Opinie użytkownika
Remarque oprowadzał mnie nocą po Lizbonie, teraz pokazał mi ulice Paryża we mgle, bardziej melodramatu niż wojny.
Z butelką calvadosu w ręku, opowiedział mi o życiu w strachu, niepewnym jutrze, o ucieczce przed tym, co nadchodzi i ściganiu przeszłości.
O obliczu miłości pojawiającej się znikąd , której nijak nazwać i chęci zemsty, która wypełnia człowieka do reszty.
Na...
Kafkowski dziennik. Autocharakterystyka. Mały zarys życia. Kafka blisko jak nigdy.
Spalić! - rzekł Kafka.
Papier i pióro. Tyle Kafka chciał od życia. Pisanie było dla niego tlenem.
O rok starszy ode mnie, gdy zaczynał pisać ten dziennik.
Idealnie się nam zgrało w czasie, Franz.
Trochę o rodzinie, o ludziach, wśród których przebywał,o pracy, o kobietach i stosunku do...
Schulz piękno stworzył słowem.
Doceniam to i widzę, że O TO SZTUKA.
Półka wysoka, a moje nogi jeszcze za krótkie widać, by sięgnąć i docenić bardziej.
Wezmę ją do ręki za kilka zim, by się dotrzeć z nią do końca lub cicho i z żalem pożegnać.
"Piekło spalone!".
Jedno z wielu. Kropla w morzu.
Jednak to był wyczyn. Wyczyn ludzi, bo "Bóg na urlopie" - tak Willenberg chciał zatytułować książkę. Pasowałoby.
Poruszony temat antysemityzmu wśród Polaków i powstańców. Ta książka jak obuchem w łeb, gdy zewsząd powstańcy ukazują się jako bohaterowie stawiani na piedestale.
Wszystko ma swoją drugą stronę i o tej...
Książka o ucieczce. Przed światem, wrogimi ludźmi, zniewoleniem.
... i masz wyostrzone zmysły, słyszysz najcichszy szmer. Jak zwierzę. Zaszczute, wystraszone. Nie liczy się nic. Tylko bezpieczeństwo i życie.
Już nie Twoje. Ono przestaje już być tak istotne. Byle ta jedyna osoba była bezpieczna. Żeby żyła.
Mimo, że emocje się plączą, tworzą jakieś supły dziwne,...
Jakie jest najlepsze podejście do śmierci?
Żadne.
To śmierć podchodzi do nas a nie my do niej.
- Witam, ja po Pana/Panią.
- Co? Już? Niemożliwe. Przecież mam dopiero 20 i trochę lat. A Ty już tu?! Jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Dopiero życie zaczęte i nawet jeszcze nie wiem co jest w nim najważniejsze...
Śmierć nie zagląda w metrykę, na płeć nie patrzy, nie liczy ile...
Niebywale dobrze napisana. Wciąga na każdej stronie. Czytałam ją bardzo powoli. Skwapliwie i zachłannie, chłonęłam ją jak jakąś naukę, której wstyd nie znać, nie umieć.
Tamtędy przeszła Śmierć, wymachując swoją kosą na prawo i lewo, na oślep. Obok odwagi i sprytu, trzeba było mieć ogrom szczęścia, żeby się na nią nie nadziać.
Nadzieją trzymali przy sobie Życie, jak na...
Każda wojna jest plugawa. Zniewala strachem i podsyca agresję. Ale to nie jest książka o wojnie i ten tego nie rozumie, kto daje mniej niż 7.
Wojna tutaj jest tłem dla festiwalu osobliwości, dla plejady charakterów. Wojna w głowie Roberta jest niemniej zajadła niż ta na froncie. Zakochałam się w nim i w Marii, zakochałam się w Pilar, zakochałam się w Pablo. Cudownie...
Czytam sobie i czytam, akcja się toczy i rozwija, a tu znienacka BUM ... zakończenie. Pojawia się nagle, jest skoncentrowane na kilku ostatnich kartkach, gdzie ma się wrażenie, że akcja mogłaby się toczyć jeszcze przez conajmniej 100 stron. Czy Zajdel miał zamysł, by tak poetycko zakończyć książkę czy może zostało mu to nakazane? Może takim zakończeniem chciał jeszcze raz...
więcej Pokaż mimo toDosyć pogodna powieść jak na Kafkę, ale to nie znaczy,że optymistyczna.Przewija się tu, jak to u Kafki, motyw osamotnienia, wyobcowania, niezrozumienia, jednak bez większego przygnębienia. Taka lżejsza wersja "Procesu" lub "Zamku" i tak jak one niedokończona (niestety).Te były bardziej ponure i mroczne i może przez to wydają mi się nieco lepsze od "Ameryki",która pomimo...
więcej Pokaż mimo to
Dzieci żal najbardziej...
Przeczytana dosłownie w jedną noc.
Jeśli ją przeczytasz, ku pamięci podaj dalej.
Dziennik młodego ginekologa, który zawiera, mniej lub bardziej zabawne, anegdotki z pracy w szpitalu. Obrazują dobrze, że praca lekarza nie jest łatwa, a sam lekarz to nie Bóg.
Mimo, że czyta się lekko i szybko, przebrnęłam przez 67 stron. Resztę przekartkowałam, rzucając tylko okiem na niektóre fragmenty. Po drugim rozdziale żarty robią się nużące, a same historie do...
Piękne wiersze pięknego człowieka.
Znając historię Krzyysztofa mówią dwa razy więcej, trafiają dwa razy bardziej.
Wciąż czytam.
Wymiękam przy takich książkach. Nie wiem co napisać... przygnebiające i dziwne myśli krążą po głowie po jej przeczytaniu.
Książka sama w sobie świetna. Dużo o Bratnym można powiedzieć, ale pisać to on umiał.
Konkret dokument. Dużo oczekiwałam od tej książki po przeczytaniu innych recenzji i nie zawiodłam się.
Jeżeli ktoś był usatysfakcjonowany po przeczytaniu raportów Pileckiego czy też "Byłem asystentem..." Miklósa Nyiszli, to może brać tę pozycję w ciemno.
Niby już dużo się przeczytało obozowych książek, dużo już się wie, ale i tak kolejne książki w tym temacie, szczególnie...
Dobra książka. Opisuje miłości Baczyńskiego do m. in. dziewczyn, żony, matki i ojczyzny. Konfrontuje różne relacje śmierci Krzysztofa. Autor neguje nieprawdziwe informacje o poecie, a na piedestał stawia te prawdziwe i zweryfikowane przez niego.
...
Ta śmierć Baczyńskiego... Nie wiem czy nie była najlepsza. Jakby przeżył powstanie to mógł trafić do obozu i tam skonac....
Sukcesem tej ksiązki jest chyba jej pornograficzny charakter. Książka jest bardzo dobra, działa na wyobraźnię lecz opisy gwałtów, mordów czy zoofilii wydają się nieco abstrakcyjne.
W książce ukazana jest zwierzęca natura człowieka, jednak w jej najgorszej formie. Barbarzyństwo i despotyzm idą tu ramię w ramię.
Kilkuletni chłopczyk, który jest narratorem i pokazuje nam...
Książka o getcie, obozach i "organizowaniu" jedzenia. Chyba przede wszystkim o tym ostatnim. Temat jedzenia przewija się tam stale i jest tego naprawdę dużo. Sam autor to podkreśla.
Sięgając po tą książkę liczyłam, że będzie tam więcej rzeczy o Sonderkomandzie obozowym, a z całej lektury wyszło może z 2-3 strony w tym temacie.
Ogólnie książka ciekawa, jest OK. Warto...
"Wagon, w którym się znajdował, był już zamknięty, czekał na sygnał do odjazdu. Widzieliśmy się więc przez dużą szparę czy też raczej lukę w drzwiach. Janusz przecisnął przez nią rękę, zrobił mi krzyżyk na czole, dotknął włosów. Przycisnęłam tę jego rękę do twarzy. Pocałowałam ją. Pamiętam, że bardzo płakałam, łkałam. Tak bardzo go kochałam, tak bardzo chciałam, żebyśmy...
więcej Pokaż mimo to
Obozowe życie opisane ładnymi zdaniami. Tak literacko ładnymi.
Książka pełna wzniosłości, patosu. Jeżeli ktoś szuka obraz psychologiczny więźnia obozu koncentracyjnego, znajdzie to w tej książce.
Książka, chociaż dobra, to chyba najnudniejsza z wszystkich wojenno-powstańczo-obozowych książek, które dotychczas przeczytałam. Jak dla mnie za dużo opisów przeżyć wewnętrznych...