-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-05-04
2024-05-03
2024-05-02
Po lekturze „Ukochanego dziecka” chętnie sięgnęłam po książkę autorki. Wcześniejsza powieść mnie zafascynowała, jednak ta nie porwała mnie tak bardzo, chociaż uważam iż fabuła była intrygująca.
W okolicach Berlina zginęło dziewięć dziewczynek. Policja przez wiele lat próbuje rozwikłać tę serię morderstw, ale nie może wpaść na trop sprawcy. Co dziwne do każdych ze zwłok prowadzi droga zaznaczona czerwonymi wstążkami. Wreszcie po trudnej selekcji, aresztowany zostaje słynny profesor filozofii i antropologii W. Lesniak i to na oczach swojej córki. Ann nie wierzy w oskarżenia i postanawia dowieść, że jej ojciec nie zasługuje na miano „Profesora Śmierci”.
Kto i dlaczego zabijał małe dziewczynki? Czy wzorowy ojciec mógł dokonać tylu zbrodni? Czy córka profesora udowodni policji, że są w błędzie i zamknęli niewinnego człowieka?
Moi drodzy już sam opis bardzo intryguje, a kilkanaście pierwszych stronic przeniosły mnie w mroczny, duszny klimat tragicznych wydarzeń. Mój umysł zaczął szybciej pracować, zmuszając mnie do dedukcji. Niestety emocje jak szybko się wytworzyły, tak w momencie opadły, a treść zaczęła mnie nużyć. Nie wiem dlaczego, ale autorka zwolniła tempo oraz skupiła się na niezbyt istotnych i ciekawych rzeczach. Na szczęście po minięciu połowy książki zaczęło robić się interesująco i czytanie reszty poszło mi już sprawnie.
Główna bohaterka nie przypadła mi do gustu i wręcz irytowało mnie jej zachowanie. Rozumiem, że przeżyła ogromny szok po aresztowaniu jej ojca, a i to jak zaczęło traktować ją społeczeństwo nie ułatwiało jej życia. Pewnie i ja zdrobniłabym wszystko by oczyścić z zarzutów, gdyby ktoś z moich bliskich został oskarżony. Jednak twierdzę, że zachowywałabym się zdecydowanie inaczej.
Ogólnie nie uważam czasu poświęconego na czytanie tej książki za zmarnowany, ale czegoś mi w lekturze brakowało. Absolutnie nie zniechęcam was do sięgnięcia po „Perfect day”, gdyż musicie sami wyrobić sobie o niej zdanie. To, że mi średnio się podobała, nie oznacza, iż wy nie będziecie nią zachwyceni. Dlatego powinniście przeczytać i przemyśleć to co znajdziecie na kartach książki. Decyzja należy do was.
Po lekturze „Ukochanego dziecka” chętnie sięgnęłam po książkę autorki. Wcześniejsza powieść mnie zafascynowała, jednak ta nie porwała mnie tak bardzo, chociaż uważam iż fabuła była intrygująca.
W okolicach Berlina zginęło dziewięć dziewczynek. Policja przez wiele lat próbuje rozwikłać tę serię morderstw, ale nie może wpaść na trop sprawcy. Co dziwne do każdych ze zwłok...
2024-05-01
Nikt nie potrafi mnie tak rozbawić jak robi to pani Bojar w swych książkach. Biorąc do rąk coś co wyszło spod jej pióra, od razu wiem, że dostarczy mi niezwykle silnych wrażeń i emocji, niezależnie od gatunku. Nigdy jeszcze się nie zawiodłam, dlatego tak uwielbiam autorkę.
Tym razem sięgnęłam po krótką nowelkę „Bimber”. Julcia jest śliczną niczym anioł dziewczyną, energiczną i zaradną. Niczego się nie boi i to raczej ona sieje postrach jak i podziw u męskiej populacji. Widząc, że do jej domu skrada się podejrzany nieznajomy, nie zastanawia się tylko wali go starą, babciną patelnią. To nietypowe spotkanie zaowocowało u obojga niechęcią, ale i głęboko skrywanym zainteresowaniem. Ów mężczyzna jak się okazało, to nowy współpracownik jej ojca, który jest komendantem policji. Konrad jest płatnym zabójcą i ukrywa prawdziwe powody, dla których pojawił się w Walonkach.
Jakie zlecenie otrzymał bohater i od kogo? Dlaczego z pozoru łatwe zadanie stało się dla niego drogą przez męki? Czy Julka poskromi niebezpiecznego mordercę, a może stanie się jego ofiarą i co wspólnego z tym wszystkim ma tytułowy bimber?
Kochani, może trudno wam w to uwierzyć, ale uśmiech nie schodził mi z twarzy praktycznie przez całą lekturę. Wiele razy śmiałam się w głos, aż domownicy patrzyli na mnie ze zdziwieniem. Ta komedia jest jak wulkan bo zaskakuje, rozbawia do łez, trzyma w napięciu i pobudza wyobraźnię. Nie można nudzić się ani przez chwilę, dlatego pochłonęłam tą świetną historię w mgnieniu oka.
Pisarka wykreowała charakterne, silne osobowości, które po zetknięciu się wywołują taki chaos i spustoszenie, że dochodzą do siebie po bardzo długim czasie. Cięty język i utarczki słowne są po prostu genialne, a pomysły wybuchowej bohaterki tak nieprzewidywalne, że nieraz kręciłam głową ze zdumienia. W pewnym momencie to mi się zrobiło żal Konrada, bo chłopaka od momentu przyjęcia tego dziwnego zlecenia prześladował pech, przez co wpadał w coraz większe tarapaty.
Znajdziecie tu wszystko co lubicie: wątek kryminalny, niebezpieczeństwo, tajemnice, romans i pikantne sceny. Ja przepadłam i zrelaksowałam się na maksa. Cudownie jest poznawać takie opowieści.
Finał mnie zaskoczył, ale i usatysfakcjonował. Podziwiam autorkę za pomysły oraz talent pisarski, ale i dziękuję z całego serca, że mam możliwość czytać to co tworzy. Jeśli jeszcze nie znacie tej pozycji jak i innych jej książek to gorąco polecam! Gwarantuję świetną zabawę, więc czytajcie.
Nikt nie potrafi mnie tak rozbawić jak robi to pani Bojar w swych książkach. Biorąc do rąk coś co wyszło spod jej pióra, od razu wiem, że dostarczy mi niezwykle silnych wrażeń i emocji, niezależnie od gatunku. Nigdy jeszcze się nie zawiodłam, dlatego tak uwielbiam autorkę.
Tym razem sięgnęłam po krótką nowelkę „Bimber”. Julcia jest śliczną niczym anioł dziewczyną,...
2024-04-30
Moje pierwsze spotkanie z piórem autorki uważam za udane i muszę przyznać, że odpowiada mi jej styl. Przepadam za powieściami historycznymi, które są pełne tajemnic i zagadek, więc czytało mi się tę pozycję naprawdę szybko i przyjemnie. Zaczęłam od drugiego tomu, ale na szczęście można wszystkie części czytać oddzielnie i w niczym to nie przeszkadza.
Otwierając książkę przenosimy się do XlX wiecznej miejscowości nad Biebrzą. Stamtąd w przebraniu staruszki wypływa statkiem do Anglii Henrietta Fleming, by rozwiązać sprawę sprzed trzydziestu lat zaginionego posagu. Jej dziadek wraz dwójką innych mężczyzn z niewiadomych przyczyn nie oddał posagu prawowitej właścicielce. Ta energiczna dziewczyna na przekór konwenansom próbuje rozwikłać zagadkę i odzyskać utracony honor. W jej poczynaniach pomaga średni syn hrabiny Modlinskiej, który zaintrygowany maskaradą, nieświadomie wkracza w krąg niebezpiecznych wydarzeń. Anthony mimo angielskiego flegmatyzmu i sztywności, nieraz zaskakuje, ratując kobietę z różnych opresji.
Co wydarzyło się przed laty i o co chodzi z klątwą Niebieskiego Diamentu? Czy ta niezwykła dwójka polubi się i wspólnymi siłami odnajdzie zaginiony posąg? Kto podąża ich śladami? Czy im zagraża?
Jestem zachwycona tą cudowną historią, która porwała mnie i nie mogłam się od niej oderwać. Śledziłam uważnie poczynania bohaterów, kibicowałam im oraz przeżywałam ich wzloty i upadki. Powiem wam, że warto było sięgnąć po powieść, ponieważ fabuła jest genialnie poprowadzona, zaskakuje kilka razy i ma dynamiczne tempo. Charakterne i różnorodne postaci są bardzo realne, naturalne, z zaletami i wadami.
Autorka przybliża nam dawne czasy, gdy głos mieli głównie mężczyźni, a kobiety żyły w ich cieniu. Panowie mieli swobodę, bawili się i przekraczali granice, zaś niewiasty siedziały grzecznie w domach, nieświadome wielu rzeczy, które poznawały dopiero wtedy, gdy była już taka konieczność. Te ograniczenia działały mi strasznie na nerwy i bardzo się cieszę, że teraz jest równouprawnienie.
Nie myślcie sobie, że na kartach tej książki znajdziecie tandetne romansidło z zagadką w tle, które z czasem zacznie was nudzić. Co to, to nie.
Tu dzieje się naprawdę wiele i często miałam z przejęcia wypieki na twarzy. Złoczyńcy czają się na każdym kroku, intrygi i problemy piętrzą się, samotna kobieta podróżująca w tamtym okresie było niedozwolone, a do tego towarzyszący jej niezamężny, młody mężczyzna. Dodatkowo duszne salony, angielski przepych, cudowne stroje, łamane konwenanse, romanse, które splatają się ze skandalem, tajemnicami oraz niebezpieczeństwem.
Jeżeli nie znacie tej serii to uważam, że warto to zmienić. Teraz w tak ciepłe wieczory zagłębcie się w ulubione fotele i poznajcie świetne powieści pani Urszuli. Chociaż na chwilę poczujcie na własnej skórze to co przeżyła Henrietta. Ja polecam i biorę w swe ręce kolejne dzieło pisarki.
Moje pierwsze spotkanie z piórem autorki uważam za udane i muszę przyznać, że odpowiada mi jej styl. Przepadam za powieściami historycznymi, które są pełne tajemnic i zagadek, więc czytało mi się tę pozycję naprawdę szybko i przyjemnie. Zaczęłam od drugiego tomu, ale na szczęście można wszystkie części czytać oddzielnie i w niczym to nie przeszkadza.
Otwierając książkę...
2024-04-22
Życie na emigracji nie jest łatwe, a gdy do tego dochodzą jeszcze piętrzące się codzienne problemy, to czasem ciężko jest odnaleźć się w tym wszystkim. Pani Daria w swej historii ukazała to tak realistycznie, że nieraz miałam wrażenie, iż to ja borykam się z trudnościami i dylematami bohaterów. Nieznany kraj, irlandzkie tradycje, a w tym wszystkim zagubieni Polacy, pragnący znaleźć w tym miejscu swój mały azyl i szczęście.
Znani nam z pierwszej części Monika i Tomek oczekują na narodziny upragnionego dziecka. Jednak ich radość przyćmiewa fakt, że kobieta nie ufa już w pełni swemu partnerowi. Wciąż dręczy ją jego wyskok, a burza hormonów wcale nie pomaga w scaleniu ich związku. Czy ta dwójka przezwycięży trudności i zbuduje trwały związek? Czy ich miłość przetrwa te zawirowania?
Dominika i Hubert są razem, ale mają ogromny problem z jego siostrą. Jej nagły wyjazd i skrywane tajemnice mogą nieźle namieszać. Opieka nad Ellen sprawia im przyjemność, ale czy staruszka jest z nimi szczera? Czy Amanda wróci do Irlandii?
Kłamstwa Pawła bardzo dotknęły Lenę, która nie jest pewna, czy mężczyzna wyjawił jej wszystko, a może jeszcze coś skrywa. W jej życiu pojawia się nowy przyjaciel, który sprawi, że poczuje się lepiej. Kim on jest?
Nie chciałabym zdradzać zbyt wiele z fabuły, gdyż zabrałabym wam całą radość z odkrywania tej cudownej, ciepłej powieści. Autorka przelała na papier tyle wspaniałych emocji, które otuliły mnie niczym ramiona ukochanego męża, poruszyły dogłębnie me serce i rozczuliły.
Polubiłam genialnie wykreowane postaci, które są prawdziwe, naturalne i zachowują się tak jak my. Oprócz zalet posiadają i wady, które próbują w sobie poprawić i stać się lepszymi osobami. Cieszą się, gdy wszystko się dobrze układa i cierpią, gdy los rzuca im kłody pod nogi. Brutalna rzeczywistość emigracji daje im wycisk. Na szczęście odnajdują w sobie wewnętrzną siłę i pokonują poplątaną oraz wyboistą drogę.
Przeczytałam książkę na raz, gdyż nie byłam w stanie odłożyć jej na bok. Mimo, że akcja toczy się swoim, raczej wolnym tempem, to nie nudziłam się ani przez chwilę. Było warto! Byłam tak ciekawa jak potoczą się dalsze losy Polaków, że musiałam jak najszybciej dotrzeć do finału.
Pisarka trafnie poruszyła tematy życia w obcym kraju, problemów dotykających tam ludzi, kruchej miłości, ciężkich wyborów, niszczących kłamstw, bolesnych tajemnic. Z tej lektury można wynieść wiele cennych rad. Uważny obserwator może to wychwycić i wykorzystać w różnych sytuacjach.
Ja ze swej strony zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję. Przekonajcie się jakim pięknym krajem jest Irlandia, poznajcie ciekawych ludzi i na chwilę zapomnijcie o swojej codzienności, śledząc życie bohaterów. Zapewniam, że zrelaksujecie się i przyjemnie spędzicie czas. Nie zwlekajcie!
Życie na emigracji nie jest łatwe, a gdy do tego dochodzą jeszcze piętrzące się codzienne problemy, to czasem ciężko jest odnaleźć się w tym wszystkim. Pani Daria w swej historii ukazała to tak realistycznie, że nieraz miałam wrażenie, iż to ja borykam się z trudnościami i dylematami bohaterów. Nieznany kraj, irlandzkie tradycje, a w tym wszystkim zagubieni Polacy, pragnący...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-21
Niezwykły, mroczny oraz tajemniczy świat wampirów i wiedźm fascynuje chyba każdego, a na pewno mnie. Jestem fanką książek, gdzie na łamach kart królują te istoty, dlatego nawet nie zastanawiam się czy sięgnąć po tę lekturę. Wiecie co, zaczęłam czytać i od razu przepadłam, przenosząc się na bagniska.
Dawid to członek rockowego zespołu „Tasmańskie Diabły”. Mężczyzna spełnia się jako muzyk i korzysta z uroków życia gwiazdy muzycznej. Podczas powrotu z jednego z koncertów dochodzi do wypadku, w którym giną członkowie grupy, a on sam jest w krytycznym stanie. Na szczęście lub nieszczęście na miejscu kraksy pojawia się młoda kobieta, która postanawia ratować go za wszelką cenę. Kastroma jest fanką Dawida oraz należy do klanu wiedźm. Gdy żadna ze znanych jej metod nie pomaga muzycznemu idolowi, dziewczyna szuka ratunku u wampirzego przyjaciela, który przemienia go w potwora. Po przebudzeniu chłopak widzi rudowłosą wiedźmę, a ta oznajmia mu, że już nie jest człowiekiem.
Jak zareaguje Dawid na wieść, że jego życie już nie będzie takie jak dawniej? Czy polubi nową znajomą, a może ją znienawidzi? Czy będzie zadowolony, iż stał się krwiopijcą? Jak potoczą się dalsze losy obojga bohaterów?
Muszę przyznać, że historia naprawdę przypadła mi do gustu i wspaniale spędziłam czas na jej poznawaniu. Autorka wykreowała niezwykły, magiczny świat i wplotła w niego silne, charakterne postaci. Nie mylcie tej pozycji z romantycznymi i ckliwymi książkami jakie dotąd poznaliście.
Tu Dawid nienawidzi Kastromy, jest zagubiony, wściekły i rozżalony, przez wydarzenia które wywróciły jego życie. Wiedźmy nie patrzą na niego przychylnie, a i inne zagrożenie czyha na niego. Jednak powoli z upływem czasu relacja jego i rudowłosej zaczyna zmieniać swój charakter. Dojrzewa powoli, bez pośpiechu i tak naturalnie.
Wrażenia i emocje są wszechobecne i naprawdę silne. Raz po raz przeżywałam rozterki i problemy z jakimi przyszło się tej dwójce zmierzyć. Kibicowałam im i życzyłam, by odnaleźli spokój i szczęście. Jednak zakończenie mega mnie zaskoczyło i nie daje mi spokoju. Dlatego muszę koniecznie poznać drugą część tej cudownej książki.
Niezwykły, mroczny oraz tajemniczy świat wampirów i wiedźm fascynuje chyba każdego, a na pewno mnie. Jestem fanką książek, gdzie na łamach kart królują te istoty, dlatego nawet nie zastanawiam się czy sięgnąć po tę lekturę. Wiecie co, zaczęłam czytać i od razu przepadłam, przenosząc się na bagniska.
Dawid to członek rockowego zespołu „Tasmańskie Diabły”. Mężczyzna spełnia...
2024-04-19
Uwielbiam książki pisane przez panią Kasię, ponieważ tworzy ona przepiękne, wartościowe historie, które dostarczają mi tylu emocji i wrażeń, iż nieraz nie mogłam powstrzymać łez czy radości. Biorąc w swe ręce tą lekturę, wiedziałam że będzie podobnie. Czy się zawiodłam? O nie! Warto było poświęcić czas na przeczytanie tej pozycji.
Tym razem przenosimy się do urokliwej miejscowości Zielona, do której przyjeżdża Ania z córeczką. Kobieta pracuje jako pielęgniarka, gdzie spełnia się zawodowo. Jednak po powrocie do domu cieszy ją jedynie widok dziecka. Mąż alkoholik to sadysta, który czerpie przyjemność ze znęcania się psychicznie i fizycznie nad żoną. Bohaterka wszystko znosiła do czasu, aż nakryła go na zdradzie.
Dlatego Ania wyjechała wraz z córką i próbuje dojść do siebie w domu pisarki Michaliny Korzeniewskiej. Właśnie tam przewrotny los postawił na jej drodze Łukasza, który jest programistą w korporacji. Jako introwertyk jest wyobcowany i ma problemy w kontaktach z ludźmi. Między tą dwójką nawiązuje się nić porozumienia, która zamienia się w romans.
Czy ta nietypowa para już będzie razem? Czy Ania odejdzie od znęcającego się nad nią męża, a może dla dobra dziecka wróci i będzie w ciszy znosić ciągłe upokorzenia? Czy Łukasz zapomni o kobiecie, którą poznał w Zielonej? Co go czeka po powrocie do domu?
Kochani, jestem pod wrażeniem tej historii. Przewracałam zapisane stronice w zawrotnym tempie, by jak najszybciej dowiedzieć się co będzie dalej. Byłam momentami tak wściekła, że miałam ochotę przyłożyć Mateuszowi. Jak można tak kogoś traktować! Jeszcze jak o tym pomyślę to się denerwuję. Cierpiałam wraz Anią i dziwiłam się, ile ta kobieta potrafi znieść. Podobne uczucia ogarniały mnie, gdy na pierwszy plan wychodził Łukasz.
Autorka poruszyła tu kilka trudnych tematów, które wstrząsają czytelnikiem i zmuszają do przemyśleń. Przemoc domowa, alkoholizm, zdrada, manipulacja, zemsta, poświęcenie, a między tym wszystkim miłość. Tylko czy ma ona szansę przerodzić się w trwałe i szczęśliwe uczucie łączące dwoje ludzi? Raczej będzie to mega trudne!
Jeśli myślicie, że to kolejny, ckliwy romans to się rozczarujecie. Pisarka jest tu nieugięta i ciągle rzuca kolejne kłody pod nogi bohaterom. Wydaje się, że już gorzej być nie może i wtedy spada na nich kolejny cios. Ja po dotarciu do finalnych kart myślałam, że rzucę książką w ścianę. Naprawdę załamałam się i nie wiedziałam jak mam uspokoić swoje nerwy. Jak tak dalej pójdzie to mąż zabroni mi czytania!
Mimo wszystko uważam, że powinniście poznać tą historię i wyrobić sobie sami zdanie o tym co wyszło spod pióra autorki. Jestem przekonana, że polubicie jej styl jak i utwory, które tworzy. Oczywiście nie zapomnijcie mieć przy sobie chusteczek oraz ramię ukochanej osoby, która pozwoli opanować wam wzruszenie i łzy.
Ja z całego serca polecam! Uwierzcie mi na słowo, że warto!
Uwielbiam książki pisane przez panią Kasię, ponieważ tworzy ona przepiękne, wartościowe historie, które dostarczają mi tylu emocji i wrażeń, iż nieraz nie mogłam powstrzymać łez czy radości. Biorąc w swe ręce tą lekturę, wiedziałam że będzie podobnie. Czy się zawiodłam? O nie! Warto było poświęcić czas na przeczytanie tej pozycji.
Tym razem przenosimy się do urokliwej...
2024-04-18
Mieliście okazję czytać dwa pierwsze tomy tej niezwykle ciekawej historii, które zachwyciły mnie i dostarczyły niesamowitych wrażeń? Jeżeli nie, to nie zwlekajcie. Trzecia część jest przysłowiową wisienką na torcie i znajdziecie w niej nie tylko romans rozgrywający się na tle wydarzeń kryminalnych, ale również tyle sensacji, że nie sposób oderwać się od czytania.
Nie chcę zbyt wiele zdradzać z fabuły, ale Walerija znika w Hiszpanii, a polskie organy ścigania nie kwapią się by odszukać dziewczynę. Dodatkowo sprawy komplikują się, gdy okazuje się, że prokurator Borowski został znaleziony martwy, a o jego śmierć obwinia się ukochaną Dawida. Mężczyzna nie wierzy w jej winę oraz Malewska, która zrobi wszystko, by rozwiązać tą zawiłą zagadkę.
Co się stało z Waleriją? Czy naprawdę porzuciła dwie bliskie jej osoby i jest morderczynią? Co ukrywa polska policja? Czy prawda wyjdzie na jaw, a winni poniosą zasłużoną karę?
Moi drodzy uwierzcie mi, ale ta lektura to prawdziwa petarda i przyjemnie było mi ją czytać jak i całą serię. Na łamach kart dużo się dzieje i czytelnik nie ma szans na nudę. W tym tomie wszystkie wątki łączą się w sensowną całość i wyjaśniają. Przyznam się, że kilka razy byłam zaskoczona i nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Autorka wspaniale wykreowała wszystkie postaci, które są charakterne, mają silne, wyraziste osobowości i realizują swe zamierzenia. Styl jakim posługuje się pisarka jest przystępny, prosty i bez udziwnień, przez co tą ciekawą historię czyta się zdecydowanie szybko. Znajdziecie tu wiele intryg, tajemnic i spraw, które wydają się nie do rozwiązania.
Nie ukrywam, że polubiłam panią prokurator i kibicowałam jej. Podobało mi się, że ta kobieta dawała z siebie wszystko i nieugięcie dążyła do celu. Moim zdaniem to najlepsza bohaterka w tej trylogii. Oprócz sensacji i spraw kryminalnych znajdziecie tu kilka niezwykle gorących scen, ale występują one tylko na początku.
Jeśli szukacie pasjonującej i wyjątkowej lektury, która nieco różni się od tych nam znanych, to polecam wam serię 60. Nie zwlekajcie i nie zastanawiajcie się zbyt długo, bo przeczytać wszystkie trzy części naprawdę warto. Nie pożałujecie!
Mieliście okazję czytać dwa pierwsze tomy tej niezwykle ciekawej historii, które zachwyciły mnie i dostarczyły niesamowitych wrażeń? Jeżeli nie, to nie zwlekajcie. Trzecia część jest przysłowiową wisienką na torcie i znajdziecie w niej nie tylko romans rozgrywający się na tle wydarzeń kryminalnych, ale również tyle sensacji, że nie sposób oderwać się od czytania.
Nie chcę...
2024-04-15
Czekając w poczekalni na kolejne badania okulistyczne, dłużący się mi czas oczekiwania postanowiłam uatrakcyjnić sobie czytając książkę. Wzięłam ze sobą antologię, ponieważ zawiera kilka krótkich opowiadań, które można szybko przeczytać nawet na raty. Nie zawiodłam się i wiecie co totalnie przepadłam. Nawet nie wiem kiedy dotarłam do finału.
Ta pozycja zawiera osiem naprawdę świetnych i ciekawych oraz poruszających historii, które wyszły spod pióra znanych mi dosyć dobrze autorek. Każde z nich jest inne, porusza odmienne tematy, ale łączy je wspólny temat: gwiazdy Hollywood oraz ich problemy życia w blasku fleszy. Niektóre z tych opowiadań nie mają swych zakończeń, co mnie bardzo zaintrygowało, ale autorki obiecują ich kontynuację. Wiecie co, już nie mogę się doczekać, aż poznam dalsze losy bohaterów, których polubiłam od pierwszych zdań.
Pisarki podołały zadaniu tworząc swe kilkustronicowe historie, które nieraz zaskoczyły mnie i dostarczyły wielu silnych emocji. Akcja może i jest w nich dynamiczna, ale nie możemy się temu dziwić, skoro twórczość musiała być zwięzła i miała ograniczenia.
Trudno mi zdecydować, który utwór najbardziej przypadł mi do gustu, ponieważ naprawdę wszystkie mi się spodobały. Nie nudziłam się ani przez chwilę, a opisy scen zbliżeń potrafiły nieźle rozgrzać atmosferę. Postaci są normalnymi ludźmi, z wadami i problemami. Dlatego można wczuć się w ich przeżycia i zrozumieć rozterki jakie nimi targały.
Podsumowując uważam, że warto sięgać po antologie zwłaszcza, gdy chcemy przeczytać coś krótkiego i takiego co możemy rozłożyć w czasie. Tutaj każdy znajdzie coś fajnego dla siebie i przyjemnie spędzi czas z lekturą. Więc nie zastanawiajcie się, tylko bierzcie w swoje ręce tą książkę. Gorąco polecam.
A wy czytacie antologie?
Czekając w poczekalni na kolejne badania okulistyczne, dłużący się mi czas oczekiwania postanowiłam uatrakcyjnić sobie czytając książkę. Wzięłam ze sobą antologię, ponieważ zawiera kilka krótkich opowiadań, które można szybko przeczytać nawet na raty. Nie zawiodłam się i wiecie co totalnie przepadłam. Nawet nie wiem kiedy dotarłam do finału.
Ta pozycja zawiera osiem...
2024-04-17
2024-04-14
2024-04-07
Monika Liga to autorka, której raczej nie muszę nikomu przedstawiać. Jest znana z wielu ciekawych, mocnych i kontrowersyjnych książek. Jednak w swym dorobku ma również wiele komediowych nowel dla dorosłych czytelników. „Laleczka szefa” intryguje już samym tytułem i uwierzcie mi, uśmiech nie schodził mi z ust praktycznie przez całą lekturę.
Andrzej jest szefem firmy spedycyjnej, w której pracuje obiekt jego westchnień Magda. Księgowa jest piękna i nie zwraca na niego uwagi. Mężczyzna ma kompleksy z powodu nadmiernego owłosienia, którego niestety brakuje mu na głowie, przez co wszyscy nazywają go Łysym.
Pewnego razu trafia na stronę, która oferuje produkcję interaktywnej, erotycznej lalki, według upodobań klienta. Zaintrygowany Andrzej ulega pokusie, bierze kredyt i zamawia sobie lalkę, która wygląda jak kopia Magdy. Pech chciał, że kobieta przypadkowo odkrywa nietypowe zamówienie szefa.
Czy zabawka erotyczna zadowoli bohatera? Jak zareaguje Magda na zakup Łysego? Czy los połączy tę dwójkę? Jak myślicie, czy będzie się działo?
Jak było do przewidzenia autorka miała genialny pomysł na fabułę, która mnie totalnie wciągnęła i kilka razy zaskoczyła. Nie mogłam oderwać się od czytania, więc dotarłam do zakończenia w półtorej godziny. Historia jest interesująca, zabawna i momentami mega gorąca. Emocje jakie nas ogarniają są intensywne i skrajne, a wyobraźnia pracuje na wysokich obrotach.
Kreacja postaci jest świetna i bardzo ich polubiłam. Są to zwykli ludzie z kompleksami, nie wywyższają się i mają swoje problemy. Bez problemu mogłam wyobrazić sobie jakie dylematy i obawy dręczą Andrzeja. Z całego serca kibicowałam mu i trzymałam kciuki by zdobył kobietę, która tak go urzekła. Akcja niegrzecznej nowelki toczy się raczej szybkim tempem, chociaż w kilku momentach zwalnia.
Jeśli nie znacie jeszcze tej książki, a szukacie czegoś lekkiego i innego na jeden wieczór, to zapewniam was, że ta pozycja jest idealna. Przy tej historii rozluźnicie się i zrelaksujecie. Z całego serca polecam!
Monika Liga to autorka, której raczej nie muszę nikomu przedstawiać. Jest znana z wielu ciekawych, mocnych i kontrowersyjnych książek. Jednak w swym dorobku ma również wiele komediowych nowel dla dorosłych czytelników. „Laleczka szefa” intryguje już samym tytułem i uwierzcie mi, uśmiech nie schodził mi z ust praktycznie przez całą lekturę.
Andrzej jest szefem firmy...
2024-04-03
Jesteście zwolennikami gatunku fantasy i nieziemskich istot, bo ja uwielbiam takie książki. Wilkołaki, wampiry, elfy oraz czarownice od dziecka mnie intrygowały i tak mi już zostało. Dlatego chętnie sięgnęłam po drugi tom z cyklu Niezwykli, który przeczytałam wręcz jednym tchem.
Devin to krwiopijca, który nagle pojawia się w życiu Coriny. Kobieta jest wilkołakiem, ale z powodu klątwy nie może przemienić się w wilka. Przez to czuje się ona gorsza od innych i bardzo cierpi. Wampir pozbawiony jest uczuć, ale wmawia jej, że łączy ich przeznaczenie i koniecznie muszą być razem. Jego zachowanie przeczy wymawianym przez niego słowom. Dosyć często przyprawia wilkołaczycę o szybsze bicie serca, jak i doprowadza ją do rozpaczy.
Co wyniknie z tej niezwykłej i zakazanej relacji? Jakie motywy kierują Devinem i czy zagraża on Corinie? Czy ta dwójka ma szansę być szczęśliwa, skoro są naturalnymi wrogami? Jak zareagują członkowie jej rodziny oraz pozostałe klany?
Ten tom jak i „Valentin” również mi się spodobał. Historia jest ciekawa, wciągająca i dostarcza wielu wrażeń. Akcja jest nieprzewidywalna, dynamicznie poprowadzona i pobudza umysł do pracy na szybkich obrotach. Postacie są różnorodne, charakterne i wspaniale dopasowani do swoich ról.
Od samego początku kibicowałam wilczycy i wraz z nią przeżywałam jej rozterki. Autorka wspaniale ukazała chemię i uczucia jakie ogarniają głównych bohaterów. To co dzieje się pomiędzy Coriną a Devinem jest tak wybuchowe, że często zaskakuje ich samych. Niektóre sceny są bardzo gorące i aż ociekają namiętnością, ale są wyważone. Nie ma w nich przesady ani wulgarności.
Tajemnice, intrygi i niedomówienia komplikują życie tej dwójki, co tylko uatrakcyjnia tą opowieść.
Zakazana miłość to temat, który lubię w książkach, a świetne i przystępne pióro autorki stworzyło cudowną historię. Uważam, że przypadnie i wam do gustu oraz umili wieczór. Dlatego gorąco zachęcam was do czytania. Naprawdę warto poznać ten niezwykły świat i istoty które w nich mieszkają. Nie pożałujecie.
Jesteście zwolennikami gatunku fantasy i nieziemskich istot, bo ja uwielbiam takie książki. Wilkołaki, wampiry, elfy oraz czarownice od dziecka mnie intrygowały i tak mi już zostało. Dlatego chętnie sięgnęłam po drugi tom z cyklu Niezwykli, który przeczytałam wręcz jednym tchem.
Devin to krwiopijca, który nagle pojawia się w życiu Coriny. Kobieta jest wilkołakiem, ale z...
2024-04-02
Wyczekiwałam tej książki z utęsknieniem, gdyż pierwszy tom „Baca” zakończył się w niezwykle intrygującym momencie. Więc moja radość była przeogromna, gdy wreszcie mogłam poznać dalsze losy Kasi.
Główna bohaterka po traumatycznych przeżyciach i niezwykłym spotkaniu nadal dochodzi do siebie, a wspiera ją w tym jej ukochana babcia i przyjaciel Jędrek. Kobieta nadal doświadcza dziwnych zjawisk oraz nawiązuje bliską znajomość z dziewczyną o imieniu Jagna, która jest dla niej niczym opiekuńczy anioł. Trzeba przyznać, że zagrożenie czai się prawie wszędzie i próbuje wszystkiego, by złamać wolę walki u Kasi.
Kim jest piękna góralka i jaką rolę odegra w życiu głównej bohaterki ? Czy wreszcie pogodzi się ze zdradą męża i zrozumie co tak naprawdę jest dla niej ważne? Jak wpłynie na nią śmierć bliskiej osoby? Czy dla miłości będzie wstanie zapłacić najwyższą cenę?
Druga część serii „Po drugiej stronie gór” również skradła moje serce i pochłonęła mnie całkowicie. Może nie uwierzycie, ale połknęłam ją w 2 godziny. Na pewno ułatwiła mi to duża i przejrzysta czcionka oraz prosty oraz przystępny język jakim posługuje się autorka. Sama historia jest ciekawie poprowadzona, a czytelnik czuje się niczym pasażer kolejki górskiej. Tempo akcji raz po raz się zmienia i często przyprawiało mnie o szybsze bicie serca. Były momenty, że miałam ochotę płakać, to znów byłam przerażona oraz miałam dreszcze, a i ze szczęścia uroniłam kilka łez.
Duszny, tajemniczy klimat, nierealny świat mieszający się z rzeczywistością i charakterne postaci zapadają głęboko w umysł i pobudzają wyobraźnię. Nic tutaj nie jest oczywiste. Nagle legendy z opowiadań górali, które wyłaniają się z tajemniczej mgły stają się tak namacalne, że zaczynamy wierzyć we wszystko co spotkało Kasię.
Niestety pani Strzelczak brutalnie podeptała moje serce. W momencie, gdy wręcz podskakiwałam z radości, pisarka przepuściła atak na mój spokój ducha i zakończyła historię w mega ciekawym momencie. Znów muszę uzbroić się w cierpliwość i wypatrywać tomu trzeciego.
Jeżeli jeszcze nie znacie tej serii to zachęcam was do sięgnięcia po „Bacę” jak i „Jagnę”. Te dwie pozycje gwarantują wam niezapomniane przeżycia oraz satysfakcję z przeczytanej lektury. Jestem pewna, że nie będziecie żałować i również pokochacie pióro autorki. Ja polecam całym sercem!
Wyczekiwałam tej książki z utęsknieniem, gdyż pierwszy tom „Baca” zakończył się w niezwykle intrygującym momencie. Więc moja radość była przeogromna, gdy wreszcie mogłam poznać dalsze losy Kasi.
Główna bohaterka po traumatycznych przeżyciach i niezwykłym spotkaniu nadal dochodzi do siebie, a wspiera ją w tym jej ukochana babcia i przyjaciel Jędrek. Kobieta nadal...
2024-04-01
Już od dawna wiadomo, że bez pieniędzy nasze życie jest ciężkie i nieciekawe. Dlatego musimy pracować by godnie żyć. Jednak co zrobić, aby mieć ich wystarczająco dużo? Co jest lepsze: oszczędzanie na stare lata czy korzystanie z nich, by poznawać świat i cieszyć się urokami życia? Na te pytania i wiele innych poznacie odpowiedź po przeczytaniu tej książki.
Muszę przyznać, że już sam tytuł mnie zaintrygował. Przyjemna dla oka okładka również przyciągnęła mą uwagę i skusiła do sięgnięcia po tę pozycję. Jak myślicie: Warto było? Powiem wam, że tak.
Autor ciekawie przedstawił siebie, jak i swoją sytuację finansową. Jako zamożny człowiek może pozwolić sobie na wszystko. W prosty sposób próbuje uświadomić nam, że gromadzenie pieniędzy na później nie jest dobrym pomysłem. Bardzo często zapominamy o tym, iż życie jest krótkie i powinniśmy z niego czerpać to co najlepsze w naszych najlepszych latach. Przeciętny Polak niestety goni za pieniądzem, często pracuje ponad siły, a wolny czas przeznacza na odpoczynek i odsypianie. Żyjąc w ten sposób nie mamy czasu na inne rzeczy i nawet nie zauważamy upływającego czasu, który zbliża nas ku starości.
Oczywiście o ile nic nam nie dolega emerytura może być przyjemna i ciekawa. Jednak często bywa tak, że wiele osób jest już tak schorowana, iż nie ma ochoty na żadne podróże i poznawanie pięknych zakątków świata. Bywa i tak, że zbyt szybko umieramy, a to co z trudem odłożyliśmy trwonią ci, którzy dziedziczą po nas.
W czasie lektury inaczej zaczęłam myśleć i dostrzegać błędy w moim dotychczasowym postępowaniu. Całe życie ciężko pracowałam, zarobione pieniądze włożyłam w budowę domu oraz na dzieci, a ja zapomniałam o tym, że nie tylko na tym polega egzystencja ludzka. Nie byłam nigdy na urlopie czy rodzinnym wypadzie, bo liczyła się tylko praca. Córki ciągle wołały, aby sfinalizować im to czy tamto, a dla mnie już nie starczało lub było mi szkoda. Teraz wiem, że powinnam również pomyśleć o sobie.
Nie twierdzę, że odkładanie zarobków jest złe czy niewłaściwe, jednak część pieniędzy powinniśmy przeznaczyć nawet na drobne przyjemności.
Jak wy pokierujecie swoim życiem to już od was zależy.
Już od dawna wiadomo, że bez pieniędzy nasze życie jest ciężkie i nieciekawe. Dlatego musimy pracować by godnie żyć. Jednak co zrobić, aby mieć ich wystarczająco dużo? Co jest lepsze: oszczędzanie na stare lata czy korzystanie z nich, by poznawać świat i cieszyć się urokami życia? Na te pytania i wiele innych poznacie odpowiedź po przeczytaniu tej książki.
Muszę przyznać,...
Ostatnio przeczytałam ciekawą książkę, która zaintrygowała mnie od pierwszych stron i miałam duży problem żeby się od niej oderwać chociażby na chwilę. Historia jaką stworzyła debiutująca autorka daje dużo do myślenia i porusza do głębi.
Karolina jest ilustratorką książek dla dzieci i świętuje ze znajomymi swój wieczór panieński na jednej z Wysp Kanadyjskich. Rano okazuje się, że przyszła panna młoda gdzieś zniknęła. Nikt nie wie, gdzie przebywa, ani co się z nią dzieje. Policja prowadzi dochodzenie i wszystko wskazuje, że winnym jest dwudziestoośmioletni pracownik londyńskiej korporacji James.
Lecz czy służby ścigania się nie mylą, a mężczyzna tylko przez głupi przypadek został uwikłany w całe zamieszanie ze zniknięciem Karoliny? Kim jest emerytowany Alberto i co ma wspólnego z głównymi postaciami? Czy ilustratorka przeżyje?
Przypadła mi do gustu ta lektura, którą pochłonęłam w kilka godzin. Finał zaskakuje i tylko osoby z dobrą dedukcją detektywa mogą przewidzieć taki obrót sprawy. Postaci są genialnie wykreowane, charakterne, z trudną przeszłością. Fabuła jest naszpikowana wieloma wątkami, które nadają dynamicznego, acz zmiennego tempa. Nie nudziłam się nawet przez moment, gdyż przeżywałam wszystkie wydarzenia i współczułam Karolinie.
Pisarka poruszyła tu kilka naprawdę ważnych i trudnych tematów. Nie zabraknie wam traumatycznych przeżyć, cierpienia, bólu, strachu, niepewności, tajemniczości i mrocznego klimatu.
Zaczytując się w cudowne opisy tej bajkowej wyspy, aż chciałoby się samemu zobaczyć czy na żywo krajobraz jest taki wspaniały, a jedzenie tak pyszne. Lecz to tylko tyle przyjemnych odczuć z tej pozycji. Reszta jest duszna, mroczna i brutalna. Bez pytania wdziera się w nasz umysł i przyspiesza bicie serca.
Nie żałuję, że sięgnęłam po „Finkę” i dlatego gorąco zachęcam was do poznania tej historii. Dużą zaletą książki jest fakt, że przedstawiona jest z perspektywy kilku osób. To pozwala nam wczuć się w każdą z postaci i lepiej ją zrozumieć. Koniecznie przeczytajcie. Uważam, że warto!
Ostatnio przeczytałam ciekawą książkę, która zaintrygowała mnie od pierwszych stron i miałam duży problem żeby się od niej oderwać chociażby na chwilę. Historia jaką stworzyła debiutująca autorka daje dużo do myślenia i porusza do głębi.
więcej Pokaż mimo toKarolina jest ilustratorką książek dla dzieci i świętuje ze znajomymi swój wieczór panieński na jednej z Wysp Kanadyjskich. Rano okazuje...