Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chmielarz jak zwykle w dobrej formie. Niestety nie pamiętam poprzednich części z serii, gdyż czytałem je dawno i ciężko mi się odnieść. Niemniej ta część warta przeczytania. Książkę czyta się łatwo, przyjemnie i szybko - dwa wieczory są wystarczające. Bardzo fajnie wciąga i trzyma w napięciu aż do zakończenia, które nie jest wcale takie oczywiste.

Chmielarz jak zwykle w dobrej formie. Niestety nie pamiętam poprzednich części z serii, gdyż czytałem je dawno i ciężko mi się odnieść. Niemniej ta część warta przeczytania. Książkę czyta się łatwo, przyjemnie i szybko - dwa wieczory są wystarczające. Bardzo fajnie wciąga i trzyma w napięciu aż do zakończenia, które nie jest wcale takie oczywiste.

Lekka, przyjemna i zabawna. Bardzo dobra, niespecjalnie wymagająca pozycja przy której można całkiem przyjemnie spędzić ze dwa wieczory.

Lekka, przyjemna i zabawna. Bardzo dobra, niespecjalnie wymagająca pozycja przy której można całkiem przyjemnie spędzić ze dwa wieczory.

Nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka mnie tak wymęczyła. O ile początkowo zapowiadała się całkiem nieźle, o tyle od połowy było coraz ciężej. Dialogi to totalna porażka - główny "bohater" wygłasza mnóstwo przeintelektualizowanych ciągnących się przez parę stron monologów. Gdyby nie one to byłaby całkiem znośna, bo faktycznie doskonale obrazuje dzisiejsze relacje damsko-męskie trzydziestolatków i każdy gdzieś tam mógłby w pewnym stopniu odnaleźć siebie. Jednak główny bohater z jednej strony zachowuje się jak każdy, a z drugiej strony jego wypowiedzi świadczą jakby był ponad tym i znał wszystkie życiowe prawdy. Strasznie to wszystko niespójne. Przebrnąłem przez nią, ale niie jest to ksiązka, ktorą mógłbym polecić.

Nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka mnie tak wymęczyła. O ile początkowo zapowiadała się całkiem nieźle, o tyle od połowy było coraz ciężej. Dialogi to totalna porażka - główny "bohater" wygłasza mnóstwo przeintelektualizowanych ciągnących się przez parę stron monologów. Gdyby nie one to byłaby całkiem znośna, bo faktycznie doskonale obrazuje dzisiejsze relacje...