rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Lubię reportaże. Tu tematyka jest mi bliska, bo mam i wśród rodziny i wśród znajomych sporo osób ze środowiska medycznego. Tym bardziej chętnie sięgnąłem po pozycję. I tu - rozczarowanie. Sporo autopromocji, wywodów w stylu - jak ja bym to lepiej zorganizował itp., Sporo wulgaryzmów, nie zawsze uzasadnionych, no ale to miało się pewnie wpisywać w obraz spoko gościa, który tu blanta zajara, tu k**** rzuci, tu dyrektora zwolni. Niezmiernie doceniam pracę ratowników medycznych i jestem przekonany, że autor wykonuje kawał dobrej roboty w pogotowiu. Z pewnością uratował wiele ludzkich żyć i to jest sprawa najważniejsza. To jednak za mało, aby napisać dobrej jakości książkę. Lepiej pozostać przy necie. Ocena podwyższona, bo pozycja zawiera jednak wiele cennych informacji np. dot. profilaktyki, udzielania pierwszej pomocy.

Lubię reportaże. Tu tematyka jest mi bliska, bo mam i wśród rodziny i wśród znajomych sporo osób ze środowiska medycznego. Tym bardziej chętnie sięgnąłem po pozycję. I tu - rozczarowanie. Sporo autopromocji, wywodów w stylu - jak ja bym to lepiej zorganizował itp., Sporo wulgaryzmów, nie zawsze uzasadnionych, no ale to miało się pewnie wpisywać w obraz spoko gościa, który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To moje drugie spotkanie z powieściami p. Świst. Ostatnie. Ni to erotyk, ni to kryminał. Bzdurne, płytkie, naiwne.

To moje drugie spotkanie z powieściami p. Świst. Ostatnie. Ni to erotyk, ni to kryminał. Bzdurne, płytkie, naiwne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dobra i w sumie tyle. Mam odczucie, że tematykę powieści w ciekawszy sposób zaprezentował w trylogii Ukryta Sieć Jakub Szamałek. Tu mi czegoś brakowało. Autorka zostawiła jednak, nawet nie furtkę, a wrota do kontynuacji, więc jest szansa, że część wątków zostanie pociągnięta. Mimo, iż oceniam Wizjera niżej, niż powieści Szamałka, to jednak chętnie się zapoznam z ewentualną kontynuacją losów Laury. 6/10

Książka dobra i w sumie tyle. Mam odczucie, że tematykę powieści w ciekawszy sposób zaprezentował w trylogii Ukryta Sieć Jakub Szamałek. Tu mi czegoś brakowało. Autorka zostawiła jednak, nawet nie furtkę, a wrota do kontynuacji, więc jest szansa, że część wątków zostanie pociągnięta. Mimo, iż oceniam Wizjera niżej, niż powieści Szamałka, to jednak chętnie się zapoznam z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomity Janusz Chabior, natomiast całość jakby ucięta w połowie. Ma się wrażenie, że to początek większej całości. Jeśli będzie wkrótce ciąg dalszy to ok, a jeśli nie to bez sensu.

Znakomity Janusz Chabior, natomiast całość jakby ucięta w połowie. Ma się wrażenie, że to początek większej całości. Jeśli będzie wkrótce ciąg dalszy to ok, a jeśli nie to bez sensu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka byłaby świetna. Byłaby. Czemu nie jest? Słaby research, pełno niedorzeczności, nie najlepsza redakcja. Wynika to oczywiście z pośpiechu. Nawet to rozumiem - Mróz jest kurą znoszącą dla wydawnictw złote jaja, więc kto by tam się przykładał do takich drobnostek. Tylko że z tego powodu książka zamiast świetna, jest po prostu przeciętna. Trochę szkoda, że autorowi nie zależy na dbałości o jakość. Czemu zatem 6* ? Z sentymentu do Forsta, który jest moją ulubioną postacią wśród tych stworzonych przez pana Remigiusza oraz z powodu w sumie ciekawej fabuły, mimo denerwujących fabularnych wpadek.

Ta książka byłaby świetna. Byłaby. Czemu nie jest? Słaby research, pełno niedorzeczności, nie najlepsza redakcja. Wynika to oczywiście z pośpiechu. Nawet to rozumiem - Mróz jest kurą znoszącą dla wydawnictw złote jaja, więc kto by tam się przykładał do takich drobnostek. Tylko że z tego powodu książka zamiast świetna, jest po prostu przeciętna. Trochę szkoda, że autorowi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Topiel" to mój pierwszy kontakt z twórczością Jakub Ćwieka i już wiem, że nie ostatni. Trafił do mnie klimat powieści, być może dlatego, że sam w czasie, w którym toczy się akcja byłem nastolatkiem i był to pewnego rodzaju sentymentalny powrót do tamtych czasów. Autor bardzo fajnie zarysował główne postaci powieści i relacje między nimi. Czytało się "Topiela" szybko i z ciągłym uczuciem, że "coś" wisi w powietrzu. I wisiało - finał nie zawiódł.

"Topiel" to mój pierwszy kontakt z twórczością Jakub Ćwieka i już wiem, że nie ostatni. Trafił do mnie klimat powieści, być może dlatego, że sam w czasie, w którym toczy się akcja byłem nastolatkiem i był to pewnego rodzaju sentymentalny powrót do tamtych czasów. Autor bardzo fajnie zarysował główne postaci powieści i relacje między nimi. Czytało się "Topiela" szybko i z...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Noc Świętego Bartłomieja (Rzeź Hugenotów) - Wydanie Zbiorcze Pierre Boisserie, Éric Stalner
Ocena 6,9
Noc Świętego B... Pierre Boisserie, É...

Na półkach:

Komiks świetnie pokazuje do czego może doprowadzić fanatyzm religijny, albo to jak często religia wykorzystywana była (a w zasadzie często wciąż jest) do politycznych, bądź też prywatnych rozgrywek. Autorzy pokazali jedną z najczarniejszych kart w historii Francji. Wykazali się dbałością o szczegóły. Rysunki są realistyczne i świetnie oddają emocje, jakie targały bohaterami opowieści. Po lekturze komiksu sięgnąłem do kilku opracowań historycznych dotyczących tego okresu, aby głębiej poznać temat, a to świadczy o tym, że historia była na tyle interesująca i wciągająca, żeby poświęcić jej więcej czasu. Jedyny drobny minus, to pewne nieścisłości związane z datami w posłowiu. Nie wpływa to jednak na ocenę komiksu.

Komiks świetnie pokazuje do czego może doprowadzić fanatyzm religijny, albo to jak często religia wykorzystywana była (a w zasadzie często wciąż jest) do politycznych, bądź też prywatnych rozgrywek. Autorzy pokazali jedną z najczarniejszych kart w historii Francji. Wykazali się dbałością o szczegóły. Rysunki są realistyczne i świetnie oddają emocje, jakie targały bohaterami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Marek Krajewski po raz kolejny przenosi nas w czasy dwudziestolecia międzywojennego. Edward Popielski podobnie jak w powieści "Dziewczyna o czterech palcach" znów bierze udział w działaniach polskiego wywiadu. Akcja toczy się w wielu lokalizacjach i jest niezwykle dynamiczna. Całość tradycyjnie w wykonaniu Marka Krajewskiego na wysokim poziomie, z dużą dbałością o najmniejsze szczegóły. Fabuła jest przemyślana, spójna i wciągająca. Może zabrakło jakiegoś efektu "wow" pozwalającego na wskoczenie na poziom powyżej 7*, ale jest bez wątpienia lektura godna polecenia.

Marek Krajewski po raz kolejny przenosi nas w czasy dwudziestolecia międzywojennego. Edward Popielski podobnie jak w powieści "Dziewczyna o czterech palcach" znów bierze udział w działaniach polskiego wywiadu. Akcja toczy się w wielu lokalizacjach i jest niezwykle dynamiczna. Całość tradycyjnie w wykonaniu Marka Krajewskiego na wysokim poziomie, z dużą dbałością o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Seria Roberta Małeckiego o komisarzu Grossie jest obecnie zdecydowanie jedną z moich ulubionych. Główny bohater nie wiedzieć czemu wydaje mi się nieco podobny do Kurta Wallandera, stworzonego przez Henninga Mankella. W ogóle cykl chełmżyński klimatem zbliżony jest do twórczości skandynawskich autorów. Kolejna zagadka, którą przyszło rozwiązać ekipie Grossa jest ciekawa, zawiła, a jej rozwiązanie trzyma w napięciu do końca. Zwroty akcji, mylne tropy - to autor wykorzystał znakomicie. Równie ciekawą stronę powieści stanowią prywatne rozterki głównego bohatera. Nie dominują nad główną akcją, jednak stanowią istotne i ciekawe tło. Szczerze polecam

Seria Roberta Małeckiego o komisarzu Grossie jest obecnie zdecydowanie jedną z moich ulubionych. Główny bohater nie wiedzieć czemu wydaje mi się nieco podobny do Kurta Wallandera, stworzonego przez Henninga Mankella. W ogóle cykl chełmżyński klimatem zbliżony jest do twórczości skandynawskich autorów. Kolejna zagadka, którą przyszło rozwiązać ekipie Grossa jest ciekawa,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Thorgal: Pustelnik ze Skellingaru Frédéric Vignaux, Yann le Pennetier
Ocena 6,8
Thorgal: Puste... Frédéric Vignaux,&n...

Na półkach:

Podchodziłem do kolejnego tomu Thorgala z pewnymi obawami. Po pierwsze to pierwszy tom nie rysowany przez G. Rosińskiego, a po drugie ostatnie tomy nie stały na zbyt wysokim poziomie. Okazało się jednak, że Fred Vignaux stanął na wysokości zadania. Jego rysunki są świetne i wręcz zaryzykuję stwierdzenie, że odświeżyły serię. Scenariusz napisany przez Yanna również przypadł mi do gustu. Całość tworzy ciekawą, zwartą historię i chętnie wrócę jeszcze nie raz do lektury tego albumu.

Podchodziłem do kolejnego tomu Thorgala z pewnymi obawami. Po pierwsze to pierwszy tom nie rysowany przez G. Rosińskiego, a po drugie ostatnie tomy nie stały na zbyt wysokim poziomie. Okazało się jednak, że Fred Vignaux stanął na wysokości zadania. Jego rysunki są świetne i wręcz zaryzykuję stwierdzenie, że odświeżyły serię. Scenariusz napisany przez Yanna również przypadł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mocna, mroczna pozycja, bez wątpienia warta przeczytania. Wojciech Chmielarz przyzwyczaił już nas do tego, że jego twórczości nie można łatwo zaszufladkować. Niby kryminał, jednak wątki psychologiczne są tu równie ważne, a może nawet ważniejsze ? Powieść mówi o bólu, bólu powstałym na skutek ran zadawanych drugiemu człowiekowi i to nie tylko tych czysto fizycznych. Mówi o tym jak potrafi zmienić się człowiek pod wpływem traumatycznych wydarzeń. W to wszystko wplątany wątek kryminalny, którego rozwiązanie trzyma w napięciu do ostatnich stron. Serdecznie polecam.

Mocna, mroczna pozycja, bez wątpienia warta przeczytania. Wojciech Chmielarz przyzwyczaił już nas do tego, że jego twórczości nie można łatwo zaszufladkować. Niby kryminał, jednak wątki psychologiczne są tu równie ważne, a może nawet ważniejsze ? Powieść mówi o bólu, bólu powstałym na skutek ran zadawanych drugiemu człowiekowi i to nie tylko tych czysto fizycznych. Mówi o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już dawno żadna książka nie zmusiła mnie do zarwania nocy. Wojciechowi Chmielarzowi za sprawą "Żmijowiska" się to udała. Świetny thriller, z bardzo dobrze "narysowanymi" postaciami i wciągającą fabułą, a jednocześnie ciekawe studium zachowań w sytuacjach ekstremalnych. Gorąco polecam.

Już dawno żadna książka nie zmusiła mnie do zarwania nocy. Wojciechowi Chmielarzowi za sprawą "Żmijowiska" się to udała. Świetny thriller, z bardzo dobrze "narysowanymi" postaciami i wciągającą fabułą, a jednocześnie ciekawe studium zachowań w sytuacjach ekstremalnych. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to

Okładka książki Królewska Konna Sławomir Kiełbus, Maciej Kur
Ocena 7,5
Królewska Konna Sławomir Kiełbus,&n...

Na półkach:

Na Trygława i Swaroga ;-) kontynuacja przygód Kajko i Kokosza jest zaiste bardzo dobra. Już przy okazji poprzednich tomów Nowych Przygód Kajko i Kokosza wspominałem, iż S. Kiełbus i M. Kur dają nadzieję, że uda się stworzyć pełnometrażowy album z przygodami najpopularniejszych bohaterów komiksowych z lat 80-tych. Tak też się stało. Rozczarowania nie ma. Autorzy spisali się znakomicie tworząc barwną, a co najważniejsze utrzymaną w konwencji opowieść, która zdecydowanie broni się i w warstwie wizualnej i scenariuszowej. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że kontynuacja przygód Kajko i Kokosza jest lepsza, niż to co serwują nam nowi autorzy Asteriksa. Sądzę, że Janusz Christa doczekał się godnych następców. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i dlatego mam nadzieję, że na kolejny album nie przyjdzie nam czekać zbyt długo. Poprzeczkę autorzy ustawili sobie dość wysoko, ale jestem dziwnie spokojny, że ponownie im się uda.

Na Trygława i Swaroga ;-) kontynuacja przygód Kajko i Kokosza jest zaiste bardzo dobra. Już przy okazji poprzednich tomów Nowych Przygód Kajko i Kokosza wspominałem, iż S. Kiełbus i M. Kur dają nadzieję, że uda się stworzyć pełnometrażowy album z przygodami najpopularniejszych bohaterów komiksowych z lat 80-tych. Tak też się stało. Rozczarowania nie ma. Autorzy spisali się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Wada" siłą rzeczy będzie porównywana do "Skazy". O ile ten drugi tytuł uznałem w swoim prywatnym rankingu za najlepszą powieść 2018 roku, o tyle z "Wadą" tak nie będzie. Być może moje nadzieje były zbyt rozbudzone. Najnowsza powieść Roberta Małeckiego nie jest zła, nawet rzekłbym, że jest dobra, jednak ma pewne, nomen omen - wady. Po pierwsze niektóre wątki zostały dorzucone nie bardzo wiadomo po co. Tak jest w moim odczuciu np. z "przygodami" Skałki. Chyba, że jest to podłoże pod coś co wydarzy się w kolejnym tomie. Jeśli to tylko żal po utracie ukochanego - nie kupuję tego. Sam wątek kryminalny jest ciekawy i dobrze opisany. Co prawda można mieć zastrzeżenia co do szczęśliwego zbiegu okoliczności w postaci tego że Gross, akurat w tym momencie zajął się dwiema sprawami, które się łączą, ale ostatecznie można to zaakceptować. W moim odczuciu dobrze wypada wątek obyczajowy. Nieco "trąca" Mankellem, ale to raczej komplement, niż wada...

"Wada" siłą rzeczy będzie porównywana do "Skazy". O ile ten drugi tytuł uznałem w swoim prywatnym rankingu za najlepszą powieść 2018 roku, o tyle z "Wadą" tak nie będzie. Być może moje nadzieje były zbyt rozbudzone. Najnowsza powieść Roberta Małeckiego nie jest zła, nawet rzekłbym, że jest dobra, jednak ma pewne, nomen omen - wady. Po pierwsze niektóre wątki zostały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Styl pisania, humor i historia wciąż znakomita, tylko objętość pachnie malizną...

Styl pisania, humor i historia wciąż znakomita, tylko objętość pachnie malizną...

Pokaż mimo to

Okładka książki Sherlock Holmes. Odcienie czerni Adam Chyliński, Bartosz Szpak
Ocena 5,9
Sherlock Holme... Adam Chyliński, Bar...

Na półkach:

Słuchowisko wykonane profesjonalnie. Wszystkie odgłosy wielkiego miasta, pościgów itp. na naprawdę wysokim poziomie. Aktorzy również spisali się na miarę oczekiwań. Niestety to by było na tyle z pozytywów. Opowieść mnie nie wciągnęła. Była dość chaotyczna, a zagadek było tam jak na lekarstwo. Pościgów, ucieczek itp. z kolei aż w nadmiarze. Bez przerwy Holmes do spółki z Watsonem gdzieś biegli, skakali i narażali życie. Na koniec jeden smaczek - w jednej ze scen bohaterowie znaleźli powieszonego. Sherlock zadał Watsonowi pytanie - Czy to samobójstwo ? Na co Watson - Nie sądzę, nie widzę nigdzie stołka. No litości - mistrz dedukcji, który potrafi wysnuć dalekosiężne wnioski ze zdecydowanie mniej oczywistych okoliczności pyta swojego przyjaciela o takie oczywistości ?

Słuchowisko wykonane profesjonalnie. Wszystkie odgłosy wielkiego miasta, pościgów itp. na naprawdę wysokim poziomie. Aktorzy również spisali się na miarę oczekiwań. Niestety to by było na tyle z pozytywów. Opowieść mnie nie wciągnęła. Była dość chaotyczna, a zagadek było tam jak na lekarstwo. Pościgów, ucieczek itp. z kolei aż w nadmiarze. Bez przerwy Holmes do spółki z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Grzech" oceniłem wysoko, przy "Ofierze" było już gorzej, a "Pokutę" uważam za najsłabszy tom trylogii, którą z perspektywy całości uważam za zbyt rozwleczoną. Ostatni tom jest udziwniony do granic możliwości. Paradoksalnie niby lektura wciągała (na co wpływ miały w dużej mierze krótkie rozdziały zakończone najczęściej clifhangerami), a jednak męczyła. No i dla mnie osobiście rozwiązanie zagadki nie było zaskoczeniem, bo myśl o tym kto zabija, przebijała się do mojej głowy już od drugiego tomu i ku mojemu rozczarowaniu się potwierdziła. Lubię być zaskakiwany, a tu tego zabrakło.

"Grzech" oceniłem wysoko, przy "Ofierze" było już gorzej, a "Pokutę" uważam za najsłabszy tom trylogii, którą z perspektywy całości uważam za zbyt rozwleczoną. Ostatni tom jest udziwniony do granic możliwości. Paradoksalnie niby lektura wciągała (na co wpływ miały w dużej mierze krótkie rozdziały zakończone najczęściej clifhangerami), a jednak męczyła. No i dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Lady S #1 - Na zdorowje, Szaniuszka! Philippe Aymond, Jean Van Hamme
Ocena 6,8
Lady S #1 - Na... Philippe Aymond, Je...

Na półkach: ,

Mam słabość do Jeana van Hamme'a. Towarzyszy mi w zasadzie od początku mojej przygody z komiksami i pierwszych tomów Thorgala. Później była XIII, Largo Winch, Wayne Shelton, czy znakomici Władcy Chmielu. W międzyczasie oczywiście czytałem pojedyncze albumu takie jak Szninkiel, Western, czy Krwawe Gody. Miały jedną cechę wspólną - trzymały wysoki poziom. Dlatego też sięgając po kolejną serię tego autora byłem spokojny o jej zawartość. Nie rozczarowałem się. Pierwszy tom Lady S ma w sobie to wszystko z czego J.v.Hamme jest znany - zawiły scenariusz, wartka akcja i częste zwroty akcji. CO prawda w pierwszym tomie akcja dopiero się zawiązuje, jednak już widać, że seria ma potencjał.

Mam słabość do Jeana van Hamme'a. Towarzyszy mi w zasadzie od początku mojej przygody z komiksami i pierwszych tomów Thorgala. Później była XIII, Largo Winch, Wayne Shelton, czy znakomici Władcy Chmielu. W międzyczasie oczywiście czytałem pojedyncze albumu takie jak Szninkiel, Western, czy Krwawe Gody. Miały jedną cechę wspólną - trzymały wysoki poziom. Dlatego też sięgając...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Rewers Wojciech Chmielarz, Ryszard Ćwirlej, Gaja Grzegorzewska, Marta Guzowska, Joanna Jodełka, Robert Małecki, Marta Mizuro, Remigiusz Mróz, Joanna Opiat-Bojarska, Małgorzata Sobieszczańska, Marcin Wroński
Ocena 6,1
Rewers Wojciech Chmielarz,...

Na półkach: ,

Ze zbiorami opowiadań pochodzących od różnych autorów bywa tak, że trafiają się w nich perełki i zgniłe jaja. Nie inaczej jest w tym przypadku. Bardzo dobre opowiadania przeplatane są średnimi i po prostu kiepskimi.
Do tej pierwszej grupy zaliczyłbym przede wszystkim utwory W. Chmielarza, R. Ćwirleja, R. Małeckiego i M. Wrońskiego. Do ostatniej zdecydowanie G. Grzegorzewskiej. To moja druga styczność z twórczością tej pisarki i chyba ostatnia. Zdecydowanie nie jest nam po drodze. Pozostałe opowiadania zaliczyłbym do klasy średniej z plusem dla opowiadania p. Sobieszczańskiej.
Ogólnie zbiór czytało się dobrze. Myślę, że raz na jakiś czas warto wydać takie antologie, jednak wydawca powinien czasem podjąć trudną decyzję i niektóre opowiadania po prostu odrzucić, bo zaniżają poziom całej książki.

Ze zbiorami opowiadań pochodzących od różnych autorów bywa tak, że trafiają się w nich perełki i zgniłe jaja. Nie inaczej jest w tym przypadku. Bardzo dobre opowiadania przeplatane są średnimi i po prostu kiepskimi.
Do tej pierwszej grupy zaliczyłbym przede wszystkim utwory W. Chmielarza, R. Ćwirleja, R. Małeckiego i M. Wrońskiego. Do ostatniej zdecydowanie G....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Często miewam uwagi do twórczości Remigiusza Mroza. Tym razem jednak przyznam, że Immunitet czytało się na tyle świetnie, że nawet drobne nieścisłości i "naciągnięcia" fabuły nie przeszkadzały w odbiorze całości. Po prostu mam za sobą dobry kawałek literatury rozrywkowej, która wciągnęła mnie na tyle, żeby zarwać kawałek nocy. To chyba najlepsza rekomendacja. Z pewnością sięgnę po następny tom.

Często miewam uwagi do twórczości Remigiusza Mroza. Tym razem jednak przyznam, że Immunitet czytało się na tyle świetnie, że nawet drobne nieścisłości i "naciągnięcia" fabuły nie przeszkadzały w odbiorze całości. Po prostu mam za sobą dobry kawałek literatury rozrywkowej, która wciągnęła mnie na tyle, żeby zarwać kawałek nocy. To chyba najlepsza rekomendacja. Z pewnością...

więcej Pokaż mimo to