Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Obłęd 1944 czy 2013 Sławomir Cenckiewicz, Marek Gałęzowski, Piotr Gontarczyk, Piotr Gursztyn, Andrzej Horubała, Zdzisław Krasnodębski, Krzysztof Masłoń, Piotr Semka, Łukasz Warzecha, Bronisław Wildstein, Piotr Zychowicz
Ocena 6,6
Obłęd 1944 czy... Sławomir Cenckiewic...

Na półkach:

Wybitnie słaby zbiór recenzji. Niestety silnie nacechowane emocjonalnie i bez krytycyzmu wobec krytyki. Stracony czas. Nie polecam

Wybitnie słaby zbiór recenzji. Niestety silnie nacechowane emocjonalnie i bez krytycyzmu wobec krytyki. Stracony czas. Nie polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe dwie króciutkie nowele. Inne niż wszystkie nie tylko w sposobie napisania ale w stylu: mnóstwo wtrąceń językowych charakterystycznych dla "nowego świata".
To taki fajny przykład na to, że Sienkiewicz potrafił też wydać coś krótkiego :)

Ciekawe dwie króciutkie nowele. Inne niż wszystkie nie tylko w sposobie napisania ale w stylu: mnóstwo wtrąceń językowych charakterystycznych dla "nowego świata".
To taki fajny przykład na to, że Sienkiewicz potrafił też wydać coś krótkiego :)

Pokaż mimo to

Okładka książki Bitwa pod Warką 1656 r.: historia, literatura i tradycja Iwona Chmielewska, Andrzej Haratym, Remigiusz Matyjas, Mirosław Nagielski, Zdzisław Szeląg
Ocena 5,5
Bitwa pod Wark... Iwona Chmielewska, ...

Na półkach:

Dość przeciętny zbiór referatów pokonferencyjnych. Opis Warki jest trochę taki szablonowy, jak z biuletynu dla inwestorów, z kolei część dotycząca podręczników jest słaba merytorycznie - brak oceny i wniosków z porównania. Dwa artykuły czysto historyczne też są dość nierówne: 1) odnoszący się do bitwy pod Warką w 1656r. jak na tekst naukowy jest za słaby, a jak na popularnonaukowy jest zbyt szczegółowy; 2) postać Stefana Czarnieckiego to niemalże wybór z innych opracowań, nic wnoszącego do tego tematu.
Gdyby ktoś interesował się tematem lepszym wstępem będzie p. Skoworoda, Warka-Gniezno 1656

Dość przeciętny zbiór referatów pokonferencyjnych. Opis Warki jest trochę taki szablonowy, jak z biuletynu dla inwestorów, z kolei część dotycząca podręczników jest słaba merytorycznie - brak oceny i wniosków z porównania. Dwa artykuły czysto historyczne też są dość nierówne: 1) odnoszący się do bitwy pod Warką w 1656r. jak na tekst naukowy jest za słaby, a jak na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałka treść.
Nie porwała, ale też nie zanudziła. Przeciętność.

Miałka treść.
Nie porwała, ale też nie zanudziła. Przeciętność.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze się to słuchało, zwłaszcza jak słuchało się autorki.
Dawno już nie miałem takich opowiadań, gdzie treść nie kończy się na słowie. Tutaj było to bardziej wartościowe, pełniejsze. Słowa w końcu coś znaczą, a nie tylko treść. Chociaż sama struktura książki jest dla mnie nieco zagadkowa (nie widziałem wersji drukowanej), bo gubiłem się przy powrotach do pewnych postaci, to mimo wszystko jestem zadowolony z tego czasu. Chętnie zagłębię się dalej w twórczość naszej noblistki.

Dobrze się to słuchało, zwłaszcza jak słuchało się autorki.
Dawno już nie miałem takich opowiadań, gdzie treść nie kończy się na słowie. Tutaj było to bardziej wartościowe, pełniejsze. Słowa w końcu coś znaczą, a nie tylko treść. Chociaż sama struktura książki jest dla mnie nieco zagadkowa (nie widziałem wersji drukowanej), bo gubiłem się przy powrotach do pewnych postaci,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam wrażenie że temat Forsta albo się wyczerpuje, albo się wyczerpał. Tworzona jest trochę spaghetti-saga, która zahaczając o jakieś cudowne połączenia trzyma się na gumę do żucia.
Oczywiście styl kryminału zachowany z krótkimi rozdziałami, wieloma orzeczeniami nakręcającymi akcję, ale czy to już trochę nie za daleko?
Spróbuję jeszcze jedną część, ale jestem coraz bliżej od odwrócenia się od tej sagi.
Przekombinowane

Mam wrażenie że temat Forsta albo się wyczerpuje, albo się wyczerpał. Tworzona jest trochę spaghetti-saga, która zahaczając o jakieś cudowne połączenia trzyma się na gumę do żucia.
Oczywiście styl kryminału zachowany z krótkimi rozdziałami, wieloma orzeczeniami nakręcającymi akcję, ale czy to już trochę nie za daleko?
Spróbuję jeszcze jedną część, ale jestem coraz bliżej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli to była polska odpowiedź na Przygody dobrego wojaka Szwejka, to chyba nie do końca się udało.
Oczywiście do przeczytania książki skłoniła mnie znajomość filmu, ale na szczęście (lub nie) zupełnie nie pamiętałem o czym był. Książkę wobec tego odkrywałem jako nową historię. Momentami śmieszna, a momentami nudna. Zdecydowanie nie trzymała w napięciu, akcja raczej się wlokła.
Temat pierwszowojennych przygód opisanych w takim stylu jest trochę plagiatem, ale każdy ma prawo do własnej wizji.
Teraz mogę spokojnie obejrzeć film i sprawdzić ile fabuły zostało przeniesione na ekran. Do książki raczej nie wrócę.

Jeśli to była polska odpowiedź na Przygody dobrego wojaka Szwejka, to chyba nie do końca się udało.
Oczywiście do przeczytania książki skłoniła mnie znajomość filmu, ale na szczęście (lub nie) zupełnie nie pamiętałem o czym był. Książkę wobec tego odkrywałem jako nową historię. Momentami śmieszna, a momentami nudna. Zdecydowanie nie trzymała w napięciu, akcja raczej się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Potęga umysłu!
Nie sposób czytać lub słuchać tych bajek bez zachowania pełnego skupienia.

Potęga umysłu!
Nie sposób czytać lub słuchać tych bajek bez zachowania pełnego skupienia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieści szybkie, jasne ale nie proste. Łatwo się czyta, ale to zostaje na dłużej. Starsi ludzie widzący mnie czytającego Medaliony odradzali, mówiąc że to same smutne historie. To prawda. Na szczęście dla nas to historie.
Niestety piętno na tym utworze wywarła propaganda komunistyczna i wałkowanie tego tematu przez całe dziesięciolecia. Przez to podświadomie czuje odrzucenie do tej narracji. Szkoda, bo Nałkowska pisała szczerze, a że to później zostało poprawione...

Opowieści szybkie, jasne ale nie proste. Łatwo się czyta, ale to zostaje na dłużej. Starsi ludzie widzący mnie czytającego Medaliony odradzali, mówiąc że to same smutne historie. To prawda. Na szczęście dla nas to historie.
Niestety piętno na tym utworze wywarła propaganda komunistyczna i wałkowanie tego tematu przez całe dziesięciolecia. Przez to podświadomie czuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta opowieść nie ma słabych stron.
No może poza brakiem szczęśliwego zakończenia.
Porażająca prawda.

Ta opowieść nie ma słabych stron.
No może poza brakiem szczęśliwego zakończenia.
Porażająca prawda.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Dekady 1975-1984 Mikołaj Lizut, Andrzej Zawistowski
Ocena 6,6
Dekady 1975-1984 Mikołaj Lizut, Andr...

Na półkach: ,

Kolejny tom fotograficznej opowieści o historii Polski i nadal mnie to ciekawi. Oczywiście im bliżej teraźniejszości, tym bardziej ludzie postacie i zdjęcia stają się rozpoznawalne. Nie mniej, wiele razy byłem zaskoczony i zdjęciem i opisem. Naprawdę fajna seria. Zabieram się w wolnej chwili za kolejną część i po kilka stron dziennie coraz więcej już za mną

Kolejny tom fotograficznej opowieści o historii Polski i nadal mnie to ciekawi. Oczywiście im bliżej teraźniejszości, tym bardziej ludzie postacie i zdjęcia stają się rozpoznawalne. Nie mniej, wiele razy byłem zaskoczony i zdjęciem i opisem. Naprawdę fajna seria. Zabieram się w wolnej chwili za kolejną część i po kilka stron dziennie coraz więcej już za mną

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety albo opowieści Kinga mi nie leżą, albo forma audiobooka dla tego typu literatury jest nieodpowiednia. Przesłuchałem połowę i po prostu było nudne i mało zajmujące. Może kiedyś spróbuję tego w wersji papierowej. Słuchanie odradzam.

Niestety albo opowieści Kinga mi nie leżą, albo forma audiobooka dla tego typu literatury jest nieodpowiednia. Przesłuchałem połowę i po prostu było nudne i mało zajmujące. Może kiedyś spróbuję tego w wersji papierowej. Słuchanie odradzam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie pozycja godna polecenia. Czasami odczuwałem taki mały dyskomfort ze względu na to, że oczywistości (dla Polaków) są dodatkowo wyjaśniane, ale z drugiej strony wchodząc w meandry matematyki i analizy czułem niepokój o ilu sprawach nigdy nas nie uczono.
Sama historia XYZ, jak i trzech (a w sumie wielu więcej) polskich kryptonalaityków i wywiadowców jest doskonałą powieścią sensacyjną opartą na faktach. Dobrze napisana i udokumentowana. Tam gdzie autor nie wiedział jak połączył wątki wtrącał nieco dziennikarstwa, przez co książka nie jest taka sztywna.
Dla mnie to bł dobrze spędzony czas.

Zdecydowanie pozycja godna polecenia. Czasami odczuwałem taki mały dyskomfort ze względu na to, że oczywistości (dla Polaków) są dodatkowo wyjaśniane, ale z drugiej strony wchodząc w meandry matematyki i analizy czułem niepokój o ilu sprawach nigdy nas nie uczono.
Sama historia XYZ, jak i trzech (a w sumie wielu więcej) polskich kryptonalaityków i wywiadowców jest doskonałą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zapewne jak większość czytelników, zwróciłem uwagę na ten tytuł ze względu na ekranizację w reżyserii Polańskiego. Żeby było ciekawiej nie oglądałem tego filmu i zupełnie nie miałem pojęcia o czym będzie książka.
Czy mnie zaskoczyła? Chyba nie, była dosyć przewidywalna, zresztą główna bohaterka naprowadzała na właściwy tok myślenia. Mimo to akcja rozwijała się w kilku miejscach zaskakująco i zachęcała dośledzenia dalszych losów aż do samego końca. A na końcu klops... Tak jakby trzeba było już wydać tę książkę i zakończyć pisanie. Szkoda.

Zapewne jak większość czytelników, zwróciłem uwagę na ten tytuł ze względu na ekranizację w reżyserii Polańskiego. Żeby było ciekawiej nie oglądałem tego filmu i zupełnie nie miałem pojęcia o czym będzie książka.
Czy mnie zaskoczyła? Chyba nie, była dosyć przewidywalna, zresztą główna bohaterka naprowadzała na właściwy tok myślenia. Mimo to akcja rozwijała się w kilku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowita opowieść, świetnie przygotowana, nagrana i podzielona na głosy. Jedynym problemem było odnalezienie się w tym gąszczu głosów, kto jest kim.
Kilkadziesiąt godzin dobrze spożytkowanych.

Niesamowita opowieść, świetnie przygotowana, nagrana i podzielona na głosy. Jedynym problemem było odnalezienie się w tym gąszczu głosów, kto jest kim.
Kilkadziesiąt godzin dobrze spożytkowanych.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Takie książki nie powinny się starzeć, a jednak recepcja tych reportaży zmieniła się przez dziesięciolecia. Obecnie czytając tę książkę nie brzmi ona tak odkrywczo jak przed upadkiem bloku komunistycznego. Jednocześnie trzeba docenić sposób przemycania informacji w sposób niezaprzeczalny przez cenzurę.
I do tego głos Mai Ostaszewskiej w audiobooku :)

Takie książki nie powinny się starzeć, a jednak recepcja tych reportaży zmieniła się przez dziesięciolecia. Obecnie czytając tę książkę nie brzmi ona tak odkrywczo jak przed upadkiem bloku komunistycznego. Jednocześnie trzeba docenić sposób przemycania informacji w sposób niezaprzeczalny przez cenzurę.
I do tego głos Mai Ostaszewskiej w audiobooku :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno temu kupiłem tę książeczkę wraz z kilkoma innymi zaczynając kolekcjonowanie Dziejów Narodu i Państwa Polskiego. Zajęło mi to sporo lat, aż wreszcie przyszedł czas kompletacji serii i rozpoczęcia jej czytania.

Przyznam, że czytałem tę część już kilkukrotnie: w szkole, na studiach i potem jeszcze w wolnym czasie, a mimo to przez cały czas coś zapamiętuje więcej niż poprzednio. Niby to tylko 70+ stron, ale sporo ciekawych informacji, tez i naprawdę fajna synteza. Dla nie-historyka może być to zatrzęsienie informacji, ale wszystko podane jest w przystępny sposób. Dużo odniesień do źródeł i powoływania się na innych badaczy, a (na szczęście) mało swoich własnych odkrywczych teorii.

Dobry początek serii i dobre zakończenie roku, jako że to moja 100 książka w tym roku :)

Dawno temu kupiłem tę książeczkę wraz z kilkoma innymi zaczynając kolekcjonowanie Dziejów Narodu i Państwa Polskiego. Zajęło mi to sporo lat, aż wreszcie przyszedł czas kompletacji serii i rozpoczęcia jej czytania.

Przyznam, że czytałem tę część już kilkukrotnie: w szkole, na studiach i potem jeszcze w wolnym czasie, a mimo to przez cały czas coś zapamiętuje więcej niż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale słuchając tej książki miałem przed oczami portret rybaka który jednocześnie był najbardziej znanym zdjęciem Hemingwaya (w sędziwym wieku, z zarostem i w golfie).
Opowiadanie na jeden wieczór i to nawet niecały. Za to pamięta się o nim na wiele pełnych dni i wieczorów. Taka magia tego autora, że kojarzy się z takimi ciepłymi zimowymi opowieściami, które częstokroć wyciskają łzy, a na pewno zostawiają po sobie pewne wrażenia. Nostalgia.

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale słuchając tej książki miałem przed oczami portret rybaka który jednocześnie był najbardziej znanym zdjęciem Hemingwaya (w sędziwym wieku, z zarostem i w golfie).
Opowiadanie na jeden wieczór i to nawet niecały. Za to pamięta się o nim na wiele pełnych dni i wieczorów. Taka magia tego autora, że kojarzy się z takimi ciepłymi zimowymi...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Złoto Gór Czarnych. Ostatnia Walka Dakotów. Krystyna Szklarska, Alfred Szklarski
Ocena 8,8
Złoto Gór Czar... Krystyna Szklarska,...

Na półkach:

Z całej trylogii to chyba najlepsza część.
Chociaż z początku trochę się zraziłem tkaim nagłym przerwaniem losów bohatera, któego poczynania śledziłem przez kilkaset stron, to później autorzy wynagrodzili mi to.

Ta część jest najmniej beletrystyczna, a jednocześnie najbardziej oparta na faktach. Zastanawiam się czy zamierzeniem Szklarskich było wprowadzenie akcji do momentu, kiedy są w stanie już opisywać wydarzenia na podstawie realnych wypadków w historii Dakotów?
Dużo ciekawych informacji, a mało fantazjowania - to jest największy atut tego tomiku. Dobrze się czyta, zazębiają się wydarzenia, lecz niekiedy są opisywane zbyt szczegółowo. Wprowadzanie bohaterów też nie psuje ani nie napędza wydarzeń - jest w jak najlepszym rytmie ustalonym już na samym początku opowieści.
Cóż więcej powiedzieć - dobrze jakby pojawiło się nowe wydanie tej trylogii, ponieważ te w miękkiej okładce zaczynają się już rozklejać, a naprawdę warto poczytać sobie o tych odległych czasach, ludziach i kulturach.

Z całej trylogii to chyba najlepsza część.
Chociaż z początku trochę się zraziłem tkaim nagłym przerwaniem losów bohatera, któego poczynania śledziłem przez kilkaset stron, to później autorzy wynagrodzili mi to.

Ta część jest najmniej beletrystyczna, a jednocześnie najbardziej oparta na faktach. Zastanawiam się czy zamierzeniem Szklarskich było wprowadzenie akcji do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze się tego słucha, zwłaszcza czytane przez samego autora. Krótkie opowiastki o życiu chyba najbardziej znanego prezentera radiowego. Podaje w prosty sposób bez egzaltacji czy wymuszonego śmiechu swoje wspomnienia jak kucharz w małej restauracyjce. Szybkie dykteryjki doskonale nadają się jako przerywniki lub do słuchania na krótkich trasach samochodowych.

Dobrze się tego słucha, zwłaszcza czytane przez samego autora. Krótkie opowiastki o życiu chyba najbardziej znanego prezentera radiowego. Podaje w prosty sposób bez egzaltacji czy wymuszonego śmiechu swoje wspomnienia jak kucharz w małej restauracyjce. Szybkie dykteryjki doskonale nadają się jako przerywniki lub do słuchania na krótkich trasach samochodowych.

Pokaż mimo to