rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niesamowicie osobista, głęboko, wręcz dojmująco empatyczna a jednocześnie oniryczna i piękna opowieść. Han Kang prowadzi narrację w sposób cudownie zaklinający czytelnika i to zarówno w najtrudniejszych, najbrutalniejszych fragmentach, jak i wtedy, gdy opowiada o zwykłej codzienności post factum uczestników i świadków masakry. Ta zwykła codzienność naznaczona jest niezmywalnym, wiecznym piętnem, które nie daje o sobie zapomnieć, a które na jaw wyciąga narracja powieści. Piewcy silnego państwa, polityki twardej ręki wobec uchodźców i przeciwników politycznych obejrzyjcie siebie na kartach tej króciutkiej powieści.

Niesamowicie osobista, głęboko, wręcz dojmująco empatyczna a jednocześnie oniryczna i piękna opowieść. Han Kang prowadzi narrację w sposób cudownie zaklinający czytelnika i to zarówno w najtrudniejszych, najbrutalniejszych fragmentach, jak i wtedy, gdy opowiada o zwykłej codzienności post factum uczestników i świadków masakry. Ta zwykła codzienność naznaczona jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ja tę książkę odebrałem jako monumentalny opis zbrodni człowieka na ludzkości i naturze. Swoją drogą ciekawe porównanie do Ulissesa, rzeczywiście jest pewne podobieństwo w stylu narracji, McCarhty nie zaznajamia nas z intencjami bohaterów, a pozostawia nas z ich uczynkami bez wyjaśnień. Prowadzi nas przez pustkowia od jednej krwawej groteski powodowanej przez chciwość do następnej. Szubrawcy, mordercy, szabrownicy i hieny - oglądamy ich jak przez szkiełko kalejdoskopu, a wszystkich tych nikczemników i ich fantasmagoryczne wręcz, a jednak z kronikarską dokładnością odtworzone potworności spaja w całość postać Holdena; bez wątpienia najciekawsza w całej powieści. Z całą stanowczością nie zgadzam się, że Holden jest szaleńcem. Postrzegam go jako postać nierzeczywistą, na co zresztą wyraźnie w kilku miejscach wskazuje narracja: Holden twierdzi, że nie da się go zabić, że pląsa na Ziemi już bardzo długo. Myślę, że jest on ze swoją całą genialną mądrością i całym swym niezmąconym złem (pamiętacie jak kupił szczenięta od chłopca tylko po to, by za chwilę cisnąć je spętane w worku w fale potoku) czymś w rodzaju arche człowieka - tak jakby w jednym Holdenie, skupiały się uczynki wielu setek najemnych kowbojów, którzy przemierzyli prerie przed nim, a także, co wynika ze sceny finałowej, nie dającej nadziei na to, że człowiek może stać się lepszy - po nas.

Ja tę książkę odebrałem jako monumentalny opis zbrodni człowieka na ludzkości i naturze. Swoją drogą ciekawe porównanie do Ulissesa, rzeczywiście jest pewne podobieństwo w stylu narracji, McCarhty nie zaznajamia nas z intencjami bohaterów, a pozostawia nas z ich uczynkami bez wyjaśnień. Prowadzi nas przez pustkowia od jednej krwawej groteski powodowanej przez chciwość do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy zbiór historii i raczej oderwanych od siebie wspomnień. Sporo jednak można się dowiedzieć, a historie są naprawdę ciekawe.

Ciekawy zbiór historii i raczej oderwanych od siebie wspomnień. Sporo jednak można się dowiedzieć, a historie są naprawdę ciekawe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszą, monograficzną poniekąd część książki czyta się znakomicie. Jest bardzo przejrzystym, choć nie do końca wyczerpującym wprowadzeniem w tematykę budownictwa mieszkaniowego w Warszawie dwudziestolecia międzywojennego. I po zakończeniu tej części nastąpiło u mnie niemałe rozczarowanie - autor od razu przechodzi do współczesnych, mocno zaangażowanych społecznie reportaży. Jak sam przyznaje popada w nich momentami w nastrój rewolucyjny, pisząc np. z perspektywy najemców komunalnych: "dbali o swoje mieszkania". Na szczęście Springerowi ostatecznie udaje się uniknąć tendencyjności.
W moim odczuciu o wiele ciekawsza i bardziej wartościowa jest pierwszą część, którą autor potraktował niestety jedynie jako rozbudowane wprowadzenie w problematykę mieszkalnictwa w Polsce i głodu mieszkaniowego. Chętnie przeczytałbym podobną publikację dotyczącą lat powojennych i PRLu.
Na koniec trzeba Springerowi oddać, że reportaże pisze wartko, w sposób przemyślany i poukładany. Dobrze się czyta do końca.

Pierwszą, monograficzną poniekąd część książki czyta się znakomicie. Jest bardzo przejrzystym, choć nie do końca wyczerpującym wprowadzeniem w tematykę budownictwa mieszkaniowego w Warszawie dwudziestolecia międzywojennego. I po zakończeniu tej części nastąpiło u mnie niemałe rozczarowanie - autor od razu przechodzi do współczesnych, mocno zaangażowanych społecznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Klasycznie egzystencjalna powieść oparta na konflikcie charakterów. Akcja rozgrywa się w typowym trójkącie - podstarzały mąż, młoda żona i jej znajomy. Nietypowe są jednak osobowości bohaterów, a ich charaktery są na tyle skomplikowane i barwnie odmalowane przez Kallasa, że całość czyta się bardzo dobrze.

Klasycznie egzystencjalna powieść oparta na konflikcie charakterów. Akcja rozgrywa się w typowym trójkącie - podstarzały mąż, młoda żona i jej znajomy. Nietypowe są jednak osobowości bohaterów, a ich charaktery są na tyle skomplikowane i barwnie odmalowane przez Kallasa, że całość czyta się bardzo dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ksiażka drogi. Zarówno dosłownie, jak i metaforycznie, bowiem Pirsig opisuje w nader szczery i otwarty sposób wędrówkę duchowa, która przebył w życiu. Warto mu w niej towarzyszyć, choć nie ma w niej recepty na odnalezienie spokoju, czy właściwego sposobu przeżycia życia. Warto jednak, bo warto wiedzieć, że nie ma idealnego życia, właściwego postępowania, jedynych prawd.

Ksiażka drogi. Zarówno dosłownie, jak i metaforycznie, bowiem Pirsig opisuje w nader szczery i otwarty sposób wędrówkę duchowa, która przebył w życiu. Warto mu w niej towarzyszyć, choć nie ma w niej recepty na odnalezienie spokoju, czy właściwego sposobu przeżycia życia. Warto jednak, bo warto wiedzieć, że nie ma idealnego życia, właściwego postępowania, jedynych prawd.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowieść o młodym, inteligentnym chłopcu, który boleśnie zderza się z rzeczywistością. Bohaterem powieści jest Holden Caulfield - nastolatek z dobrego domu. Pomimo nieprzeciętnych zdolności intelektualnych jest on wydalany z kolejnych szkół, łatwo popada w konflikty z nauczycielami i kolegami. Gdy pod koniec semestru Holden wie, że zostanie oblany z większości przedmiotów, decyduje się uciec z internatu szkolnego i wyruszyć do Nowego Jorku by bez żadnego jasnego celu i planu powłóczyć się przez kilka dni przed zapowiedzianym terminem powrotu do domu.
W tym momencie zaczynamy towarzyszyć Holdenowi w jego tułaczce. Na swej drodze napotyka przeróżne charaktery od kloszardów po profesorów. Z każdym kolejnym dniem staje się coraz bardziej rozgoryczony. Uciekając ze szkoły miał nadzieję, na chwilowe choćby oddalenie się od wszechobecnego zakłamania, obłudy, głupoty i chciwości. Tymczasem po skonfrontowaniu się z dorosłością nasz bohater orientuje się, że te cechy są właściwie istotą ludzkiej natury i że nie ma od nich ucieczki. Czy wobec tej trudnej prawdy Holden zobojętnieje, czy podda się? Czy spokornieje i skończy szkołę, zdobędzie szanowaną posadę i rozpocznie uświęcone społeczną akceptacją rutynowe i banalne życie mieszczańskie? Salinger nie stawia tych pytań wprost, ani nie daje na nie żadnej odpowiedzi. Refleksja, która nasuwa się po lekturze Buszującego niekoniecznie jest optymistyczna...

Opowieść o młodym, inteligentnym chłopcu, który boleśnie zderza się z rzeczywistością. Bohaterem powieści jest Holden Caulfield - nastolatek z dobrego domu. Pomimo nieprzeciętnych zdolności intelektualnych jest on wydalany z kolejnych szkół, łatwo popada w konflikty z nauczycielami i kolegami. Gdy pod koniec semestru Holden wie, że zostanie oblany z większości przedmiotów,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dotad w ksiazkach Murakamiego, ktore przeczytalem zawsze wazna role odgrywal pierwiastek metafizyczny. Norwegian Wood jest opowiescia o realnym swiecie młodego chłopaka imieniem Watanabe. Świat ten w swoim ogrniczeniu jest jendak na tyle ogromny, że wydaje mi się obszerniejszy i bogatszy niż na poły fantastyczne światy bohaterów innych powieści Murakamiego.

Balansujac miedzy przyjemnościami a powinnoscia, miedzy hedoniczna chęcia zaspokojenia popedliwosci, a uczuciowa stałoscia i lojalnoscia wbrew przeciwnosciom i pokusom - kształtuje się charkater Watanabe. Uczy się on, że smak dojrzałości najczęściej jest gorzki.

Jak dotad w ksiazkach Murakamiego, ktore przeczytalem zawsze wazna role odgrywal pierwiastek metafizyczny. Norwegian Wood jest opowiescia o realnym swiecie młodego chłopaka imieniem Watanabe. Świat ten w swoim ogrniczeniu jest jendak na tyle ogromny, że wydaje mi się obszerniejszy i bogatszy niż na poły fantastyczne światy bohaterów innych powieści Murakamiego.

Balansujac...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowieść Hessego chwilami jest przesadnie egzaltowana i trochę naiwnie romantyczna w tej egzaltacji. Nie da się jednak mu odmówić autentyczności - szczerego, pozbawionego upiększeń spojrzenie w głąb siebie. Hesse pisze o wartościach na tyle uniwersalnych i ponadczasowych, że Wilk Stepowy z całą pewnością wytrzymuje próbę czasu. Jest to literatura w tym rodzaju, który chyba nigdy nie przestanie być aktualny i ważny. Dotyka bowiem istoty humanizmu.
Oprócz wspomnianej nadmiernej egzaltacji i swoistego niezrównoważenia emocjonalnego Hesse jest też w Wilku Stepowym autorefleksyjny i filozoficzny.

Opowieść Hessego chwilami jest przesadnie egzaltowana i trochę naiwnie romantyczna w tej egzaltacji. Nie da się jednak mu odmówić autentyczności - szczerego, pozbawionego upiększeń spojrzenie w głąb siebie. Hesse pisze o wartościach na tyle uniwersalnych i ponadczasowych, że Wilk Stepowy z całą pewnością wytrzymuje próbę czasu. Jest to literatura w tym rodzaju, który chyba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór soczystych i ciekawych opowieści z życia nie lada franta.

Zbiór soczystych i ciekawych opowieści z życia nie lada franta.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Droga pod górę przez bite 163 strony. Narracja w ksiazce jest prowadzona w tak szczatkowy i niechlujny sposob, ze naprawde trudno przebrnac przez ta krociotka wszakże ksiażeczkę. Zapewne mial to byc zabieg celowy, nawiazujacy do surowosci swiata po apokalipsie, ktorej zreszta przyczyn ani przebiegu McCarthy nie raczy wyjasnic. Czyżby zabraklo wyobrazni? Narracja miala byc prowadzona oszczednie, wyszlo zas skapo, wrecz - ubogo. Autor stosuje tak wiele rownowaznikow zdan, ze opowiesc az zgrzyta od ich ciezaru.
Dosc o stylu, ktory jest nieznosny.
Przez cala powiesc sledzimy poczynania bohaterow, ktore sprowadzaja sie prawie wylacznie do ledwie kilku prozaicznych czynnosci: maszerowania i poszukiwania jedzenia i miejsca na nocleg, przetrzasania opuszczonych budynkow, rozpalania ogniska i spozywania posilkow. Pseudo behawiorystyczny styl autora ma zapewne sklonic czytelnika do glebszej refleksji. Szkoda tylko, ze nie ma sie nad czym pochylic.

Droga pod górę przez bite 163 strony. Narracja w ksiazce jest prowadzona w tak szczatkowy i niechlujny sposob, ze naprawde trudno przebrnac przez ta krociotka wszakże ksiażeczkę. Zapewne mial to byc zabieg celowy, nawiazujacy do surowosci swiata po apokalipsie, ktorej zreszta przyczyn ani przebiegu McCarthy nie raczy wyjasnic. Czyżby zabraklo wyobrazni? Narracja miala byc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja dla fanów zespołu i chyba tylko dla nich..

Pozycja dla fanów zespołu i chyba tylko dla nich..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wstrząsająca relacja uczestnika wyprawy. Dobrze napisana, trzymająca w napięciu i poruszająca. Pozwala zrozumieć i poczuć szacunek do himalaistów. Krakauer nie ogranicza się do suchej rekonstrukcji wydarzeń, ale też próbuje dokonać oceny moralnej postaw kluczowych postaci dramatu. Zdecydowanie warto przeczytać, bo jest to opowieść nie tylko o górach i wspinaczce, ale przede wszystkim o ludziach ich heroizmie i słabościach, odwadze i zwątpieniu...

Wstrząsająca relacja uczestnika wyprawy. Dobrze napisana, trzymająca w napięciu i poruszająca. Pozwala zrozumieć i poczuć szacunek do himalaistów. Krakauer nie ogranicza się do suchej rekonstrukcji wydarzeń, ale też próbuje dokonać oceny moralnej postaw kluczowych postaci dramatu. Zdecydowanie warto przeczytać, bo jest to opowieść nie tylko o górach i wspinaczce, ale przede...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przewidywalna fabuła, sentymentalna i sielankowa, ale za to napisana pięknym językiem i wciagajaca. Piękny obraz ówczesnej polskiej wsi.

Przewidywalna fabuła, sentymentalna i sielankowa, ale za to napisana pięknym językiem i wciagajaca. Piękny obraz ówczesnej polskiej wsi.

Pokaż mimo to

Okładka książki Gaumardżos. Opowieści z Gruzji Anna Dziewit-Meller, Marcin Meller
Ocena 6,6
Gaumardżos. Op... Anna Dziewit-Meller...

Na półkach: ,

Poziom opowiadan bardzo nierowny. Szczegolnie Pani Dziewitt Meller potrafi być ciężka. Opowieści pisane z punktu widzenia bywalców salonów. Nie każdemu przypadna do gustu powtarzajace się pijackie anegdotki i przechwałki.

Poziom opowiadan bardzo nierowny. Szczegolnie Pani Dziewitt Meller potrafi być ciężka. Opowieści pisane z punktu widzenia bywalców salonów. Nie każdemu przypadna do gustu powtarzajace się pijackie anegdotki i przechwałki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Film lepszy niż książka. Niestety.

Film lepszy niż książka. Niestety.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest wiele, lepszych i bardziej wartościowych pozycji dla młodych.

Jest wiele, lepszych i bardziej wartościowych pozycji dla młodych.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przesadnie egzaltowana, poza tym ok. Nieźle się czyta.

Przesadnie egzaltowana, poza tym ok. Nieźle się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wartka i miałka.

Wartka i miałka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba najlepsza powieść Kinga

Chyba najlepsza powieść Kinga

Pokaż mimo to