Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiem, czy śledzicie w portalach społecznościowych profile Pani Bukowej. Jak nie, to zachęcam do jak najszybszego nadrobienia tego niedopatrzenia. Pani Bukowa raczy tam bowiem swoich obserwatorów pełnymi sarkazmu, ironii i błyskotliwego humoru memami. Obrazki są dość minimalistyczne. Pojawia się na nich zwykle postać Pani Bukowej, która wygłasza swoje życiowe mądrości. Gwarantuję, że rozjaśnią wam one niejeden moment.

Byłam nieco zdziwiona kiedy na rynku pojawiła się książka Pani Bukowej. Na początku pomyślałam, że to po prostu zbiór internetowych memów i po co to właściwie kupować wydane na papierze. Na szczęście, zaryzykowałam, bo pozycja okazała się strzałem w dziesiątkę. To, owszem przeplatany memami, zbiór opowiadań a raczej bardzo zabawnych anegdot z życia Pani Bukowej – młodej, wykształconej, niezależnej kobiety z wielkiego ośrodka i w mało satysfakcjonującej pracy. Główna bohaterka próbuje zapić ból istnienia OGARNĄĆ swoją chaotyczną egzystencję.
Więcej:http://kultulove.pl/2017/12/wielki-ogarniacz-zycia-czyli-jak-byc-szczesliwym-nie-robiac-niczego/

Nie wiem, czy śledzicie w portalach społecznościowych profile Pani Bukowej. Jak nie, to zachęcam do jak najszybszego nadrobienia tego niedopatrzenia. Pani Bukowa raczy tam bowiem swoich obserwatorów pełnymi sarkazmu, ironii i błyskotliwego humoru memami. Obrazki są dość minimalistyczne. Pojawia się na nich zwykle postać Pani Bukowej, która wygłasza swoje życiowe mądrości....

Pełny tytuł tej noty powinien brzmieć „Anatomia obcości, czyli ta książka miała być szybka, łatwa i przyjemna a skończyła rozjebując cię emocjonalnie”. Albo też „Książki kupione i czytane przypadkiem to najlepszy możliwy wybór”. Bo dokładnie tak wyglądała moja przygoda z Anatomią obcości autorstwa Andrei Portes.

Anatomia obcości jest z gatunku „tych mądrych młodzieżówek”. Jednak nie w przygnębiający, pełen rozważań sposób. Szczerze mówiąc, nie ma w tej książce zbyt wiele refleksji, dlatego tym bardziej zaskakuje jej zakończenie. Jest to coś w rodzaju kubła zimnej wody, bolesnego policzka, kopa w brzuch. A potem siedzisz czytelniku i zastanawiasz się jak do tego doszło… i że w sumie jest to cholernie, boleśnie prawdziwe.
Więcej: http://kultulove.pl/2018/04/anatomia-obcosci-recenzja/

Pełny tytuł tej noty powinien brzmieć „Anatomia obcości, czyli ta książka miała być szybka, łatwa i przyjemna a skończyła rozjebując cię emocjonalnie”. Albo też „Książki kupione i czytane przypadkiem to najlepszy możliwy wybór”. Bo dokładnie tak wyglądała moja przygoda z Anatomią obcości autorstwa Andrei Portes.

Anatomia obcości jest z gatunku „tych mądrych młodzieżówek”....

Książka Katarzyny Wągrowskiej reklamuje się hasłem, iż jest to „praktyczny poradnik jak uratować świat”. Co do drugiego członu, nie bądźmy tacy do przodu, na świecie jest jeszcze wiele innych zagrożeń, choć z pewnością, gdyby wszyscy zaczęli żyć w duchu zero waste, zaszłyby na naszym globie spektakularne zmiany na lepsze. Co do hasła, iż jest to praktyczny poradnik, jak najbardziej się zgodzę. Autorka pisze prostym, zrozumiałym językiem, podając wiele przykładów ograniczenia zużycia śmieci i miejsc w różnych miastach Polski przyjaznych dla idei zero waste. Pojawiają się wskazówki obejmujące wiele dziedzin życia, które możemy zastosować od razu w praktyce.
Więcej: http://kultulove.pl/2018/01/zycie-zero-waste-czyli-ksiazka-ktora-otwiera-oczy/

Książka Katarzyny Wągrowskiej reklamuje się hasłem, iż jest to „praktyczny poradnik jak uratować świat”. Co do drugiego członu, nie bądźmy tacy do przodu, na świecie jest jeszcze wiele innych zagrożeń, choć z pewnością, gdyby wszyscy zaczęli żyć w duchu zero waste, zaszłyby na naszym globie spektakularne zmiany na lepsze. Co do hasła, iż jest to praktyczny poradnik, jak...

Dużo intuicyjnych i już sprawdzonych ale też i wiele nowych sposobów na naukę. Pięknie wydana.

Dużo intuicyjnych i już sprawdzonych ale też i wiele nowych sposobów na naukę. Pięknie wydana.

Potężna dawka wiedzy podana w przystępnej formie z licznymi przykładami i case studies.

Potężna dawka wiedzy podana w przystępnej formie z licznymi przykładami i case studies.

Powieść skrząca się absurdalnym humorem ale też zawierająca dozę melancholii.

Powieść skrząca się absurdalnym humorem ale też zawierająca dozę melancholii.

Główny bohater jest impulsywnym dupkiem. Rada to kretyni. Sama historia ma potencjał, jest kilka świeżych zaskakujących rozwiązań, ale nie potrafię dobrze oceniać książek, w których nie jestem w stanie w żaden sposób utożsamić się z postaciami. Poza tym, o wiele lepiej przemawiają do mnie powieści z inteligentnym przeciwnikiem.
Plus za zakończenie bo ładnie zamyka całą historię.

Główny bohater jest impulsywnym dupkiem. Rada to kretyni. Sama historia ma potencjał, jest kilka świeżych zaskakujących rozwiązań, ale nie potrafię dobrze oceniać książek, w których nie jestem w stanie w żaden sposób utożsamić się z postaciami. Poza tym, o wiele lepiej przemawiają do mnie powieści z inteligentnym przeciwnikiem.
Plus za zakończenie bo ładnie zamyka całą...

W drugiej części zaczyna już trochę przeszkadzać słabo opisany świat przedstawiony,a szkoda bo skrywa fajne pomysły. Dużo jest tutaj chaosu i miotania się bohaterów. Ogólnie to jedną z największych wad tej serii jest skretynienie większości postaci.
Mamy tutaj schemat ojca-czarnego charakteru, przełamany jednak tym, że główny bohater mimo, iż widział swojego rodzica raz w życiu i wie, że jest on seryjnym mordercą, to darzy go uczuciem. Uczuciem niezrozumiałym dla czytelnika bo Marcus nie dostaje żadnej szerszej charakterystyki ani odpowiedniej podbudowy postaci.

W drugiej części zaczyna już trochę przeszkadzać słabo opisany świat przedstawiony,a szkoda bo skrywa fajne pomysły. Dużo jest tutaj chaosu i miotania się bohaterów. Ogólnie to jedną z największych wad tej serii jest skretynienie większości postaci.
Mamy tutaj schemat ojca-czarnego charakteru, przełamany jednak tym, że główny bohater mimo, iż widział swojego rodzica raz w...

Fabuła z potencjałem jednak nie do końca wykorzystanym. Ciekawy zarys świata przedstawionego.

Fabuła z potencjałem jednak nie do końca wykorzystanym. Ciekawy zarys świata przedstawionego.

Jonasson prezentuje bardzo specyficzny humor, który można pokochać lub znienawidzić. Ja zdecydowanie za nim przepadam. Książkę czyta się bardzo szybko. Przy takim natłoku absurdów po prostu nie sposób się nudzić :)

Jonasson prezentuje bardzo specyficzny humor, który można pokochać lub znienawidzić. Ja zdecydowanie za nim przepadam. Książkę czyta się bardzo szybko. Przy takim natłoku absurdów po prostu nie sposób się nudzić :)

Chwilami absurdalna ale przy tym bardzo zabawna i lekka. Idealna do poduszki lub w chorobie ;)

Chwilami absurdalna ale przy tym bardzo zabawna i lekka. Idealna do poduszki lub w chorobie ;)

Bardzo dobra biografia i nie tylko. Warto zapoznać się też z serialem.

Bardzo dobra biografia i nie tylko. Warto zapoznać się też z serialem.

Mimo sentymentu, dobre to to nie jest :/

Mimo sentymentu, dobre to to nie jest :/

Bardzo fajnie uzupełnia serial.

Bardzo fajnie uzupełnia serial.

Rzeczywiście, historia człowieka o zbyt wielkim sercu. Nie ma już ludzi jak Ove <3

JAK KTOŚ MA EGZEMPLARZ DO SPRZEDANIA PISZCIE NA PRIV!

Rzeczywiście, historia człowieka o zbyt wielkim sercu. Nie ma już ludzi jak Ove <3

JAK KTOŚ MA EGZEMPLARZ DO SPRZEDANIA PISZCIE NA PRIV!

Świetnie się czyta. Mnóstwo ciekawostek. Dowód na to że życie pisze nieraz najlepsze historie.

Świetnie się czyta. Mnóstwo ciekawostek. Dowód na to że życie pisze nieraz najlepsze historie.

Najgorsze LATTE jakiego mi przyszło kiedykolwiek spróbować.

Najgorsze LATTE jakiego mi przyszło kiedykolwiek spróbować.

Koszmarek zaiste!

Koszmarek zaiste!

Pomysł na całą fabułę świetny. Jednak wykonanie mi trochę szwankuje... Tką książkę powinno się czytać jednym tchem jednak obfitość różnych wymyślonych wątków i niedookreślonych szczegółów znacznie mi to utrudniała.

Pomysł na całą fabułę świetny. Jednak wykonanie mi trochę szwankuje... Tką książkę powinno się czytać jednym tchem jednak obfitość różnych wymyślonych wątków i niedookreślonych szczegółów znacznie mi to utrudniała.

Nie sądź książki po okładce! To powiedzenie idealnie oddaje mój początkowy stosunek do powieści która okazała się niesamowitym i bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Mimo że bohaterka jest o połowę starsza ode mnie czułam się jak z przyjaciółką na kawie :)

Nie sądź książki po okładce! To powiedzenie idealnie oddaje mój początkowy stosunek do powieści która okazała się niesamowitym i bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Mimo że bohaterka jest o połowę starsza ode mnie czułam się jak z przyjaciółką na kawie :)