Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czy możemy zatrzymać się w czasie i pozachwycać się "Cudami za rogiem"? Dawno nie czytałam tak prostej historii, która jednocześnie ma w sobie tyle magii, której brakuje w niejednej książce fantasy. Jestem całkowicie urzeczona tą historią. Sposób w jaki wszystko się tam ze sobą łączy, przekaz, który jest prosty a jednak uderza z całą swoją mocą. Przy każdym zakończonym rozdziale odbierało mi mowę. Po skończeniu czuję, że mogłabym przepłakać nad tą historią pół dnia. Ta trójka złodziejaszków (jak i pan Namiya) całkowicie skradli moje serce. Idealna powieść na każdą porę. W pewnym sensie można powiedzieć, że tak książka daje ukojenie. Jestem przekonana o tym, że długo o tej książce nie zapomnę.

Czy możemy zatrzymać się w czasie i pozachwycać się "Cudami za rogiem"? Dawno nie czytałam tak prostej historii, która jednocześnie ma w sobie tyle magii, której brakuje w niejednej książce fantasy. Jestem całkowicie urzeczona tą historią. Sposób w jaki wszystko się tam ze sobą łączy, przekaz, który jest prosty a jednak uderza z całą swoją mocą. Przy każdym zakończonym...

Pierwsza część była niesamowita. Ba, to określenie nie oddaje nawet w połowie tego jak bardzo była dobra. To teraz wyobraźcie sobie, że TA część, Cień rycerza, jest dwa razy lepsza od pierwszej. Tak, tak się da. Dwa razy więcej emocji, łez, dreszczy na ciele, szybszego bicia serca. Piszę te słowa chwile po skończeniu tej książki i nie mogę dojść do siebie. Coś pięknego. Każdy musi przeczytać!

Pierwsza część była niesamowita. Ba, to określenie nie oddaje nawet w połowie tego jak bardzo była dobra. To teraz wyobraźcie sobie, że TA część, Cień rycerza, jest dwa razy lepsza od pierwszej. Tak, tak się da. Dwa razy więcej emocji, łez, dreszczy na ciele, szybszego bicia serca. Piszę te słowa chwile po skończeniu tej książki i nie mogę dojść do siebie. Coś pięknego....

To jest zdecydowanie książka mojego życia. Ba, to seria mojego życia. Nie pamiętam książki, która tyle razy wywołałaby u mnie płacz (o samym płaczu ze śmiechu nie wspomną bo żadna książka tego nie dokonała - ta była pierwsza).
Jestem w miłości. Ja tę książkę musiałam dawkować bo nie chciałam jej przeczytać za jednym zamachem, jest tak dobra.

To jest zdecydowanie książka mojego życia. Ba, to seria mojego życia. Nie pamiętam książki, która tyle razy wywołałaby u mnie płacz (o samym płaczu ze śmiechu nie wspomną bo żadna książka tego nie dokonała - ta była pierwsza).
Jestem w miłości. Ja tę książkę musiałam dawkować bo nie chciałam jej przeczytać za jednym zamachem, jest tak dobra.