzi. Fascynuje.
Mam świadomość, że w połowie czytania większość odrzuci "Orlando" w kąt, nazywając tę powieść nielogiczną, zawiłą i bez sensu. Cóż, z pewnego punktu widzenia będą mieli rację. Będzie też grupa tych, którzy uznają ją za skandaliczną. I ci także, według niektórych norm, będą mieli rację. Prawda jest jednak taka, że Virginia Woolf stworzyła dzieło barwne, przebogate i po prostu piękne. Warto odrzucić jej stereotyp jako pisarki feministycznej, zapoznać się z tym głosem w dyskusji na temat relacji człowieka i jego płci, a przede wszystkim całkowicie zagłębić się w fantastycznym i baśniowym wykreowanym przez autorkę świecie.
"Nie o to tutaj chodzi". Jeszcze nigdy nie powtórzyłem sobie tego zdania tak wiele razy. Zadziwiające, jak bardzo mój umysł przywiązany był do logiki, do uporządkowanych związków przyczynowo-skutkowych, a wreszcie do szczątkowych chociaż, ale jakichkolwiek, uzasadnień tego, co się dzieje na kartach powieści. Kiedy te ograniczenia już przezwyciężyłem, "Orlando" okazał się...
więcej Pokaż mimo to