-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2012-08-01
2013-01-01
Cała recenzja: http://isareadsbooks.blogspot.com/2015/05/4-rainbow-rowell-eleonora-i-park.html
Książka zaciekawiła mnie, ponieważ wiele o niej słyszałam na zagranicznych portalach. O Rainbow Rowell zrobiło się głośno dzięki jej (jeszcze nie przetłumaczonej na polski) Fangirl. Eleonora i Park to jej druga książka dla młodzieży obok której trudno przejść obojętnie. Dlatego, gdy tylko zobaczyłam możliwość zamówienia jej przedpremierowo nie mogłam się powstrzymać i dodałam pozycję do koszyka.
Długo zajęło mi, aby w końcu po nią sięgnąć (głównie z powodu braku czasu), ale gdy w końcu to zrobiłam przeczytałam ją jednym tchem. Książka opowiada historię miłości dwóch szesnastolatków. Na kartkach powieści poznajemy pulchną, rudowłosą Eleonorę i w połowie pochodzenia Azjatyckiego miłośnika muzyki i komiksów Parka. Łączy ich przypadek. Eleonora jest nowa w okolicy i wchodząc do szkolnego autobusu nie ma gdzie usiąść. Trafia na miejsce obok Parka i na początku znajomości wcale się do siebie nie odzywają. Jednak to, co potem łączy tych dwoje jest wspaniałe.
Książkę czyta się przyjemnie, jednak od razu zaznaczam, że jest kierowana do trochę starszych czytelników ze względu na swoją wulgarność- zawiera dużą ilość przekleństw. Rainbow Rowell potrafi zbudować bohatera tak, aby czytelnicy zżyli się z nimi w trakcie czytania. Współczujemy im, cieszymy się z nimi, przyjmujemy ich porażki. Szczerze mówiąc przyłapałam się na tym, że niektóre fragmenty czytałam z otwartą buzią.
Cała recenzja: http://isareadsbooks.blogspot.com/2015/05/4-rainbow-rowell-eleonora-i-park.html
Książka zaciekawiła mnie, ponieważ wiele o niej słyszałam na zagranicznych portalach. O Rainbow Rowell zrobiło się głośno dzięki jej (jeszcze nie przetłumaczonej na polski) Fangirl. Eleonora i Park to jej druga książka dla młodzieży obok której trudno przejść obojętnie. Dlatego,...
2013-04-16
Cała recenzja: http://isareadsbooks.blogspot.com/2015/04/3-john-green-david-levithan-will.html
Po książkę sięgnęłam ze względu na to, że uwielbiam twórczość Johna Greena i żeby przeczytać każdą książkę, która wyszła spod jego pióra musiałam tylko przeczytać Will Grayson, Will Grayson.
Książka powstała w kolaboracji z Davidem Levithanem. Nie czytałam do tej pory żadnej pozycji tego autora i nie wiedziałam czego się spodziewać, ale dochodząc tylko do końca jego pierwszego rozdziału nie miałam już żadnych wątpliwości. Styl jak najbardziej mi się podobał. Jest inny niż Greena, jednak spasował mi i miło przechodziłam przez kolejne kartki tej powieści.
Każdy rozdział należy do jednego autora, który opowiada historię z punktu widzenia jednego Willa Graysona. Są od siebie całkowicie odmienni, co mogło się zdażyć przez fakt, że książka pisana była przez dwóch autorów. Przyznam szczerze, że ten pomysł bardzo mi się podoba.
Cała recenzja: http://isareadsbooks.blogspot.com/2015/04/3-john-green-david-levithan-will.html
Po książkę sięgnęłam ze względu na to, że uwielbiam twórczość Johna Greena i żeby przeczytać każdą książkę, która wyszła spod jego pióra musiałam tylko przeczytać Will Grayson, Will Grayson.
Książka powstała w kolaboracji z Davidem Levithanem. Nie czytałam do tej pory żadnej...
Cała recenzja: http://isareadsbooks.blogspot.com/2016/07/40-marie-rutkoski-zdrada.html#more
Kto nie pamięta tych licznych recenzji Pojedynku, kiedy tylko miała miejsce premiera tej książki? Ja sięgnęłam po nią trochę później, jednak nie żałowałam żadnej minuty spędzonej z tamtą książką i tak zaczęła się moja miłość do serii Niezwyciężona, Marie Rutkoski. Jakiś czas później przyszedł oczywiście czas na drugą część, nie śpieszyłam się z nią bardzo, ale miałam na uwadze. Teraz żałuję, że nie zdecydowałam się jej przeczytać wcześniej, bo okazała się być genialna. Czy lepsza od pierwszej części – nie wiem. Na pewno na tym samym poziomie.
W tej części autorka nie bawi się we wstępy, tylko od razu wprowadzając nas do książki zarzuca nas akcją dobrze znaną z poprzedniej książki. Co bardzo lubię w tej serii to ilość plot twistów i ogólnie tematyka. Wydawać by się mogło na pierwszy rzut oka, że jest to kolejna młodzieżówka w której rozterki miłosne głównej bohaterki są na głównym planie. Otóż nie. Wielką zaletą serii jest wątek miłosny. Nie jest głównym tematem, a tylko subtelnym uzupełnieniem tego, co naprawdę się liczy – intryg politycznych. Cała fabuła skupia się tutaj na polityce kilku krajów i całość jest przedstawiona w przystępny dla „zwykłego” czytelnika sposób, który moim zdaniem jest świetny.
Bohaterowie to coś, co również uwielbiam. Są mądrze zbudowani, z indywidualnymi cechami. Wykreowani w sposób, w który łatwo ich sobie w myślach wyobrazić. Muszę powiedzieć, że główna bohaterka zaimponowała mi. Jest jedną z nielicznych, która mnie nie denerwowała swoim zachowaniem. Co więcej, podobało mi się. Kestrel jest mądrą dziewczyną. Wie jak się zachować, umie również pogrywać w polityczną grę, która miała miejsce w jej otoczeniu co tylko potwierdza jej inteligencję. Arin również jest inteligentny, jednak trochę bardziej porywczy. Rzadziej zastanawia się nad swoimi akcjami, działa pod wpływem emocji. Tak, jak mówiłam wcześniej sympatię tych dwóch bohaterów widać w każdym ich działaniu i tym, jakimi wartościami kierowali się podczas poszczególnych momentów.
Cała recenzja: http://isareadsbooks.blogspot.com/2016/07/40-marie-rutkoski-zdrada.html#more
Kto nie pamięta tych licznych recenzji Pojedynku, kiedy tylko miała miejsce premiera tej książki? Ja sięgnęłam po nią trochę później, jednak nie żałowałam żadnej minuty spędzonej z tamtą książką i tak zaczęła się moja miłość do serii Niezwyciężona, Marie Rutkoski. Jakiś czas później...
Cała recenzja: http://isareadsbooks.blogspot.com/2015/07/11-colleen-hoover-hopeless.html
Zaczyna się typowo. Sięgamy po książkę, która na okładce ma przytulającą się parę. Myślimy, że to kolejne romansidło gatunku New Adult i że znajdziemy tam przesłodzoną historię dwójki nastolatków, którzy odkrywają co to miłość. Że będziemy przechodzić przez kolejne strony myśląc, jakie to wszystko sztuczne i przecież czytaliśmy już dziesiątki takich historii wcześniej. Ale właśnie w tym momencie całe nasze założenia legną w gruzach. Ponieważ finalnie książka jest o czymś innym.
Na wstępie muszę powiedzieć: wow. Sięgając po tę książkę miałam do niej wysokie wymagania. Chyba nie ma osoby, która nie słyszała o Colleen Hoover. Również samą autorkę nazywa się "Królową New Adult". W końcu przyszła na mnie pora, aby się o tym przekonać. Zaopatrzona w prawie wszystkie jej książki stwierdziłam, że zacznę od wychwalanego już wszędzie Hopeless.
Zaczyna się niewinnie, bo schematowo. Dziewczyna, siedemnastoletnia Sky poznaje chłopaka, Deana, który zawraca jej w głowie już przy pierwszym spotkaniu. Jednak jego wybuch złości na sklepowym parkingu włącza Sky czerwoną lampkę, aby zachować dystans. Jak możemy się domyśleć, nie udaje jej się to i losy dwóch bohaterów łączą się.
Cała recenzja: http://isareadsbooks.blogspot.com/2015/07/11-colleen-hoover-hopeless.html
więcej Pokaż mimo toZaczyna się typowo. Sięgamy po książkę, która na okładce ma przytulającą się parę. Myślimy, że to kolejne romansidło gatunku New Adult i że znajdziemy tam przesłodzoną historię dwójki nastolatków, którzy odkrywają co to miłość. Że będziemy przechodzić przez kolejne strony myśląc,...