-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2017-05-08
2017-01-13
2013-08-20
2013-07-25
2017-03-07
2017-02-01
2014-07-05
To mój pierwszy kontakt z "kosmiczną" tematyką. Pomimo iż większość akcji ma miejsce na Ziemi, nie pomyślałabym, że walki statków kosmicznych zainteresują mnie do tego stopnia.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część.
To mój pierwszy kontakt z "kosmiczną" tematyką. Pomimo iż większość akcji ma miejsce na Ziemi, nie pomyślałabym, że walki statków kosmicznych zainteresują mnie do tego stopnia.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część.
2018-01-13
2016-01-30
2019-05-02
2017-02-17
2014-06-23
2015-11-08
2013-01-12
2019-12-20
2016-03-02
2013-11-22
Przerażająca, a nawet drastyczna wizja przyszłości. Najgorsze w niej jest jednak to, że wydaje się taka... realna. Czytając książkę miałam wrażenie, że wydarzenia mogłyby się zdarzyć naprawdę i to w całkiem niedalekiej przyszłości.
Przerażająca, a nawet drastyczna wizja przyszłości. Najgorsze w niej jest jednak to, że wydaje się taka... realna. Czytając książkę miałam wrażenie, że wydarzenia mogłyby się zdarzyć naprawdę i to w całkiem niedalekiej przyszłości.
Pokaż mimo to2015-04-07
Po jakimś czasie udało mi się przywyknąć do stylu autorki, choć muszę przyznać, że barwne metafory co dwa zdania są nieco ponad moją granicę wytrzymałości. Na minus dorzucę jeszcze zakończenie, ponieważ podczas jego czytania nie mogłam się pozbyć jednej myśli - "gdzieś ja już to czytałam...".
Nie mniej jednak książka bardzo mi się podobała i już zabieram się do kolejnej części.
Po jakimś czasie udało mi się przywyknąć do stylu autorki, choć muszę przyznać, że barwne metafory co dwa zdania są nieco ponad moją granicę wytrzymałości. Na minus dorzucę jeszcze zakończenie, ponieważ podczas jego czytania nie mogłam się pozbyć jednej myśli - "gdzieś ja już to czytałam...".
Nie mniej jednak książka bardzo mi się podobała i już zabieram się do kolejnej...
2017-08-30
2018-05-28
Cudowna, magiczna, po prostu... niesamowita! Może od razu wspomnę, że naprawdę ciężko opisać moje odczucia po przeczytaniu tej książki. Skończyłam ją kilka godzin temu, ale wciąż nie jestem w stanie odłożyć jej na półkę - takie wrażenie na mnie zrobiła.
Książkę kupiłam dobry rok temu, ale dziwnym zbiegiem okoliczności dopiero niedawno trafiła w moje ręce, zupełnie jakby czekała na odpowiedni moment. Od czasów powieści Sparksa szukałam podobnych do nich książek, często z różnym skutkiem. A tu nagle trafiłam na taką perełkę, której wyjątkowa wrażliwość kompletnie zwaliła mnie z nóg. Każda nowa opowieść Daniela, każde jego kolejne wcielenie wydało mi się szalenie interesujące. W pewnym momencie zdałam sobie nawet sprawę, że bardziej ciekawią mnie te fragmenty z przeszłości niż rzeczywista fabuła. "Nigdy i na zawsze" to jedna z nielicznych książek, której opisy stanowią jeden z lepszych aspektów - przez pewien czas dosłownie chłonęłam poszczególne słowa. Książka ta w niesamowity sposób opowiada o życiu ludzkim, o wartościach i sposobie postrzegania świata. Mnie osobiście wiele razy skłoniła do refleksji.
Wątek miłosny, mimo iż w założeniu miał być pewnie fundamentem książki , wydał mi się raczej wątkiem drugoplanowym. Miłość Daniela i Lucy nie została przesłodzona, odczułam nawet lekki niedosyt, jakby w realnym czasie zbyt mało działo się między bohaterami. Uczucie z przeszłości nieco przyćmiło to obecne, które rozwinęło się nieco za szybko.
Zakończenie książki pozostawia wiele nierozwiązanych tajemnic. Kupując tę książkę byłam przekonana, że jest to pojedynczy tom, tymczasem po jej skończeniu nie mogłam sobie wyobrazić braku kontynuacji. Długo szperałam w internecie, poszukując informacji, ale nie udało mi się znaleźć nic pewnego. Niektóre źródła (głównie z 2009 roku) podają, iż "Nigdy i na zawsze" to pierwsza cześć trylogii, tymczasem o drugiej wciąż nic nie wiadomo... Podobnie wygląda sprawa ekranizacji. Jestem tym szczerze zdruzgotana, ale wciąż kurczowo trzymam się nadziei.
Cudowna, magiczna, po prostu... niesamowita! Może od razu wspomnę, że naprawdę ciężko opisać moje odczucia po przeczytaniu tej książki. Skończyłam ją kilka godzin temu, ale wciąż nie jestem w stanie odłożyć jej na półkę - takie wrażenie na mnie zrobiła.
więcej Pokaż mimo toKsiążkę kupiłam dobry rok temu, ale dziwnym zbiegiem okoliczności dopiero niedawno trafiła w moje ręce, zupełnie jakby...