-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać274
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać7
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
2018-01-02
2017-09-16
2017-05
2017-09-08
2017-08
2017-07
2017-07
2017-04
2017-05-08
2017-03-21
2017-03-14
2017-03-13
2017-03-09
Spodziewałam się po tej książce czegoś więcej, zwłaszcza, że wszystkie recenzje się wręcz rozpływały nad nią. Ja jednak mam mieszane uczucia. Początek wydał mi się baaaaardzo mierny - słabo się czytał, nie zachęcał, trochę wymuszony. No i nawtykane wszędzie nawiązania do "sław" typu Natalia Siwiec itd.... Jak już przebrnęłam i dotarłam do "zagadki", to zdecydowanie bardziej zaczęła mi się podobać książka. Pozostało kilka niewyjaśnionych kwestii i samo "brnięcie" do rozwiązania nieco chaotyczne, rozwiązanie chyba zbyt oczywiste (tak mi się przynajmniej wydaje), ale ogólnie nawet nieźle mi się ją czytało (do przeczytania w jeden dzień) i w gruncie rzeczy uznałam "Do trzech razy śmierć" za przyjemną lekturę. Główna bohaterka, Róża Krull, robi swoje i zdecydowanie mi się podobała, wzbudziła moją sympatię i czekam na kolejne - być może lepsze - części. W pewien sposób kojarzy mi się z "Sześć kobiet w śniegu (nie licząc suki)".
Spodziewałam się po tej książce czegoś więcej, zwłaszcza, że wszystkie recenzje się wręcz rozpływały nad nią. Ja jednak mam mieszane uczucia. Początek wydał mi się baaaaardzo mierny - słabo się czytał, nie zachęcał, trochę wymuszony. No i nawtykane wszędzie nawiązania do "sław" typu Natalia Siwiec itd.... Jak już przebrnęłam i dotarłam do "zagadki", to zdecydowanie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Za zamkniętymi drzwiami" niezmiernie mi się podobało. Trzyma w napięciu, świetnie napisana. Tematyka trudna, ale autorka sprawia, że wczuwamy się w rolę głównej bohaterki i czujemy to, co ona - napięcie, strach, niepokój. Polecam w stu procentach!
"Za zamkniętymi drzwiami" niezmiernie mi się podobało. Trzyma w napięciu, świetnie napisana. Tematyka trudna, ale autorka sprawia, że wczuwamy się w rolę głównej bohaterki i czujemy to, co ona - napięcie, strach, niepokój. Polecam w stu procentach!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to