rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo słaba książka. Opis mnie bardzo zachęcił, myślałem, że to będzie coś dość oryginalnego, przemyślanego i w bardzo moim guście. Niestety w praktyce jest to bardzo prostacka, prymitywna opowieść. Ok, bohater udaje dzbana, ale te wszystkie wątki (a jest ich bardzo mało) związanych z morderstwami, są naiwne, jakby dziecko 9 letnie wymyślało to wszystko.
A ta historia z tą kobietą, która jara się policjantami, a jednocześnie jest morderczynią, początkowo wyglądało ok i mogło mieć sens, ale spotkała bohatera w parku, zachowywała się jak upośledzona nimfomanka, okaleczyła bohatera książki, chciała pieniędzy od niego, by ogarnął, on zebrał dowody jak to ona zabiła kogoś tam (prowokacja), przedstawił to jej i co ona na to? stwierdziła, że będzie się rżnąć z bohaterem i kochali się i kochali, bohater nagle stał się szczęśliwy, a później i tak policja rzuciła się na bohatera, który strzelił sobie w łeb. Jakoś tak to szło.
Bardzo odradzam, jedna z najgorszych książek tego typu.

Już książki typu - Callisto - Torsten Krol, wydają się być arcydziełem przy tym czyścicielu. Dużo ciekawsza i dojrzalsza książka.

Bardzo słaba książka. Opis mnie bardzo zachęcił, myślałem, że to będzie coś dość oryginalnego, przemyślanego i w bardzo moim guście. Niestety w praktyce jest to bardzo prostacka, prymitywna opowieść. Ok, bohater udaje dzbana, ale te wszystkie wątki (a jest ich bardzo mało) związanych z morderstwami, są naiwne, jakby dziecko 9 letnie wymyślało to wszystko.
A ta historia z tą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł książki trochę clickbaitowy. Liczyłem na bardzo ciekawe przypadki ludzi, a były średnie i nie było ich wiele. Trudno ocenić tę książkę, bo pierwsza połowa książki wciąga, a później z tym jest różnie, nudno, ale czasem bardzo ciekawie, ale tylko na chwilkę. Sama książka jest krótka. Jeśli ktoś się nudzi i nie ma alternatyw, to ok, może sobie przeczytać, a w innym przypadku, raczej lepiej sięgnąć po inne książki.

Tytuł książki trochę clickbaitowy. Liczyłem na bardzo ciekawe przypadki ludzi, a były średnie i nie było ich wiele. Trudno ocenić tę książkę, bo pierwsza połowa książki wciąga, a później z tym jest różnie, nudno, ale czasem bardzo ciekawie, ale tylko na chwilkę. Sama książka jest krótka. Jeśli ktoś się nudzi i nie ma alternatyw, to ok, może sobie przeczytać, a w innym...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego Bill Bass, Jon Jefferson
Ocena 7,7
Trupia Farma. ... Bill Bass, Jon Jeff...

Na półkach:

Ciekawa książka, łatwa w odbiorze, ale liczyłem na więcej ciekawostek. Do tego bywało, że streszczał jakiś eksperymencik jak ten z ilu metrów wyczuwa się odór rozkładającego się ciała. Problem polegał na tym, że nie podał żadnych informacji, w jakich warunkach atmosferycznych przeprowadzali eksperyment, ile on trwał i czy był jednorazowy czy może powtarzany. Nie wiemy nawet czy wtedy wiał wiatr więc ten zakres 10-20 metrów mało mówi, bo mógł testować to ze swoimi studentami w bezwietrzny dzień, a historia właśnie brzmi tak jakby raczej wyciągnął ich z domu w sobotę, jednorazowo.

Mimo wszystko, książka jest ciekawa, jednak można czuć niedosyt.

Ciekawa książka, łatwa w odbiorze, ale liczyłem na więcej ciekawostek. Do tego bywało, że streszczał jakiś eksperymencik jak ten z ilu metrów wyczuwa się odór rozkładającego się ciała. Problem polegał na tym, że nie podał żadnych informacji, w jakich warunkach atmosferycznych przeprowadzali eksperyment, ile on trwał i czy był jednorazowy czy może powtarzany. Nie wiemy nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Średnia ta książka. Styl autor ma bardzo dobry, ale ta historia bardzo naciągana, trochę głupia, pod koniec książki jeszcze z jednego gościa zrobili rambo, który rozwala miliard przeciwników z dużo większymi umiejętnościami od siebie. Sam zamysł na fabułę był dobry i zwroty akcji też są ok, ale źle zrealizowane są pewne rzeczy, powinien je wyciąć i wymyślić coś realistyczniejszego. Samo zakończenie książki nijakie, liczyłem na więcej. Nie znam większości książek autora, ale zgaduję, że lepiej sięgnąć po losową inną.

Średnia ta książka. Styl autor ma bardzo dobry, ale ta historia bardzo naciągana, trochę głupia, pod koniec książki jeszcze z jednego gościa zrobili rambo, który rozwala miliard przeciwników z dużo większymi umiejętnościami od siebie. Sam zamysł na fabułę był dobry i zwroty akcji też są ok, ale źle zrealizowane są pewne rzeczy, powinien je wyciąć i wymyślić coś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek (krótki) zapowiadał się obiecująco, sporo wulgaryzmów, ciekawy wstęp, ale cóż mi po nim, skoro cała reszta książki była tak nudna, że chciałem ją od razu porzucić, niestety liczyłem, że dalsza część mnie czymś zaskoczy, niestety wszystko było nudne, przewidywalne i jeszcze raz nudne. Dawno tak słabej książki nie spotkałem. Dużo lepsze od niej byłyby losowe książki, oceniane przez ludzi 6/10. Odradzam pozycję, bo przy tej książce to losowe bajki dla dzieci wgniotą czytelnika w fotel zaskakując fabułą, a ta książka co najwyżej wywoła depresję z powodu zmarnowania czasu xD, targowanie się o 20 groszy z Ukraińcem na bazarze dostarczy więcej wrażeń.

Początek (krótki) zapowiadał się obiecująco, sporo wulgaryzmów, ciekawy wstęp, ale cóż mi po nim, skoro cała reszta książki była tak nudna, że chciałem ją od razu porzucić, niestety liczyłem, że dalsza część mnie czymś zaskoczy, niestety wszystko było nudne, przewidywalne i jeszcze raz nudne. Dawno tak słabej książki nie spotkałem. Dużo lepsze od niej byłyby losowe książki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno ocenić ten tom.
Początek jest bardzo nudny. Po jakimś czasie nagle robi się ciekawiej, a jednocześnie zaczynamy (jak mniemam każdy czytelnik) nienawidzić kobietę, o której ciągle mowa. Gdy pojawia się postać wiedźmy, wtedy książka bardzo wciąga, niestety trwa to krótko. Następnie przez dłuższy czas jest mowa o innej postaci i jest po prostu nudno (przynajmniej dla mnie), po tej przedłużającej się nudzie, zaczyna robić się dużo ciekawiej i właściwie przez resztę tomu miło spędzamy czas.

W tym tomie dopiero poznajemy zarys postaci. Początkowo Katarzynę (nienawidzę jej przez jej charakter, zachowanie, styl życia) i jej służącą, następnie wiedźmę i pomału chłopca wraz z bardzo ciekawym inkwizytorem (pod koniec książki dowiadujemy się bardzo ciekawych rzeczy o nim, o jego poprzednim życiu). Gra toczy się o czarną księgę.
(w chwili pisania tej opinii, nie znałem kolejnych tomów).

Ogólnie polecam, choć Wiedźmin Sapkowskiego wciągał od samego początku tomu pierwszego i nie miał takich wahań naprzemiennej nudy z czymś przeciwnym. W pewnym sensie ta książka Piekary, delikatnie przypomina mi trylogię husycką pod względem wciągania (i trylogię husycką oceniam zauważalnie niżej od cyklu o wiedźminie). Mam nadzieję, że kolejne tomy zaintrygują mnie jeszcze bardziej i pokocham ten cykl jak Wiedźmina (choć szczerze wątpię by to przebiło Wiedźmina).

Trudno ocenić ten tom.
Początek jest bardzo nudny. Po jakimś czasie nagle robi się ciekawiej, a jednocześnie zaczynamy (jak mniemam każdy czytelnik) nienawidzić kobietę, o której ciągle mowa. Gdy pojawia się postać wiedźmy, wtedy książka bardzo wciąga, niestety trwa to krótko. Następnie przez dłuższy czas jest mowa o innej postaci i jest po prostu nudno (przynajmniej dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa książka. Prosty język, trochę wulgaryzmów, które idealnie tam pasują. Książka to tak w skrócie multum drobnych historii różnych ludzi, ciekawostek, a nawet krytyka wielu policjantów i osób na wyższych szczeblach. Szkoda, że ta książka nie jest dłuższa, ale polecam, bo wciąga, łatwo ją "pauzować" i wznawiać czytanie.

Ciekawa książka. Prosty język, trochę wulgaryzmów, które idealnie tam pasują. Książka to tak w skrócie multum drobnych historii różnych ludzi, ciekawostek, a nawet krytyka wielu policjantów i osób na wyższych szczeblach. Szkoda, że ta książka nie jest dłuższa, ale polecam, bo wciąga, łatwo ją "pauzować" i wznawiać czytanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nudna książka. Głupi dzieciak, którego rodzice nazywają "stary", głupie rzeczy jak zwierzęta wycięte w żywopłocie i ożywające, praktycznie brak przekleństw (a aż się prosi o wulgarne słowa), nic ciekawego się nie dzieje i książkę można streścić tak - facet z żoną i głupim dzieckiem, zamieszkują w hotelu, facet pracuje tam jako dozorca, hotel opuszczony i położony w trudno dostępnym miejscu. Dosłownie nic strasznego nie działo się w hotelu ani razu, pomijając jakieś straszenie jak z bajek, głupie, mało sensowne. Facet w końcu traci zmysły i goni żonę i synka by ich zabić. To właściwie cała książka, nic tam ciekawego nie ma. Bajka Scooby Doo ma poważniejsze scenariusze i więcej akcji. Nie polecam tej książki. Szkoda czasu. Jakiś film jest, nie oglądałem, ale prawdopodobnie jest ciekawszy od książki.
Kiedyś King napisał jakąś książkę z akcją w szkole, została wydana pod jakimś pseudonimem, tak jakby wstydził się podpisać ją swoim nazwiskiem i tamta książka była ładnie napisana, ale nudna, kiepska, miała zmarnowany potencjał i mam wrażenie, że Lśnienie jest jeszcze słabszą książką, dlatego, że tamta druga książka o szkole (przetrzymywaniu uczniów) miała przynajmniej jakieś ciekawsze dialogi, a w Lśnieniu nuda. Lśnienie powinno być reklamowane jako książka dla dzieci od lat 6 do 12, bo grozy za grosz w niej nie ma.
Cała książka jest przewidywalna od samego początku.

Nudna książka. Głupi dzieciak, którego rodzice nazywają "stary", głupie rzeczy jak zwierzęta wycięte w żywopłocie i ożywające, praktycznie brak przekleństw (a aż się prosi o wulgarne słowa), nic ciekawego się nie dzieje i książkę można streścić tak - facet z żoną i głupim dzieckiem, zamieszkują w hotelu, facet pracuje tam jako dozorca, hotel opuszczony i położony w trudno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ten pierwszy tom jest słabszą książką od dowolnej części Wiedźmina. Wiedźmin ma ciekawsze przygody, więcej akcji, częstotliwość przygód wyższa, a w Narrenturm pierwsza książka wygląda tak - nuda, nuda, ciekawe, nuda, nuda, ciekawe. I tak w kółko leci ten schemat. Autor powinien skrócić tę książkę, wywalić nudne rzeczy, dopisać kilka przygód ciekawych i wyszłoby znacznie lepiej.
Tak w skrócie to ta książka jest o 3 facetach podróżujących razem i pakujących się w kłopoty. Niestety rzadko coś się dzieje i jeśli się dzieje to tak średnio ciekawe to jest, jednak wszystkie trzy postacie są sympatyczne, łatwo ich polubić. Najgorsze w tego typu książkach są scenariusze zakładające od samego początku, że bohater musi odnaleźć jakąś dziewczynę, którą kocha, to jest tania rzecz, nieinteresująca, obawiałem się, że 90% książki to będzie tęsknota za kobietą i rozmawianie o niej, ale na szczęście nie. Wg mnie byłoby lepiej gdyby tę jego miłość życiową zabili już na pierwszej stronie książki i nie zawracali czytelnikowi głowy, skupili się na lepszych przygodach, ale Sapkowski niestety nie potrafi wymyślić niczego ciekawego, albo zignorować ukochaną osobę i usilnie musi wpychać do każdej książki zakochanego bohatera poszukującego ukochanej, która zniknęła sama, albo ktoś ją porwał, widocznie Sapkowski myśli, że wtedy podróżowanie po kraju lub świecie jest pozbawione sensu, dlatego wymyśla jakąś kobietę na drugim końcu świata i resztę książki (czyli środek) wypełnia różnymi przygodami.

Ten pierwszy tom jest słabszą książką od dowolnej części Wiedźmina. Wiedźmin ma ciekawsze przygody, więcej akcji, częstotliwość przygód wyższa, a w Narrenturm pierwsza książka wygląda tak - nuda, nuda, ciekawe, nuda, nuda, ciekawe. I tak w kółko leci ten schemat. Autor powinien skrócić tę książkę, wywalić nudne rzeczy, dopisać kilka przygód ciekawych i wyszłoby znacznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Średnia książka, trudno ją ocenić. Kosmos mnie nie interesuje, ale tematyka przetrwania na Marsie już tak.
Początek książki ciekawy, dalsza część nudna, jeszcze dalsza nudna, końcówka tylko trochę ciekawa, a zakończenie bardzo krótkie, nie sposób je ocenić.

Książkę można streścić tak - "odlecieli beze mnie. O jak ja przetrwam, czy dowiedzą się, że żyję? Ok, mało zapasów mam, zrobię farmę ziemniaków. Ziemniaki już duże. O jakiś wypadek. O mam kontakt z Ziemią. O lecą mnie uratować, teraz będę sobie jeździł wiele kilometrów po Marsie, bo muszę gdzieś dojechać. O teraz misja ratunkowa, kilka problemów, ale szybko znikają. O uratowali mnie, na Ziemi cieszą się wszyscy. Koniec".

A co bohater robił na Marsie? Siedział tak jak emeryt na co dzień w domu jedząc coś czasem, a w dalszej części książki jeździł po Marsie i jeździł i jeździł i jeździł. Jedyny fragment ciekawszy był o tym jak szukał sposobu na komunikację, ale to krótki fragment na tle całej książki. Rozczarowany trochę jestem. Myślałem, że będzie więcej opisów o jego farmie, o jedzeniu, o rozrywce, a niestety są przeskoki do wydarzeń jakichś i miliona godzin nudnych rzeczy (jak wieczna jazda). Filmu jeszcze nie oglądałem, ale zgaduję, że film będzie ciekawszy od książki.

Średnia książka, trudno ją ocenić. Kosmos mnie nie interesuje, ale tematyka przetrwania na Marsie już tak.
Początek książki ciekawy, dalsza część nudna, jeszcze dalsza nudna, końcówka tylko trochę ciekawa, a zakończenie bardzo krótkie, nie sposób je ocenić.

Książkę można streścić tak - "odlecieli beze mnie. O jak ja przetrwam, czy dowiedzą się, że żyję? Ok, mało zapasów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby była dłuższa, dałbym 1 punkt więcej. Książka składa się z tzw. cool story, niestety te historie są krótkie. (Swoją drogą autor w jednym miejscu okłamuje czytelnika (nieświadomie) z jedną rzeczą, ale to nie ważne, Cejrowski także czasami kłamał, nieświadomie).
Jeśli ktoś lubi krótkie historyjki z różnych państw świata, to może czytać, dowie się paru ciekawych rzeczy, miło spędzi trochę czasu (choć wg mnie książka warta max 20 PLN).

Gdyby była dłuższa, dałbym 1 punkt więcej. Książka składa się z tzw. cool story, niestety te historie są krótkie. (Swoją drogą autor w jednym miejscu okłamuje czytelnika (nieświadomie) z jedną rzeczą, ale to nie ważne, Cejrowski także czasami kłamał, nieświadomie).
Jeśli ktoś lubi krótkie historyjki z różnych państw świata, to może czytać, dowie się paru ciekawych rzeczy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniam ją na 7.5/10. Początek książki wydaje się jak kolejna, zwykła (może nudna) książka, ale trzeba dać trochę czasu na wciągnięcie się w to miejsce akcji, poznanie kilku postaci i gdy nastąpi kilka wydarzeń, zaczyna być fajnie i wciąga. W pierwszym tomie bohater znajduje pewną rzecz i czytelnik tylko czeka aż ją wykorzysta, ale niestety w tym tomie nie robi z niej użytku, a czytelnik marzył by zrobił i to powoduje, że sięgnę zaraz po drugi tom (czyli w chwili pisania tych słów, znam tylko pierwszy tom). I w tym tomie widać ile zła jest w ludziach, niezależnie kim są, wiele osób dba tylko o swój interes, nie liczą się z nikim, oszukują, manipulują, jest kilka takich postaci, a przeciętny czytelnik zapewne życzy im śmierci za to co robili, robią. Poza złymi postaciami, będzie też jedna, ważna postać, w pewnym sensie dobra, ale... (tu nie dokończę).
Podsumuję tylko, że bardzo chętnie obejrzałbym film na podstawie tej książki.

Oceniam ją na 7.5/10. Początek książki wydaje się jak kolejna, zwykła (może nudna) książka, ale trzeba dać trochę czasu na wciągnięcie się w to miejsce akcji, poznanie kilku postaci i gdy nastąpi kilka wydarzeń, zaczyna być fajnie i wciąga. W pierwszym tomie bohater znajduje pewną rzecz i czytelnik tylko czeka aż ją wykorzysta, ale niestety w tym tomie nie robi z niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przereklamowana książka. Gość na koniec pisze 200 razy, że nie mógł czytelnikom podać wielu informacji, zadbali o to ludzie, którzy sprawdzali, czy przypadkiem nie napisał czegoś niewłaściwego etc, a co za tym idzie, skoro mógł pisać tylko ogólnikowo to ta cała akcja o Bin Ladenie mogłaby zostać streszczona do 2 kartek książki. Nic ciekawego w tej książce nie ma, nawet rozmów ciekawych nie ma. Wysłali ich na akcję, obrońców prawie nie było, a Bin Laden nawet nie próbował się bronić i dostał kulkę, zrobili mu fotki, szczególnie patrzyli na nos, znaleźli farbę, którą farbował brodę więc wyglądał młodo. Z domu zabrali worki różnych rzeczy. Przepytali dziewczynkę i kobietę kim jest ten facet, potwierdziły, że Osama. Wysadzili śmigłowiec, odlecieli. Oto ta super historia o Bin Ladenie z książki. Dosłownie można ją streścić w 2 kartkach, a całą książkę w 6 kartkach.
Zalety to prosto napisana, łatwym językiem. Jak ktoś się nudzi bardzo to może przeczytać, choć prawdopodobnie nie tego będzie się spodziewał po tej książce. Już 100 razy ciekawsze są fikcyjne historie z niektórych książek Andrzeja Pilipiuka, a jeśli ktoś szuka książek z kategorii "literatura faktu" to koniecznie polecę "Dziesięć kawałków o wojnie. Rosjanin w Czeczenii", jest milion razy lepsza od tej pseudo książeczki o Bin Ladenie.

Przereklamowana książka. Gość na koniec pisze 200 razy, że nie mógł czytelnikom podać wielu informacji, zadbali o to ludzie, którzy sprawdzali, czy przypadkiem nie napisał czegoś niewłaściwego etc, a co za tym idzie, skoro mógł pisać tylko ogólnikowo to ta cała akcja o Bin Ladenie mogłaby zostać streszczona do 2 kartek książki. Nic ciekawego w tej książce nie ma, nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisana, dobrze się czyta, więcej zalet ta książka raczej nie ma, bo ciekawe fragmenty można by zebrać i umieścić na może 4, 5 stronach, cała reszta książki to "idę, idę", "tam powinna być <tu nazwa>", "może tam znajdę" i poza chodzeniem mało ciekawych rzeczy się dzieje, właściwie nic się nie dzieje, autor ot tak gada mało ciekawie.
Wolałbym by opisywał gdzie śpi, jaka pogoda jest, jak się czuje, co je konkretnie, wolałbym by też trochę pomieszkał z Papuasami. W prawdzie raz lub dwa napisał, że "kazałem wstawić cały garnek ryżu" i że śpi w hamaku, ogień rozpalony, zimno, ale to za mało. No chyba, że tak spał non stop. O Papuasach też niewiele mówił, prawie nic, jeden z ciekawszych (pewnie najciekawszych fragmentów) to było opisanie reakcji Papuasów na dmuchanie pontonu i że to coś pływa i strach jednego z nich by wejść na ponton, a później reszta się nie bała. Może na całą książkę ze 3 takie ciekawe rzeczy były opisanie w 2, 3 krótkich zdaniach. Równie dobrze, mógłby ktoś z was pójść na grzyby, spotkać leśniczego dwukrotnie i napisać kilka zdań o nim, później spotkać raz grzybiarza i później chodzić po lesie i pisać "idę, może dojdę do x, może znajdę x" i byłaby to niemal taka sama książka.
To już Cejrowski tysiąckroć lepiej opisywał swoje przygody i Cejrowski przynajmniej miał jakieś ciekawe przygody, bo autor książki o Papuasach tylko sobie chodził i nic nie robił przez całą książkę pomijając kilka niewielkich wyjątków, w których również nie działo się nic szczególnego np. chwycił gałąź odrobinę za długo i mrówki wlazły mu na rękę i gryzły i je kapeluszem strzepnął i ten fragment to właśnie ten z ciekawszych, czyli kiepsko to wygląda.
Nie polecam tej książki bo prawie niczego nie można się z niej dowiedzieć, nawet jak kogoś Papuasi nie obchodzą w ogóle i ma się kompletnie zerową wiedzę o nich, to z tej książki nie dowie się niczego ciekawego, poza tym, że misjonarze tam wpadali ich chrystianizować.

Dobrze napisana, dobrze się czyta, więcej zalet ta książka raczej nie ma, bo ciekawe fragmenty można by zebrać i umieścić na może 4, 5 stronach, cała reszta książki to "idę, idę", "tam powinna być <tu nazwa>", "może tam znajdę" i poza chodzeniem mało ciekawych rzeczy się dzieje, właściwie nic się nie dzieje, autor ot tak gada mało ciekawie.
Wolałbym by opisywał gdzie śpi,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka, od samego początku jest interesująca, nie trzeba czekać 2, 4 godzin jak w wielu innych książkach.
Dużo rozmów z pacjentem, prosty język. Nie ma w książce części nudnych jak to często bywa w innych książkach więc czytelnik nie będzie miał chęci odłożenia książki na dzień, czy tydzień.

Bardzo dobra książka, od samego początku jest interesująca, nie trzeba czekać 2, 4 godzin jak w wielu innych książkach.
Dużo rozmów z pacjentem, prosty język. Nie ma w książce części nudnych jak to często bywa w innych książkach więc czytelnik nie będzie miał chęci odłożenia książki na dzień, czy tydzień.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie czytałem innych książek tego autora więc oceniam książkę na 7.5/10. Dobrze napisana, nie nudzi, jest zawsze dość ciekawa, fajne historie są różnych osób, książka pokazuje, że Polska nie była wolnym krajem, że różni ludzie wpływowi byli i są, że politycy to kłamliwe osoby, że niewygodne osoby się w jakiś sposób likwiduje (zamyka usta, zabija, wsadza do więzienia lub niszczy jego wiarygodność itd), wszystkim zależy tylko na własnych interesach, nie obchodzą ich Polacy, śledztwa w Polsce można było umarzać i chronić różnych osób, nawet policja nie była godna zaufania.
Może dziś jest trochę podobnie?

Nie czytałem innych książek tego autora więc oceniam książkę na 7.5/10. Dobrze napisana, nie nudzi, jest zawsze dość ciekawa, fajne historie są różnych osób, książka pokazuje, że Polska nie była wolnym krajem, że różni ludzie wpływowi byli i są, że politycy to kłamliwe osoby, że niewygodne osoby się w jakiś sposób likwiduje (zamyka usta, zabija, wsadza do więzienia lub...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nieco lepsza od paru poprzednich części (nie wszystkich), jednak krótka, powinna być dłuższa o jakieś 50%. Podobało mi się to, że w końcu Geralt doświadczył paru przygód, drobnych walk. Co do zgubienia mieczy, było to dość ciekawe, aczkolwiek dość łatwo odzyskał te miecze, za łatwo (wiele osób pewnie spodziewało się jakichś bandytów, walk i innych rzeczy).
Nie podobała mi się ta "lisica", zbyt przesadzona jest, iluzje potężne robi zmieniając całe otoczenie na dowolne, teoretycznie mogłaby w pojedynkę podbijać miasta hah.
Najbardziej boli to, że książka jest krótka (gdyby się uprzeć to ktoś mógłby w jeden dzień wolny całą przeczytać).

Książka nieco lepsza od paru poprzednich części (nie wszystkich), jednak krótka, powinna być dłuższa o jakieś 50%. Podobało mi się to, że w końcu Geralt doświadczył paru przygód, drobnych walk. Co do zgubienia mieczy, było to dość ciekawe, aczkolwiek dość łatwo odzyskał te miecze, za łatwo (wiele osób pewnie spodziewało się jakichś bandytów, walk i innych rzeczy).
Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Słabsza część niż części poprzednie. Momentami wciągające fragmenty, ale jest też wiele nudnych momentów. Książka tak skacze, trochę nudy, trochę ciekawszych spraw, chyba trochę więcej jest tych nudnych.

Słabsza część niż części poprzednie. Momentami wciągające fragmenty, ale jest też wiele nudnych momentów. Książka tak skacze, trochę nudy, trochę ciekawszych spraw, chyba trochę więcej jest tych nudnych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno ocenić tę książkę (jak na razie po pierwszym tomie tylko). Świat w grze komputerowej wydaje się lepszy niż ten przedstawiony w książce. Przeciwnicy w książce to idioci, bez taktyki, bez niczego, a dziewczyna poznana przez głównego bohatera jest bardzo głupia i zachowuje się mało realistycznie. Książka dosyć ciekawa (oceniam 1 tom na razie), choć nie było żadnych porywających akcji lub zwrotów, ot taka luźna przygoda wymyślona na szybko więc trochę nudna (mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze i zacznie coś się dziać [ale w mądrym stylu, bo jak będzie tam scena rambo, gdzie główny bohater sam zabija z 5-10 osób to będzie śmiesznie]).
Książki nie mogę polecić i nie mogę też jej odradzić, wszystko zależy od kolejnych części.

Trudno ocenić tę książkę (jak na razie po pierwszym tomie tylko). Świat w grze komputerowej wydaje się lepszy niż ten przedstawiony w książce. Przeciwnicy w książce to idioci, bez taktyki, bez niczego, a dziewczyna poznana przez głównego bohatera jest bardzo głupia i zachowuje się mało realistycznie. Książka dosyć ciekawa (oceniam 1 tom na razie), choć nie było żadnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka, świetnie napisana, z ponurym, przygnębiającym, smutnym klimatem. Czytelnik nie powinien się nudzić. Smutna książka i żal mi ludzi opisanych w książce, żal mi też świata całego, że rządy państw dbają bardziej o siebie niż o ludzi, są jak gracz w grze komputerowej, strategicznej, gdy ktoś zginie to trudno, stało się, dla nich życie ludzkie (oczywiście za wyjątkiem własnego i rodziny) jest bezwartościowe.
Polecam książkę.

Bardzo dobra książka, świetnie napisana, z ponurym, przygnębiającym, smutnym klimatem. Czytelnik nie powinien się nudzić. Smutna książka i żal mi ludzi opisanych w książce, żal mi też świata całego, że rządy państw dbają bardziej o siebie niż o ludzi, są jak gracz w grze komputerowej, strategicznej, gdy ktoś zginie to trudno, stało się, dla nich życie ludzkie (oczywiście za...

więcej Pokaż mimo to