Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo przyjemna lektura. Nie ze wszystkimi informacjami zawartymi w książce się zgadzam, ale i tak jest dużo wartościowych treści, które dość mocno do mnie przemówiły i pozwoliły spojrzeć na wiele spraw z zupełnie innej perspektywy, polecam.

Bardzo przyjemna lektura. Nie ze wszystkimi informacjami zawartymi w książce się zgadzam, ale i tak jest dużo wartościowych treści, które dość mocno do mnie przemówiły i pozwoliły spojrzeć na wiele spraw z zupełnie innej perspektywy, polecam.

Piękne oraz wzruszające wiersze, które bardzo mocno trafiły w moje serce.

Piękne oraz wzruszające wiersze, które bardzo mocno trafiły w moje serce.

W książce brakuje to trochę wiedzy teoretycznej na temat jogi, a uważam, że jest ona ważna, ciekawa i zachęcająca. Nie brakuje natomiast różnego rodzaju ćwiczeń wraz ze zdjęciami pomocowymi, które są niezwykle przydatne. Na ogół książka mi się podoba i uważam ją za przydatną.

W książce brakuje to trochę wiedzy teoretycznej na temat jogi, a uważam, że jest ona ważna, ciekawa i zachęcająca. Nie brakuje natomiast różnego rodzaju ćwiczeń wraz ze zdjęciami pomocowymi, które są niezwykle przydatne. Na ogół książka mi się podoba i uważam ją za przydatną.

Bardzo ciekawa książka, w której została zawarta wiedza teoretyczna jak i praktyczna w sposób zadowalający dla osoby początkującej. Wszelkie informacje są podane w sposób przystępny dla czytelnika. Lektura zdecydowanie zachęca do praktykowania jogi oraz do poszerzania swojej wiedzy w tym obszarze.

Bardzo ciekawa książka, w której została zawarta wiedza teoretyczna jak i praktyczna w sposób zadowalający dla osoby początkującej. Wszelkie informacje są podane w sposób przystępny dla czytelnika. Lektura zdecydowanie zachęca do praktykowania jogi oraz do poszerzania swojej wiedzy w tym obszarze.

Książka jest w porządku i czytało mi się ją w miarę szybko, ale przyznam szczerze, że spodziewałam się czegoś więcej. ,,Moje serce należy do ciebie'' jest jednak książką o wiele bardziej udaną.
Uważam, że dobrym pomysłem było głębsze poruszenie i rozwinięcie tematu handlu narządami. To temat ważny i trudny. Natomiast cała reszta, która się działa..istny żart. Autor zrobił z bohaterów książki jakichś niewyżytych dzikusów za przeproszeniem. Każdy każdego kocha i każdy z każdym chce sypiać. Równie dobrze mogłam sięgnąć po jakiś erotyk. Jestem w stanie w jakimś stopniu zrozumieć Ylenię, która dużo przeszła i po prostu wciąż się gubi i próbuje odnaleźć siebie i własną właściwą dla siebie drogę, ale cała reszta? Giorgia była bardzo irytująca. Takie dorosłe dziecko. Uważam, że postać z taką historią mogłaby zostać przedstawiona o wiele bardziej dojrzale. Istny chaos.

Książka jest w porządku i czytało mi się ją w miarę szybko, ale przyznam szczerze, że spodziewałam się czegoś więcej. ,,Moje serce należy do ciebie'' jest jednak książką o wiele bardziej udaną.
Uważam, że dobrym pomysłem było głębsze poruszenie i rozwinięcie tematu handlu narządami. To temat ważny i trudny. Natomiast cała reszta, która się działa..istny żart. Autor zrobił...

Niezwykle poruszająca i wstrząsająca historia.
Bywały momenty, w których nawet pojawiały mi się w oczach łzy. Przerażające jest to, ile bólu i cierpienia można ukryć za uśmiechem.
Ta książka zachęca do głębokiej dyskusji na temat postaci matki i jej roli. I nie chodzi mi tutaj tylko o matkę autorki tejże książki.
Myślę, że sama postać i temat ,,matki'' w społeczeństwie jest dość kontrowersyjny. Przyjęło się, że na mamę nie powinno się narzekać, bo cokolwiek robi - robi to z miłości. W końcu jest matką.
,,Jak możesz tak mówić o swojej mamie?'',
,,Przecież to twoja mama''
lub, w mojej opinii najpopularniejsze,
,,Matka to jednak zawsze matka''.
A więc - kim jesteśmy my, jako dzieci?
Czy o nas już można mówić w taki, a nie inny sposób, w jaki nie powinno się zwracać do naszych matek? Nawet jeśli te są w swoich poczynaniach dla nas okrutne?
Czy bycie czyimś rodzicem jest wystarczającym usprawiedliwieniem i wręcz pewnego rodzaju immunitetem?
Te i wiele pytań zostawiam dla siebie i dla każdego, kto przeczytał tę opinię, aby poddać się refleksji.
Cieszę się, że po tylu latach Jennette odnalazła siebie oraz swoją drogę. Życzę jej wszystkiego dobrego i trzymam za nią kciuki.
Bardzo polecam tę książkę. Skłania ona do przemyśleń.

Niezwykle poruszająca i wstrząsająca historia.
Bywały momenty, w których nawet pojawiały mi się w oczach łzy. Przerażające jest to, ile bólu i cierpienia można ukryć za uśmiechem.
Ta książka zachęca do głębokiej dyskusji na temat postaci matki i jej roli. I nie chodzi mi tutaj tylko o matkę autorki tejże książki.
Myślę, że sama postać i temat ,,matki'' w społeczeństwie...

Po samej książce spodziewałam się czegoś lepszego i czegoś więcej. Nie mniej jednak lektura wciąż była dość przyjemna i interesująca. Pozwoliła mi ona poszerzyć swoją własną perspektywę. Wzięłam z niej to, co ze mną rezonowało. Polecam.

Po samej książce spodziewałam się czegoś lepszego i czegoś więcej. Nie mniej jednak lektura wciąż była dość przyjemna i interesująca. Pozwoliła mi ona poszerzyć swoją własną perspektywę. Wzięłam z niej to, co ze mną rezonowało. Polecam.

Przyjemna komedia do czytania na każdą chwilę. Uważam, że trudno jest o dobrą komedię, jeśli chodzi o książki. Ta lektura pod tym kątem nie jest według mnie jakoś specjalnie wybitna, ale w pewnym stopniu spełniła moje oczekiwania i udało jej się nawet wywołać u mnie niekontrolowany śmiech, hah :D Zuzanna i Kacper to niepowtarzalny duet, który wreszcie mógł ukazać swój prawdziwy potencjał, haha. Bardzo polecam tę książkę, dość szybko się ją czyta ;)

Przyjemna komedia do czytania na każdą chwilę. Uważam, że trudno jest o dobrą komedię, jeśli chodzi o książki. Ta lektura pod tym kątem nie jest według mnie jakoś specjalnie wybitna, ale w pewnym stopniu spełniła moje oczekiwania i udało jej się nawet wywołać u mnie niekontrolowany śmiech, hah :D Zuzanna i Kacper to niepowtarzalny duet, który wreszcie mógł ukazać swój...

Książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Uważam, że w pewnym momencie można się już domyśleć, kto jest sprawcą, co odebrało mi ten emocjonalny wybuch zaskoczenia, haha! Końcówka mimo wszystko przypadła mi do gustu. Polecam :)

Książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Uważam, że w pewnym momencie można się już domyśleć, kto jest sprawcą, co odebrało mi ten emocjonalny wybuch zaskoczenia, haha! Końcówka mimo wszystko przypadła mi do gustu. Polecam :)

Bardzo przyjemnie i niezwykle szybko czytało mi się tę książkę. Wydarzenia dzieją się na uczelni wyższej, a sama relacja wydaje się być dość kontrowersyjna, gdyż jest ona pomiędzy wykładowcą a studentką. To motyw, który jest mi obcy i jednocześnie bardzo interesujący i intrygujący. Tzw. ,,miłość zakazana'' została w książce ukazana w sposób subtelny i ostrożny. Dwie osoby z dwóch kompletnie różniących się od siebie światów zdają się odnaleźć wspólną drogę, którą z wielką chęcią zamierzają kroczyć. Oczywiście nie obyło się bez przeszkód, tych drobnych oraz tych ogromnych, które potrafiły wywołać u mnie niemałe emocje. Serdecznie polecam tę książkę!

Bardzo przyjemnie i niezwykle szybko czytało mi się tę książkę. Wydarzenia dzieją się na uczelni wyższej, a sama relacja wydaje się być dość kontrowersyjna, gdyż jest ona pomiędzy wykładowcą a studentką. To motyw, który jest mi obcy i jednocześnie bardzo interesujący i intrygujący. Tzw. ,,miłość zakazana'' została w książce ukazana w sposób subtelny i ostrożny. Dwie osoby z...

Wydaje mi się, że tytuł książki brzmieć jednak powinien ,,Poradnik (nie)szczęśliwej singielki''.
Odnoszę wrażenie, że większość książki opiera się na tym, jak znaleźć mężczyznę życia, jaka być, a jaką nie być, by imponować innym, co w sobie zmienić, aby być lepszą, co robić, aby być..ale czy na pewno sobą?
Czy szczęśliwa singielka, lub też po prostu prawdziwie szczęśliwa kobieta, szuka wciąż sposobu zapchanie wewnętrznych braków poprzez dopasowywanie się do innych, próby zaimponowania innym, itd.? Czy ta zawzięta chęć, aby inni patrzyli na nią z blaskiem w oczach nie potrafi sprawić, że ona sama przestanie z tymże blaskiem spoglądać na siebie?
Od czasu również miałam poczucie, że autorka uwypukla różnego rodzaju, według mnie krzywdzące, stereotypy związane z kobietami oraz mężczyznami.
Trochę zawiodłam się na tej lekturze. Znając wcześniej Klaudię Klarę, jako twórczynię videoblogów na YT, spodziewałam się czegoś innego i czegoś więcej.
Były ciekawsze i śmieszniejsze momenty, ale to trochę dla mnie za mało. Jako zapychacz czasu w trakcie chociażby jazdy autobusem, książka w miarę spełniła swoją rolę.

Wydaje mi się, że tytuł książki brzmieć jednak powinien ,,Poradnik (nie)szczęśliwej singielki''.
Odnoszę wrażenie, że większość książki opiera się na tym, jak znaleźć mężczyznę życia, jaka być, a jaką nie być, by imponować innym, co w sobie zmienić, aby być lepszą, co robić, aby być..ale czy na pewno sobą?
Czy szczęśliwa singielka, lub też po prostu prawdziwie szczęśliwa...