-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2016-03-02
2015-07-03
2015-06-09
2015-06-05
2015-05-14
2015-05-24
Typowy syndrom tomu drugiego: streszczanie pierwszej części przez bite 70 stron, wprowadzanie bohatera w taki sposób, aby czytelnik od razu wiedział co się będzie działo i jak to się to wszystko skończy, straszliwe spłycanie wątków i totalnie nieciekawe zakończenie....
Albo się starzeję, albo autorka zwyczajnie poszła na łatwiznę.
Czy przeczytam kolejną część? - prawdopodobnie tak. Po pierwsze mam już wypożyczony kolejny tom, a po drugie nie lubię przerywać serii w połowie (choć z czego mi wiadomo to trochę tych tomów jeszcze powstanie).
Typowy syndrom tomu drugiego: streszczanie pierwszej części przez bite 70 stron, wprowadzanie bohatera w taki sposób, aby czytelnik od razu wiedział co się będzie działo i jak to się to wszystko skończy, straszliwe spłycanie wątków i totalnie nieciekawe zakończenie....
Albo się starzeję, albo autorka zwyczajnie poszła na łatwiznę.
Czy przeczytam kolejną część? -...
2015-04-19
2015-04-07
Po jakimś czasie udało mi się przywyknąć do stylu autorki, choć muszę przyznać, że barwne metafory co dwa zdania są nieco ponad moją granicę wytrzymałości. Na minus dorzucę jeszcze zakończenie, ponieważ podczas jego czytania nie mogłam się pozbyć jednej myśli - "gdzieś ja już to czytałam...".
Nie mniej jednak książka bardzo mi się podobała i już zabieram się do kolejnej części.
Po jakimś czasie udało mi się przywyknąć do stylu autorki, choć muszę przyznać, że barwne metafory co dwa zdania są nieco ponad moją granicę wytrzymałości. Na minus dorzucę jeszcze zakończenie, ponieważ podczas jego czytania nie mogłam się pozbyć jednej myśli - "gdzieś ja już to czytałam...".
Nie mniej jednak książka bardzo mi się podobała i już zabieram się do kolejnej...
Patrząc na te wszystkie pozytywne opinie, aż samą mnie dziwi moja stosunkowo krytyczna ocena tejże książki. Może to niespełnione oczekiwania, a może po prostu poziom spada z każdej kolejnej części.
Sama osobiście zastanowię się sto razy zanim sięgnę po kontynuację.
Patrząc na te wszystkie pozytywne opinie, aż samą mnie dziwi moja stosunkowo krytyczna ocena tejże książki. Może to niespełnione oczekiwania, a może po prostu poziom spada z każdej kolejnej części.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSama osobiście zastanowię się sto razy zanim sięgnę po kontynuację.