Deception

Okładka książki Deception Aleatha Romig
Okładka książki Deception
Aleatha Romig Wydawnictwo: Romig Works Cykl: Infidelity (tom 3) literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Infidelity (tom 3)
Wydawnictwo:
Romig Works
Data wydania:
2016-05-03
Data 1. wydania:
2016-05-03
Język:
angielski
ISBN:
0986308099
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dark Fairy Tales Celia Aaron, T.M. Frazier, Karina Halle, Natasha Knight, Cora Reilly, C.J. Roberts, Aleatha Romig, Sierra Simone, Marley Valentine, Skye Warren, Willow Winters
Ocena 6,7
Dark Fairy Tales Celia Aaron, T.M. F...
Okładka książki One More Step Amy Daws, B.B. Easton, LK FARLOW, K.L. Grayson, Colleen Hoover, Devney Perry, Aleatha Romig, Emma Scott, S.M. Soto, Tijan
Ocena 5,5
One More Step Amy Daws, B.B. East...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
288
76

Na półkach: , , , ,

Zakończenie części drugiej zostawiło czytelnika z dosyć mieszanymi uczuciami, a także z nieodpartą chęcią czytania dalej. Tak też zrobiłam. I oto moje wrażenia:

Alex po przeczytaniu listu uświadomiła sobie jak tak naprawdę niewiele wie o Lennoxie i że jeżeli szybko się to nie zmieni być może nie będzie dla nich przyszłości. Jednak po spędzeniu kilku chwil w samotności, a także na rozmowie ze swoim kuzynem Patrickiem wie, że ta historia nie może się tak skończyć, ufa Noxowi i jest przekonana, że nie zrobiłby krzywdy osobie którą kocha. Również Lennoxowi ta sytuacja otworzyła trochę oczy. Nie jest jeszcze gotowy, aby wtajemniczyć Alex w wydarzenia z przeszłości, ale też wie, że ją kocha i ma zamiar zrobić wszystko, żeby się im udało.

I to jest chyba jedna z tych rzeczy, która mnie tak ciągnie do tych książek, do tej historii. Fakt, że po skończeniu jednej od razu zaczynam następną. O czym mówię?
O ich uczuciu. Niejednokrotnie widzimy jak się kłócą, nie zgadzają w różnych kwestiach, ale ZAWSZE potrafią o tym porozmawiać. Czasami ma to miejsce dopiero po jakimś czasie, ale jednak. Cały czas widać, że chcą być ze sobą, że nie poddadzą się. To jest miłość.
Do takich historii właśnie mam słabość, nie ma tutaj zdrady czy jakiejś innej osoby, do której by coś czuli, są tylko oni i ich przeżycia z którymi jeszcze sobie nie poradzili, ale chcą zrobić to razem.

"Character wasn’t about perfection. It was about wisdom and the ability to learn and change."

W tej części bardziej widać, że stanowią drużynę, im bardziej się przed sobą otwierają i dowiadują o swojej przeszłości tym bardziej dostrzegają, że chcą być razem.
Alex zaczyna rozumieć dlaczego Lennox tak bardzo chce, aby była bezpieczna. Rozumie to i ona również chce tego samego dla niego. Wychodzi na jaw coraz więcej informacji, które pozwalają im oboju zrozumieć zachowanie drugiej osoby. I to właśnie zrozumienie, bezwzględna akceptacja pozwala im coraz bardziej się przed sobą otworzyć.
To, że Alex/Charli zawsze jest przy Noxie i go wspiera, dzieli się z nim wspomnieniami, tymi dobrymi i złymi, pozwoliło mu w końcu podzielić się swoimi. Zdał sobie sprawę, że nie może popełnić znowu tego samego błędu. Bał się, że to ich rozdzieli, był na to przygotowany, ale to tylko ich jeszcze bardziej zbliżyło.


Z każdą książką czytelnik coraz bardziej angażuje się w historię, nie tylko głównych bohaterów, ale też ich rodzin. W tej części, tak jak w poprzednich, są przedstawione retrospekcje – w tej są to wspomnienia Orena. Dzięki temu mamy szansę zrozumieć jego relacje ze zmarłą żoną, ale też z Lennoxem. Do jakich rzeczy był zmuszony, aby go chronić i nie doprowadzić, aby był tak samo zależy od innych jak on.
Wszystko się powoli wyjaśnia i okazuje, że więcej rzeczy jest ze sobą połączonych, niż można byłoby się tego na początku spodziewać.

Jestem wdzięczna za przedstawienie wydarzeń z punkt widzenia Orena, ponieważ dowiadujemy się więcej o nim samym i o motywach jego działania, zachowania. Wiem, że kochał swoją żonę, nie mam w stosunku do tego żadnych wątpliwości. Te wspomnienia, które ukazywały ich relacje naprawdę pokazywały, że była między nimi prawdziwa miłość, prawdziwe uczucie i że chciał żeby była szczęśliwa, chciał na nią zasłużyć i zapewnić jak najlepsze życie, dlatego dążył do coraz to większego sukcesu.
I przez to dążenie, przez chęć poszerzenia biznesu, ale też przez zobowiązania wobec rodziny Angeliny, miał coraz mniej czasu dla niej i Lennoxa. Zaczyna ją zaniedbywać, nie spędzają razem tyle czasu, ile by chciała. Dochodzi do rozwodu. I z tego powodu jest mi smutno, bo wiem że Oren kochał ją, a ona jego. Nie rozumiem dlaczego nie potrafili sobie poradzić z problemami. Kibicowałam im, mimo iż wiedziałam już jak to się skończyło. W pewnym momencie ich drogi się rozeszły, nie są razem, ale próbują być dobrymi rodzicami i cały czas darzą się uczuciem i szacunkiem.

Co prawda brakowało mi jeszcze jakiejś sceny między nimi. Tym bardziej, że Oren przyznał się że ją zdradzał – nie podobało mi się to. Później poznaje Adelaide i się w niej zakochuje? I tutaj znowu byłam trochę niezadowolona. Jakoś nie podobało mi się, że dla Angeliny nie miał czasu, ale potrafił go znaleźć dla Adelaide. Dlaczego musi być tak, że ta pierwsza zawsze „nie ta”? Rozumiem, że nie zawsze poznaje się prawdziwą miłość na początku, ale w tym konkretnym przypadku nie podobało mi się to, po prostu mi to nie pasowało. Chciałabym zobaczyć jakąś scenę z perspektywy Angeliny, jak ona to odbierała, jak ona się czuła.

Nie zrozumcie mnie źle, cieszę się, że Laide i Oren odnaleźli w sobie jakiegoś rodzaju szczęście, orzeźwienie, otuchę. W szczególności Adelaide - mimo wielu rzeczy, które robiła, a z którymi ja się nie zgadzałam, uważam że zasługuje na szczęście. To raczej fakt, że Oren tak łatwo odnalazł "drugą miłość" mnie zasmuca. Może dlatego że w tych krótkich chwilach przedstawiających Angelinę polubiłam ją. Wydawała się taka ciepła, rodzinna.

Zaskakujące jest też połączenie Orena z Russellem Collinsem. Wyjaśnia to wiele, ale też niesamowicie komplikuje. Czytelnik sobie myśli: Ależ ten świat mały, ale dlaczego akurat on? Wiem, że jest to na potrzeby książki, ale wydaje mi się, że w tę sprawę mógł już nie być mieszany.
Adelaide też odgrywa znaczną rolę. Zaczyna dowiadywać się o rzeczach, które były przed nią latami ukrywane. Już nie chce być tylko posłuszną żoną, ale chce wziąć sprawy w swoje ręce.
W całą sprawę również zostaje zamieszana Chelsea, przyjaciółka Charli.
Także wiele się tutaj dzieje, tak jak każda część do tej pory, tak i ta ma niespodziewane zwroty akcji i oczywiście…zakończenie trzymające w napięciu.

"Alexandria? Alex? Or Charli…?
Perhaps it took all three — the scared little girl,
the independent young woman, and the woman ready to trust and love — to make me whole."

Alex dokonała ryzykownego i dosyć impulsywnego wyboru na końcu książki. Sama wizja jej i tych wszystkich ludzi w jednym pomieszczeniu sprawia, że się denerwuję. Jedno jest pewne, następna książka będzie prawdziwym testem na wytrzymałość i zachowanie spokoju.

Dodam tylko, że mimo iż czerpałam przyjemność z tej książki czegoś mi brakowało. Dlatego moja ocena to 6/10.

Zakończenie części drugiej zostawiło czytelnika z dosyć mieszanymi uczuciami, a także z nieodpartą chęcią czytania dalej. Tak też zrobiłam. I oto moje wrażenia:

Alex po przeczytaniu listu uświadomiła sobie jak tak naprawdę niewiele wie o Lennoxie i że jeżeli szybko się to nie zmieni być może nie będzie dla nich przyszłości. Jednak po spędzeniu kilku chwil w samotności, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1358
1257

Na półkach: , , , , ,

Chociaż zakończenie poprzedniej części zostało dość szybko rozwiązane na początku tej części, to długo przyjdzie czekać na wyjaśnienie, co się stało z żoną Noxa. Kiedy już ta sytuacja zostaje w miarę wyjaśniona, to wszystko pozostałe się gmatwa i coraz bardziej czuć, że to wszystko to daleko posunięta intryga na szeroką skalę. Chelsea, przyjaciółka Charlie zaczyna odgrywać tu istotną rolę. Poznajemy przeszłość Orena i szokującą prawdę jego powiązać z włoską mafią i tego, co go łączyło z Adelaide, a jeszcze wcześniej z Collinsem, ojcem Alex. Adelaide zaczyna odzyskiwać pazura i drążyć sprawę kodycylu testamentu jej ojca, ale Alton jest zdecydowanie dużo bardziej od niej sprytniejszy. To, do czego się posunął, żeby ściągnąć Charlie do domu, to już naprawdę niezły thriller. Zakończenie z pewnością zwala z nóg i wydaje mi się, że tym razem nie rozwiąże się w pierwszych kilku rozdziałach.

Chociaż zakończenie poprzedniej części zostało dość szybko rozwiązane na początku tej części, to długo przyjdzie czekać na wyjaśnienie, co się stało z żoną Noxa. Kiedy już ta sytuacja zostaje w miarę wyjaśniona, to wszystko pozostałe się gmatwa i coraz bardziej czuć, że to wszystko to daleko posunięta intryga na szeroką skalę. Chelsea, przyjaciółka Charlie zaczyna odgrywać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
908
381

Na półkach: ,

Czytałam tę część tydzień czasu. Wadą są stanowczo za długie opisy i wewnętrzne monologi. Gdyby je usunąć - pozostałoby może 10-15% konkretnej treści. Przez to straciłam radość z czytania tej serii.
Ta część mnie zawiodła. To nie jest Aleatha Romig, którą znam.
Niby pojawiły się nowe fakty i sporo dowiadujemy się z retrospekcji, ale to za mało, by ocenić "Deception" wyżej niż 5 gwiazdek.
Mam nadzieję, że kolejny tom okaże się o wiele lepszy.

Czytałam tę część tydzień czasu. Wadą są stanowczo za długie opisy i wewnętrzne monologi. Gdyby je usunąć - pozostałoby może 10-15% konkretnej treści. Przez to straciłam radość z czytania tej serii.
Ta część mnie zawiodła. To nie jest Aleatha Romig, którą znam.
Niby pojawiły się nowe fakty i sporo dowiadujemy się z retrospekcji, ale to za mało, by ocenić "Deception" wyżej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    37
  • Przeczytane
    11
  • Po angielsku
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2020
    1
  • Dark Erotica
    1
  • Ulubione
    1
  • 2019
    1
  • 2017
    1
  • E-book
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Deception


Podobne książki

Przeczytaj także