Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chmielarz jak zwykle w dobrej formie. Niestety nie pamiętam poprzednich części z serii, gdyż czytałem je dawno i ciężko mi się odnieść. Niemniej ta część warta przeczytania. Książkę czyta się łatwo, przyjemnie i szybko - dwa wieczory są wystarczające. Bardzo fajnie wciąga i trzyma w napięciu aż do zakończenia, które nie jest wcale takie oczywiste.

Chmielarz jak zwykle w dobrej formie. Niestety nie pamiętam poprzednich części z serii, gdyż czytałem je dawno i ciężko mi się odnieść. Niemniej ta część warta przeczytania. Książkę czyta się łatwo, przyjemnie i szybko - dwa wieczory są wystarczające. Bardzo fajnie wciąga i trzyma w napięciu aż do zakończenia, które nie jest wcale takie oczywiste.

Lekka, przyjemna i zabawna. Bardzo dobra, niespecjalnie wymagająca pozycja przy której można całkiem przyjemnie spędzić ze dwa wieczory.

Lekka, przyjemna i zabawna. Bardzo dobra, niespecjalnie wymagająca pozycja przy której można całkiem przyjemnie spędzić ze dwa wieczory.

Nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka mnie tak wymęczyła. O ile początkowo zapowiadała się całkiem nieźle, o tyle od połowy było coraz ciężej. Dialogi to totalna porażka - główny "bohater" wygłasza mnóstwo przeintelektualizowanych ciągnących się przez parę stron monologów. Gdyby nie one to byłaby całkiem znośna, bo faktycznie doskonale obrazuje dzisiejsze relacje damsko-męskie trzydziestolatków i każdy gdzieś tam mógłby w pewnym stopniu odnaleźć siebie. Jednak główny bohater z jednej strony zachowuje się jak każdy, a z drugiej strony jego wypowiedzi świadczą jakby był ponad tym i znał wszystkie życiowe prawdy. Strasznie to wszystko niespójne. Przebrnąłem przez nią, ale niie jest to ksiązka, ktorą mógłbym polecić.

Nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka mnie tak wymęczyła. O ile początkowo zapowiadała się całkiem nieźle, o tyle od połowy było coraz ciężej. Dialogi to totalna porażka - główny "bohater" wygłasza mnóstwo przeintelektualizowanych ciągnących się przez parę stron monologów. Gdyby nie one to byłaby całkiem znośna, bo faktycznie doskonale obrazuje dzisiejsze relacje...

Książkę czyta się naprawdę rewelacyjnie. Chyba jest to jedna z najlepszych książek Mroza, pochłania od pierwszych stron i można się zatracić na parę godzin, zapominając o całym świecie. Zakończenie jednak trochę psuje ten efekt, jest zbyt "fantastyczne" i przekombinowane, trochę tego wszystkiego zbyt dużo jak na jedną powieść. Mimo wszystko polecam!

Książkę czyta się naprawdę rewelacyjnie. Chyba jest to jedna z najlepszych książek Mroza, pochłania od pierwszych stron i można się zatracić na parę godzin, zapominając o całym świecie. Zakończenie jednak trochę psuje ten efekt, jest zbyt "fantastyczne" i przekombinowane, trochę tego wszystkiego zbyt dużo jak na jedną powieść. Mimo wszystko polecam!

Ocena może lekko zawyżona, ale to z uwagi na to, że czytało się to dobrze, lekko i przyjemnie. Fabuła może nie jakaś wybitna, ale dosyć wciągająca. Taka książka do przeczytania jednym tchem i do zapomnienia. Jest wiele opinii negatywnych z uwagi na wulgaryzmy. Jednak przez to jest naturalna, to nie szkółka niedziela - może niektórych to jeszcze szokuje, ale ludzie używają wulgaryzmów i to bez względu na status społeczny, czy materialny.

Ocena może lekko zawyżona, ale to z uwagi na to, że czytało się to dobrze, lekko i przyjemnie. Fabuła może nie jakaś wybitna, ale dosyć wciągająca. Taka książka do przeczytania jednym tchem i do zapomnienia. Jest wiele opinii negatywnych z uwagi na wulgaryzmy. Jednak przez to jest naturalna, to nie szkółka niedziela - może niektórych to jeszcze szokuje, ale ludzie używają...

MIejscami książka naprawdę zabawna, poza tym porusza ważne problemy, które dotyczą nie tylko służby zdrowia kraju w którym dzieje się akcja, ale także i u nas. NIemniej jednak autor mógłby sobie darować paru historii, które były co najmniej niesmaczne, a wręcz obrzydliwe.

MIejscami książka naprawdę zabawna, poza tym porusza ważne problemy, które dotyczą nie tylko służby zdrowia kraju w którym dzieje się akcja, ale także i u nas. NIemniej jednak autor mógłby sobie darować paru historii, które były co najmniej niesmaczne, a wręcz obrzydliwe.

Ksiązka bardzo dobra, choć w mojej opinii trochę rozwleczona... Początek jest świetny, bardzo wciągający i strony lecą jedna za drugą. Niestety w połowie tempo akcji mocno zwalnia i przez jakieś kolejne 20-30% ciężko się to czyta, bo zupełnie nie wciąga.... Dopiero po przekroczeniu jakiś 50-60% znów akcja zabiera tempa i wraca przyjemność z czytania.

Ksiązka bardzo dobra, choć w mojej opinii trochę rozwleczona... Początek jest świetny, bardzo wciągający i strony lecą jedna za drugą. Niestety w połowie tempo akcji mocno zwalnia i przez jakieś kolejne 20-30% ciężko się to czyta, bo zupełnie nie wciąga.... Dopiero po przekroczeniu jakiś 50-60% znów akcja zabiera tempa i wraca przyjemność z czytania.

Mam dość mieszane uczucia po przeczytaniu... Taki zbiór opowiastek dłuższych, bądź krótszych. Każda z nich zaczyna się znienacka i w zasadzie dość podobnie kończy. W większości nie są one ze sobą w żaden sposób powiązane. Czyta się to bardzo dobrze, fajnie czuć ten klimat starej Warszawy lat 80tych, 90tych, natomiast mimo wszystko jakieś to takie trochę o niczym...

Mam dość mieszane uczucia po przeczytaniu... Taki zbiór opowiastek dłuższych, bądź krótszych. Każda z nich zaczyna się znienacka i w zasadzie dość podobnie kończy. W większości nie są one ze sobą w żaden sposób powiązane. Czyta się to bardzo dobrze, fajnie czuć ten klimat starej Warszawy lat 80tych, 90tych, natomiast mimo wszystko jakieś to takie trochę o niczym...

Romanse nie są tym co lubię, przeczytałem z polecenia. Taka nizobowiązująca lektura na dwa wieczory, schemat fabuły dość mocno oklepany - młoda piękna dziewczyna, nieprzyzwoicie przystojny i nieprzyzwoicie bogaty facet... ile jeszcze takich historii?!

Romanse nie są tym co lubię, przeczytałem z polecenia. Taka nizobowiązująca lektura na dwa wieczory, schemat fabuły dość mocno oklepany - młoda piękna dziewczyna, nieprzyzwoicie przystojny i nieprzyzwoicie bogaty facet... ile jeszcze takich historii?!

Trzymająca w napięciu, bardzo wciągająca... to pierwsza książka tego autora, którą przeczytałem, ale z pewnością nie ostatnia. Polecam :)

Trzymająca w napięciu, bardzo wciągająca... to pierwsza książka tego autora, którą przeczytałem, ale z pewnością nie ostatnia. Polecam :)

Książka jest zwieńczeniem Trylogii Białego Miasta i jak dwie poprzednie powieści autorki, trzyma bardzo wysoki poziom. Mam jednak odczucie, że poziom zawiłości przekazanej historii i przeplatanie wątków z czasu bieżącego z wątkami historycznymi trochę utrudnia czytanie ze zrozumieniem. Czasem trzeba się mocno skupić, albo przypomnieć sobie jakiś element, żeby połapać się kto w tej zawiłej historii jest kim. Pod tym względem ta część jest najtrudniejsza w odbiorze, niemniej jest to i tak jedna z lepszych powieści jakie zdarzyło mi się czytać.

Książka jest zwieńczeniem Trylogii Białego Miasta i jak dwie poprzednie powieści autorki, trzyma bardzo wysoki poziom. Mam jednak odczucie, że poziom zawiłości przekazanej historii i przeplatanie wątków z czasu bieżącego z wątkami historycznymi trochę utrudnia czytanie ze zrozumieniem. Czasem trzeba się mocno skupić, albo przypomnieć sobie jakiś element, żeby połapać się...

Niestety w ślad za pierwszą częścią w tej również znajdziemy bardzo rozbudowane opisy, które potrafią się ciągnąć w nieskończoność, do tego parę wątków totalnie nieistotnych dla całej fabuły - te na szczęście nie zajmują aż tak dużo miejsca. Niemniej jednak jest dużo więcej akcji niż w pierwszej części, Clancy dobrze buduje napięcie, dodatkowo w punktach kulminacyjnych często przeskakując pomiędzy wątkami, dzięki czemu świetnie gra emocjami czytelnika. To była moja pierwsza styczność z autorem i z chęcią sprawdzę inne pozycje. Mam jednak nadzieję, że będą one dalekie od pierwszego tomu Sumy Wszystkich Strachów.

Niestety w ślad za pierwszą częścią w tej również znajdziemy bardzo rozbudowane opisy, które potrafią się ciągnąć w nieskończoność, do tego parę wątków totalnie nieistotnych dla całej fabuły - te na szczęście nie zajmują aż tak dużo miejsca. Niemniej jednak jest dużo więcej akcji niż w pierwszej części, Clancy dobrze buduje napięcie, dodatkowo w punktach kulminacyjnych...

Przebrnąłem przez ten pierwszy tom, ale było ciężko. Strasznie dużo opisów, wątków pobocznych, ogrom różnego rodzaju mniejszych i większych historyjek, wątków obyczajowych itd. Ciekawej akcji... może 5%. Liczę na to, że drugi tom to będzie już ten efekt "wow"

Przebrnąłem przez ten pierwszy tom, ale było ciężko. Strasznie dużo opisów, wątków pobocznych, ogrom różnego rodzaju mniejszych i większych historyjek, wątków obyczajowych itd. Ciekawej akcji... może 5%. Liczę na to, że drugi tom to będzie już ten efekt "wow"

Po pierwszej części trylogii nastawiałem się, że druga musi być co najmniej tak samo dobra i prawdę mówiąc - nie zawiodłem się. Autorka naprawdę potrafi świetnie "wrzucić" czytelnika w opisywany przez siebie mroczny świat, koloryzując go interesującymi faktami z kultury i sztuki baskijskiej. Od początku do samego końca powieść trzyma z napięciu i bardzo ciężko się z nią rozstać. Zdecydowanie polecam wszystkim fanom kryminałów/thrillerów.

Po pierwszej części trylogii nastawiałem się, że druga musi być co najmniej tak samo dobra i prawdę mówiąc - nie zawiodłem się. Autorka naprawdę potrafi świetnie "wrzucić" czytelnika w opisywany przez siebie mroczny świat, koloryzując go interesującymi faktami z kultury i sztuki baskijskiej. Od początku do samego końca powieść trzyma z napięciu i bardzo ciężko się z nią...

MIał być kryminał, thriller, sensacja, ale wyszedł taki trochę melodramat. Jest to raczej mało wymagająca książka, idealna na każdą porę, nie trzeba się specjalnie skupiać, a strona za stroną przelatują w moment. Jak na gatunek do którego jest zaliczona - nie trzyma w ogóle w napięciu. Gdzieś tam może koncepcja i byłaby ciekawa, gdyby na siłę autorka z romansu nie chciała zrobić kryminału - trochę jej nie wyszło.

MIał być kryminał, thriller, sensacja, ale wyszedł taki trochę melodramat. Jest to raczej mało wymagająca książka, idealna na każdą porę, nie trzeba się specjalnie skupiać, a strona za stroną przelatują w moment. Jak na gatunek do którego jest zaliczona - nie trzyma w ogóle w napięciu. Gdzieś tam może koncepcja i byłaby ciekawa, gdyby na siłę autorka z romansu nie chciała...

Wybrałem tę pozycję z uwagi, że jest to jeden z klasyków literatury. Parokrotnie jednak byłem bliski rezygnacji i odłożenia tej książki "na nigdy". Jedynym jej plusem, jaki dostrzegam jest to, że jest ona krótka. NIestety po jej przeczytaniu niewiele z niej pamiętam, co raczej mi się nie zdarza. Nie poleciłbym jej, niemniej może to być wynikiem tego, że jej po prostu nie rozumiem.

Wybrałem tę pozycję z uwagi, że jest to jeden z klasyków literatury. Parokrotnie jednak byłem bliski rezygnacji i odłożenia tej książki "na nigdy". Jedynym jej plusem, jaki dostrzegam jest to, że jest ona krótka. NIestety po jej przeczytaniu niewiele z niej pamiętam, co raczej mi się nie zdarza. Nie poleciłbym jej, niemniej może to być wynikiem tego, że jej po prostu nie...

Początkowo książka nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, prawdę mówiąc po przeczytaniu pierwszych kilkunastu stron miałem moment zawahania, żeby ją zostawić i może nigdy więcej do niej nie wrócić. Postanowiłem to jednak przezwyciężyć i nie żałuję. Jest to bardzo dobry kryminał/thriller z ciekawą i wciągającą historią, która wraz z upływem kolejnych stron zaczyna coraz mocniej wciągać. Osobiście uważam, że dla fanów tego gatunku jest to pozycja godna uwagi.

Początkowo książka nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, prawdę mówiąc po przeczytaniu pierwszych kilkunastu stron miałem moment zawahania, żeby ją zostawić i może nigdy więcej do niej nie wrócić. Postanowiłem to jednak przezwyciężyć i nie żałuję. Jest to bardzo dobry kryminał/thriller z ciekawą i wciągającą historią, która wraz z upływem kolejnych stron zaczyna coraz...

Od pierwszych stron książka zaczyna wciągać, bardzo dobrze buduje napięcie i sprawia, że ciężko się od niej oderwać. Niestety na kolejnych stronach to napięcie jest wręcz przeciągane do granic cierpliwości czytelnika. Po tym przedłużonym wstępie następuje ciąg powiązanych ze sobą mniejszych i większych wydarzeń. Na końcu powieści mamy powtórkę z jej początku - Dan Brown znów podsyca naszą ciekawość, znów czuć tę ekscytację pochłaniając kolejne strony... i niestety ponownie moment kulminacyjny jest przeciągany w nieskończoność, aby finalnie okazało się, że szumnie zapowiadane zakończenie okazało się zupełnie nijakie i pozostawiające czytelnika z pewnym niedosytem. Pomysł był od początku bardzo dobry, świetnie budowane napięcie, natomiast zakończenie nie miało tego efektu 'WOW', którego czytelnik oczekiwał. Mimo wszystko uważam, że warto przeczytać - ta książka, jak i pozostałe tego autora, poza fikcyjnym światem pozwala nam poznać ciekawe miejsca, teorie ze świata religii oraz nauki.

Od pierwszych stron książka zaczyna wciągać, bardzo dobrze buduje napięcie i sprawia, że ciężko się od niej oderwać. Niestety na kolejnych stronach to napięcie jest wręcz przeciągane do granic cierpliwości czytelnika. Po tym przedłużonym wstępie następuje ciąg powiązanych ze sobą mniejszych i większych wydarzeń. Na końcu powieści mamy powtórkę z jej początku - Dan Brown...

Jak to w przypadku książek Musso - jest napisana bardzo lekko, czyta się ją przyjemnie i dość szybko. Idealna na jeden dłuższy wieczór. Podobnie jak i w przypadku innych pozycji tego autora, zakończenie nagle zmienia nam obraz całej opowiadanej historii. Z pewnością książka trzyma w napięciu do samego koń sprawia, że ciężko ją odłożyć.

Jak to w przypadku książek Musso - jest napisana bardzo lekko, czyta się ją przyjemnie i dość szybko. Idealna na jeden dłuższy wieczór. Podobnie jak i w przypadku innych pozycji tego autora, zakończenie nagle zmienia nam obraz całej opowiadanej historii. Z pewnością książka trzyma w napięciu do samego koń sprawia, że ciężko ją odłożyć.

Muszę przyznać, że czwarta część przygód Roberta Langdona podała mi się najmniej. Początkowo czytało mi się to bardzo ciężko, takie pomieszanie Jamesa Bonda z Indiana Jonesem. Zbyt dużo akcji, za mało ciekawych odniesień do historii, religii czy sztuki - do czego przyzwyczaiłem się w poprzednich częściach. Z czasem jest już lepiej i mam wrażenie, że po minięciu połowy książki zaczyta się to, co podobało mi się w poprzednich częściach. Mimo wszystko warto przeczytać.

Muszę przyznać, że czwarta część przygód Roberta Langdona podała mi się najmniej. Początkowo czytało mi się to bardzo ciężko, takie pomieszanie Jamesa Bonda z Indiana Jonesem. Zbyt dużo akcji, za mało ciekawych odniesień do historii, religii czy sztuki - do czego przyzwyczaiłem się w poprzednich częściach. Z czasem jest już lepiej i mam wrażenie, że po minięciu połowy...