Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Znakomicie trzymający w napięciu, przerażający, dystopijny.

Znakomicie trzymający w napięciu, przerażający, dystopijny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że byłam zaskoczona, że ta książka to klasyk. Spodziewałam się o wiele więcej po niej i to nie tylko w kontekście głębokich przemyśleń życiowych, jakiejś wyższej filozofii. Tak naprawdę mamy tutaj jednego chłopaka, prawdopodobnie z niezdiagnozowanym adhd i narcystyczną osobowością, który nie wie czego chce, oraz chłopaków, którzy razem z nim wsiadają w samochód i nie myjąc się, nie dbając o nic ani nikogo, po prostu chlejąc i uprawiając seks, jadą przez siebie. Pierwsi do zapładniania kobiet, ale jakoś nie łapią po drodze żadnej choroby wenerycznej, a nawet brudne bandaże na ich ciałach nie prowadzą do żadnego zakażenia, czy nawet stanu zapalnego. Dodatkowo niesamowicie niesmaczne jest ich wieczne zainteresowanie nastolatkami, a z czasem także i podejrzanie młodszymi dziećmi, wręcz gloryfikowane przez autora. Kobiece postacie za tą są kompletnie wyprane z osobowości i nijakie, tak jakby były tylko metaforą świata, w którym ludzie chcą od życia czegoś więcej. Przez większość czasu to historia o tym, jak zniechęcić do siebie wszystkich na swojej drodze, jak zamieszać w czyimś życiu z czysto egoistycznych pobudek. I nieco socjopatycznych. A mężczyźni w książce bardziej tęsknią za "wąską talią meksykanki', niż za czymś bardziej ludzkim. Przykry obraz mężczyzn, którzy za jedyne doświadczanie życia, uważają przygodny seks, picie i jaranie. Naprawdę chciałabym w tym dostrzec więcej, ale niestety główna postać.- domniemany autor i twórca, tak naprawdę jest najbardziej nijaką postacią z nich wszystkich.

Muszę przyznać, że byłam zaskoczona, że ta książka to klasyk. Spodziewałam się o wiele więcej po niej i to nie tylko w kontekście głębokich przemyśleń życiowych, jakiejś wyższej filozofii. Tak naprawdę mamy tutaj jednego chłopaka, prawdopodobnie z niezdiagnozowanym adhd i narcystyczną osobowością, który nie wie czego chce, oraz chłopaków, którzy razem z nim wsiadają w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie się czyta, ale odejmuję za nieco zbyt grube powiązania, za totalnie nierealistyczną scenę z autem pod koniec i za obrazowanie związku Terese z Myronem, w którego głębokość uwierzy chyba tylko kretyn.

No i to smutne jak pokazany jest Myron, brak Esperanzy i Wina.

Fajnie się czyta, ale odejmuję za nieco zbyt grube powiązania, za totalnie nierealistyczną scenę z autem pod koniec i za obrazowanie związku Terese z Myronem, w którego głębokość uwierzy chyba tylko kretyn.

No i to smutne jak pokazany jest Myron, brak Esperanzy i Wina.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kocham Wina, ale widać jak bardzo Harlen go zaniedbał przez te wszystkie lata. I szkoda, ze probuje w tak dziwny i pokraczny sposób to nadrabiać. I szkoda, ze przyjaźń z Myronem i Esperanza nagle przestaje istnieć... swoją drogą.

Niemniej akcja ciekawa!

Kocham Wina, ale widać jak bardzo Harlen go zaniedbał przez te wszystkie lata. I szkoda, ze probuje w tak dziwny i pokraczny sposób to nadrabiać. I szkoda, ze przyjaźń z Myronem i Esperanza nagle przestaje istnieć... swoją drogą.

Niemniej akcja ciekawa!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

!! przeczytajcie serie o jego bratanku zanim po nią sięgniecie, bo będą spoilery i braki w informacjach.

!! przeczytajcie serie o jego bratanku zanim po nią sięgniecie, bo będą spoilery i braki w informacjach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

No i (chyba) ostatnia część przygód Myrona. I muszę przyznać, że ostatnie książki są mocno... pośpieszone. Liczne przeskoki czasu są rozczarowujące, bo pomijają wszystko co istotne. To jak Myron poradził sobie z traumą, związek i narzeczeństwo Esperanzy, zniknięcie i odbudowa dobrego imienia Wina, losy jego firmy, no i oczywiście dzieci Terese i cały jego związek z nią, Nagle z kolegów od seksu stają się miłością, tyle że trochę ciężko to kupić, kiedy w każdej scenie wciąż łączy ich tylko seks. Trochę tak jakby musiał być jakiś ślub Myrona. Szkoda też, że nie widzimy go jako ojca (i kwestia syna który nagle pojawia się z przeszłości też była nieco wymuszona, a do tego gdzieś w dwóch ostatnich książkach o tym kompletnie zapomniano), w rodzinie którą zawsze chciał tworzyć. Nie mamy też odpowiedzi czemu sam jest sklejony ze swoimi rodzicami, a jego rodzeństwo prawie nie istniało obok w tej bliskiej rodzinie. Czuć niedosyt, nawet jeśli to wciąż książka z serii, którą bardzo dobrze się czyta.

No i (chyba) ostatnia część przygód Myrona. I muszę przyznać, że ostatnie książki są mocno... pośpieszone. Liczne przeskoki czasu są rozczarowujące, bo pomijają wszystko co istotne. To jak Myron poradził sobie z traumą, związek i narzeczeństwo Esperanzy, zniknięcie i odbudowa dobrego imienia Wina, losy jego firmy, no i oczywiście dzieci Terese i cały jego związek z nią,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych young adult fantasy książek dostępnych na rynku - prawdę mówiąc przebija nawet niejedną fantastyczną książkę skierowaną do starszego czytelnika. Postacie są różnorodne, ciekawe i pełne sprzeczności, każda ze swoim własnym bagażem życiowym... i własną misją. Widać też ogromny progres u autorki i jej warsztatu pisarskiego od poprzedniej trylogii. Aż żal że są tu tylko dwie.. i żal że zdecydowała się wpleść takie mroczne zakończenie do książki, jednocześnie innym dając nieco weselsze. Tak bez spoilerów rzucę, ale to mnie niestety rozczarowało. Mimo to - świat griszów jest światem pięknym i warto w niego na moment wstąpić.

Jedna z lepszych young adult fantasy książek dostępnych na rynku - prawdę mówiąc przebija nawet niejedną fantastyczną książkę skierowaną do starszego czytelnika. Postacie są różnorodne, ciekawe i pełne sprzeczności, każda ze swoim własnym bagażem życiowym... i własną misją. Widać też ogromny progres u autorki i jej warsztatu pisarskiego od poprzedniej trylogii. Aż żal że są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Liczyłam na coś ciekawszego. Ale widać jak kiepsko przedstawiono ją w serialu, fatalny casting.

Liczyłam na coś ciekawszego. Ale widać jak kiepsko przedstawiono ją w serialu, fatalny casting.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Olga Tokarczuk w swoich książkach zawsze zabiera czytelnika w podróż. Tu nie liczy się jej cel, a to jak się do niego zawędruje. Nigdy nie wiadomo gdzie ona zaprowadzi, jakie wnioski pozwoli dostrzec i jakie uczucie zostawi na końcu. Dom dzienny, dom nocny to opowieść o domu, tym w którym się mieszka i w którym się żyje. O snach, wizjach, planach, marzeniach i koszmarach. Jak zwykle książka jest okraszona odrobiną depresyjnej Polskiej rzeczywistości i paskudnych elementów ludzkiej natury.

Olga Tokarczuk w swoich książkach zawsze zabiera czytelnika w podróż. Tu nie liczy się jej cel, a to jak się do niego zawędruje. Nigdy nie wiadomo gdzie ona zaprowadzi, jakie wnioski pozwoli dostrzec i jakie uczucie zostawi na końcu. Dom dzienny, dom nocny to opowieść o domu, tym w którym się mieszka i w którym się żyje. O snach, wizjach, planach, marzeniach i koszmarach....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klasyczny Coben, czyli dobry kryminał.

Klasyczny Coben, czyli dobry kryminał.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najciekawsza historia w tej książce najbardziej została pominięta.

A szkoda. A do tego płodocentryzm mocno męczący.

Najciekawsza historia w tej książce najbardziej została pominięta.

A szkoda. A do tego płodocentryzm mocno męczący.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szkoda że taka krótka.

Szkoda że taka krótka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To jedna z tych książek na które trzeba mieć przestrzeń w głowie. Ale jeśli ona jest, można na moment zanurzyć się w świecie, który trudno jest zrozumieć z perspektywy osób, które nie urodziły się wśród takich konwenansów i zwyczajów. Napisana tylko z pozoru prostym językiem książka pełna jest zawiłych aluzji, subtelnych gestów i ukrytych sygnałów, typowych dla wydarzeń z tego okresu. A finał książki... cóż, co by było gdyby?

To jedna z tych książek na które trzeba mieć przestrzeń w głowie. Ale jeśli ona jest, można na moment zanurzyć się w świecie, który trudno jest zrozumieć z perspektywy osób, które nie urodziły się wśród takich konwenansów i zwyczajów. Napisana tylko z pozoru prostym językiem książka pełna jest zawiłych aluzji, subtelnych gestów i ukrytych sygnałów, typowych dla wydarzeń z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jest magiczna. Poe tworzy opowieści i scenariusze, które wciągają, poruszają i zmuszają do myślenia. A później zaskakują, bawią i inspirują do dalszych rozważań. To nie jest książka na jeden wieczór, bo nad każdym opowiadaniem warto się zastanowić i po prostu pozwolić się wciągnąć w jego niepowtarzalny klimat. Edgar Allan Poe trochę przypomina mi stylem Kinga, czy raczej King Allana, w obu przypadkach czytanie jest prawdziwą ucztą i czystą przyjemnością.. Polecam ogromnie, wspaniały zbiór!

Ta książka jest magiczna. Poe tworzy opowieści i scenariusze, które wciągają, poruszają i zmuszają do myślenia. A później zaskakują, bawią i inspirują do dalszych rozważań. To nie jest książka na jeden wieczór, bo nad każdym opowiadaniem warto się zastanowić i po prostu pozwolić się wciągnąć w jego niepowtarzalny klimat. Edgar Allan Poe trochę przypomina mi stylem Kinga,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór jest straaaasznie nierówny. Dobry poziom trzymają opowiadania wiedźmińskie, czyli "Droga, z której się nie wraca" & "Coś się kończy, coś się zaczyna" oraz "Zdarzenie z Mischief Creek", ale reszta jest po prostu kiepska lub przeciętna. A "Złote popołudnie" za to niesamowicie niepokojące.... i to nie w dobrym sensie.

I naprawdę nie rozumiem, czemu ktokolwiek nazywa "Coś się kończy...." alternatywnym zakończeniem, skoro to jest bardzo jasno i wyraźnie pokazany ciąg dalszy serii lub epilog, jak kto woli. I bardzo polecam go przeczytać, bo odpowiada na pytania z ostatniej książki. I no Sapkowski sam przyznaje, że powstało to opowiadanie przed jakąkolwiek inną częścią wiedźmina - to zawsze miało się tak skończyć ;)

A poza tym Sapkowski powinien trzymać się fantastyki, to jego najlepszy klimat!

Zbiór jest straaaasznie nierówny. Dobry poziom trzymają opowiadania wiedźmińskie, czyli "Droga, z której się nie wraca" & "Coś się kończy, coś się zaczyna" oraz "Zdarzenie z Mischief Creek", ale reszta jest po prostu kiepska lub przeciętna. A "Złote popołudnie" za to niesamowicie niepokojące.... i to nie w dobrym sensie.

I naprawdę nie rozumiem, czemu ktokolwiek nazywa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak głęboko działa autosugestia? Czym jest duchowość i poszukiwanie wyższego sensu? Czym się kończy pozwalanie, żeby dzieci zbyt szybko dorosły? Na czym polega dojrzałość? I jak poradzić sobie z własną rodziną i własnym ego?

Ciekawe studium, które można rozumieć na naprawdę wiele sposobów. Salinger ma wspaniały styl, płynie wśród opowiadanej historii, nie pozwalając się dokładnie przyjrzeć ani jednemu, ani drugiemu brzegowi. Naprawdę świetna książka, ale to prawda, to nie jest tytuł do przeczytania na szybko i byle jak. A już na pewno nie dosłownie.

Jak głęboko działa autosugestia? Czym jest duchowość i poszukiwanie wyższego sensu? Czym się kończy pozwalanie, żeby dzieci zbyt szybko dorosły? Na czym polega dojrzałość? I jak poradzić sobie z własną rodziną i własnym ego?

Ciekawe studium, które można rozumieć na naprawdę wiele sposobów. Salinger ma wspaniały styl, płynie wśród opowiadanej historii, nie pozwalając się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu wszystkich części serii to moja ulubiona. Piękna opowieść o głupich decyzjach (Andieta nie był tego wart!), które prowadzą człowieka do wspaniałych przygód. Historia o poznawaniu siebie, swoich granic i tego, czym naprawdę jest wolność. Szukanie czym jest człowieczeństwo i gdzie go szukać. Jestem oczarowana stylem Isabelle i to zdecydowanie książka, w którą warto się zagłębić. Nie jest to jednak zawsze łatwa lektura - brutalność tamtych czasów bywa naprawdę powalająca.

Po przeczytaniu wszystkich części serii to moja ulubiona. Piękna opowieść o głupich decyzjach (Andieta nie był tego wart!), które prowadzą człowieka do wspaniałych przygód. Historia o poznawaniu siebie, swoich granic i tego, czym naprawdę jest wolność. Szukanie czym jest człowieczeństwo i gdzie go szukać. Jestem oczarowana stylem Isabelle i to zdecydowanie książka, w którą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dom duchów właściwie aż mi nie pasuje jako część całej serii. Jest o wiele mroczniejsza, brutalniejsza i ma zakończenie kompletnie odmienne od dwóch pozostałych części. Umieszczenie Estebana jako narratora zaburza magiczny cykl, w którym do tej pory takie postacie były bardzo na uboczu. Jednak historia jest ciekawa, wciągająca i zaskakująca, a Dom Duchów jawi się jako coś, co bardzo chce się chociaż na chwilę, chociaż w ten sposób odwiedzić.

Dom duchów właściwie aż mi nie pasuje jako część całej serii. Jest o wiele mroczniejsza, brutalniejsza i ma zakończenie kompletnie odmienne od dwóch pozostałych części. Umieszczenie Estebana jako narratora zaburza magiczny cykl, w którym do tej pory takie postacie były bardzo na uboczu. Jednak historia jest ciekawa, wciągająca i zaskakująca, a Dom Duchów jawi się jako coś,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest pewien nieodparty urok kryminałów, które zostały napisane przez kobiety. A to jedna z przyjemniejszych książek. Intryga jest zawiła. ale nie nieprawdopodobna, postacie przerysowane, ale jednocześnie dziwnie znajome. A wszystko w klimacie zimnej, zaśnieżonej Szwecji, czyli to, co w skandynawskich kryminałach urzeka najbardziej!

Jest pewien nieodparty urok kryminałów, które zostały napisane przez kobiety. A to jedna z przyjemniejszych książek. Intryga jest zawiła. ale nie nieprawdopodobna, postacie przerysowane, ale jednocześnie dziwnie znajome. A wszystko w klimacie zimnej, zaśnieżonej Szwecji, czyli to, co w skandynawskich kryminałach urzeka najbardziej!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to bardzo smutna książka, o bardzo przykrych czasach dla wszystkich. Próba romantyzowania czasów niewolnictwa i terroryzowania świata przez wiarę i kościół jest oznaką ignorancji, a także zaślepienia własnym przywilejem. Prawda jest taka, że te czasy były brutalne, podłe, a dobroć która czasem się przebijała, szybko była zakrywana przez zazdrość, zawiść i podłość. Książka jest pełna nieidealnych bohaterów, szukających nadziei, miłości i sensu w życiu swoim, i ludzi wokół. Toni przeprowadza nas przez historię w oryginalny sposób, dopiero w ostatnich stronach wyjaśniając sens tytułu i tego, czym naprawdę są odruchy serca i jak nieoczywiste mogą być zachowania bohaterów. Przy okazji poszukuje prawdziwej definicji zniewolenia i tego, kto tym niewolnikiem naprawdę jest, a kto nie. Daje do myślenia.

Jest to bardzo smutna książka, o bardzo przykrych czasach dla wszystkich. Próba romantyzowania czasów niewolnictwa i terroryzowania świata przez wiarę i kościół jest oznaką ignorancji, a także zaślepienia własnym przywilejem. Prawda jest taka, że te czasy były brutalne, podłe, a dobroć która czasem się przebijała, szybko była zakrywana przez zazdrość, zawiść i podłość....

więcej Pokaż mimo to