Najnowsze artykuły
-
ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
-
ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1318]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2024-05-13
2024-05-13
Średnia ocen:
7,4 / 10
368 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1059
Opinie: 145
Przeczytała:
2024-05-08
2024-05-08
Średnia ocen:
7,0 / 10
133 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 447
Opinie: 30
Przeczytała:
2024-05-06
2024-05-06
Średnia ocen:
6,6 / 10
593 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1156
Opinie: 126
Przeczytała:
2024-04-25
2024-04-25
Średnia ocen:
6,5 / 10
1090 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1840
Opinie: 191
Przeczytała:
2024-04-24
2024-04-24
Średnia ocen:
7,0 / 10
49 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 84
Opinie: 37
Przeczytała:
2024-04-14
2024-04-14
Cykl:
Okrutny książę (tom 1)
Średnia ocen:
7,4 / 10
8981 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 16358
Opinie: 1178
Przeczytała:
2024-04-10
2024-04-10
Cykl:
Strażnicy gwiazd (tom 1)
Średnia ocen:
6,9 / 10
420 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1310
Opinie: 102
Przeczytała:
2024-03-28
2024-03-28
Cykl:
Cztery wesela (tom 2)
Średnia ocen:
6,9 / 10
303 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 532
Opinie: 83
Przeczytała:
2024-03-10
2024-03-10
Cykl:
Dewabad (tom 1)
Średnia ocen:
7,7 / 10
1350 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4328
Opinie: 200
Przeczytała:
2024-03-06
2024-03-06
Średnia ocen:
5,9 / 10
1194 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2097
Opinie: 317
Przeczytała:
2024-03-03
2024-03-03
Średnia ocen:
7,5 / 10
5758 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (4 plusy)
Czytelnicy: 12588
Opinie: 1069
Zobacz opinię (4 plusy)
Popieram
4
Przeczytała:
2024-02-21
2024-02-21
Cykl:
Ostatnie godziny (tom 1)
Średnia ocen:
8,1 / 10
639 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2551
Opinie: 79
Przeczytała:
2024-02-08
2024-02-08
Cykl:
1Q84 (tom 3)
Średnia ocen:
7,3 / 10
3966 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 7224
Opinie: 301
Przeczytała:
2024-02-07
2024-02-07
Cykl:
Cztery wesela (tom 1)
Średnia ocen:
6,6 / 10
542 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 973
Opinie: 105
Przeczytała:
2024-02-04
2024-02-04
Średnia ocen:
7,5 / 10
446 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1035
Opinie: 198
Przeczytała:
2024-01-28
2024-01-28
Średnia ocen:
6,7 / 10
2476 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4699
Opinie: 383
Przeczytała:
2024-01-26
2024-01-26
Średnia ocen:
7,5 / 10
5769 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 10970
Opinie: 602
Przeczytała:
2024-01-15
2024-01-15
Cykl:
Bridgertonowie (tom 8)
Średnia ocen:
6,6 / 10
1056 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2281
Opinie: 129
Przeczytała:
2024-01-09
2024-01-09
Cykl:
1Q84 (tom 2)
Średnia ocen:
7,6 / 10
4653 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8293
Opinie: 266
Przeczytała:
2024-01-02
2024-01-02
Średnia ocen:
5,7 / 10
365 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 790
Opinie: 66
Dzisiaj o małej lekturze (no dobrze, objętościowo nie aż tak małej), którą udało mi „zaliczyć” na początku miesiąca. I zaliczyć jest tu nawet pasującym słowem, bo...liczyłam na coś lepszego.
Mowa o „Niewidzialnym życiu Addie LaRue” autorstwa Victorii Schwab. Z autorką miałam już wcześniej do czynienia przy okazji „Odcieni magii” i nie byłam szczególnie przekonana. Mimo to, z uwagi na sporą popularność ksiązki o Addie, zdecydowałam się dać tej lekturze szansę. Niestety, to ponad 600-stronicowe tomiszcze nie spełniło moich oczekiwać.
„Niewidzialne życie Addie LaRue” przenosi nas do roku 1714, do francuskiego miasteczka, gdzie mieszka tytułowa bohaterka. Addie ma zostać wydana za mąż wbrew swojej woli i nie potrafi tego zaakceptować. Dziewczyna marzy o wolności, miłości, podróżach. W dzień swojego ślubu niespodziewanie ucieka od zaplanowanego dla niej życia. Ukrywając się w lesie wznosi modły do pradawnych bogów i o dziwo dostaje odpowiedź. Nie spodziewa się jednak, że jej błagań wysłuchał nie kto inny, jak Lucyfer. Upadły anioł proponuje zdesperowanej dziewczynie pakt, na mocy którego Addie oddaje duszę za wolność i nieśmiertelność. Jak to jednak bywa z diabłem, nie jest tak łatwo,a pakt zawiera pewien haczyk. Od tej pory nikt nie jest w stanie zapamiętać Addie, włączając w to jej rodziców, którzy nie pamiętają już, że mieli córkę. Nasza bohaterka jest więc skazana na co prawda pełne wolności, ale i samotności życie.
Akcja książki przeskakuje między przeszłością, a rokiem 2014, kiedy to śledzimy życie Addie w Nowym Jorku. Bohaterka żyje już więc jakieś 300 lat, przez cały ten czas każda osoba, którą poznaję natychmiast o niej zapomina, co nie pozwala na nawiązanie jakiejkolwiek relacji. Wszystko się zmienia, kiedy Addie poznaje Henry'ego, który ku jej zaskoczeniu rozpoznaje ją i nic nie wskazuje, żeby miał wkrótce o dziewczynie zapomnieć. Nieśmiertelna postanawia w końcu podzielić się z chłopakiem swoim sekretem. Nie wie, że czeka ją nie lada zaskoczenie. Nowa relacja nie umknie też Lucyferowi, który musi troszkę zamieszać.
Fabuła brzmi naprawdę dobrze, niestety tylko brzmi. Głównym problemem książki...są jej bohaterowie. Addie jest postacią kompletnie nijaką. Zaczyna ciekawie – buntem na zaplanowane dla niej życie i małżeństwo bez miłości. Całą resztę historii dziewczyna trochę jednak snuje się po świecie. Autorka nie wykorzystała potencjału, jaki dawał jej motyw nieśmiertelności. LaRue teoretycznie była bowiem świadkiem wielu historycznych momentów, żyła chociażby w trakcie dwóch wojen światowych. Czy ma to jednak jakiś wpływ na narrację, wpływa na bohaterkę? Oczywiście, że nie. Addie ślizga się przez czas bez większych przeżyć i bez charakteru. Pojawia się jakaś wzmianka bodajże o Rewolucji Francuskiej, ale żadna ciekawa akcja z tego nie wynika. Bohaterka jest nam przedstawiana w jakichś nowych miejscach, sytuacjach, ale jest to koszmarnie powtarzalne i nudne. Co jakiś czas pojawia się Lucyfer, z którym w zasadzie odbywa taką samą rozmowę, nic większego.
Książkę ożywia trochę pojawienie się Henry'ego, chłopak zdaje się być postacią bardzo pozytywną i dającą naszej bohaterce energię do życia. Nie jest to postać szczególnie głęboka, tutaj autorka też się nie wysiliła, ale chociaż nie jest tak nużący jak Addie. Relacja między bohaterami jest powiedzmy akceptowalna. Ciężko jednak nie zauważyć, że nie parę łączą głównie podobne sytuacje, w których się znajdują, a nie jakieś większe zrozumienie, dopasowanie.
Najlepszymi elementami książki są jej początek i koniec. Koncept jest naprawdę ciekawe, ale większość treści nadaje się do wyrzucenia, bo zwyczajnie nic nie wnosi. Na koniec autorka pokusiła się o kilka naprawdę niezłych plot-twistów, które jednak lekko wyciągają tę historię. Szkoda, że „Niewidzialne życie Addie LaRue” nie jest o połowę krótsze i nie wykorzystuje wcześniej zagrań, podobnych do tych końcowych. Jakiś potencjał zdaje się mieć też relacja Addie i Lucyfera. Szatan ma na jej puncie pewną obsesję, może jakieś uczucia. Oczywiście nie jest to relacja zdrowa, ciężko też zrozumieć co Lucek widzi w nijakiej dziewczynie bez charakteru, mimo to pogłębienie tego wątku zdecydowanie poprawiłoby mój odbiór książki.
Po lekturze oceniłam książkę 5/10, ale mam wrażenie, że to za wysoko, ciężko znaleźć mi pozytywy tej lektury. Na pochwałę zasługuje na pewno piękne wydanie powieści Schwab, jeśli kolekcjonujecie więc książki dla estetyki, to jak najbardziej polecam.
Więcej recenzji na ig popcloudture
Dzisiaj o małej lekturze (no dobrze, objętościowo nie aż tak małej), którą udało mi „zaliczyć” na początku miesiąca. I zaliczyć jest tu nawet pasującym słowem, bo...liczyłam na coś lepszego.
więcej Pokaż mimo toMowa o „Niewidzialnym życiu Addie LaRue” autorstwa Victorii Schwab. Z autorką miałam już wcześniej do czynienia przy okazji „Odcieni magii” i nie byłam szczególnie przekonana. Mimo to,...