Pracownicy morza
- Kategoria:
- klasyka
- Tytuł oryginału:
- Travailleurs de la mer
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 1955-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1955-01-01
- Liczba stron:
- 579
- Czas czytania
- 9 godz. 39 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Maria Korniłłowicz
- Tagi:
- pracownicy morza
Powieść, dedykowana mieszkańcom wyspy, rozpoczyna się od jej dokładnego opisu, który poprzedza właściwą akcję. Lethierry, właściciel łodzi parowej Duranda, traci ją na skutek machinacji swojego wspólnika Clubina. Dowiedziawszy się, że łódź zatonęła na skałach Douvres, ogłasza, że odda bratanicę Deruchettę za żonę człowiekowi, który wydobędzie z jej wraku cenny silnik. Niebezpiecznego zadania podejmuje się zakochany w dziewczynie rybak Gilliatt, samotnik mający opinię dzikusa. Dzięki pomysłowości i determinacji dokonuje on wskazanego czynu mimo wielu czyhających nań niebezpieczeństw, pokonując m.in. drapieżną ośmiornicę. Po powrocie przekonuje się jednak, że jego ukochana pragnie wziąć ślub z kim innym - z młodym pastorem Ebenezerem, zaś Gilliatta zwyczajnie się boi. Rybak pozwala dziewczynie odejść, doprowadza do jej małżeństwa, po czym popełnia samobójstwo, biernie czekając na skalnym występie na przypływ morza.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 119
- 64
- 9
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Autor musiał być bardzo mądrym człowiekiem, tyle wiedzy zawiera w książce, aż trudno sobie wyobrazić w jaki sposób ją zdobywał, przecież nie było internetu. Musiał mieć też niezwykłą wyobraźnię w którą tę wiedzę ubierał.
Dla samego, miejscami niezwykle poetyckiego języka warto po tę książkę sięgnąć, świetnie zazębia się też fabuła, tylko wątek miłosny za mocno trąci naiwnością... jak dla mnie. Niemniej jednak mogę być tu mało obiektywna.
W.Hugo bardzo, bardzo lubię czytać, szcególnie gdy się tak rozpędzi, że z prozaika przeistacza się w poetę :) Wtedy wychodzi z niego największy talent... najmocniej porwała mnie La Jacressarde i ośmiornica no i jeszcze podrozdział o wietrze... przy takim jezyku nawet tej miłości aż tak mocno nie brakuje.
Zresztą to co potrafi zobić z czytelnikiem... wow pojawia się co rusz i wtedy trzeba zamknąć książkę i głęboko odetchnąć...
Poza tym autor jest bardzo przystępnym filozofem
" Wszechświat wisi w przestworzu: nic nie może upaść. Nieustannie, na olbrzymią skalę zmiany miejsc nie pociągają za sobą wypadków ani zniszczeń. Człowiek bierze udział w tym ruchu, a ilość drgnień, których doświadcza, nazywa przeznaczeniem. Gdzie zaczyna się przeznaczenie? Gdzie kończy się natura?"
No i mam nad czym rozmyślać :)
Autor musiał być bardzo mądrym człowiekiem, tyle wiedzy zawiera w książce, aż trudno sobie wyobrazić w jaki sposób ją zdobywał, przecież nie było internetu. Musiał mieć też niezwykłą wyobraźnię w którą tę wiedzę ubierał.
więcej Pokaż mimo toDla samego, miejscami niezwykle poetyckiego języka warto po tę książkę sięgnąć, świetnie zazębia się też fabuła, tylko wątek miłosny za mocno trąci...
Siedem lat temu zrobiłem o tej książce następujący wpis:
"Jegomość ... ograniczał się do mechanicznej funkcji życia.
Do tego stanu mogą dojść najdzielniejsi nawet ludzie, jeśli zostaną pozbawieni idei, którą żyją. Dzieje się tak, gdy egzystencja zostanie pozbawiona celu. Życie jest podróżą, idea jest drogowskazem. Gdy go zabraknie, człowiek zatrzymuje się. Skoro cel zostanie zagubiony, zamierają siły. Los ma jakąś posępną, nieograniczoną władzę. Może dotknąć swoją różdżką nawet nasza istotę duchową. Rozpacz jest niemal wyzbyciem się duszy. Opierają się temu tylko silni, najsilniejsi duchem i to nie zawsze."
Jest (albo był) – podobno – jednym z największych francuskich romantyków. Romantyzm, ten jego romantyzm jest kłamstwem, ale kłamstwem czarownym. Jest nieprawdą, ale pełną powabu. Jest gorzki swoją słodyczą. Jest nieuczciwy, ponieważ niczego nie obiecuje oprócz bólu i cierpienia i jest w tym nad wyraz słowny. Jest oszustwem poprzez bycie tak prawdziwym. Prus też jest romantykiem, ale romantykiem pozbawionym złudzeń, romantykiem stojącym obiema nogami na ziemi. Jego romantyzm jest prawdziwy, namacalny, wyobrażalny, a przez to wręcz straszny, sprawiający, że człowiek czuje się jak zwierzę w pułapce bez wyjścia. Z drugiej strony to poczucie zwyczajności, wyobrażalności sytuacji powoduje, że łatwiej jest się ze wszystkim uporać. Na szczęście u Francuza jego romantyzm jest zbyt literacki, by mógł być codziennym. Na nieszczęście ta jego literackość sprawia, że swoboda manewru nie istnieje. Jak to zwykle bywa, siła jest słabością, a słabość siłą.
Znam ten styl prozy, można powiedzieć, że się na nim wychowałem. Przemawiał do mnie swoją prostotą i złożonością, konstrukcją zdania, metafory, obrazowością, suchym przedstawieniem faktów, nic nie sugerującym, a przez to nad wyraz wymownym. Słownictwem, które nie będąc staroświeckim nie jest również nowoczesnym. Odszedłem do niego dosyć dawno, czasem, z rzadka, powracam. Współczesność karmi się zwykle emocją, sprawiając mimowolnie, że uczucia blakną. Dystans, opis sytuacji, możliwość nabrania stosunku i wyciągnięcia samemu wniosku poraża.
Kiedyś przeczytałem: [dla odmalowania podobnych obrazów trzeba by pióra
najznakomitszego z naszych poetów, autora: „Pracowników morza”]. To prawda, autor był poetą. Czuć to w jego prozie, tak jak czuć w niesamowitej prozie Poe, że jego dusza przynależy do poezji.
Pracownicy morza czekali wiele lat. Oczarowali mnie od pierwszej strony, od pierwszego zdania. Wiedziałem, że tak będzie; cóż z tego, wszak wiedza nie zmniejszyła ani zaskoczenia ani wielkości zarzuconego czaru.
Żaden opis, żadna recenzja którą znam, nie potrafi przybliżyć tego, co zostało tak wspaniale opowiedziane. Co gorsza sporo opisów mija się po prostu z prawdą. Szkic nakreślony ręką autora jest plastyczny, obrazowy, próba sprowadzenia go do zapisu emocjonalnego, co jest treścią większości współczesnej pisaniny, prowadzi kompletnie na manowce. Albo ociera się o banał albo tropi kraba w jaskini ośmiornicy.
Niezwykła książka.
Siedem lat temu zrobiłem o tej książce następujący wpis:
więcej Pokaż mimo to"Jegomość ... ograniczał się do mechanicznej funkcji życia.
Do tego stanu mogą dojść najdzielniejsi nawet ludzie, jeśli zostaną pozbawieni idei, którą żyją. Dzieje się tak, gdy egzystencja zostanie pozbawiona celu. Życie jest podróżą, idea jest drogowskazem. Gdy go zabraknie, człowiek zatrzymuje się. Skoro cel...
Zapomniana, ale równie niesamowita co cała twórczość autora. Dogłębnie poruszająca, smutna, mam ochotę uklęknąć nad brzegiem morza i czekać, czekać na kolejne fale. I patrzeć w to piękno. Dużo tego piękna w tej książce można znaleźć - choć sama akcja jest wolna, powolna, porusza się z powolną gracją. By na koniec odkryć taką lekko szarą perłę. Postać Gilliata całkowicie mnie ujęła, myślę, że fani autora nie będą rozczarowani.
Zapomniana, ale równie niesamowita co cała twórczość autora. Dogłębnie poruszająca, smutna, mam ochotę uklęknąć nad brzegiem morza i czekać, czekać na kolejne fale. I patrzeć w to piękno. Dużo tego piękna w tej książce można znaleźć - choć sama akcja jest wolna, powolna, porusza się z powolną gracją. By na koniec odkryć taką lekko szarą perłę. Postać Gilliata całkowicie...
więcej Pokaż mimo toJego styl opisywania wydarzen...po prostu mistrzostwo! Aczkolwiek trudny jezyk ze wzgkedu na tematyke. Przyznam sie tez ze nie moglam przebrnac przez wstep wiec go pominelam wnwiekszosci...
Jego styl opisywania wydarzen...po prostu mistrzostwo! Aczkolwiek trudny jezyk ze wzgkedu na tematyke. Przyznam sie tez ze nie moglam przebrnac przez wstep wiec go pominelam wnwiekszosci...
Pokaż mimo to