rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Już po pierwszych dwudziestukilku stronach wiedziałem, że będzie to jedna z moich ulubionych współczesnych powieści japońskich. Niezwykle intymna, plastyczna, zaskakująca dziwnością i momentami groteskowa. Opowieść o zespoleniu ze światem, w którym czuliśmy się zawsze jedynie zewnętrznym obserwatorem. Opowieść o tym jak zawiesić pokusę manipulacji i poddać się doświadczeniu wraz z tym wszystkim, co ono ze sobą niesie.

Historia powrotu na swoje miejsce skrawków papieru z gry fukuwarai, tworzących poszczególne części twarzy, zawsze przemieszczanych podług intuicyjnych wybryków wyobraźni. Historia oswajania się ze swoją cielesną integralnością i z myślą, że możemy pozwolić komuś innemu dać się poznać nieco bardziej, choćby o koniuszeczek.

Opowieść o powolnym uczeniu się czym jest miłość i jak to jest 'kochać".

Już po pierwszych dwudziestukilku stronach wiedziałem, że będzie to jedna z moich ulubionych współczesnych powieści japońskich. Niezwykle intymna, plastyczna, zaskakująca dziwnością i momentami groteskowa. Opowieść o zespoleniu ze światem, w którym czuliśmy się zawsze jedynie zewnętrznym obserwatorem. Opowieść o tym jak zawiesić pokusę manipulacji i poddać się doświadczeniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zamiast recenzji ten jeden cytat:

"Widziałem w Egipcie bogów i królów-kolosów; na nadgarstkach sarmackich jeńców widywałem bransolety, w których się wciąż powtarza ten sam galopujący koń czy te same pożerające się nawzajem węże. Ale nasza sztuka (myślę o sztuce Greków) poprzestała na człowieku. My jedni umieliśmy pokazać siłę i zwinność utajone w nieruchomym ciele; my jedni zrobiliśmy z gładkiego czoła odpowiednik rozumnej myśli. Jestem jak nasi rzeźbiarze: to, co ludzkie mnie zadowala; znajduję w nim wszystko, aż po wieczność. Tak ukochany las zawiera się dla mnie cały w wizerunku centaura; nic nie wyraża burzy lepiej niż wzdęta zasłona boginki morskiej. Przedmiotom naturalnym, świętym emblematom nadawało wartość obciążenie skojarzeniami ludzkimi: sosnowa szyszka, falliczna i żałobna, gołębice na basenie wodotrysku przywodzącym myśl o wypoczynku w skwarny dzień, smok porywający ukochanego do nieba."

Zamiast recenzji ten jeden cytat:

"Widziałem w Egipcie bogów i królów-kolosów; na nadgarstkach sarmackich jeńców widywałem bransolety, w których się wciąż powtarza ten sam galopujący koń czy te same pożerające się nawzajem węże. Ale nasza sztuka (myślę o sztuce Greków) poprzestała na człowieku. My jedni umieliśmy pokazać siłę i zwinność utajone w nieruchomym ciele; my...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wnikliwa, szczegółowa i klarowna. Jak kryształ natychmiastowej obecności przecinający iluzję dualności.

Duży wpływ filozofii Zen. Można ją traktować jako swoisty komentarz do religijnego kryzysu nowoczesności i/lub "śmierci Boga", rozpadu wielkich narracji.

Autor obficie czerpie ze źródeł wschodniej i zachodniej symboliki, odkrywając nowe znaczenia dla dobrze utrwalonych dogmatów.

Prowokująca do myślenia i pobudzająca do życia...

Wnikliwa, szczegółowa i klarowna. Jak kryształ natychmiastowej obecności przecinający iluzję dualności.

Duży wpływ filozofii Zen. Można ją traktować jako swoisty komentarz do religijnego kryzysu nowoczesności i/lub "śmierci Boga", rozpadu wielkich narracji.

Autor obficie czerpie ze źródeł wschodniej i zachodniej symboliki, odkrywając nowe znaczenia dla dobrze utrwalonych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nieco tajemnicza powieść o żydowskim Sherlocku Holmesie, rabinie Davidzie Smallu wykorzystującym tajniki talmudycznego wnioskowania do rozwikłania kryminalnej zagadki, w której sam staje się jednym z podejrzanych. Powieść ukazuje również realia zmieniającego się krajobrazu współczesnego judaizmu poddanego wpływom nowoczesności oraz relacje między żydowską społecznością nieortodoksyjną a światem nieżydowskim. Jak to często bywa w tego typu powieściach, nic nie jest oczywiste i dopiero na końcu z mroku faktów wyłania się prawda, która wcześniej została poddana wnikliwej analizie.

Nieco tajemnicza powieść o żydowskim Sherlocku Holmesie, rabinie Davidzie Smallu wykorzystującym tajniki talmudycznego wnioskowania do rozwikłania kryminalnej zagadki, w której sam staje się jednym z podejrzanych. Powieść ukazuje również realia zmieniającego się krajobrazu współczesnego judaizmu poddanego wpływom nowoczesności oraz relacje między żydowską społecznością...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trzymająca w napięciu historia w tajemniczy sposób wydobywająca proste prawdy z mgły legend i podań ludowych. Czysta przyjemność dla każdego miłośnika thrillerów i kryminałów, oraz szerzej, powieści grozy.

Trzymająca w napięciu historia w tajemniczy sposób wydobywająca proste prawdy z mgły legend i podań ludowych. Czysta przyjemność dla każdego miłośnika thrillerów i kryminałów, oraz szerzej, powieści grozy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W jakim stopniu możemy kształtować społeczeństwo? Jak daleko możemy się posunąć w redefiniowaniu pojęć? Czy możemy stworzyć nowy język, który całkowicie zmieni sposób, w jaki ludzkość postrzega rzeczywistość? Język, w którym pewne niewygodne treści będą po prostu nie do pomyślenia? To tylko kilka z wielu pytań, jakie pozostawiła we mnie lektura powieści Orwella. Polecam ją każdemu, kto jest uważny, kto nie boi się patrzeć władzy na ręce i kto dostrzega symptomy dystopii opisywanej z niezwykłą precyzją przez autora tej książki. Totalitarne reżimy XX wieku mogły być tylko preludium...

W jakim stopniu możemy kształtować społeczeństwo? Jak daleko możemy się posunąć w redefiniowaniu pojęć? Czy możemy stworzyć nowy język, który całkowicie zmieni sposób, w jaki ludzkość postrzega rzeczywistość? Język, w którym pewne niewygodne treści będą po prostu nie do pomyślenia? To tylko kilka z wielu pytań, jakie pozostawiła we mnie lektura powieści Orwella. Polecam ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przegląd badań porównawczych, analiz, interpretacji, teorii archeologów, badaczy, dziennikarzy tak ze świata zachodniego jak i bloku wschodniego n.t. cywilizacji z otchłani czasów, potencjalnych kontaktów ludzkości z przybyszami z innych planet, interesujących powtarzalnych motywów wypełniających różne mitologie, raportów pilotów i specjalnych komisji wojskowych... Mnóstwo danych zebranych, zanalizowanych i opisanych przy użyciu przepięknej polszczyzny przez znanego polsko-żydowskiego dziennikarza i pisarza, Arnolda Mostowicza. Książka prezentuje stan wiedzy i interpretacji faktów sprzed roku 1984. Choć kilka z poruszonych tez zostało już obalonych, wiele z postawionych pytań do tej pory nie znalazło sensownej odpowiedzi.

Niezwykłą zaletą książki jest krytyczny i niefanatyczny stosunek autora do prezentowanych treści. Da się odczuć sporą dozę sympatii wobec teorii Danikena czy Bergiera, niemniej jednak Mostowicz dba o właściwe uzasadnianie swojego stanowiska i niejednokrotnie wskazuje na słabe punkty tez lub teorii, które sam przytacza. Oby wszyscy zajmujący się tą problematyką przejawiali podobny poziom szacunku tak wobec inteligencji czytelnika, jak i argumentów swoich adwersarzy.

Przegląd badań porównawczych, analiz, interpretacji, teorii archeologów, badaczy, dziennikarzy tak ze świata zachodniego jak i bloku wschodniego n.t. cywilizacji z otchłani czasów, potencjalnych kontaktów ludzkości z przybyszami z innych planet, interesujących powtarzalnych motywów wypełniających różne mitologie, raportów pilotów i specjalnych komisji wojskowych... Mnóstwo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Krótkie formy spowite atmosferą melancholii i zakropione pewną dozą dekadencji. Motojiro Kajii wprowadza nas do swojego intymnego świata naznaczonego chorobą gruźliczą, w którym ciemność lęku spotyka się ze światłem zachwytu nad przypadkiem życia, wdziękami natury, czy zaskakującymi zbiegami wydarzeń. Przez cherlawość cielesności autora przebija się bystrość jego umysłu, umiejętność uchwycenia chwili, zdolność złapania obrazu w locie i utrwalenia go w znaku. Smakowałem te opowieści jak rozpływające się w ustach ciasteczka mochi i powracałem do nich wielokrotnie. Szczególnie, że doskonały przekład Anny Karpiuk wspaniale oddaje liryzm i półmroczną nastrojowość małych dzieł tego japońskiego pisarza przełomu ery Taisho i Showa.

Krótkie formy spowite atmosferą melancholii i zakropione pewną dozą dekadencji. Motojiro Kajii wprowadza nas do swojego intymnego świata naznaczonego chorobą gruźliczą, w którym ciemność lęku spotyka się ze światłem zachwytu nad przypadkiem życia, wdziękami natury, czy zaskakującymi zbiegami wydarzeń. Przez cherlawość cielesności autora przebija się bystrość jego umysłu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Szalenie bogata autobiografia jednego z ważniejszych działaczy antykomunistycznej opozycji ostatnich trzech dekad PRL-u. Ujmuje szczerością sądów, refleksji, wspomnień. W barwny sposób opisuje środowiska wczesnych działaczy ZMP-owskich i ZMS-owskich, walterowskiego harcerstwa, KOR-u, grupy "komandosów". Malując ich wielowymiarowy portret autor nie tylko uwzględnia ich pozytywne dokonania ale także nie szczędzi słów krytyki. Jest to wreszcie portret ewolucji poglądów samego autora i świadectwo formowania się jego własnej teorii społecznej, którą stara się wyłożyć na końcowych stronach książki.

Oczywiście autobiografia jest ściśle spleciona z wydarzeniami historycznymi, takimi jak "odwilż", wydarzenia poznańskie 1956 roku, polski październik 1956, "mała stabilizacja" lat 60., haniebne wydarzenia marcowe 1968, czy początek rządów Gierka i opisuje towarzyszący im nastrój społeczny. Kuroń szczegółowo relacjonuje swoje pobyty w więzieniu, które z czasem stają się swoistą obserwacją uczestniczącą dostarczającą materiałów do jego własnej teorii zachowań społecznych.

Bogactwo opisów, ilość faktów, nazwisk mogą wydawać się przytłaczające. Sam czytałem tę książkę z przerwami. Ale z drugiej strony właśnie dzięki nim można tę autobiografię potraktować jako doskonałe kompendium wiedzy na temat zarówno części aparatu komunistycznego jak i zróżnicowanego środowiska opozycji czasów środkowego PRL-u. Polecam każdemu, kto lubi konfrontować wiedzę wyniesioną ze szkoły lub z mediów z relacjami naocznych świadków lub/i aktorów wydarzeń!

Szalenie bogata autobiografia jednego z ważniejszych działaczy antykomunistycznej opozycji ostatnich trzech dekad PRL-u. Ujmuje szczerością sądów, refleksji, wspomnień. W barwny sposób opisuje środowiska wczesnych działaczy ZMP-owskich i ZMS-owskich, walterowskiego harcerstwa, KOR-u, grupy "komandosów". Malując ich wielowymiarowy portret autor nie tylko uwzględnia ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka Arthura Bauera przybliża polskiemu czytelnikowi specyfikę szwajcarskich stosunków społecznych i wyjątkowego systemu politycznego, nie pomijając szerokiego tła kulturowego "potomków" Wilhelma Tell'a. Trzeba jednak pamiętać, że wiele uwag dotyczących gospodarki oraz polityki ma jedynie wartość historyczną (większość książki została napisana pod koniec lat 70.). Narracja jest dość przyjemna w odbiorze, choć niekiedy autor przyjmuje, moim zdaniem, nazbyt doniosły ton, czyniąc z siebie piewcę wszystkiego co szwajcarskie. Rozdziały dotyczące geografii, architektury, sztuki, literatury i muzyki, a także "typowej" mentalności Helwetów spotkały się z moim najbardziej przychylnym odbiorem i na pewno będę do nich od czasu do czasu wracał. Warto także nadmienić, że "Szwajcarski fenomen" został oryginalnie napisany w języku esperanto!

Książka Arthura Bauera przybliża polskiemu czytelnikowi specyfikę szwajcarskich stosunków społecznych i wyjątkowego systemu politycznego, nie pomijając szerokiego tła kulturowego "potomków" Wilhelma Tell'a. Trzeba jednak pamiętać, że wiele uwag dotyczących gospodarki oraz polityki ma jedynie wartość historyczną (większość książki została napisana pod koniec lat 70.)....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

słabe to
choć przeczytałem w cztery minuty
37 razy za szybko

siląc się na krótką formę można zyskać
wszystko

przystając nad wielką słów rzeką stracisz
wszystko

a tu coś i nic

słabe to
choć przeczytałem w cztery minuty
37 razy za szybko

siląc się na krótką formę można zyskać
wszystko

przystając nad wielką słów rzeką stracisz
wszystko

a tu coś i nic

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Porażające miejscami swoją naiwnością legendy żydowskie nakreślające tło wydarzeń biblijnych. W ogromnej mierze inspirowane literaturą midraszową czy strzępkami rozmyślań mędrców Talmudu. Niemniej jednak, jak to opowieści snute przy szabatowym stole czy w zaciszu dziecięcej sypialni urzekają też swoją prostotą i pewnym ciepłem, tłumacząc niezgłębione tajemnice istnienia. Możemy dzięki nim poznać rozterki Mojżesza, trudności potomka gigantów Oga (króla Baszanu), metody interweniowania proroka Eliasza w losy ludzkie, ale też idąc za przykładem niektórych bohaterów nauczyć się pielęgnować w sobie postawę serdeczności, otwartości na drugiego człowieka i zaufania w koleje losu. Jak mawia bohater jednej z legend: "gam zu le toba", "i to ku dobremu..." Niech więc i lektura tego małego zbioru podań żydowskich opartego na publikacji lwowskiej z 1910 roku służy tym wszystkim, którzy się na nią zdecydują.

Porażające miejscami swoją naiwnością legendy żydowskie nakreślające tło wydarzeń biblijnych. W ogromnej mierze inspirowane literaturą midraszową czy strzępkami rozmyślań mędrców Talmudu. Niemniej jednak, jak to opowieści snute przy szabatowym stole czy w zaciszu dziecięcej sypialni urzekają też swoją prostotą i pewnym ciepłem, tłumacząc niezgłębione tajemnice istnienia....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ma formę serii pytań osoby zainteresowanej buddyzmem i odpowiedzi mnicha buddyjskiego. Należy mieć jednak na uwadze, że jej lektura dostarcza bardzo podstawowej wiedzy, dodatkowo przekazywanej z perspektywy jednej z najbardziej pierwotnych szkół buddyzmu, Theravady. Choć oczywiście szkoły późniejszych tradycji Mahajany czy Wadżrajany opierają się na fundamencie nauk wcześniejszych, prezentowany w nich pogląd jest bardziej rozległy oraz wielowarstwowy.

Autor wiele miejsca poświęca etyce i moralności. Proponuje też dwa ćwiczenia medytacyjne omawiając je jednak pobieżnie. Miejscami odpowiedzi na zadane pytania są suche, gdzie indziej dość obrazowe, korzystające z parabol i zachęcające do bardziej pogłębionych studiów.

Książka może być nienajgorszym wprowadzeniem dla osoby nieposiadającej jakiejkolwiek wiedzy o naukach buddyjskich, niemniej jednak bardziej zaawansowanym studentom Dharmy może wydać się dość nudna. Z drugiej strony, nigdy za wiele utrwalania podstaw. :-)

Książka ma formę serii pytań osoby zainteresowanej buddyzmem i odpowiedzi mnicha buddyjskiego. Należy mieć jednak na uwadze, że jej lektura dostarcza bardzo podstawowej wiedzy, dodatkowo przekazywanej z perspektywy jednej z najbardziej pierwotnych szkół buddyzmu, Theravady. Choć oczywiście szkoły późniejszych tradycji Mahajany czy Wadżrajany opierają się na fundamencie nauk...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Bunt sieci" powstał jako próba uchwycenia fenomenu wydarzeń z początku 2012 r., formowania się zrębów społecznego ruchu powstałego na fali oburzenia wobec forsowanego przez polityków porozumienia ACTA. Gorąca analiza protestów, nowych metod samoorganizacji, wewnętrznej dynamiki heterogenicznej, sieciowej zbiorowości stanowi oś do szerszych analiz na temat kondycji polskiego społeczeństwa ponowoczesnego. Nie brakuje w nich odniesień do diagnoz takich tuzów nauk społecznych jak Lyotard, Castells, Bauman, Touraine czy McLuhan. Bendyk ujawnia swoją erudycję oraz wnikliwość próbując przyjrzeć się procesom zachodzącym w polskim społeczeństwie początku XXI wieku w kontekście szerszych zmian kulturowych, ekonomicznych czy antropologicznych. Próbuje też pokazać jak polska klasa polityczna nie potrafi dostrzec nie tylko charakteru przemian społecznych ale także tkwiących w nich twórczych, mobilizacyjnych i (samo-)organizacyjnych potencjałów.

"Bunt sieci" powstał jako próba uchwycenia fenomenu wydarzeń z początku 2012 r., formowania się zrębów społecznego ruchu powstałego na fali oburzenia wobec forsowanego przez polityków porozumienia ACTA. Gorąca analiza protestów, nowych metod samoorganizacji, wewnętrznej dynamiki heterogenicznej, sieciowej zbiorowości stanowi oś do szerszych analiz na temat kondycji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu kilku pierwszych stron zacząłem nerwowo sprawdzać czy książka Bae Suah nie jest oby osadzona w realiach Korei Północy. Przed oczami rysował się szary krajobraz zdarzeń, odczuć i refleksji. Apatii zrezygnowanej nawet z siebie samej.

Proza przeplata się z poezją jak banalność codzienności z cieniami wyobrażeń. Wrony na tle białego klifu krążą nieprzerwanie czyhając na chwilę nieuwagi czytelnika. A utrzymać było mi ją niezwykle ciężko. Może z powodu zbyt dużej szczerości narratorki, równie trupiej jak chłód ciała i uczuć głównej bohaterki?

Niewielka objętość książki skłania do szybkiej konsumpcji, co uniemożliwia poddanie jej trwałej taksydermii. Sceny wwiercają się w umysł i skłaniają do powrotów, wielokrotnego odtwarzania obrazów w zwolnionym tempie.

Mimo, że kilka metafor wydało mi się pretensjonalnych, "Ten, którego szukam" nie jest pozbawiona fragmentów, które mogą być źródłem czytelniczej przyjemności. Jest to lektura, o której się nie zapomina, co więcej, liczę, że nawiedzi mnie nie raz w moich nieco niepokojących snach.

Po przeczytaniu kilku pierwszych stron zacząłem nerwowo sprawdzać czy książka Bae Suah nie jest oby osadzona w realiach Korei Północy. Przed oczami rysował się szary krajobraz zdarzeń, odczuć i refleksji. Apatii zrezygnowanej nawet z siebie samej.

Proza przeplata się z poezją jak banalność codzienności z cieniami wyobrażeń. Wrony na tle białego klifu krążą nieprzerwanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Dziwna historia o upiorach z latarnią w kształcie piwonii" jest powieścią osobliwą. Nie jest to bynajmniej historia rodem ze współczesnych mang w rodzaju Hellsing czy Tokyo Ghoul. Utwór ten bowiem powstał w początkach ery Meiji (1862-1912) ale przesiąknięty jest jednak atmosferą "starej dobrej" Japonii feudalnej.

Warto wspomnieć, że właściwie nie jest to powieść sensu strictu a zbiór historii przekazywanych drogą ustną przez tzw. kodanshi (mniej więcej zbliżonych do europejskich bajarzy lub bardów), zebranych przez autora w jeden ciąg narracyjny. W jedną opowieść posiadającą wiele odnóg splecionych ze sobą tajemniczą nicią przeznaczenia.

Temat "Dziwnej historii..." został najprawdopodobniej zaczerpnięty z chińskiego pierwowzoru, noweli z epoki Min o podobnym tytule znanej już co najmniej w XVI wieku. Autor jednakże poszerzył fabułę i w sposób niezwykle plastyczny nakreślił postaci na wskroś japońskie, posługujące się lokalną, uliczną gwarą oraz językiem wyższych warstw. Bohaterowie są pełnokrwiści (w wielu momentach przelewają też cudzą lub własną krew), posiadają bogate życie wewnętrzne i niejednokrotnie stawiani są przed kluczowymi wyborami między uczuciem a usankcjonowanym tradycją kodeksem postępowania.

Jest to opowieść o wierności, poczuciu obowiązku, tęsknocie, miłości sięgającej poza grób, chciwości, występku, zdradzie, honorze, godności i szlachetności oraz o tajemniczym losie, który płata figle, łącząc ze sobą wrogów i rozdzielając przyjaciół. Niejednokrotnie podczas lektury odnosiłem wrażenie, że mogłaby stanowić podstawę scenariusza kasowego serialu telewizyjnego lub netflixowego.

Jak wspomniałem wcześniej, Sanyuutei Enchoo włożył wiele trudu by postaci uczynić żywymi, przepełnić je dramatyzmem ale też głęboką autentycznością. Umieścił je na niezwykle barwnie i szczegółowo naszkicowanym tle społecznym osiemnastowiecznej Japonii, z jej charakterystyczną stratyfikacją, zależnością jednych warstw od drugich oraz specyficzną rolą samurajów a także kapłanów i wszelkiej maści "przepowiadaczy". Bez wątpienia tekst ten jest skarbnicą wiedzy na temat dawnych obyczajów i życiu codziennym Japonii sprzed rewolucji kulturalnej ery Meiji.

Książka nie jest pozbawiona wątków awanturniczych ale posiada też naczelny motyw fantastyczny zbudowany wokół tytułowych upiorów z latarnią w kształcie piwonii. Ich obecność zaświadcza o wielkiej miłości nie poddającej się więzom śmierci, a z drugiej strony wiążącej z nią tych, którzy wpadną w jej sidła.

Miejscami doskwierała mi archaiczność języka. Oczywiście czytałem książkę w przekładzie na język polski (autorstwa Zdzisława Reszelewskiego), który na pewno w ograniczonym stopniu był w stanie oddać zróżnicowanie użytych w oryginale dialektów. Niemniej jednak bogactwo przedstawionych życiorysów, ich przedziwne przeplatywanie się (syn ofiary staje się najwierniejszym uczniem oprawcy własnego ojca), wielowarstwowość narracji i uroczy podział opowieści na odcinki (wiele rozdziałów kończy się zwrotami w rodzaju "ale o tym opowiem innym razem") zdecydowanie odsuwają na bok moje językowe czepialstwo.

"Dziwna historia o upiorach z latarnią w kształcie piwonii" jest powieścią osobliwą. Nie jest to bynajmniej historia rodem ze współczesnych mang w rodzaju Hellsing czy Tokyo Ghoul. Utwór ten bowiem powstał w początkach ery Meiji (1862-1912) ale przesiąknięty jest jednak atmosferą "starej dobrej" Japonii feudalnej.

Warto wspomnieć, że właściwie nie jest to powieść sensu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek komiksowego eposu o życiu i czasach Siddharthy, który w przyszłosci stał się Buddą, autorstwa ojca chrzestnego mangi. Pierwszy tom koncentruje się na czasach sprzed narodzin wielkiego księcia i nakreśla "klasowy konflikt" między niewolnikami i szlachetnie urodzonymi. Śledzimy zagmatwane losy Chapry i jego matki, niewolników pochodzących z kasty szudrów, oraz Yatty, chłopca o niezwykłych zdolnościach żyjącego poza nawiasem społeczeństwa. Tezuka kładzie duży nacisk na ruch i emocje. Bardzo dobra kreska autora podkreślająca dynamizm akcji sprawia, że komiks czyta się z zapartym tchem. Tezuka wplata w opowieść liczne pouczenia moralne (np. o równości każdej formy życia, o wadze współczucia, o roli lojaności i odwagi) i w wielu miejscach wywołuje wzruszenie w sercu czytelnika. Nie jest to sztampowa opowieść o życiu wielkiego nauczyciela ludzkości, ale niepozbawiona humoru relacja dotycząca życia w Indiach, w połowie pierwszego tysiąclecia p.n.e. Było trudno oderwać się od lektury. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy historii.

Początek komiksowego eposu o życiu i czasach Siddharthy, który w przyszłosci stał się Buddą, autorstwa ojca chrzestnego mangi. Pierwszy tom koncentruje się na czasach sprzed narodzin wielkiego księcia i nakreśla "klasowy konflikt" między niewolnikami i szlachetnie urodzonymi. Śledzimy zagmatwane losy Chapry i jego matki, niewolników pochodzących z kasty szudrów, oraz Yatty,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

kabała w praktyce

kabała w praktyce

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

po prostu wybitna klasyka...

po prostu wybitna klasyka...

Pokaż mimo to


Na półkach:

prześliczne, prawdziwie mistyczne...

prześliczne, prawdziwie mistyczne...

Pokaż mimo to