rozwiń zwiń
NatLiaa

Profil użytkownika: NatLiaa

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
288
Przeczytanych
książek
686
Książek
w biblioteczce
76
Opinii
482
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 26 cytatów
Kto czyta książki, żyje podwójnie.

Opinie


Na półkach: , ,

Wiem, że dużo osób jest zachwyconych tą książką, jednak niestety muszę przyznać, że ja się do nich nie zaliczam. Miałam kilka podejść do tej pozycji, ale zawsze koło połowy (?) traciłam zainteresowanie i chęć czytania.
Pamiętam, że na początku bardzo mnie zainteresowała i nie potrafię stwierdzić co finalnie mnie zniechęciło. Być może kiedyś spróbuję jeszcze raz, ale wątpię.

Wiem, że dużo osób jest zachwyconych tą książką, jednak niestety muszę przyznać, że ja się do nich nie zaliczam. Miałam kilka podejść do tej pozycji, ale zawsze koło połowy (?) traciłam zainteresowanie i chęć czytania.
Pamiętam, że na początku bardzo mnie zainteresowała i nie potrafię stwierdzić co finalnie mnie zniechęciło. Być może kiedyś spróbuję jeszcze raz, ale wątpię.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zakończenie części drugiej zostawiło czytelnika z dosyć mieszanymi uczuciami, a także z nieodpartą chęcią czytania dalej. Tak też zrobiłam. I oto moje wrażenia:

Alex po przeczytaniu listu uświadomiła sobie jak tak naprawdę niewiele wie o Lennoxie i że jeżeli szybko się to nie zmieni być może nie będzie dla nich przyszłości. Jednak po spędzeniu kilku chwil w samotności, a także na rozmowie ze swoim kuzynem Patrickiem wie, że ta historia nie może się tak skończyć, ufa Noxowi i jest przekonana, że nie zrobiłby krzywdy osobie którą kocha. Również Lennoxowi ta sytuacja otworzyła trochę oczy. Nie jest jeszcze gotowy, aby wtajemniczyć Alex w wydarzenia z przeszłości, ale też wie, że ją kocha i ma zamiar zrobić wszystko, żeby się im udało.

I to jest chyba jedna z tych rzeczy, która mnie tak ciągnie do tych książek, do tej historii. Fakt, że po skończeniu jednej od razu zaczynam następną. O czym mówię?
O ich uczuciu. Niejednokrotnie widzimy jak się kłócą, nie zgadzają w różnych kwestiach, ale ZAWSZE potrafią o tym porozmawiać. Czasami ma to miejsce dopiero po jakimś czasie, ale jednak. Cały czas widać, że chcą być ze sobą, że nie poddadzą się. To jest miłość.
Do takich historii właśnie mam słabość, nie ma tutaj zdrady czy jakiejś innej osoby, do której by coś czuli, są tylko oni i ich przeżycia z którymi jeszcze sobie nie poradzili, ale chcą zrobić to razem.

"Character wasn’t about perfection. It was about wisdom and the ability to learn and change."

W tej części bardziej widać, że stanowią drużynę, im bardziej się przed sobą otwierają i dowiadują o swojej przeszłości tym bardziej dostrzegają, że chcą być razem.
Alex zaczyna rozumieć dlaczego Lennox tak bardzo chce, aby była bezpieczna. Rozumie to i ona również chce tego samego dla niego. Wychodzi na jaw coraz więcej informacji, które pozwalają im oboju zrozumieć zachowanie drugiej osoby. I to właśnie zrozumienie, bezwzględna akceptacja pozwala im coraz bardziej się przed sobą otworzyć.
To, że Alex/Charli zawsze jest przy Noxie i go wspiera, dzieli się z nim wspomnieniami, tymi dobrymi i złymi, pozwoliło mu w końcu podzielić się swoimi. Zdał sobie sprawę, że nie może popełnić znowu tego samego błędu. Bał się, że to ich rozdzieli, był na to przygotowany, ale to tylko ich jeszcze bardziej zbliżyło.


Z każdą książką czytelnik coraz bardziej angażuje się w historię, nie tylko głównych bohaterów, ale też ich rodzin. W tej części, tak jak w poprzednich, są przedstawione retrospekcje – w tej są to wspomnienia Orena. Dzięki temu mamy szansę zrozumieć jego relacje ze zmarłą żoną, ale też z Lennoxem. Do jakich rzeczy był zmuszony, aby go chronić i nie doprowadzić, aby był tak samo zależy od innych jak on.
Wszystko się powoli wyjaśnia i okazuje, że więcej rzeczy jest ze sobą połączonych, niż można byłoby się tego na początku spodziewać.

Jestem wdzięczna za przedstawienie wydarzeń z punkt widzenia Orena, ponieważ dowiadujemy się więcej o nim samym i o motywach jego działania, zachowania. Wiem, że kochał swoją żonę, nie mam w stosunku do tego żadnych wątpliwości. Te wspomnienia, które ukazywały ich relacje naprawdę pokazywały, że była między nimi prawdziwa miłość, prawdziwe uczucie i że chciał żeby była szczęśliwa, chciał na nią zasłużyć i zapewnić jak najlepsze życie, dlatego dążył do coraz to większego sukcesu.
I przez to dążenie, przez chęć poszerzenia biznesu, ale też przez zobowiązania wobec rodziny Angeliny, miał coraz mniej czasu dla niej i Lennoxa. Zaczyna ją zaniedbywać, nie spędzają razem tyle czasu, ile by chciała. Dochodzi do rozwodu. I z tego powodu jest mi smutno, bo wiem że Oren kochał ją, a ona jego. Nie rozumiem dlaczego nie potrafili sobie poradzić z problemami. Kibicowałam im, mimo iż wiedziałam już jak to się skończyło. W pewnym momencie ich drogi się rozeszły, nie są razem, ale próbują być dobrymi rodzicami i cały czas darzą się uczuciem i szacunkiem.

Co prawda brakowało mi jeszcze jakiejś sceny między nimi. Tym bardziej, że Oren przyznał się że ją zdradzał – nie podobało mi się to. Później poznaje Adelaide i się w niej zakochuje? I tutaj znowu byłam trochę niezadowolona. Jakoś nie podobało mi się, że dla Angeliny nie miał czasu, ale potrafił go znaleźć dla Adelaide. Dlaczego musi być tak, że ta pierwsza zawsze „nie ta”? Rozumiem, że nie zawsze poznaje się prawdziwą miłość na początku, ale w tym konkretnym przypadku nie podobało mi się to, po prostu mi to nie pasowało. Chciałabym zobaczyć jakąś scenę z perspektywy Angeliny, jak ona to odbierała, jak ona się czuła.

Nie zrozumcie mnie źle, cieszę się, że Laide i Oren odnaleźli w sobie jakiegoś rodzaju szczęście, orzeźwienie, otuchę. W szczególności Adelaide - mimo wielu rzeczy, które robiła, a z którymi ja się nie zgadzałam, uważam że zasługuje na szczęście. To raczej fakt, że Oren tak łatwo odnalazł "drugą miłość" mnie zasmuca. Może dlatego że w tych krótkich chwilach przedstawiających Angelinę polubiłam ją. Wydawała się taka ciepła, rodzinna.

Zaskakujące jest też połączenie Orena z Russellem Collinsem. Wyjaśnia to wiele, ale też niesamowicie komplikuje. Czytelnik sobie myśli: Ależ ten świat mały, ale dlaczego akurat on? Wiem, że jest to na potrzeby książki, ale wydaje mi się, że w tę sprawę mógł już nie być mieszany.
Adelaide też odgrywa znaczną rolę. Zaczyna dowiadywać się o rzeczach, które były przed nią latami ukrywane. Już nie chce być tylko posłuszną żoną, ale chce wziąć sprawy w swoje ręce.
W całą sprawę również zostaje zamieszana Chelsea, przyjaciółka Charli.
Także wiele się tutaj dzieje, tak jak każda część do tej pory, tak i ta ma niespodziewane zwroty akcji i oczywiście…zakończenie trzymające w napięciu.

"Alexandria? Alex? Or Charli…?
Perhaps it took all three — the scared little girl,
the independent young woman, and the woman ready to trust and love — to make me whole."

Alex dokonała ryzykownego i dosyć impulsywnego wyboru na końcu książki. Sama wizja jej i tych wszystkich ludzi w jednym pomieszczeniu sprawia, że się denerwuję. Jedno jest pewne, następna książka będzie prawdziwym testem na wytrzymałość i zachowanie spokoju.

Dodam tylko, że mimo iż czerpałam przyjemność z tej książki czegoś mi brakowało. Dlatego moja ocena to 6/10.

Zakończenie części drugiej zostawiło czytelnika z dosyć mieszanymi uczuciami, a także z nieodpartą chęcią czytania dalej. Tak też zrobiłam. I oto moje wrażenia:

Alex po przeczytaniu listu uświadomiła sobie jak tak naprawdę niewiele wie o Lennoxie i że jeżeli szybko się to nie zmieni być może nie będzie dla nich przyszłości. Jednak po spędzeniu kilku chwil w samotności, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"New rules...my rules."

Od razu po skończeniu pierwszej części MUSIAŁAM zacząć tę. To się autorce udało, nie powiem, zakończyła w taki sposób, że nie mogłam się oprzeć i musiałam czytać dalej.
Tak samo jak pierwsza część ta również wciągnęła mnie od samego początku.

Ponowne spotkanie się Lennoxa i Alex, nie przebiegło w miłej, radosnej atmosferze. Wręcz przeciwnie. Oczywiście wyczuwalne było między nimi napięcie seksualne i tęsknota, ale Nox postanowił pokazać jej jakby wyglądało jej życie, a przede wszystkim najbliższy rok, gdyby nie trafiła akurat na niego. Traktuje ją na początku jak rzecz, którą „kupił”, dlatego oczekuje od niej bezwzględnego posłuszeństwa. Oczywiście kto przeczytał pierwszą część dobrze wie, że Alex taka nie jest. Nie, że nie potrafi być posłuszna, potrafi – całe życie to robiła. Nic tylko wykonywała polecania. Ale to się już skończyło. Teraz jest niezależną kobietą i nie pozwoli sobą pomiatać. I tak jak w pierwszej części i w tej Alex mnie nie rozczarowała.

Po pewnym czasie wszystko wraca do normalności, wyjaśniają sobie sprawy, które są kluczowe i wracają do dawnych relacji, z tym że teraz wiedzą o sobie więcej, już nie są anonimowi. Alex aka Charli wie, że wokół Lennoxa wręcz kłębią się tajemnice, a ona chciałaby wiedzieć o nim jak najwięcej, jednak on nie jest gotowy podzielić się mroczną przeszłością. Zresztą ona również nie wyjawia mu wszystkiego. Dochodzi między nimi do spięć, ale co mi się podobało to to, że zawsze potrafili je rozwiązać. Pokazywało to jak silne więzi ich łączyły mimo tak krótkiego czasu.

Również w tej części mamy dwie linie czasowe. Jedna przedstawia to co się dzieje na bieżąco, a druga historię matki Alex – Adelaine, co pomogło czytelnikowi zrozumieć bardzo dużo rzeczy związanych z Alex i dlaczego tak wiele od niej wymagają, co od niej zależy. Zrozumieć, ale nie zaakceptować, decyzje które podjął jej ojciec, a dziadek Alex są po prostu absurdalne. Cały czas czekałam na szczere rozmowy między nimi wszystkimi. Czekałam aż jej matka w końcu jej powie dlaczego tak jej zależy na jej małżeństwie z Edwardem. Apropo niego, jak ja go nie lubię. Za każdym razem jak się pojawiał, to miałam ochotę nim potrząsnąć! Alex to nie jest dziecko, nikt jej nie będzie rozkazywać co ma robić!

Mimo tych wszystkich konfliktów i tajemnic, Charli zaczęła się otwierać przed Noxem, powiedziała mu o swojej rodzinie i wszystko między nimi zaczęło się układać jak w bajce. Dlatego wiedziałam, czułam że zaraz tutaj jakaś bomba wybuchnie. Czułam takie tykanie po prostu. I tak. BUM! Ten list. Przeszłość Noxa puka do drzwi, tylko problem w tym, że on nadal nie jest gotowy się z tą przeszłością zmierzyć. Nadal czuje się winny śmierci żony, cokolwiek się z nią stało. A Charli ma dosyć niedopowiedzeń, chce znać wszystko.

No i tak, kolejna część za mną i co znowu jest zadziwiającego to to, że ja już ją czytałam, ale tak samo jak w przypadku pierwszej części, niewiele pamiętałam. Nie popsuło to jednak przyjemności z czytania, równie ciężko było mi się oderwać, jak przy pierwszej części.

Czy polecam?
Jak najbardziej, bardzo dużo się działo, akcja trzymała cały czas w napięciu. Czy jest lepsza od pierwszej części? Tutaj musiałabym się zastanowić, może błędem było przeczytanie jednej książki za drugą, bez większej przerwy. Na chwilę obecną pierwsza część jak dla mnie była lepsza.

"New rules...my rules."

Od razu po skończeniu pierwszej części MUSIAŁAM zacząć tę. To się autorce udało, nie powiem, zakończyła w taki sposób, że nie mogłam się oprzeć i musiałam czytać dalej.
Tak samo jak pierwsza część ta również wciągnęła mnie od samego początku.

Ponowne spotkanie się Lennoxa i Alex, nie przebiegło w miłej, radosnej atmosferze. Wręcz przeciwnie....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika NatLiaa

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Cassandra Clare
Ocena książek:
7,6 / 10
72 książki
16 cykli
5560 fanów
Kerstin Gier
Ocena książek:
7,4 / 10
21 książek
6 cykli
1230 fanów
Tahereh Mafi
Ocena książek:
7,5 / 10
22 książki
4 cykle
1038 fanów

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Wisława Szymborska - Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Paulo Coelho Alchemik Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Colleen Hoover Hopeless Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto kości Zobacz więcej
Leigh Bardugo Cień i kość Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
S.C. Stephens Bezmyślna Zobacz więcej
Tahereh Mafi Sekret Julii Zobacz więcej
Leigh Bardugo Szturm i Grom Zobacz więcej
Tahereh Mafi Sekret Julii Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
288
książek
Średnio w roku
przeczytane
24
książki
Opinie były
pomocne
482
razy
W sumie
wystawione
266
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
1 620
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
24
minuty
W sumie
dodane
26
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]