Najnowsze artykuły
-
Artykuły10 gorących książkowych premier tego tygodnia. Co warto przeczytać?LubimyCzytać1
-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[15]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
6,9 / 10
50 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 207
Opinie: 8
Przeczytała:
2022-04-05
2022-04-05
Średnia ocen:
7,2 / 10
6 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (42 plusy)
Czytelnicy: 20
Opinie: 2
Zobacz opinię (42 plusy)
Popieram
42
Średnia ocen:
7,7 / 10
330 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1485
Opinie: 48
Średnia ocen:
7,6 / 10
11 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 41
Opinie: 2
Średnia ocen:
7,5 / 10
178 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 415
Opinie: 30
Średnia ocen:
8,0 / 10
4 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 10
Opinie: 1
Średnia ocen:
7,9 / 10
57 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 115
Opinie: 7
Średnia ocen:
7,5 / 10
32 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 131
Opinie: 6
Średnia ocen:
7,4 / 10
396 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 686
Opinie: 32
Średnia ocen:
7,5 / 10
244 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1032
Opinie: 45
Przeczytała:
2000
2000
Cykl:
Tak trzymać! (tom 3)
Średnia ocen:
7,8 / 10
69 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 128
Opinie: 2
Przeczytała:
2000
2000
Cykl:
Tak trzymać! (tom 1)
Średnia ocen:
7,2 / 10
250 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 513
Opinie: 18
Średnia ocen:
7,5 / 10
4058 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 8888
Opinie: 326
Przeczytała:
2002
2002
Średnia ocen:
6,8 / 10
1829 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 6711
Opinie: 189
Średnia ocen:
7,9 / 10
83 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 210
Opinie: 19
Niespieszne tempo, refleksyjność, opisy przyrody z uwzględnieniem kumkania żab, woda....urzekające.To moje pierwsze spotkanie z 'mini o-powieścią' Kornela Filipowicza i zapewne nie ostatnie. Jak niejeden kontemplatyk i przyszły intelektualista, miał zwolnienie z gimnastyki i w tym czasie w szatni, uczył się słówek z języka francuskiego i angielskiego i 'czarodziejskich' wyrazów obcych , co było jego ulubionym zajęciem. Rybołówstwo Autorowi wydawało się zawsze zajęciem bardzo śmiesznym . Jak więc doszło do tego, że dał się wciągnąć w tą zabawę ?
,, (...) Doszedłszy pewnego wieku człowiek udaje się do lekarza, aby mu się zwierzyć ..." wówczas pan doktor, zamiast wypisać spodziewaną sążnistą receptę, zaproponował: uprawę ogródka, chodzenie na ryby, polowanie, lub... rąbanie drzewa. I tak to się zaczęło, nienasycony atawizm trawiący wędkarza dniami i nocami , domagający się nowych pstrągów, lipieni, brzan, jelców i okoni ,,(...) nie było ważne jak ta ryba się nazywa. Była taka wielka, że mogła nie mieć żadnej nazwy. Jej obecność tutaj nie miała oczywiście nic wspólnego z moją wędką(...) Nie lubię kokieterii w rozmowie na temat rybołówstwa. Jest to zajęcie wystarczająco już niejasne, aby miało być jeszcze przedmiotem żartów " .
Teraz już rozumiem co trzyma nad przeręblem zmarzniętych wędkarzy, to mus - 'rzemiosło' hazardzisty ;)
CYTATY :
,, (...)Spokojnie, bez pośpiechu, rozwijamy nasze wędziska i zabieramy się do łowienia. Jesteśmy szczęśliwi, nie myślimy o niczym prócz tego, co należy do naszego rzemiosła, gdyż to, czym zajmujemy się, jest większe i silniejsze od wszystkich innych spraw i potrzeb. Nie odczuwamy ani głodu, ani pragnienia, palimy tylko dużo papierosów, bo rybołówstwo jest zabawą czystą jak gra w karty albo szachy, a wszystkie gry lubią dym. Czas mija, ucieka, ale jesteśmy w takim miejscu świata, w którym nie odczuwa się jego działania. Czas przechodzi przez nas, jak przez pustą rurę, gdyż nie stawiamy mu żadnego oporu ".
" Powierzchnia wody była gładka i spokojna, wszystko dokonało się pod jej powierzchnią, niejako pod spodem świata widzialnego"
,, Długą chwilę cisza, tylko bez przerwy gra ta samotna żaba, ale tego prawie nie słychać, ten dźwięk jest jakby składnikiem ciszy".
,, - Jakiegoś szczupaczka, okońka nie było ? (...) wymieniliśmy ze sobą hasło. Daliśmy sobie do zrozumienia, że należymy do tej samej mafii. Jeszcze nie było wiadomo, jakie zajmujemy w niej stanowisko, ale zostało już powiedziane w pewien specjalny sposób coś, co pozwala się bardzo szybko zwąchiwać ze sobą myśliwym, pijakom, masonom, narkomanom, homoseksualistom, gdziekolwiek na świecie by się spotkali".
,, Nie było tu nikogo z kim mógłbym moją radość podzielić, nie miałem komu jej przekazać. Byłem sam i moja walka rozegrała sie w pustce, jakby w kosmosie albo na obcej planecie, moje zwycięstwo było sukcesem w próżni - czymś jakby pozbawionym zupełnie ciężaru i wartości, czymś nikomu niepotrzebnym i dla mnie samego ledwo już uchwytnym. Jak gdyby nawet moje najbardziej osobiste uczucia, moja miłość własna, mój egotyzm miały sens istnienia tylko pośród ludzi ".
Oprócz tego czarowania ryb, są i inne opowiadania w których Autor rozmyśla o świecie. Raz zdaje się, że rządzą nim tylko prawa przypadku, kiedy indziej znowu wydaje mu się uporządkowany z piekielnie drobiazgową logiką.
,,(...) Usłyszałem od staruszki, że życie jest w ogóle mieszaniną poezji i prozy, uczuć i interesów, czyli piękna i spraw przyziemnych i że świat na pewno i mnie, pisarzowi, nie oszczędził tej gorzkiej prawdy ".
,, Ten wasz Mauriac to pewnie taki katolik, co to w ornat się ubiera i ogonem na mszę dzwoni."
" Panuje dość powszechne przekonanie, że aby zostać artystą, trzeba najpierw zerwać wszystkie więzy społeczne, trzeba pozwolić się rozchwiać i zdeprawować, aby potem dopiero wyzwolony od wszystkiego móc organizować swój nowy, własny świat. Bzdura."
,, Ciągle nie było wiadomo jaka jest między nami sytuacja, ale mimo to spytałem:
- Masz lusterko?
Było to pytanie w rodzaju tych, na które wróg nawet odpowiada".
,, Wróciłem z wojny. Straciłem na tej wojnie wiele rzeczy wartościowych i przedmiotów, które lubiłem, a także postradałem coś, czego nie spodziewałem się prędko, może nawet nigdy, odzyskać (...) wiele młodzieńczych jeszcze złudzeń. Wydawałoby się, że bez złudzeń można istnieć, że życie bez nich powinno mieć więcej sensu i powagi. Być może ".
Niespieszne tempo, refleksyjność, opisy przyrody z uwzględnieniem kumkania żab, woda....urzekające.To moje pierwsze spotkanie z 'mini o-powieścią' Kornela Filipowicza i zapewne nie ostatnie. Jak niejeden kontemplatyk i przyszły intelektualista, miał zwolnienie z gimnastyki i w tym czasie w szatni, uczył się słówek z języka francuskiego i angielskiego i 'czarodziejskich'...
więcej Pokaż mimo to