-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2022-10-28
2021-12-12
2021-12-24
2021-10-07
2021-09-08
2021-09-05
2021-07-16
Wyśmienity hołd dla kultury amerykańskiej. Mistrzostwo języka i brawura opowiadania w dość obszernej paczce, fakt, ale czyta się to przepięknie. To jest jak jazda na nartach czy swobodny rejs żaglówką przy korzystnym wietrze. Nagroda Pulitzera nie dziwi.
Wyśmienity hołd dla kultury amerykańskiej. Mistrzostwo języka i brawura opowiadania w dość obszernej paczce, fakt, ale czyta się to przepięknie. To jest jak jazda na nartach czy swobodny rejs żaglówką przy korzystnym wietrze. Nagroda Pulitzera nie dziwi.
Pokaż mimo to2021-07
2021-01-02
2020-11-23
2021-06-09
2021-06-07
2020-02-03
Jestem po zabiegu i przede mną jeszcze kilka dni w szpitalu. Córka przyniosła mi garść książek, w tym „Przygody Tomka Sawyera”. Z początku miałem opory, ale już po paru stronach... byłem tam, biegałem razem z Tomkiem i nie myślałem już o szarozielonych ścianach mojego szpitala. Gdyby Mark Twain żył dzisiaj, napisałbym do niego list i byłby to list pełen wdzięczności za to, że stworzył tak skuteczny lek przeciwbólowy.
Jestem po zabiegu i przede mną jeszcze kilka dni w szpitalu. Córka przyniosła mi garść książek, w tym „Przygody Tomka Sawyera”. Z początku miałem opory, ale już po paru stronach... byłem tam, biegałem razem z Tomkiem i nie myślałem już o szarozielonych ścianach mojego szpitala. Gdyby Mark Twain żył dzisiaj, napisałbym do niego list i byłby to list pełen wdzięczności za to,...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-19
Między tym, a "Ziemią obiecaną" jest tak wielka różnica, że to chyba nie ten sam Obama pisał. Coś w tym musi być na rzeczy, prezydentura z pewnością zmienia człowieka. Ale nie da się też ukryć, że "Odwaga nadziei" jest tak do przesady wyredagowana, że aż oczy pękają przy czytaniu.
Między tym, a "Ziemią obiecaną" jest tak wielka różnica, że to chyba nie ten sam Obama pisał. Coś w tym musi być na rzeczy, prezydentura z pewnością zmienia człowieka. Ale nie da się też ukryć, że "Odwaga nadziei" jest tak do przesady wyredagowana, że aż oczy pękają przy czytaniu.
Pokaż mimo to2021-05-09
2021-05-06
2021-04-19
2021-04-08
2020-12-26
2021-02-08
Za dużo detali. Gdyby nie to, byłby gatunkowy ideał.
Za dużo detali. Gdyby nie to, byłby gatunkowy ideał.
Pokaż mimo to