-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2019-01-19
Książka przeciętna.
Mój idol z dzieciństwa. Wspaniały człowiek i wybitny piłkarz. Na zawsze w mym sercu.
Książka przeciętna.
Mój idol z dzieciństwa. Wspaniały człowiek i wybitny piłkarz. Na zawsze w mym sercu.
2008-08-30
Najlepsza manga pod słońcem!
Pozytywne, proste, radosne, pełne morału, walk, wzruszeń arcydzieło.
Moje dzieci będą na pewno oglądać Dragon Balla, już ja się o to postaram!
Wspaniałe czasy, wspaniałe dzieciństwo. Kto nie oglądał, stracił bez wątpienia wiele! :D
Najlepsza manga pod słońcem!
Pozytywne, proste, radosne, pełne morału, walk, wzruszeń arcydzieło.
Moje dzieci będą na pewno oglądać Dragon Balla, już ja się o to postaram!
Wspaniałe czasy, wspaniałe dzieciństwo. Kto nie oglądał, stracił bez wątpienia wiele! :D
2018-06-22
Nie sądziłem, że będę aż tak zachwycony po przeczytaniu tej książki. Dzięki niej myślę inaczej, czuję inaczej. Wzmocniła się moja wiara. Zwiększyła się wiedza o swojej wierze. Poznałem bliżej Jezusa. Martin dał mi wiele do myślenia.
Czy chciałbym pojechać kiedyś do ziemi świętej? Kiedyś tak. W tej chwili nie jestem gotowy. Książka wędruje na półkę "wartościowe". Polecam czytać jeden rozdział co niedzielę.
Nie sądziłem, że będę aż tak zachwycony po przeczytaniu tej książki. Dzięki niej myślę inaczej, czuję inaczej. Wzmocniła się moja wiara. Zwiększyła się wiedza o swojej wierze. Poznałem bliżej Jezusa. Martin dał mi wiele do myślenia.
Czy chciałbym pojechać kiedyś do ziemi świętej? Kiedyś tak. W tej chwili nie jestem gotowy. Książka wędruje na półkę "wartościowe". Polecam...
2018-06-22
Same konkrety. Ciekawe informacje. Przemyślenia.
Ta książka pomogła mi spojrzeć na piłkę nożną z innej strony niż dotychczas.
Nie było mi dane oglądać Gullita w akcji ale wiem, że był to niesamowity piłkarz. Ruud to naprawdę sympatyczny gość. Wie co mówi. Polecam książkę, szybko się czyta.
Same konkrety. Ciekawe informacje. Przemyślenia.
Ta książka pomogła mi spojrzeć na piłkę nożną z innej strony niż dotychczas.
Nie było mi dane oglądać Gullita w akcji ale wiem, że był to niesamowity piłkarz. Ruud to naprawdę sympatyczny gość. Wie co mówi. Polecam książkę, szybko się czyta.
2018-01-09
Żałuję, że dopiero teraz sięgnąłem po ONE PIECE.
Wspaniałe uczucie oglądać kilka ładnych lat temu Dragon Balla a teraz po tylu latach One Piece. Świetna fabuła, postacie, kreska.
Najlepsza postać - Roronoa Zoro. Nie to że postać kozacka to jeszcze fajnie się nazywa :D
Wspaniała przygoda przede mną! Tyle jeszcze do przeczytania! Ci co już obejrzeli zazdroszczą mi teraz na pewno ;)
Żałuję, że dopiero teraz sięgnąłem po ONE PIECE.
Wspaniałe uczucie oglądać kilka ładnych lat temu Dragon Balla a teraz po tylu latach One Piece. Świetna fabuła, postacie, kreska.
Najlepsza postać - Roronoa Zoro. Nie to że postać kozacka to jeszcze fajnie się nazywa :D
Wspaniała przygoda przede mną! Tyle jeszcze do przeczytania! Ci co już obejrzeli zazdroszczą mi teraz na...
Po kilku latach powróciłem do Cobena. Sięgnąłem po "Błękitną krew", bo przyznam, trochę zatęskniłem za Myronem i Winem.
Plusy te co zwykle:
- szybko się czyta
-mnóstwo dialogów
- śmieszne sarkazmy Myrona
- mnóstwo niewiadomych
- otoczka sportowa
- zakończenie zaskoczenie
Minusy:
- nie porwała mnie ta książka jak poprzednie np. "Jeden fałszywy ruch" czytałem bez wytchnienia
- za mało Wina było w niej niestety
Stałem się bardziej wymagający i przyznać muszę, że kiedyś inaczej czytało mi się książki Cobena. Może to efekt dobrej i niestety tylko dobrej książki "Błękitna krew" a może za dużo już w życiu przeczytałem książek Harlana i nic mnie już nie zaskoczy, wiem w miarę czego się mogę spodziewać i nie ma już efektu wow.
Kiedyś wrócę jeszcze do Cobena a zwłaszcza do Myrona i Wina z nadzieją, że natrafię na lepszą historię z nimi w roli głównej. Więcej Wina! :)
Po kilku latach powróciłem do Cobena. Sięgnąłem po "Błękitną krew", bo przyznam, trochę zatęskniłem za Myronem i Winem.
więcej Pokaż mimo toPlusy te co zwykle:
- szybko się czyta
-mnóstwo dialogów
- śmieszne sarkazmy Myrona
- mnóstwo niewiadomych
- otoczka sportowa
- zakończenie zaskoczenie
Minusy:
- nie porwała mnie ta książka jak poprzednie np. "Jeden fałszywy ruch" czytałem bez...