-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać4
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2014-10-04
2014-08-03
2014-05-29
2014-12-15
2014-10-18
2014-09-04
2014-09-20
2014-12-30
2014-12-05
2014-01-24
2014-05-04
Książka N. Gaimana to coś więcej niż powieść fantasy. Przeczytałem w swoim życiu dużo powieści z tego gatunku. Żadna jednak nie dała mi tyle do myślenia w trakcie czytania. Sama wizja bogów - stworzonych przez ludzi i wśród ludzi żyjących - nasuwa wiele pytań o sens religii i jej elementów obrzędowych dla egzystencji człowieka. Dlaczego bogowie postępują zazwyczaj inaczej niż ludzie, mimo że to człowiek nadał im ich cechy? Czy wyrażają się przez to nasze ukryte pragnienia zerwania z ogólnie przyjętymi normami postępowania i stania się naprawdę wolnymi i niezależnymi od nikogo?
Przystępny język i co ważne, dobre dialogi, powodują, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Wstawki na końcu prawie każdego rozdziału o przybyciu poszczególnych bogów do Ameryki tylko jeszcze dodają klimatu powieści.
Jednakże w pewnym momencie książki wydaje się jakby akcja trochę zwalnia i odniosłem wrażenie jakby autor stracił trochę koncepcję. Nie mogę wykluczyć jednak w tym celowości zabiegu. Może to był moment by zastanowić się nad wartościami jakie niesie ze sobą powieść?
Książka N. Gaimana to coś więcej niż powieść fantasy. Przeczytałem w swoim życiu dużo powieści z tego gatunku. Żadna jednak nie dała mi tyle do myślenia w trakcie czytania. Sama wizja bogów - stworzonych przez ludzi i wśród ludzi żyjących - nasuwa wiele pytań o sens religii i jej elementów obrzędowych dla egzystencji człowieka. Dlaczego bogowie postępują zazwyczaj inaczej...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-03
2014-09-17
2014-09-11
2014-09-08
2014-09-06
2014-10-22
2014-04-22
Kongres futurologiczny Lema wydaje się trochę przekoloryzowany, momentami zabawny, a raczej prześmiewczy. Jednak czy nie jest to wizja świata, która się spełnia w tej chwili? Wystarczy, że zamiast środków chemicznych podstawimy wszelkiego rodzaju środki masowego przekazu, zalewające nas reklamami, zbędnymi i często nie prawdziwymi informacjami, które pokazują nam świat jaki chcą byśmy widzieli a nie jaki jest naprawdę. Warto skonfrontować to z niskobudżetowym "Oni żyją" Johna Carpentera.
Kongres futurologiczny Lema wydaje się trochę przekoloryzowany, momentami zabawny, a raczej prześmiewczy. Jednak czy nie jest to wizja świata, która się spełnia w tej chwili? Wystarczy, że zamiast środków chemicznych podstawimy wszelkiego rodzaju środki masowego przekazu, zalewające nas reklamami, zbędnymi i często nie prawdziwymi informacjami, które pokazują nam świat jaki...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-13
2014-09-14
Druga część "Czarnego Wygonu" niestety nie do końca zadowala mnie jako czytelnika. Historia sama w sobie jest bardzo interesująca, jednak w niektórych momentach wydaje się przekombinowana i chaotyczna. Pewne rozwiązania fabularne są jakby wprowadzane "na siłę" i jako czytelnik zastanawiałem się czy nie można było tego zrobić inaczej, prościej itp. Dużym minusem jest również kończenie wielu rozdziałów w ten sam sposób, co w pewnym momencie zaczynało mnie irytować.
Natomiast po stronie plusów należy umieścić język i styl narracji, które pozwalają na szybkie "pochłanianie" kolejnych stron. Do tego dochodzi niewielka objętość i mamy rozrywkę na wieczór.
Druga część "Czarnego Wygonu" niestety nie do końca zadowala mnie jako czytelnika. Historia sama w sobie jest bardzo interesująca, jednak w niektórych momentach wydaje się przekombinowana i chaotyczna. Pewne rozwiązania fabularne są jakby wprowadzane "na siłę" i jako czytelnik zastanawiałem się czy nie można było tego zrobić inaczej, prościej itp. Dużym minusem jest również...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niestety rozczarowałem się czytając "Opowieści niesamowite". Najbardziej negatywnie zaskoczyła mnie przewidywalność opowiadań. Pierwsze kilka wywoływało u mnie tylko senność. Na szczęście następne (od "Czarnego kota") są już trochę lepsze.
Nie przypadł mi to gustu również język (trudno jednak winić autora, że żył w takiej a nie innej epoce), zwłaszcza opisy konkretnych zjawisk, które zamiast pobudzać moją wyobraźnię, powodowały iż nie mogłem się skupić na fabule.
Niestety moja przygoda z twórczością E. A. Poe dobiegła końca.
Niestety rozczarowałem się czytając "Opowieści niesamowite". Najbardziej negatywnie zaskoczyła mnie przewidywalność opowiadań. Pierwsze kilka wywoływało u mnie tylko senność. Na szczęście następne (od "Czarnego kota") są już trochę lepsze.
więcej Pokaż mimo toNie przypadł mi to gustu również język (trudno jednak winić autora, że żył w takiej a nie innej epoce), zwłaszcza opisy konkretnych...