-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-11-20
2017-11-18
Książka pasjonująca.Zmuszająca do przemyśleń i dyskusji.Intrygujące mnie także pytanie pada pod koniec książki do generała Mieczysława Cieniucha:CZY WOJSKOWI ŁAMIĄ PRZYSIĘGĘ,NIC NIE ROBIĄC,KIEDY ŁAMANA JEST KONSTYTUCJA?PRZECIEŻ PRZYSIĘGALI NA WIERNOŚĆ KONSTYTUCJI? Odpowiedź enigmatyczna.Natomiast z następującą wypowiedzią pana generała w pełni się zgadzam:"Czytelnik musi sam sobie odpowiedzieć gdzie kończy się PR,a zaczyna rzeczywistość.NATO przetrwało do dziś,bo wypracowało system radzenia sobie z kryzysami.Podstawą tego systemu jest kolektywność.Do każdego przedsięwzięcia trzeba zbudować większość i stworzyć takie warunki,które pozwolą przekonać nieprzekonanych.Jaką większość może stworzyć kraj,który Francuzów chce ponownie uczyć jeść widelcem,od Niemców chce reparacji,Litwinów obraża wzorem nowego paszportu,a Włochów od roku trzyma w szachu,nie odbierając zamówionych wcześniej samolotów.Gdzie pan nie spojrzy,tam zgliszcza.A proszę mi wierzyć,że tak dobrze się zapowiadaliśmy".I jeszcze fragment wywiadu z generałem Adamem Dudą,który dotyczy chyba każdego:TVN24?PRZECIEŻ INSPEKTORAT PODLEGAŁ LOGISTYCZNIE GARNIZONOWI WARSZAWA,A JEGO DOWÓDCA GENERAŁ ROBERT GŁĄB PISEMNIE REKOMENDOWAŁ PODWŁADNYM CZERPANIE WIEDZY O ŚWIECIE Z TVP INFO. -" U mnie w gabinecie najczęściej włączony był TVN24.TVP Info przestałem oglądać krótko po zmianie ekipy rządzącej,bo uznałem,że stacja przestała mieć związek z rzetelnym informowaniem.Krótko po przeniesieniu do rezerwy kadrowej,kiedy pojawiłem się w gabinecie,żeby zabrać swoje rzeczy osobiste,mój następca miał już włączone TVP Info".Uważam,że ta książka powinna być lekturą obowiązkową dla kadry i członków WOT!
Książka pasjonująca.Zmuszająca do przemyśleń i dyskusji.Intrygujące mnie także pytanie pada pod koniec książki do generała Mieczysława Cieniucha:CZY WOJSKOWI ŁAMIĄ PRZYSIĘGĘ,NIC NIE ROBIĄC,KIEDY ŁAMANA JEST KONSTYTUCJA?PRZECIEŻ PRZYSIĘGALI NA WIERNOŚĆ KONSTYTUCJI? Odpowiedź enigmatyczna.Natomiast z następującą wypowiedzią pana generała w pełni się zgadzam:"Czytelnik...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-12
Moim zdaniem "Zeszyty Literackie" są najlepszym kwartalnikiem literackim w naszym kraju.Można się zastanowić,czy nakład 4000 jest nakładem znaczącym w blisko 40-milionowym kraju,który chce się wyrwać z pułapki średniego rozwoju.W tym numerze fragmenty mającego się ukazać na dniach drugiego tomu "Innego życia" biografii Jarosława Iwaszkiewicza,szkic Marka Zagańczyka,"Lato w dolinie" z odsyłaczem,że jest to fragment większej całości(będzie chyba niedługo nowa książka),szkic Mariana Bizana,wspomnienia Tomasa Venclovy z Podróży do Polski 1970-1971(zapis z 25 sierpnia 1970;MIŁOSZ-POETA NAJWYŻSZEJ KLASY),Julia Hartwig,Adam Zagajewski,Jarosław Mikołajewski i wielu innych.
Moim zdaniem "Zeszyty Literackie" są najlepszym kwartalnikiem literackim w naszym kraju.Można się zastanowić,czy nakład 4000 jest nakładem znaczącym w blisko 40-milionowym kraju,który chce się wyrwać z pułapki średniego rozwoju.W tym numerze fragmenty mającego się ukazać na dniach drugiego tomu "Innego życia" biografii Jarosława Iwaszkiewicza,szkic Marka...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-05
Przeglądając miesięcznik "Twórczość" nr7 z 1998 roku natknąłem się na świetny artykuł Seweryna Kuśmierczyka "A śmierć odmiga się w stawie..." o "Pannach z Wilka" Andrzeja Wajdy.Jest tam o "Ogrodach" Iwaszkiewicza,które błyskawicznie zamówiłem przez Allegro."Ogrody" książka wydana w 1974 roku jest summą życiową doświadczenia Iwaszkiewicza.Fragment artykułu:"Nie wiemy,czy Andrzejowi Wajdzie dane było poznać związane z jego pracą troski Anny Iwaszkiewicz.Jednakże to właśnie wspomniane na początku listu "Ogrody" i "Serenite" stały się dla reżysera rzeczywistym kluczem,pozwalającym odsłonić,za pośrednictwem materii i języka filmu,głębię "Panien z Wilka"".
Przeglądając miesięcznik "Twórczość" nr7 z 1998 roku natknąłem się na świetny artykuł Seweryna Kuśmierczyka "A śmierć odmiga się w stawie..." o "Pannach z Wilka" Andrzeja Wajdy.Jest tam o "Ogrodach" Iwaszkiewicza,które błyskawicznie zamówiłem przez Allegro."Ogrody" książka wydana w 1974 roku jest summą życiową doświadczenia Iwaszkiewicza.Fragment artykułu:"Nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-05
Gustaw Kerszman ma bogatą drogę naukową w genetyce i biologii molekularnej.Książkę wspomnieniową z czasów II Wojny Światowej napisał jak naukowiec przyzwyczajony do dyscypliny myślowej i wyciągania i formułowania wniosków.Może ta niewielka książka powinna być lekturą obowiązkową,ze względu na tragizm i ciężar tematów w niej poruszonych.Dwa przykłady:"Istotnym problemem wydaje mi się coś mniej konkretnego i namacalnego niż ratowanie i wydawanie,mianowicie KLIMAT.Holocaustowi towarzyszyło niesłychane natężenie propagandy nienawiści.Była ona w czasie okupacji wszechobecna.Dla Żydów komory z gazem trującym i zatrute słowa zlewały się w jedną całość.Tym większe było zapotrzebowanie na dobre słowo,na dobre gesty,na wyrazy sympatii,nawet jeśli nie szły za nimi konkrety".Drugim fragmentem są słowa Leszka Kołakowskiego,który pół wieku temu pisał:"Elementarnym warunkiem krwawych pogromów żydowskich,rzezi i okrucieństw była zawsze społeczna atmosfera emocjonalna tolerująca antysemityzm nawet w najbardziej złagodzonej i rozwodnionej postaci...W ten sposób antysemici dobroduszni rodzą antysemitów-zbirów,antysemici łagodni pielęgnują antysemitów uzbrojonych w kastety i noże,antysemici bierni i wstrzemięźliwi tworzą organizatorów pogromów".
Gustaw Kerszman ma bogatą drogę naukową w genetyce i biologii molekularnej.Książkę wspomnieniową z czasów II Wojny Światowej napisał jak naukowiec przyzwyczajony do dyscypliny myślowej i wyciągania i formułowania wniosków.Może ta niewielka książka powinna być lekturą obowiązkową,ze względu na tragizm i ciężar tematów w niej poruszonych.Dwa przykłady:"Istotnym problemem...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-27
Byłem niedawno na grobie Jarosława Iwaszkiewicza w Brwinowie.Teraz mały festiwal poety.Czytam "Inne życie","Ogrody","Opowieść o naszym domu" Zofii Szymanowskiej o Tymoszówce na Ukrainie,zagladam do "Książki moich wspomnień" i właśnie "Podróży do Polski".Taki fragment:"A wtedy w 1911,jak powiedziałem,wróciliśmy przez Zgierz,Łagiewniki - gdzie musieliśmy odwiedzić kościół z cudownym obrazem Trójcy Świętej,boby nam tego pani Zdzitowiecka ze Skoszew nie darowała - Stryków do Doliny Moszczenicy i ze Strykowa wróciliśmy do Byszew".To są moje rodzinne strony.Kilkanaście lat temu wracałem z wczasów w Karwii do B-B i nagle postanowiłem odwiedzić wujostwo w Zgierzu (nie widziałem się z nimi wiele lat).Było wiele radości ze spotkanie,pojechalismy na wycieczkę,zwiedziliśmy wspomniany wyżej kościół w Łagiewnikach,spacery po pobliskim parku.Wujek chorował na serce.Dwa miesiące później już nie żył.
Byłem niedawno na grobie Jarosława Iwaszkiewicza w Brwinowie.Teraz mały festiwal poety.Czytam "Inne życie","Ogrody","Opowieść o naszym domu" Zofii Szymanowskiej o Tymoszówce na Ukrainie,zagladam do "Książki moich wspomnień" i właśnie "Podróży do Polski".Taki fragment:"A wtedy w 1911,jak powiedziałem,wróciliśmy przez Zgierz,Łagiewniki - gdzie musieliśmy odwiedzić kościół z...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-22
Doczekałem się (prawie),że za chwilę ukaże się drugi tom biografii Jarosława Iwaszkiewicza Radosława Romaniuka.Czytam ponownie tom pierwszy z prawdziwą przyjemnością.Kilka dni temu byłem w Brwinowie z wnuczętami (szkoła wnuczki wynajmuje starą willę z ogrodem) na Dniu Nauczyciela i później pojechaliśmy do centrum, ponieważ chciałem pójść na grób Iwaszkiewicza.Z pewnym trudem udało mi się odnaleźć grób pisarza,jego żony,matki,brata,sióstr i teścia,zrobiłem kilka zdjęć,zabrakło czasu na refleksje.Zaczerpnięte z biografii Romaniuka:"Prawdopodobnie wówczas w domu Szymanowskich Iwaszkiewicz spotkał przebywjacego na urlopie w Kijowie oficera lejbgwardii Stanisława Ignacego Witkiewicza.Kompozytor zaprezentował młodzieńca słowami:"To jest mój kuzyn Jarosław Iwaszkiewicz,poeta".".Brwinów i stepy Ukrainy.
Doczekałem się (prawie),że za chwilę ukaże się drugi tom biografii Jarosława Iwaszkiewicza Radosława Romaniuka.Czytam ponownie tom pierwszy z prawdziwą przyjemnością.Kilka dni temu byłem w Brwinowie z wnuczętami (szkoła wnuczki wynajmuje starą willę z ogrodem) na Dniu Nauczyciela i później pojechaliśmy do centrum, ponieważ chciałem pójść na grób Iwaszkiewicza.Z pewnym...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-09-22
Rozmów z pisarzami nigdy za dużo!Te rozmowy są bardzo mądre i ciepłe.Książka powinna być lekturą szkolną zamiast twórczości kapłanów smoleńskich.Fragment rozmowy z ks. Twardowskim,który mnie poruszył:"On sam przyznawał,że wiary i poezji nauczyły go upośledzone umysłowo dzieci z Pruszkowa z zakładu w Żbikowie.Od nich-i dla nich- nauczył się tego,że ptak,wiewiórka,liść,kropla deszczu może objawić nieskończoność tajemnic świata.Od nich-i dla nich-nauczył się oszczędnego języka najprostszych słów,tak bliskich językowi psalmów i ewangelicznych przypowieści.Od nich i dla nich nauczył się też tego,że człowieczeństwa nie przybywa ani z tytułami naukowymi,ani z bogactwem czy pozycją,zasługami,ani z talentem - ono jest całe już w oczekiwaniu miłości,w kochaniu i radości".Mam wnuczkę niepełnosprawną intelektualnie.
Rozmów z pisarzami nigdy za dużo!Te rozmowy są bardzo mądre i ciepłe.Książka powinna być lekturą szkolną zamiast twórczości kapłanów smoleńskich.Fragment rozmowy z ks. Twardowskim,który mnie poruszył:"On sam przyznawał,że wiary i poezji nauczyły go upośledzone umysłowo dzieci z Pruszkowa z zakładu w Żbikowie.Od nich-i dla nich- nauczył się tego,że ptak,wiewiórka,liść,kropla...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-09-19
Zacząłem czytać wydany ostatnio "Pamietnik 3" Henryka Grynberga.W pewnym momencie mnie trochę znużył i zacząłem czytać(kiedyś ją zacząłem) książkę tego samego autora "Memorbuch".Książka dyskusyjna i wstrząsająca.Byłem już świadkiem wielu wydarzeń opisanych przez autora,głównie związanych z represjami po marcu 1968 roku.Do sprawdzenia;w związku ze strajkiem na Politechnice Wrocławskiej autor pisze,że najwięcej Żydów było na Wydziale Elektroniki.Na moim pierwszym roku nie przypominam sobie żadnego.Nie zwracałem w ogóle na to uwagi.Wyrzucili nas ze studiów po demonstracjach majowych,ale chyba z naszego roku przyjęli wszystkich z powrotem.Autor sugeruje,że do wojska byli wcielani w większości studenci pochodzenia żydowskiego.Wydaje mi się,że było inaczej.Wypędzenie Żydów z Polski było haniebne.Gdy cała machina państwowa zwróciła się przeciwko nim,zostali strasznie osamotnieni.Boję się,że gdy zostanie uruchomiona cała machina rządów"dobrej zmiany" przeciwko myślącym inaczej,zostaną oni też strasznie osamotnieni.
Zacząłem czytać wydany ostatnio "Pamietnik 3" Henryka Grynberga.W pewnym momencie mnie trochę znużył i zacząłem czytać(kiedyś ją zacząłem) książkę tego samego autora "Memorbuch".Książka dyskusyjna i wstrząsająca.Byłem już świadkiem wielu wydarzeń opisanych przez autora,głównie związanych z represjami po marcu 1968 roku.Do sprawdzenia;w związku ze strajkiem na Politechnice...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-26
Książka wydana przez "Zeszyty Literackie" w świetnej serii "Podróże" pod redakcją Marka Zagańczyka.Jeden z najlepszych pisarzy polskich ma być wycofany z kanonu lektur szkolnych.Trochę żal,że książka jest skąpa objętościowo.Lubię podróże,chyba na sposób przyjęty przez autora:"Uroki podróży są zawsze zachwycające zwłaszcza połączone z urokami intelektualnymi".Trochę wspomnień osobistych.Iwaszkiewicz tak wspomina spotkanie z Prezydentem Francji w 1972 roku:"Prezydent Pompidou jest "un lettre".Dostałem od niego w upominku przepiękną książkę,wspaniałe wydanie poematu Supervielle'a o stworzeniu świata z pięknymi planszami Lurcata".Dwa lata póżniej byłem na pogrzebie Pompidou.Oglądałem wszystkich światowych przywódców zmierzających do katedry Notre Dame.Ale największe wrażenie zrobiła na mnie policja francuska na bajkowych motocyklach BMW.Na zakończenie krótkie przesłanie do naszych rządzących:"TYLE REŻIMÓW PRZEMINĘŁO,A NOTRE DAME STOI".
Książka wydana przez "Zeszyty Literackie" w świetnej serii "Podróże" pod redakcją Marka Zagańczyka.Jeden z najlepszych pisarzy polskich ma być wycofany z kanonu lektur szkolnych.Trochę żal,że książka jest skąpa objętościowo.Lubię podróże,chyba na sposób przyjęty przez autora:"Uroki podróży są zawsze zachwycające zwłaszcza połączone z urokami intelektualnymi".Trochę...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-25
Jedna z lepszych powieści o Powstaniu Styczniowym.Pod wrażeniem lektury tej książki,Juliusz Machulski nakręcił dobry film "Szwadron".Jeden z najlepszych polskich filmów,a według mnie najlepszy film o Powstaniu Styczniowym to film "Wierna rzeka".Po przeczytaniu książki obejrzałem w internecie "Szwadron",chyba pierwszy raz do końca.Warto!W zakończeniu książki prawda ponadczasowa:"Miał tedy słuszność pułkownik Markowski:nie ustanie nigdy na świecie wieczna walka nędzy i poniżenia z uciskiem i przesytem.Takie jest prawo ludzkiego władania".
Jedna z lepszych powieści o Powstaniu Styczniowym.Pod wrażeniem lektury tej książki,Juliusz Machulski nakręcił dobry film "Szwadron".Jeden z najlepszych polskich filmów,a według mnie najlepszy film o Powstaniu Styczniowym to film "Wierna rzeka".Po przeczytaniu książki obejrzałem w internecie "Szwadron",chyba pierwszy raz do końca.Warto!W zakończeniu książki prawda...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-01-24
Bardzo piękna książka.Starannie wydana przez wydawnictwo ZYSK I S-KA już samą okładką sygnalizuje treść przeprowadzonych przez Artura Cieślara rozmów z Julią Hartwig.Będę do tej książki wracał wiele razy z kilku powodów.Wymienię kilka.Ze względu na ważne i mądre opinie zawarte w pytaniach i odpowiedziach dotyczących życia,poezji,malarstwa,religii,podróży i śmierci."Na co innego patrzymy my starsi.Nie szukamy,jako osoby wiekowe,przejściowych przyjemności życia - nie gardząc nimi,bo bywają wspaniałe -ale mamy poczucie,że potrafimy już wybrać lepiej".Chyba jest to wyczuwalne w ostatnich wierszach poetki.Dewizą Artura Cieślara jest: "świat zapisany i sfotografowany umiera wolniej".Ze względu na piękne fotografie wykonane przez p.Artura,a szczególnie jedną na której w rogu jest zamyślona p.Julia,a po przekątnej wisi na ścianie obraz z aktem młodej kobiety.Ze względu na fragmenty wierszy p.Julii,które wspaniale dopełniają treści zawarte w rozmowie i zdjęciach.
Bardzo piękna książka.Starannie wydana przez wydawnictwo ZYSK I S-KA już samą okładką sygnalizuje treść przeprowadzonych przez Artura Cieślara rozmów z Julią Hartwig.Będę do tej książki wracał wiele razy z kilku powodów.Wymienię kilka.Ze względu na ważne i mądre opinie zawarte w pytaniach i odpowiedziach dotyczących życia,poezji,malarstwa,religii,podróży i śmierci."Na...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-25
Czytałem pół roku i ten sposób czytania sprawiał mi dużo przyjemności.Niezwykłe natężenie ciekawych i ważnych myśli i jak podane!
Mały fragment:"W tej prozie ożywa smak dawnego życia,ducha,poezji,goreje w niej tak mocny,szlachetny płomień,jak w starych palinkach siła i smak orzechów z dawnych lat".Zacząłem czytać właśnie wydany drugi tom wspomnień S.M.
Czytałem pół roku i ten sposób czytania sprawiał mi dużo przyjemności.Niezwykłe natężenie ciekawych i ważnych myśli i jak podane!
Mały fragment:"W tej prozie ożywa smak dawnego życia,ducha,poezji,goreje w niej tak mocny,szlachetny płomień,jak w starych palinkach siła i smak orzechów z dawnych lat".Zacząłem czytać właśnie wydany drugi tom wspomnień S.M.
2017-06-23
W "Biografii Miłosza" Andrzeja Franaszka jest taki fragment:"Z początku romans przyniósł rzeczywiście uspokojenie i oparcie,wkrótce jednak zmienił się w jeszcze jedną psychomachię.I z niej zwierzać się będzie Miłosz swemu "prafiesorowi",pisząc o Jeanne Hersch:"podnosiła do rzędu obowiązku moralnego moje porzucenie żony i dzieci w imię pracy literackiej,grożąc i przepowiadając mój całkowity upadek,jeżeli tego nie zrobię".".Można podjąć kilka tropów.Okładka książki Renaty Gorczyńskiej.Fragment "Ogrodu ziemskich rozkoszy" Hieronima Boscha nie został wybrany przypadkowo.Warto zapuścić się w fantastyczny świat Boscha i znaleźć pewne podpowiedzi dotyczące życia poety.Sądę,że wspomnienie Jeanne Hersch przez Renatę Gorczyńską też nie jest przypadkowe.Jest zamiast.Jestem zawiedziony.Myślałem,że Renata Gorczyńska odsłoni trochę przyłbicy.Najwięcej mówią nic nie mówiąc fotoportrety Czesława Miłosza wykonane przez autorkę z lat 1980-1984!
W "Biografii Miłosza" Andrzeja Franaszka jest taki fragment:"Z początku romans przyniósł rzeczywiście uspokojenie i oparcie,wkrótce jednak zmienił się w jeszcze jedną psychomachię.I z niej zwierzać się będzie Miłosz swemu "prafiesorowi",pisząc o Jeanne Hersch:"podnosiła do rzędu obowiązku moralnego moje porzucenie żony i dzieci w imię pracy literackiej,grożąc i...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-22
Mało jest takich książek.Piękne wydanie,polszczyzna i treści.Może,gdyby minister dewastacji środowiska przeczytał taki fragment i potrafił przeczytać go ze zrozumieniem - "Kiedyś,dawno temu, obok mojego domu rosło wielkie drzewo.Każdego dnia wieczorem przylatywały tam szpaki.Trzepotały się,biły o miejsce,sadowiły na gałęziach.Już z daleka słychać było ptasi harmider.Drzewo dźwięczało jak instrument muzyczny.Pewnego ranka drzewo wycięto.Huk padającego pnia,trzask łamiących się konarów słychać było daleko.Ale o zmierzchu,kiedy słońce dotyka horyzontu,nieświadome niczego szpaki przyleciały jak co dzień i trzepocząc skrzydełkami,zawisły w powietrzu,jakby chciały usiąść na niewidocznych gałęziach.Na tle nieba powstał zarys nieistniejącego drzewa".- zmieniłby swój stosunek do przyrody?
Mało jest takich książek.Piękne wydanie,polszczyzna i treści.Może,gdyby minister dewastacji środowiska przeczytał taki fragment i potrafił przeczytać go ze zrozumieniem - "Kiedyś,dawno temu, obok mojego domu rosło wielkie drzewo.Każdego dnia wieczorem przylatywały tam szpaki.Trzepotały się,biły o miejsce,sadowiły na gałęziach.Już z daleka słychać było ptasi harmider.Drzewo...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-22
Piękna jest Francja!Dla nas najpiękniejsza jest Polska.Wspomagam się tym ciekawym albumem słuchając wspaniałych gawęd Adama Wodnickiego.Prowansja,Langwedocja,Pireneje...
Piękna jest Francja!Dla nas najpiękniejsza jest Polska.Wspomagam się tym ciekawym albumem słuchając wspaniałych gawęd Adama Wodnickiego.Prowansja,Langwedocja,Pireneje...
Pokaż mimo to2017-06-20
Autorka Monika Sznajderman od 1996 roku prowadzi świetne Wydawnictwo Czarne.W książce opisuje losy swojej rodziny,żydowskiej ojca i polskiej matki.Polska rodzna jest obojętna wobec Zagłady,współczuje tylko znajomym Żydom.Żydowska zaznała całej tragedii eksterminacji.Nasuwa się na myśl wiersz Miłosza "Campo di Fiori" : Wspomniałem Campo di Fiori/W Warszawie przy karuzeli,/W pogodny wieczór wiosenny,/Przy dźwiękach skocznej muzyki./Salwy za murem getta/Głuszyła skoczna melodia/I wzlatywały pary/Wysoko w pogodne niebo.//Czasem wiatr z domów płonących/Przynosił czarne latawce,/Łapali płatki w powietrzu/Jadący na karuzeli./Rozwiewał suknie dziewczynom/Ten wiatr od domów płonących/Śmiały się tłumy wesołe/W czas pięknej warszawskiej niedzieli.-Gdybym nie przyjechał do Bielska w 1972 roku,pewnie nie zwróciłbym uwagi ,że zaraz po wyzwoleniu powstawały sierocińce dla dzieci żydowskich,i autorka wspomina sierociniec w Bielsku.Poszperałem trochę w internecie.Okazało się,że pradziad moich wnucząt,który w latach trzydziestych był przez kilka lat komisarzem rządowym w Białej,po wyzwoleniu KL Auschwitz został skierowny z ramienia Ligi Narodów do Oswięcimia w celu opracowania raportu zbrodni nazistowskiej.Zorganizował transport ocalałych dzieci żydowskich do tworzonego sierocińca w Bielsku.Podobno już wtedy Rosjanie chcieli wywieźć słynny fragment bramy z napisem "Arbait Macht Frei",udało się go odzyskać za baniak ze spirytusem.Żydowski sierociniec w Bielsku był w budynku oddalonym od mojego miejsca pracy w bankowości,kilkadziesiąt metrów.
Autorka Monika Sznajderman od 1996 roku prowadzi świetne Wydawnictwo Czarne.W książce opisuje losy swojej rodziny,żydowskiej ojca i polskiej matki.Polska rodzna jest obojętna wobec Zagłady,współczuje tylko znajomym Żydom.Żydowska zaznała całej tragedii eksterminacji.Nasuwa się na myśl wiersz Miłosza "Campo di Fiori" : Wspomniałem Campo di Fiori/W Warszawie przy karuzeli,/W...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-18
Kończę czytać pierwszy tom "Dziennika" Sandor Maraiego.Kończy się rok 1948,Marai po wyjeździe z Węgier mieszka w Neapolu.Jak Neapol to przede wszystkim nasz świetny pisarz,GHG.Jacek Bocheński wspomina w swojej książce spotkanie z GHG w Rzymie i pisze tak:"Tymczasem on wykonał taki ruch,jakby chciał wziąć swój chleb w objęcia,przygarnąć,ale w rzeczywistości nie wziął,nie przygarnął,tylko na mnie popatrzył,a potem znów na chleb,ciągle skupiony,popatrzył tym surowym wzrokiem i okazało się,że ma w ręce nóż,że zabiera się do krojenie chleba,porcji dla mnie,porcji dla siebie,i przez sekundę było widać,że dokonuje się akt śmiertelnie poważny,nie jakieś zwykłe krojenie chleba,ale śmiertelnie poważne dzielenie życiodajnego skarbu,coś na granicy śmierci i życia,powtarzam,trwało to tylko sekundę,ale w tej sekundzie zobaczyłem chleb i łagiernika.Chociaż może mi się zdawało.Może tak nie było.Może,jak wiele rzeczy,o których piszę w tej książce,tylko mi się zdawało".
Kończę czytać pierwszy tom "Dziennika" Sandor Maraiego.Kończy się rok 1948,Marai po wyjeździe z Węgier mieszka w Neapolu.Jak Neapol to przede wszystkim nasz świetny pisarz,GHG.Jacek Bocheński wspomina w swojej książce spotkanie z GHG w Rzymie i pisze tak:"Tymczasem on wykonał taki ruch,jakby chciał wziąć swój chleb w objęcia,przygarnąć,ale w rzeczywistości nie wziął,nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-17
Tytułowe opowiadanie przeczytałem wiele razy.Mam pierwsze wydanie w oficjalnym obiegu,szara okładka ,rzucające się w oczy stylizowane GHG.
Była wiosna 1988 r.Byłem służbowo w Cieszynie i w wolnej chwili zajrzałem do księgarni.To była półka w samym końcu księgarni.Nie wierzyłem własnym oczom.Minęło od tamtego czasu prawie trzydzieści lat,a pamiętam radość z nabycia opowiadań GHG.Byłem zaskoczony,że można tak pisać!
Tytułowe opowiadanie przeczytałem wiele razy.Mam pierwsze wydanie w oficjalnym obiegu,szara okładka ,rzucające się w oczy stylizowane GHG.
Była wiosna 1988 r.Byłem służbowo w Cieszynie i w wolnej chwili zajrzałem do księgarni.To była półka w samym końcu księgarni.Nie wierzyłem własnym oczom.Minęło od tamtego czasu prawie trzydzieści lat,a pamiętam radość z nabycia opowiadań...
2017-06-17
Mam wydanie podziemne,reprint z reprintu,tomik wierszy wydany przez Wydawnictwo Droga w 1986 roku,zszyty zwykłym zszywaczem biurowym.Książeczka (10,5x13,5cm) kosztowała 350 zł.Dużo wspomnień z nią związanych.Dobry kolega z pracy,który kolportował podziemne wydawnictwa już niestety nie żyje.Adam Zagajewski gdy wpisywał dla mnie dedykację,prawie niezauważalnie drgnął gdy podałem swoje imię.Przeczytałem gdzieś później,że bliski kuzyn poety był moim imiennikiem i zginął tragicznie.Może doczekam Nobla dla Adama Zagajewskiego...Ostatnio otrzymał nagrodę Księżnej Asturii.Wcześniej,nagrodę tę otrzymywali Doris Lessing,Arthur Miller,Paul Auster,Amos Oz,Philip Roth.
Mam wydanie podziemne,reprint z reprintu,tomik wierszy wydany przez Wydawnictwo Droga w 1986 roku,zszyty zwykłym zszywaczem biurowym.Książeczka (10,5x13,5cm) kosztowała 350 zł.Dużo wspomnień z nią związanych.Dobry kolega z pracy,który kolportował podziemne wydawnictwa już niestety nie żyje.Adam Zagajewski gdy wpisywał dla mnie dedykację,prawie niezauważalnie drgnął gdy...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jestem ciekaw jak dzisiaj na lekcjach historii mówi się o akcji "Wisła".My byliśmy mocno indoktrynowani.Akcja przesiedlenia Ukraińców była wielkim zwycięstwem władzy ludowej nad bandami UPA.Generał Świerczewski był wielkim bohaterem.Gdzieś to zostało na dnie świadomości.Książka jest wstrząsająca.Taka relacja:"Na całym terenie dzisiejszej Polski zginęło pięćset dziewięćdziesięciu Polaków.Proszę porównać: Polaków zginęło niecałe sześćset osób,a Ukraińców około ośmiu tysięcy,a niektórzy mówią,że ponad dziesięć.A więc kto mordował?Kto kogo mordował,pytam?Wołyń i Galicja Wschodnia,gdzie w bratobójczym konflikcie ginęli przede wszystkim Polacy,nie były w centrum zainteresowania księdza Mitrata".Sprawdziłem w innych źródłach,liczby zabitych były podobne do podanych wyżej.Inne stwierdzenie:"Niestety,fala nienawiści,która narasta w naszym kraju,jest coraz większa.Jeszcze gorszym zjawiskiem jest jednak przyzwolenie na przemoc ze strony państwa.Jeśli raz po raz sprawy dotyczące nawoływania do nienawiści są umarzane,to kolejnym etapem jest roszczenie sobie prawa do przemocy fizycznej wobec "obcych".
Jestem ciekaw jak dzisiaj na lekcjach historii mówi się o akcji "Wisła".My byliśmy mocno indoktrynowani.Akcja przesiedlenia Ukraińców była wielkim zwycięstwem władzy ludowej nad bandami UPA.Generał Świerczewski był wielkim bohaterem.Gdzieś to zostało na dnie świadomości.Książka jest wstrząsająca.Taka relacja:"Na całym terenie dzisiejszej Polski zginęło pięćset...
więcej Pokaż mimo to