Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Czytanie książek o islamie, w których głównymi bohaterkami są kobiety nie należy do zadań najłatwiejszych. Przede wszystkim my, kobiety, wychowane w innej kulturze, przyzwyczajone do szeroko rozumianej wolności, podejmowania samodzielnych decyzji, zabierania publicznie głosu, nie możemy pogodzić się z tym, jak traktowane są kobiety w krajach muzułmańskich, więc czytanie o tym wzbudza w nas wiele emocji. Ja podczas lektury "Afgańskiej perły" wielokrotnie czułam w sobie przeogromną złość i chęć zmian. Nadia Hashimi porusza w książce wiele problemów kobiet. Dokładnie zarysowuje ich pozycję społeczną. Tak naprawdę w Afganistanie opisywanym przez pisarkę kobiety nie mają praktycznie żadnych praw, a jedynie obowiązki. A i za to bywają karane. Bolało mnie serce, kiedy czytałam o wymianie dzieci za pieniądze, o ograniczaniu dziewczynek (brak edukacji, brak wolności, brak dzieciństwa!), o wykorzystywaniu nieletnich (to naprawdę powinno być karalne!), o znęcaniu się i wykorzystywaniu kobiet (nieważne, czy to żony, matki czy córki), o braku wolności i zamknięciu.
Ta książka to na pewno ważny głos w sprawie wolności kobiet. Ukazuje nie tylko relacje męsko-żeńskie czy status kobiet w Afganistanie, lecz także wpływ wydarzeń na relacje między kobietami.

Kiedy czyta się o muzułmanach, należy zwrócić uwagę na kraj, o którym mowa. W zależności od miejsca kobiety mogą mieć inne prawa - czasami całkiem sporo. To, o czym czytamy w tej książce, nie jest jedyną prawdą. Tak naprawdę wiele zależy również od ludzi. A jak wiemy, w każdym kraju są lepsi i gorsi. Niezależnie od płci.

Czytanie książek o islamie, w których głównymi bohaterkami są kobiety nie należy do zadań najłatwiejszych. Przede wszystkim my, kobiety, wychowane w innej kulturze, przyzwyczajone do szeroko rozumianej wolności, podejmowania samodzielnych decyzji, zabierania publicznie głosu, nie możemy pogodzić się z tym, jak traktowane są kobiety w krajach muzułmańskich, więc czytanie o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Ta książka to dobre zakończenie historii Hürrem, bo opisuje jej życie aż do śmierci. W tym tomie tytułowa bohaterka nie jest już tą samą dziewczyną co wcześniej - jest teraz dojrzałą kobietą, która nie zawaha się przed niczym, aby zapewnić sobie i swoim dzieciom godną przyszłość. Podoba mi się to, że jest ona zdecydowana i sama o sobie stanowi. Nie jest marionetką w rękach sułtana, a kobietą, która wie, czego chce i ma odwagę po to sięgnąć.
Hürrem jest postacią, która odcisnęła swój ślad w historii i ciekawym doświadczeniem było przeczytać o niej w formie zbeletryzowanej. Uważam, że autorka zrobiła coś niesamowitego - wykreowała kobietę na postać z krwi i kości, ukazała, jakie przemiany w niej zaszły, i co musiała przejść.
Nie jest to może studium psychologiczne Aleksandry Anastazji Lisowskiej, ale bohaterka jest bardzo dobrze sportretowana.

Tutaj kończy się historia Hürrem, ale przede mną kolejne tomy sagi "Tajemnica dworu sułtana".

Ta książka to dobre zakończenie historii Hürrem, bo opisuje jej życie aż do śmierci. W tym tomie tytułowa bohaterka nie jest już tą samą dziewczyną co wcześniej - jest teraz dojrzałą kobietą, która nie zawaha się przed niczym, aby zapewnić sobie i swoim dzieciom godną przyszłość. Podoba mi się to, że jest ona zdecydowana i sama o sobie stanowi. Nie jest marionetką w rękach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jestem w pewnym stopniu zawiedziona tą książką. Spodziewałam się, że nie będzie tu wartkiej akcji i zaskakujących zwrotów akcji, ale sam sposób, w jaki została opowiedziana ta historia, nie porwał mnie. Pierwsze kilkadziesiąt stron naprawdę, ale to naprawdę mnie wymęczyły. Potem był lepiej. Przyzwyczaiłam się do sposobu, w jaki kobieta opowiada o swoim życiu, a także gwarowego języka (początkowo sprawiał mi on małe trudności, ponieważ np. zamiast słowa "tak", w wypowiedzi kobiety pojawiało się "dag" - udźwięczniała głoski).
Moim zdaniem "Pójdę sama" jest zbyt krótką książką, za mało zostało tu powiedziane, wszystko zostało potraktowane po macoszemu. Niby tyle wydarzyło się w życiu głównej bohaterki, ale gdy o tym czytałam, nie mogłam sobie za dużo wyobrazić.

Jestem w pewnym stopniu zawiedziona tą książką. Spodziewałam się, że nie będzie tu wartkiej akcji i zaskakujących zwrotów akcji, ale sam sposób, w jaki została opowiedziana ta historia, nie porwał mnie. Pierwsze kilkadziesiąt stron naprawdę, ale to naprawdę mnie wymęczyły. Potem był lepiej. Przyzwyczaiłam się do sposobu, w jaki kobieta opowiada o swoim życiu, a także...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie spodobała mi się ta książka pod wieloma względami. Tym, co odrzuciło mnie na początku, był przydługi opis pojedynku bokserskiego. Potem starałam się przetrawić brutalny opis morderstwa - bardzo dosadny. W końcu przeszkadzała mi narracja - niby po latach opowiada o wszystkim Mojżesz Bernsztaj. Sama narracja nie jest zła, ale te wszystkie często powielane dopowiedzenia - może mi się wydaje, nie pamiętam, może tak nie było - denerwowały mnie, wytrącały z wątku.
Na końcu oczywiście wszystko się wyjaśnia, ale tak naprawdę na dziesięciu stronach zawiera się całe rozwiązanie.

Niestety, to zupełnie nie mój klimat.

Nie spodobała mi się ta książka pod wieloma względami. Tym, co odrzuciło mnie na początku, był przydługi opis pojedynku bokserskiego. Potem starałam się przetrawić brutalny opis morderstwa - bardzo dosadny. W końcu przeszkadzała mi narracja - niby po latach opowiada o wszystkim Mojżesz Bernsztaj. Sama narracja nie jest zła, ale te wszystkie często powielane dopowiedzenia -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Jestem zdziwiona, że ta książka ma tak mało ocen i opinii. Została wydana w Polsce ponad pięć lat temu, doczekała się adaptacji w postaci serialu, a wydaje mi się, że wciąż jest mało popularna.

Nie oglądałam "Wspaniałego stulecia", nawet nie planowałam. Postanowiłam jednak poszerzać horyzonty, czytać książki z różnych krajów i kręgów kulturowych i tak wpadłam na serię "Tajemnica dworu sułtana". Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ nie jest to zwykły, nudny romans. Główna postacią jest Hürrem, dawniej Aleksandra Anastazja Lisowska, która przeszła w życiu bardzo dużo. Jako dziecko trafiła do obcej kultury, musiała nauczyć się żyć na innych zasadach i posługiwać obcym językiem. Nie powinno więc dziwić, że stała się przebiegłą manipulatorką, która zawsze osiąga to co chce. Fajne jest to, że Hürrem to silna kobieca postać, która sama sobie radzi w życiu. Nie rozpacza i nie dramatyzuje.
Na pewno przeczytam drugą część. Co z kolejnymi? Jeszcze nie wiem. Zobaczymy. Na razie ciesze się, że mogłam poznać nową kulturę, historie i realia życia w odległym kraju.

Nie wiem, na ile wiernie autorka w powieści oddaje prawdziwą historię Aleksandry Anastazji Lisowskiej, ale nawet jeśli nie wszystko się zgadza, uważam, że wyszło bardzo dobrze.

Jestem zdziwiona, że ta książka ma tak mało ocen i opinii. Została wydana w Polsce ponad pięć lat temu, doczekała się adaptacji w postaci serialu, a wydaje mi się, że wciąż jest mało popularna.

Nie oglądałam "Wspaniałego stulecia", nawet nie planowałam. Postanowiłam jednak poszerzać horyzonty, czytać książki z różnych krajów i kręgów kulturowych i tak wpadłam na serię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Niestety muszę powiedzieć, że ta książka jest zwyczajnie nudna. Tak naprawdę przez większość książki jest tak mało akcji, że w trakcie się wyłączałam.
Myślałam, że to będzie naprawdę fajna pozycji, bo połączenie brzmiało świetnie! Ile da się wyciągnąć z połączenia branży literackiej z kryminałem. A jeszcze można pokazać wiele grzeszków pracowników czy pisarzy. Opis jest zdecydowanie na plus.
Nie jest to może najśmieszniejsza komedia kryminalna, jaką czytałam, ale trochę gagów jest. Tytułowe wiedźmy czy też skonfliktowany z nim Adam Grandzik to dość barwne i nietuzinkowe postacie. Rozmowy głównych bohaterek potrafiły rozbawić, a Grandzik i jego roszczeniowe podeście do życia powodowało, że w kontaktach z ludźmi dochodziło do wielu zabawnych nieporozumień.
Niemniej jednak autorka za mało czasu poświęciła wątkowi kryminalnemu, który został zamknięty na kilkudziesięciu stronach. Mam wrażenie, że trochę go autorka na siłę ścieśniła, żeby zajmował mniej miejsca. Chociaż od początku wiedziałam, kto odpowiada za morderstwa, zagadka i tak była ciekawa i przyjemna.

Niestety muszę powiedzieć, że ta książka jest zwyczajnie nudna. Tak naprawdę przez większość książki jest tak mało akcji, że w trakcie się wyłączałam.
Myślałam, że to będzie naprawdę fajna pozycji, bo połączenie brzmiało świetnie! Ile da się wyciągnąć z połączenia branży literackiej z kryminałem. A jeszcze można pokazać wiele grzeszków pracowników czy pisarzy. Opis jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Drugi tom "Cmentarza zapomnianych książek" trochę mnie zawiódł, ponieważ tak naprawdę nie dostajemy odpowiedzi na większość pytań. Jak się okazuje, trzecia część po części na nie odpowiada. Chociaż głównym bohaterem jest Fermin, wyjaśnia się też trochę z życia Davida Martina i ojca Daniela.

W tym tomie nie było tak dużo akcji jak w poprzednich. Oczywiście wiele się wydarzyło, ale zabrakło dynamiki. W większości to opowieść z przeszłości Fermina i próby utrzymania księgarni w dobrym stanie. Niemniej jednak autor zaciekawia, szczególnie zakończeniem. O ile za trzeci tom sięgałam trochę opieszale, tak czwartego nie mogę się doczekać.

Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i nie będę rozczarowana.

Drugi tom "Cmentarza zapomnianych książek" trochę mnie zawiódł, ponieważ tak naprawdę nie dostajemy odpowiedzi na większość pytań. Jak się okazuje, trzecia część po części na nie odpowiada. Chociaż głównym bohaterem jest Fermin, wyjaśnia się też trochę z życia Davida Martina i ojca Daniela.

W tym tomie nie było tak dużo akcji jak w poprzednich. Oczywiście wiele się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Mam duży problem z tą książką.
Jest to zdecydowanie dobra lektura - dużo się dzieje, akcja szybko nabiera rozpędu, a intryga jest naprawdę skomplikowana. Do końca właściwie nie wiemy, co tak naprawdę się wydarzyło i czekam na to, aż kapitan Stein rozwiąże zagadkę. Jest także całkiem dobrze napisana i przyjemnie słuchało się audiobooka. Czytałam opinie o niestarannym przekładzie, ale ciężko mi to ocenić, na pewno nic nie rzucało się w "uszy". Wydaje mi się jednak, że niewiele tu było opisów i klimat nie do końca został oddany. Gdyby nie tortury i wzmianki o władcy, to nie odczułabym, że jest to jakiś XVI wiek.
A jeśli chodzi o kwestię tortur, to jest to zdecydowanie bardzo brutalna powieść. Lubię czytać o zbrodniach i śmierciach, nie przeszkadzają mi opisy, jak ktoś zginął, ale jednak dość szczegółowe opisy tortur i egzekucji mnie przerosły, chwilami próbowałam się wyłączyć, żeby tylko o tym nie słuchać. To nie był też tylko drobny epizod, powtarzało się to wielokrotnie i wywoływało u mnie dreszcze.
Chyba mam żal do wydawcy, że nigdzie o tym nie uprzedził.

Na pewno po kontynuacje, jeśli w Polsce wyjdzie, nie sięgnę.

Mam duży problem z tą książką.
Jest to zdecydowanie dobra lektura - dużo się dzieje, akcja szybko nabiera rozpędu, a intryga jest naprawdę skomplikowana. Do końca właściwie nie wiemy, co tak naprawdę się wydarzyło i czekam na to, aż kapitan Stein rozwiąże zagadkę. Jest także całkiem dobrze napisana i przyjemnie słuchało się audiobooka. Czytałam opinie o niestarannym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Zero" to nie jest pierwsza książka autorka, po którą sięgnęłam. Dawno temu przeczytałam "Blackout", a teraz naszła mnie ochota na coś w podobnym klimacie.

Marc Elsberg po raz kolejny pokazuje nam, jak mocno technologia wpływa na nasze życie. Elektronika i social media nie są nam niezbędne do życia, a jednak wielu ludzi już teraz nie potrafi rozstać się z telefonem, smartwatchem czy komputerem ani żyć bez Facebooka, messengera czy YouTuba. Autor idzie krok dalej - kreuje świat, w którym to nie ludzie tworzą nowe technologie, a to technologie wpływają na zachowania ludzi. Świat, w którym żyje główna bohaterka, to świat, w którym nikt nie jest anonimowy, w którym bez przerwy jesteśmy obserwowani i podsłuchiwani. Czy nadal możemy być sobą w tym świecie?
Zabrakło mi tylko mocnego zakończenia. Obecne wydaje mi się trochę mdłe.

Myślę, że takie książki powinny być właśnie omawiane w szkołach. Szokują, zwracają uwagę na problem, zmuszą do przemyśleń i inicjują dyskusje.

"Zero" to nie jest pierwsza książka autorka, po którą sięgnęłam. Dawno temu przeczytałam "Blackout", a teraz naszła mnie ochota na coś w podobnym klimacie.

Marc Elsberg po raz kolejny pokazuje nam, jak mocno technologia wpływa na nasze życie. Elektronika i social media nie są nam niezbędne do życia, a jednak wielu ludzi już teraz nie potrafi rozstać się z telefonem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uważam, że to nie była zła książka. Autorka poruszyła dość ważną kwestię relacji między ludzkich, obsesji, nieporozumień, braku zrozumienia. Myślę tylko, że próba umieszczenia tego wszystkiego w tak cienkiej książce (która de facto skupia się na problemach psychicznych bohaterki) skutkowało mieszanką wybuchową. Przeszłość nakłada się na teraźniejszość, a majaki na rzeczywistość.
Mogłoby to być niezłe studium psychologiczne, gdyby nie to, że całość jest krótka, a sam początek niezwykle nudny. Myślałam, że poddam się przy pierwszych stu stronach.

Sama fabuła jest bardzo ciekawa, bo raczej rzadko spotykamy się z taką perspektywą i takim rozwiązaniem.

Bardzo trudno coś o tej książce powiedzieć, żeby nie zdradzać fabuły...

Uważam, że to nie była zła książka. Autorka poruszyła dość ważną kwestię relacji między ludzkich, obsesji, nieporozumień, braku zrozumienia. Myślę tylko, że próba umieszczenia tego wszystkiego w tak cienkiej książce (która de facto skupia się na problemach psychicznych bohaterki) skutkowało mieszanką wybuchową. Przeszłość nakłada się na teraźniejszość, a majaki na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Językowo i redakcyjnie równie świetna jak pierwszy tom! Fabularnie również. Bohaterów polubiłam nieco mniej, może dlatego, że było ich znacznie więcej, byli też o wiele bardziej różnorodni (nic mi Hanki i Antka nie zastąpi).
Nie zmienię jednak swojego zdania - uważam, że to przegenialna historia, którą każdy powinien poznać.

Językowo i redakcyjnie równie świetna jak pierwszy tom! Fabularnie również. Bohaterów polubiłam nieco mniej, może dlatego, że było ich znacznie więcej, byli też o wiele bardziej różnorodni (nic mi Hanki i Antka nie zastąpi).
Nie zmienię jednak swojego zdania - uważam, że to przegenialna historia, którą każdy powinien poznać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jestem zawiedziona tym tomem.
Oczywiście opisy wciąż są klimatyczne, jednak akcja tej powieści rozwija się bardzo, bardzo wolno, jest zdecydowanie podzielona na przynajmniej dwie części - zwykłe życie głównego bohatera (3/4 książki) i próba rozwiązania tajemnicy (1/4 książki). Niestety, jak widać, nie są to dobrze rozłożone proporcje i tak naprawdę zagadka nie jest interesująca. W okół Davida Martina dzieje się wiele dziwnych rzeczy, jednak tym razem autor nie wyjaśnia, co, jak i dlaczego. Akcja kończy się nagle, a fabuła epilogu toczy się piętnaście lat później i jeszcze bardziej miesza w głowie.
Już nie pojmuję, na ile to wszystko było prawdą, a ile wymysłem chorego umysłu. Bo o ile w "Cieniu wiatru" cała fabuła miała sens, tutaj odnoszę wrażenie, że to sen głównego bohatera albo jakieś wyobrażenie chorego umysłu.

Myślę, że i tak przeczytam trzecią część. Mam nadzieję, że tam będzie więcej akcji niż tutaj i będzie o wiele lepiej poprowadzona.

Jestem zawiedziona tym tomem.
Oczywiście opisy wciąż są klimatyczne, jednak akcja tej powieści rozwija się bardzo, bardzo wolno, jest zdecydowanie podzielona na przynajmniej dwie części - zwykłe życie głównego bohatera (3/4 książki) i próba rozwiązania tajemnicy (1/4 książki). Niestety, jak widać, nie są to dobrze rozłożone proporcje i tak naprawdę zagadka nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Genialna opowieść!
Pamiętam, że za "Chłopami" nigdy nie przepadałam. Nie doceniałam wtedy treści, a tym bardziej języka, więc gdy natknęłam się na "Sagę o ludziach ziemi", nie byłam chyba do końca przekonana, czy to jest to, przy czym chcę spędzić dziesięć godzin w formie audiobooka. Ale wystarczyło, że usłyszałam głos Anny Gzyry, która w niesamowity sposób oddała charakter postaci i całej historii i przepadłam na zawsze.
W tej części poznajemy losy dwóch pokoleń - Hanki i Antka, a także ich syna, Stefana i jego rodziny. Historia opowiedziana jest z różnych punktów widzenia, ale co ważne - w dużej mierze poznajemy perspektywę kobiet, które w tamtych czasach były traktowane jako mniej ważne.
Bardzo podobało mi się, że autorka naprawdę postarała się, tworząc tę powieść. Oparła ją na prawdziwej historii swoich przodków, a także mówiła o faktach historycznych, które miały wpływ na życie wsi. Stworzyła historię, która brzmi jak najprawdziwiej. Dodatkowym atutem jest język stylizowany na wiejski z tamtych lat, dzięki czemu powieść jest jeszcze bardziej klimatyczna.

Uważam, że ta książka powinna otrzymać jakąś nagrodę!

Genialna opowieść!
Pamiętam, że za "Chłopami" nigdy nie przepadałam. Nie doceniałam wtedy treści, a tym bardziej języka, więc gdy natknęłam się na "Sagę o ludziach ziemi", nie byłam chyba do końca przekonana, czy to jest to, przy czym chcę spędzić dziesięć godzin w formie audiobooka. Ale wystarczyło, że usłyszałam głos Anny Gzyry, która w niesamowity sposób oddała charakter...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Nie jestem przekonana do tej książki. Oczekiwałam czegoś innego - jakiejś delikatnej historii, pełnej uczuć i napięcia, a otrzymałam przerysowaną opowieść. Tara i Erick zakochują się w sobie dość szybko (kilka dni?), życie ich nie rozpieszcza - oboje przeżyli niemało w swoim życiu - a teraz świat sprzeciwia się przeciwko nim. Same problemy!
Nie podobało mi się też to, że wielokrotnie pojawiało się słowo "kurwa", ale tak niepasujące do kontekstu... I nazywanie Tary "Karmelkiem"... Albo narrator mówiący "blondynka" (niemalże bez przerwy).
Nie podoba mi się także lektorka i samo nagranie - czasami tekst mi się zacinał, chwilami słowa się urywały i zaczynało się nowe zdanie. Ciężko było.

Nie jestem przekonana do tej książki. Oczekiwałam czegoś innego - jakiejś delikatnej historii, pełnej uczuć i napięcia, a otrzymałam przerysowaną opowieść. Tara i Erick zakochują się w sobie dość szybko (kilka dni?), życie ich nie rozpieszcza - oboje przeżyli niemało w swoim życiu - a teraz świat sprzeciwia się przeciwko nim. Same problemy!
Nie podobało mi się też to, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Okropnie nudna lektura, denerwująca bohaterka, błędy językowe, niekonsekwentny styl... Chyba tylko zakończenie mnie zaskoczyło, może trochę zainteresowało. Jednak nie na tyle, żebym przeczytała całą trylogię.

Jestem w ogóle w szoku, spośród tak wielu oczytanych ludzi, którzy przeczytali tę książkę, tylko kilku dostrzegło literówki, błędy językowe, źle skonstruowane zdania, słowa, które po korekcie powinny zniknąć...

Żałuję, że to Jude jest główną bohaterką, ale jak tak sobie myślę, to nikt nie byłby odpowiedni. Praktycznie żadnej postaci nie jestem w stanie zrozumieć.

Sam świat ma wielki potencjał. Dużo rzeczy jest ciekawych i przemyślanych, gorzej jednak z całą fabułą. Nie potrafię zrozumieć zachwytów nad tą książką. Wiele elementów nie składa się w całość - albo składa się po fakcie, bo tak autorka mówi. Mnóstwo tu krwawych scen, przemocy, szantażu, cierpienia. I podejrzewam, że kolejne tomy będą jeszcze bardziej utwierdzać w przekonaniu, że to jest ok. Ale nie jest ok.

Okropnie nudna lektura, denerwująca bohaterka, błędy językowe, niekonsekwentny styl... Chyba tylko zakończenie mnie zaskoczyło, może trochę zainteresowało. Jednak nie na tyle, żebym przeczytała całą trylogię.

Jestem w ogóle w szoku, spośród tak wielu oczytanych ludzi, którzy przeczytali tę książkę, tylko kilku dostrzegło literówki, błędy językowe, źle skonstruowane zdania,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zaczęłam trochę od środka, bo od tomu trzeciego, ale akurat nie skończyłam jednego audiobooka i szybko chciałam zacząć kolejnego. Szukałam komedii kryminalnej i znalazłam serię o Jacku Przypadku, jednak mój abonament nie pozwolił mi zacząć od pierwszego tomu.
Czy mi to przeszkadzało? Wydaje mi się, że ani trochę. Mimo że kilka razy bohaterowie nawiązywali do wcześniejszych wydarzeń, nie były to bardzo istotne informacje.

Jeśli chodzi o samą historię, to jestem tak po środku. To rzeczywiście komedia kryminalna, ale zdecydowanie bardziej w kierunku komedii - więcej razy się uśmiechnęłam niż poczułam wciągnięta w zagadkę kryminalną, a właściwie w zagadki, ponieważ jak się okazało, jest to zbiór trzech historii. Dość krótkich, aczkolwiek szczegółowych. Jacek Przypadek to taki polski współczesny Sherlock Holmes, więc szczegółowo wyjaśnia nam, jak rozwiązał zagadkę. Zabrakło mi tu jednak odrobiny śledztwa - w większości jest to po prostu zbiór rozmów detektywa Jacka Przypadka z podejrzanymi.

Niemniej jednak na pewno odsłuchałam kolejną część, a potem może jeszcze jedną.

Zaczęłam trochę od środka, bo od tomu trzeciego, ale akurat nie skończyłam jednego audiobooka i szybko chciałam zacząć kolejnego. Szukałam komedii kryminalnej i znalazłam serię o Jacku Przypadku, jednak mój abonament nie pozwolił mi zacząć od pierwszego tomu.
Czy mi to przeszkadzało? Wydaje mi się, że ani trochę. Mimo że kilka razy bohaterowie nawiązywali do wcześniejszych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Trochę ciężko mi ocenić tę książkę dlatego, że nie wiem praktycznie nic o historycznych odpowiednikach głównych bohaterów - Eleonory i Ludwika - ani o historii Francji. Początek był trochę ciężki, o ile w "Trylogię Białego Miasta" wciągnęłam się niemal od razu, tutaj miałam problem. Bohaterowie też nie byli przekonujący. Zmieniło się dopiero po kilkudziesięciu stronach i przepadłam, jak to zwykle w przypadku książek tej autorki. Bohaterowie mnie przekonali, ich charakterystyka była odpowiednio pogłębiona. Postać Eleonory jest naprawdę godna zapamiętania.
Tylko brakowało mi tutaj dobrze poprowadzonego wątku kryminalnego - trochę zaginął w całej akcji. Nie był zbyt porywający, jednak wciąż rozwiązanie zagadki śmierci obu królów wciąż interesujące.

Trochę ciężko mi ocenić tę książkę dlatego, że nie wiem praktycznie nic o historycznych odpowiednikach głównych bohaterów - Eleonory i Ludwika - ani o historii Francji. Początek był trochę ciężki, o ile w "Trylogię Białego Miasta" wciągnęłam się niemal od razu, tutaj miałam problem. Bohaterowie też nie byli przekonujący. Zmieniło się dopiero po kilkudziesięciu stronach i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Serce Wojownika Słońca" to mniej wciągająca kontynuacja "Córki Bogini Księżyca". Wydaje mi się, że to dlatego, że autorce o wiele lepiej szło opisywanie relacji między Xingyin a Liweiem niż między bohaterką w resztą jej rodziny - a to w dużej mierze zaważyło na mojej ocenie. Tutaj niby dzieje się dużo, bo w Niebiańskim Królestwie nie dzieje się najlepiej, jednak jest to nieco przygadana opowieść, w której zbyt dużo jest niezdecydowania. Xingyin to jedna z najbardziej niezdecydowanych postaci w literaturze, a przynajmniej w tych książkach, które czytałam. Strasznie się denerwowałam jej wahaniem, zwłaszcza, że nie potrafiłam przekonać się do miłości między Wenzhim a Xingyin. To nie tak, że nie lubię księcia Krainy Demonów (mam słabość do czarnych charakterów), ale to nie było to - zabrakło w nim tej solidnej podstawy.

"Serce Wojownika Słońca" to mniej wciągająca kontynuacja "Córki Bogini Księżyca". Wydaje mi się, że to dlatego, że autorce o wiele lepiej szło opisywanie relacji między Xingyin a Liweiem niż między bohaterką w resztą jej rodziny - a to w dużej mierze zaważyło na mojej ocenie. Tutaj niby dzieje się dużo, bo w Niebiańskim Królestwie nie dzieje się najlepiej, jednak jest to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Po tym, jak przesłuchałam "Taka piękna śmierć", byłam sceptycznie nastawiona do książek Magdaleny Majcher. Teraz trochę odrzucała mnie tematyka, bo tak naprawdę nie wiedziałam, czego się spodziewać. Chyba obawiałam się, że to będzie suchy reportaż, a dostałam świetnie sfabularyzowaną historię. Tak zainteresowałam się losem Szopienic, ołowicą i historią samej lekarki - Jolanty Wadowskiej-Król.
Autorka nie tylko opisuje wydarzenia, ona nadaje też charakter postaciom przez język. Oddaje też klimat tamtych czasów - PRL-u i życia w pobliżu huty.

Po tym, jak przesłuchałam "Taka piękna śmierć", byłam sceptycznie nastawiona do książek Magdaleny Majcher. Teraz trochę odrzucała mnie tematyka, bo tak naprawdę nie wiedziałam, czego się spodziewać. Chyba obawiałam się, że to będzie suchy reportaż, a dostałam świetnie sfabularyzowaną historię. Tak zainteresowałam się losem Szopienic, ołowicą i historią samej lekarki -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

To zupełnie inny kryminał niż czytam na co dzień. Tak naprawdę nie ma tu zbyt wiele krwi i morderstw, a historia toczy się wokół "samobójstwa" jednej dziewczyny. Przede wszystkim jest to książka poruszająca problematykę depresji, złego traktowania i wpływu środowiska na jednostkę.
Jest tutaj niewiele akcji, w większości są to rozmowy bohaterów i ich opowieści, jednak i tak dobrze się słuchało audiobooka.

Sama historia jest niezwykle krótka (nim się obejrzałam, już byłe epilog), jednak zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało, niestety jest otwarte. Rozumiem, że to historia oparta na faktach i autorka postanowiła nie dopowiadać swojego zakończenia, jednak nie do końca mi się to podobało.

To zupełnie inny kryminał niż czytam na co dzień. Tak naprawdę nie ma tu zbyt wiele krwi i morderstw, a historia toczy się wokół "samobójstwa" jednej dziewczyny. Przede wszystkim jest to książka poruszająca problematykę depresji, złego traktowania i wpływu środowiska na jednostkę.
Jest tutaj niewiele akcji, w większości są to rozmowy bohaterów i ich opowieści, jednak i tak...

więcej Pokaż mimo to