-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Biblioteczka
2023
2023
Od 1930 do 2022 roku. 94 lata wędrówki przez Mundiale - poszczególne turnieje, kraje, mecze, gole - przy tym wszystko w tle polityczno-społeczno-kulturalnym. Do tego zmieniający się obraz głównego gracza całego festiwalu, czyli FIFA. Od malutkiej, kameralnej organizacji do molochu, który na każdym turnieju zarabia miliardy pod płaszczykiem fałszywej walki o równość, tolerancję i inne tego typu przymioty. Kapitalna pozycja!
Od 1930 do 2022 roku. 94 lata wędrówki przez Mundiale - poszczególne turnieje, kraje, mecze, gole - przy tym wszystko w tle polityczno-społeczno-kulturalnym. Do tego zmieniający się obraz głównego gracza całego festiwalu, czyli FIFA. Od malutkiej, kameralnej organizacji do molochu, który na każdym turnieju zarabia miliardy pod płaszczykiem fałszywej walki o równość,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023
Multum pracy badawczej, historycznej, faktograficznej przy powstaniu "Historii Mundiali" jest niesamowity. Tę książkę musi przeczytać każdy szanujący się fan piłki nożnej. Jednym słowem: kopalnia, wiedzy, ciekawostek, anegdot i wielu innych super wrażeń.
Multum pracy badawczej, historycznej, faktograficznej przy powstaniu "Historii Mundiali" jest niesamowity. Tę książkę musi przeczytać każdy szanujący się fan piłki nożnej. Jednym słowem: kopalnia, wiedzy, ciekawostek, anegdot i wielu innych super wrażeń.
Pokaż mimo to2022
Artura Andrusa uwielbiam od lat. Niesamowite poczucie humoru, cięte riposty, ogromna erudycja. Czytając te książkę człowiek wiele razy się uśmiechnął, nawet czasem głośniej, niż wypada. Wspaniała lektura :)
Artura Andrusa uwielbiam od lat. Niesamowite poczucie humoru, cięte riposty, ogromna erudycja. Czytając te książkę człowiek wiele razy się uśmiechnął, nawet czasem głośniej, niż wypada. Wspaniała lektura :)
Pokaż mimo to2022
Na początku lektury wróciły wspomnienia sprzed blisko 20 lat i odpaliłem powtórki dwóch finałów Mistrzostw Europy siatkarek z 2003 i 2005 roku, a później w trakcie podróży przez całą karierę bardzo miło poznawało się różne historie i smaczki, o których (nawet tak wielki kibic, jak ja, ale z zewnątrz) nie ma pojęcia. Kilka razy można się było nawet wzruszyć.
Na początku lektury wróciły wspomnienia sprzed blisko 20 lat i odpaliłem powtórki dwóch finałów Mistrzostw Europy siatkarek z 2003 i 2005 roku, a później w trakcie podróży przez całą karierę bardzo miło poznawało się różne historie i smaczki, o których (nawet tak wielki kibic, jak ja, ale z zewnątrz) nie ma pojęcia. Kilka razy można się było nawet wzruszyć.
Pokaż mimo to2022
Książka, która znakomicie mówi o tym, jak Polska była traktowana na świecie w latach 1918 - 1945. Poza Polakami, którzy w tych latach kilkukrotnie bronili i osłaniali Europę, nikt nie martwił się o los naszego kraju. Kreowani na wielkich sojuszników Brytyjczycy, Francuzi i Amerykanie zostawili w potrzebie, a w najważniejszych sytuacjach Polskę traktowali przedmiotowo.
Książka jest oparta na bardzo pokaźnej informacji, wielu źródłach - także tych pochodzących od najważniejszych aktorów tamtych wydarzeń. Każdy powinien przeczytać.
Książka, która znakomicie mówi o tym, jak Polska była traktowana na świecie w latach 1918 - 1945. Poza Polakami, którzy w tych latach kilkukrotnie bronili i osłaniali Europę, nikt nie martwił się o los naszego kraju. Kreowani na wielkich sojuszników Brytyjczycy, Francuzi i Amerykanie zostawili w potrzebie, a w najważniejszych sytuacjach Polskę traktowali...
więcej mniej Pokaż mimo to2022
Można się przyzwyczaić do nowego "Pana Samochodzika". Coraz fajniejsze te części. Idą w takie trochę współczesne "kryminały" i mogą się podobać. Pójdę dalej w kolejne części i myślę, że będzie coraz ciekawiej.
Można się przyzwyczaić do nowego "Pana Samochodzika". Coraz fajniejsze te części. Idą w takie trochę współczesne "kryminały" i mogą się podobać. Pójdę dalej w kolejne części i myślę, że będzie coraz ciekawiej.
Pokaż mimo to2022
Typowy "Pan Samochodzik" nowego typu. Jest naprawdę nieźle, ale momentami brakuje tej iskry, co u Pana Nienackiego, która powodowało, że książkę czytało się z zapartym tchem. Tu jest dużo historii, ciekawych faktów, ale trochę za mało akcji.
Typowy "Pan Samochodzik" nowego typu. Jest naprawdę nieźle, ale momentami brakuje tej iskry, co u Pana Nienackiego, która powodowało, że książkę czytało się z zapartym tchem. Tu jest dużo historii, ciekawych faktów, ale trochę za mało akcji.
Pokaż mimo to2022
Trochę było tu Bonda, trochę ciekawych wzmianek o mentalności ludzi z ZSRR, a więc na czasie. Po początkowej słabiźnie, końcówka całkiem niezła, ale nadal trochę brakuje do oryginalnego "Samochodzika".
Trochę było tu Bonda, trochę ciekawych wzmianek o mentalności ludzi z ZSRR, a więc na czasie. Po początkowej słabiźnie, końcówka całkiem niezła, ale nadal trochę brakuje do oryginalnego "Samochodzika".
Pokaż mimo to2022
Dla mnie najlepszy z serii nowych "Samochodzików". Fajnie opisany krajobraz Araratu i tego, co się wtedy działo w Armenii i państwach okolicznych, mrożąca krew w żyłach akcja, to się bardzo dobrze czytało.
Dla mnie najlepszy z serii nowych "Samochodzików". Fajnie opisany krajobraz Araratu i tego, co się wtedy działo w Armenii i państwach okolicznych, mrożąca krew w żyłach akcja, to się bardzo dobrze czytało.
Pokaż mimo to2022
Niezła kontynuacja pierwszego tomu tej części. Znowu pojawia się główny antagonista głównego bohatera. Sama akcja, choć jest ciekawa, nie przynosi zbyt wiele emocji. To już nie jest klimat właściwego "Samochodzika".
Niezła kontynuacja pierwszego tomu tej części. Znowu pojawia się główny antagonista głównego bohatera. Sama akcja, choć jest ciekawa, nie przynosi zbyt wiele emocji. To już nie jest klimat właściwego "Samochodzika".
Pokaż mimo to2022
Nie jest to już "Pan Samochodzik" Nienackiego, ale i tak momentami miło się czyta. No i pozytywne jest to, że w takiej książce, już na koniec lat 90-tych, jest poruszana tematyka osoby z niepełnosprawnością. To wtedy był temat tabu, teraz znacznie się ta kwestia poprawia.
Nie jest to już "Pan Samochodzik" Nienackiego, ale i tak momentami miło się czyta. No i pozytywne jest to, że w takiej książce, już na koniec lat 90-tych, jest poruszana tematyka osoby z niepełnosprawnością. To wtedy był temat tabu, teraz znacznie się ta kwestia poprawia.
Pokaż mimo to2021
Ależ mnie denerwowało nowe wcielenie Zordona, który stracił pamięć. Tak miało być i to się autorowi wybitnie udało. Bardzo dobra część, trzymająca w napięciu od początku do końca. I generalnie nawet jeśli w stosunku do Mroza jest dużo krytyki, to mnie się jego sposób pisania po prostu podoba.
Ależ mnie denerwowało nowe wcielenie Zordona, który stracił pamięć. Tak miało być i to się autorowi wybitnie udało. Bardzo dobra część, trzymająca w napięciu od początku do końca. I generalnie nawet jeśli w stosunku do Mroza jest dużo krytyki, to mnie się jego sposób pisania po prostu podoba.
Pokaż mimo to2021
Znakomita książka dla fanów muzyki - szczególnie tej polskiej, która sięga czasów minionej epoki PRL-u. Na kartach książki znanej pary dziennikarzy znajduje się sporo anegdot, humoru i wspomnień. Nie brakuje też tematów trudnych, z którymi musieli się zmagać także ludzie muzyki w XX wieku. Bardzo przyjemna lektura.
Znakomita książka dla fanów muzyki - szczególnie tej polskiej, która sięga czasów minionej epoki PRL-u. Na kartach książki znanej pary dziennikarzy znajduje się sporo anegdot, humoru i wspomnień. Nie brakuje też tematów trudnych, z którymi musieli się zmagać także ludzie muzyki w XX wieku. Bardzo przyjemna lektura.
Pokaż mimo to2021
Czytając dwie wcześniejsze autobiografię snookerzystów - Steve'a Davisa i Ronniego O'Sullivana siłą rzeczy musiałem je ze sobą porównać. Ta pierwsza była głównie snookerowa i opowiadała o karierze, ta druga to raczej opowieść o trudnym życiu, sztuce motywacji i wyjściu na prostą. Książka Hendry'ego łączy w sobie obie elementy - dużo tam jest o grze i karierze, ale pojawiają się też trudne historie, wzloty i upadki prywatne. Warta przeczytania, ale nadal uważam, że z tych trzech biografia Ronniego prezentuje się najlepiej.
Czytając dwie wcześniejsze autobiografię snookerzystów - Steve'a Davisa i Ronniego O'Sullivana siłą rzeczy musiałem je ze sobą porównać. Ta pierwsza była głównie snookerowa i opowiadała o karierze, ta druga to raczej opowieść o trudnym życiu, sztuce motywacji i wyjściu na prostą. Książka Hendry'ego łączy w sobie obie elementy - dużo tam jest o grze i karierze, ale pojawiają...
więcej mniej Pokaż mimo to2021
Dawno nie czytałem tak dobrej historycznej książki, dodatkowo opartej na relacjach świadków. Momentami czyta się ją jak typową książkę historyczną, innym razem jak kryminał, a jeszcze innym jak mocny thriller. Musmanno pisze w ten sposób, że czytelnik wraz z nim pełznie przez kolejne rodziały, punkty i historię, przy tym obierając różne punkty widzenia, wpadając w różny nastrój. To wielki walor tej historii i ja osobiście dziwię się, że ma ona tutaj tak niską ocenę.
Dawno nie czytałem tak dobrej historycznej książki, dodatkowo opartej na relacjach świadków. Momentami czyta się ją jak typową książkę historyczną, innym razem jak kryminał, a jeszcze innym jak mocny thriller. Musmanno pisze w ten sposób, że czytelnik wraz z nim pełznie przez kolejne rodziały, punkty i historię, przy tym obierając różne punkty widzenia, wpadając w różny...
więcej mniej Pokaż mimo to2021
Bardzo dobra część. Wiadomo, że mocno spiskowa i dodatkowo z gatunku takich spisków, które w literaturze były wielokrotnie wałkowane. Grupa trzymająca władzę, która steruje całym światem. Z drugiej strony fajnie się to czytało w połączeniu z tą fabułą. No i koniec przygody z Chyłką do czasu wydania kolejnej części.
Bardzo dobra część. Wiadomo, że mocno spiskowa i dodatkowo z gatunku takich spisków, które w literaturze były wielokrotnie wałkowane. Grupa trzymająca władzę, która steruje całym światem. Z drugiej strony fajnie się to czytało w połączeniu z tą fabułą. No i koniec przygody z Chyłką do czasu wydania kolejnej części.
Pokaż mimo to2020
Dużo zwrotów akcji, dużo niespodziewanych zdarzeń, ale końcówka dość przewidywalna. Przechodzę do ostatniego tomu i zastanawiam się, jak długo jeszcze autor może przeciągać nić szczęścia głównych bohaterów. Tak na serio, nie ma możliwości, żeby ktoś miał taką dozę szczęścia i dlatego kolejne części stają się coraz bardziej nierealne. Ale i tak dobrze się je czyta.
Dużo zwrotów akcji, dużo niespodziewanych zdarzeń, ale końcówka dość przewidywalna. Przechodzę do ostatniego tomu i zastanawiam się, jak długo jeszcze autor może przeciągać nić szczęścia głównych bohaterów. Tak na serio, nie ma możliwości, żeby ktoś miał taką dozę szczęścia i dlatego kolejne części stają się coraz bardziej nierealne. Ale i tak dobrze się je czyta.
Pokaż mimo to2020
Hmm... Pokręcona jest ta fabuła. Dobry kryminał przeplata się z dziwnymi decyzjami bohaterów i w sumie dość nielogicznymi zdarzeniami. Jak już jednak wsiąknie się w przygody pary Chyłka - Zordon, ciężko jest patrzeć na ich przygody tak krytycznie, jak się powinno. Dwa tomy do końca. Ruszam dalej!
Hmm... Pokręcona jest ta fabuła. Dobry kryminał przeplata się z dziwnymi decyzjami bohaterów i w sumie dość nielogicznymi zdarzeniami. Jak już jednak wsiąknie się w przygody pary Chyłka - Zordon, ciężko jest patrzeć na ich przygody tak krytycznie, jak się powinno. Dwa tomy do końca. Ruszam dalej!
Pokaż mimo toMróż fabułę tak pokręci, że potem trudno się wygrzebać. To chyba pierwszy taki tom, w którym tak na dobre sprawa na sali sądowej wiąże się z życiem prywatnym i czuję tendencję, że w kolejnych tomach nie będzie inaczej. Jak już się wsiąknie w przygody tej pary, czasem trudno się oderwać.
Mróż fabułę tak pokręci, że potem trudno się wygrzebać. To chyba pierwszy taki tom, w którym tak na dobre sprawa na sali sądowej wiąże się z życiem prywatnym i czuję tendencję, że w kolejnych tomach nie będzie inaczej. Jak już się wsiąknie w przygody tej pary, czasem trudno się oderwać.
Pokaż mimo to
Z jednej strony bałem się, że ta książka będzie zbyt "cukierkowa", ale były momenty, gdzie Watykan nie okazywał się takim "rajem na ziemi", jak można było sądzić, że będzie to opisane. Z drugiej strony, autorka wykonała świetną robotę - opisy są naprawdę rzetelne i czyta się to wartko, przy tym zdobywając sporo informacji.
Z jednej strony bałem się, że ta książka będzie zbyt "cukierkowa", ale były momenty, gdzie Watykan nie okazywał się takim "rajem na ziemi", jak można było sądzić, że będzie to opisane. Z drugiej strony, autorka wykonała świetną robotę - opisy są naprawdę rzetelne i czyta się to wartko, przy tym zdobywając sporo informacji.
Pokaż mimo to